-
Posty
23 669 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
404
Wszystko napisane przez retrofood
-
E tam, piasek na drodze, nie jest źle.
-
No pewnie, że da się to zniwelować. Ja stosowałem podkładki wsuwane między ściankę a nóżkę szafki. Bo były ściśnięte i nie uciekały.
-
Jeśli taka woda "pójdzie" to i tak dostanie się pod panele, więc rozbierania podłogi nie unikniesz. U mnie kiedyś w kuchni pękł balon z winem. Sześćdziesiąt litrów spłynęło sąsiadowi z dołu po ścianie.
-
W pewnym ustawieniu patrzącego, mogą wtedy być widoczne szpary. Zastanów się, czy nie lepiej powycinać ten panel przy nóżkach meblowych, aby powierzchnia wchodziła pod cokół. Inna sprawa, że nie wiemy nic o tym jak i na czym będą się wspierać meble, które tam postawisz. Może tylko wstawić coś twardego pod nóżki?
-
No właśnie. Tutaj takie "o ile" mogą występować i dopóki nie znamy dokumentów, ja bym się wahał z kategoryczną odpowiedzią. Bo już ładnych parę lat obowiązują zezwolenia na miejsca zjazdów z drogi. Nie wiem jak jest przy drogach prywatnych, ale przez analogię, jeśli droga jest współwłasnością, to jedna osoba nie można samodzielnie wprowadzać zmian. Żadnych zmian.
-
A masz kierownika budowy? Jego zapytaj.
-
Przecież to widać. Może nie z daleka, ale kto się o drzewo otarł, to będzie wiedział. Tak jak mawiał jeden z kabareciarzy, ze człowiek który się o życie otarł, bez trudu odróżni klawisza od klawisza.
- 36 odpowiedzi
-
- stół dębowy
- stół loftowy
- (i %d więcej)
-
To drzewniane mają być te nogi? Czy może noga na środku?
- 36 odpowiedzi
-
- stół dębowy
- stół loftowy
- (i %d więcej)
-
Montaż sufitu podwieszanego - krok po kroku
retrofood odpisał Pomocnik w kategorii Budujemy Dom - komentarze
Naszkicuj chociaż o co dokładnie chodzi. -
W Rosji kiedyś wyśmiali takiego jednego Nowego Ruskiego, który mercedesa kupił za osiemset tysięcy euro. Bo inni za taki sam model płacili powyżej miliona. I to się liczyło. Im drożej kupiony tym większy prestiż. Nieważne, że towar taki sam.
- 36 odpowiedzi
-
- stół dębowy
- stół loftowy
- (i %d więcej)
-
Takie stoły - dębowe (chodziłem po ich blatach), były pod letnią wiatą u gościa, któremu robiłem automatykę fontanny i sztucznego jeziora. Przy okazji chowaliśmy przewody instalacji oświetlenia wiaty w słupach. W takich wyfrezowanych rowkach. Pytałem go ile kosztują, to się roześmiał. Robili mu na wsi, gdzie mieszkał, za grosze. I tak to jest. Rzemieślników na wsiach nie brakuje, trzeba ich tyko znaleźć. I wcale nie mają wielu zamówień, więc i ceny są rozsądne