-
Posty
9 903 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
142
Wszystko napisane przez bobiczek
-
ja poszedłem - w to i w to Oblamówki po bokach z granitu, w środku kostka - nie szare puzle - kolorowe, z kształtem niesymetrycznym.... Jakos nie żałuję na razie Kupiłem tanio - za połowę ceny, bo Niemiec wykupił produkcje w kolorach konkretniejszych - zostawił na składzie brąz, taki piaskowy i coś pod czeronawy. Kupiłem tani, połączyłem, zrobiłem........... Wygląda tak - ja jestem zadowlony Brukarze się spisali bo wymyślili korytarze, wzorki - i już.... takie tylko znalazłem w archiwum, obrzeża wszystkie z granitu dużego i dodatkowo ściezki w grodzie, grill zbudowałem, i pod murem z przodu murki na roslin... Jutro zrobię typowo zdjęcia i wkleję....
-
ja grzałem surowym wkładem Se stał i grzał - kafelki w salonie, w pokojach pod panele.... Ustawiłem na "portkach" surowizne - ale z nadmuchami - i paliłem przesezonowanym z wycinki na działce. Chwalili kafelkarze, do dziś jest spoko i efekt wciąż razi -
-
Jałowiec podobnie. Moj co prawda kilkuletni nie jest aż tak gromnie rozrośnięty, ale u sąsiadki toż to drzewo ogromne jest. A dlaczego jałowce? Długo będziesz czekać na wyniki................
-
My kochana tak jak prawi PezEt - nie musimy forumowo sobie pleść ino mamy radzić. Inna sprawa że przemądrzały się zrobiłem juz po. Przed to mi też wiele brakowało, więc sie nie przejmuj -
-
dlatego bywaj często, udawaj że mieszkasz i użytkujesz Nawet durne drzwi otwierane na zewnątrz - kibelka przerobionego - spotykają sie póxniej z drzwiami od salonu zamykającymi nocną strefę. Jak dzieci nie domkną w nocy (zaspane) to jest pierdul nocna porą i obdarte do bólu. Po co Trzeba wcześniej dopilnować drobiazgów....... dlatego zawsze uważam i twierdzę że dom budowany ciut dłużej - będzie lepiej zbudowany. Choćby z racji bywania, próbowania i oceny. Można wiele, wiele spraw poprawiać w trakcie. Oczywiście tych - na które nie jest jeszcze za późno...............
-
dom wyrysowany papierowy - przez gościa trzeba poprawić czasem Dla siebie. Nie poprawiamy obliczeń konstrukcyjnych - bo groźne i niebezpieczne. Poprawiamy układ pomieszczeń i po swojemu adoptujemy Jeśli trzeba czasem w tym momencie jak inżynier przeliczać - godzimy się , nie koniecznie dopłacamy. Ja nie dopłacałem, dostałem 50% bonifikatę i zaproszenie na porządny obiad we Wrocławiu połączony ze spotkaniem i rozmawianiem o konstruktorskich błędach projektowych...... Z zastrzeżeniem "ten Pan już u nas nie pracuje" -
-
wiesz - ja zamurowałem stare, wyciąłem kątówką nowe w korytarzu - i już Poprawiałem projektanta "gotowego" w wielu, wielu........ I na zewnątrz i we wnątrz Pamietaj że jego ołówek i kredka - tania jako przedmiot - droga w zakupie dla Ciebie Niekoniecznie jest Twoim przyjacielem w użytkowaniu przez lata następne.....
-
zawsze jak już się zamieszka - to się dobrze kończy.......teoretycznie. Luzik, bluzik, eges teges............. No wiesz - takie samowystarczalne spokojne. Mija czas. Czasem długi Zaczynają sie refleksje pobudowlane. Związane z użytkowaniem I tego niestety masz się bać i nie unikniesz - gadam Ci jako stary prezes w bardzo pewny siebie sposób...... -
-
NIE KRACZĘ ale zmiany po projektancie przeważnie kosztują Choć z całą stanowczością twierdzę że czasami są konieczne. Ja poprawiałem po swoim - gotowcu - drzwi z "małego kibelka" wychodzące na salon (pierdy i spuszczanie wody - mało komfortowe i dla użytkownika chwili i dla odbiorcy w salonowym momencie obiadu) Dodatkowo "ślepą łazienkę" zamieniłem na z oknem pomieszczenie pralni. Dzisiaj okienko uchylone i doświetlone - myk, myk Pralka zamknieta - i suszarka ślepa - myk, myk........... Dobre poprawki - słwo. Choć oswajałem się z gotowym i jednym i drugim - murowałem, wycinałem drzwi i przestawiałem.....
-
no i nikt nie oszczędza na wodzie, energii - bo w kosztach. Poxniej co prawda trzeba sie odzwyczaić od pewnych luksusów - ale generalnie jest naprawdę dobrze. I tak zawsze wszystko zależy od charakteru, wychowania, motywacji studenckiej i integracyjnych możliwości wyssanch z mlekiem mamy. Szukajcie akademika (choć dla nowych dzisiaj to chyba lekko spóźnione)..............
-
dokładnie jak ja - (prócz Łodzi oczywiście) -
-
Miałem kiedys mysz w samochodzie. Przywieźliśmy obaj z kumplem z wczasów. On dowiedział sie pierwszy jak mu zeżarły kartonowe nadmuchy powietrza. Posadził na kilka godzin kota sąsiadów w samochodzie Myszy sie pozbył ale zachwycony sprzateniem po kocie nie był. Ja moja wyczaiłem dużo później. Najpierw zniknęła celulozowa taśma magnetofonowa leżąca w schowku - została sama obudowa. Zwaliłem na dzieci i zapomniałem. Ale za kilka dni zamknąlem w schowku gazetę i po tygodniu gdy ją wyjąłem miała obżarty cały dział z nekrologami i reklamą. W tym momencie przypomniałem sobie mojego kumpla. Po półgodzinnym intensywnym poszukiwaniu znalazłem pod kolumną kierownicy, w plastikowej obudowie gniazdo. Majstersztyk to był. Pocięta gazeta , kunsztownie zapleciona taśmą magnetofonową, powzmacniana plastikowym patyczkiem z lizaka i papierkami z Mamby (to już znalazła po dzieciach) Przeczytałem gdziś że nie jest samochód naturalnym środowiskiem myszy, pojechalem na nocne ryby na Wisłę, pootwierałem bagażnik, klapę silnika, wszystkie drzwi i zostawiłem go na noc jakieś 100metrów obok w ciszy i spokoju. Jak sie wyprowadzała to wydawało sie że pomachała łapką i wąsikiem, ale pewny nie jestem bo było ciemno i połowa zapasów wędkarskich była wypita jednak....
-
zabiera się butelkę z benzyną zatkaną szmatą, dwóch zaufanych "co im na niczym nie zależy" i jednego rozważniejszego ale dobrze wytatuowanego........ Mówi się kulturalnie od progu "Dobry Wieczór - czy swędzi Pana nos" -
-
mnie sie równiez podoba. Ma wszystko co trzeba - fajny
-
nie szukałbym cywilizowanej metody rozwiązania problemu. Odwiedziłbym pana i po prostu go sobie na chwilke wypożyczył Wiem że nie każdy potrafi - ale wierz mi. Nie ma skuteczniejszych czasami metod - niż wypożyczanie -
-
ja tam wybrałem gipsowe. Maszyna zrobione, dobrze pozaciągane, nie musiałem gładzić wcale...... Mieszka się z nimi fantastycznie, maluje się extra, chłoną i oddają wilgoć równomiernie............ No co mam pisać............ Polecam tynki gipsowe z agregatu - i już - PS: tańsze cementowe i tak po zrobieniu gładzi (jeśli kto chce) wyjdą drożej - suma sumarum..............
-
niestety - z doświadczenia jednego chyba muszę spamerowi przyznać rację.........
-
Budowa domu od A-Z przez "zielonego" inwestora
bobiczek odpisał lmatys w kategorii Technologie budowy
integruj się, czytaj forumowe podpowiedzi i myśl. No i zeszyt, długopis i oprócz myślenia - licz!!!!! Wciąz liczi przeliczaj........ -
normalnie. Wyciągasz skarpetkę, pokazujesz zawartość, chowasz z powrotem do reklamówki - i już PS: w domu oczywiście do zamrażarki w kuper kurczaka - sie chowa. skarpetkę i zawartość...............
-
gdzie szukać kierownika budowy??
bobiczek odpisał fasolka1982 w kategorii Szukam ekipy, materiałów na budowę
z kierownikiem to jest tak - wymagany ale niekoniecznie potrzebny. Mój miał pieczatkę, był niedrogi, ale istotniejszy był nadzór jednak Kierownika szukaj z polecenia - na forum. Ja polecam z Gliwic - ale troszke daleko...... -
mało prawdopodobne - w/g mnie......... Ja optuję za brakiem odpowiedniego napowietrzenia intalacji Jeśli jeszcze na tym samym podłączu funkcjonuje kibel - to tym bardziej......
-
a ja!!!!!!!!!!!!!! Kiedyś spuściłem wpierdol szmaciarzowi - co kopał i walił bryłami śniegu uległego mieszańca wolfa............. Do dzisiaj mam satysfaction!!!!!!!!!!!!!!!!!!! - taki jestem wredziol -
-
Popieram powyższe bardzo mocno. I dodam - dojazd............ Żadnych przejezdności , bo będzie problem jak u mnie. Media wybłagane do zakopania ( przejezdność to nie prawo na chowanie w drodze prądu, wody i gazu - mam doświadczenia) I łaska pod swoją bramą żeby wjechać na posesję.............. Odradzam własnie to, to
-
Ja bardzo zadbałem o wentylowanie. Jak mieszkałem x latemu u teściw było podobnie w łazience na parterze. Budując swoje - wymurowałem komin który miał za zadanie wentylację. Kanały w kominie łączyłem jako odpwietrzacze z kibla , kabiny prysznicowej, zmywarki........, Każde miało blisko siebie jeden zarezerwowany kanał kominowy. Mam super i bezproblemowo. Sprawdź czy jest prawidłowe odprowadzenie "smrodów" na dach...................
-
ja malowałem ogrodzenie drewniane składnikiem posiadającym w skladzie rozpuszczalniki - Sadolinem i chyba Sidoluxem Drewnochron odrzuciłem - bo na bazie wody był. Nie kojarzę którą połowę ogrodzenia zrobiłem jednym i drugim - ale jedne są nie do ruszenia a na innych zaczyna płowieć. Muszę sprawdzić faktury zakupu i na pewno jak będe poprawiał po latach (stoi już 6 lat) wezmę z magazynu ten lepszy...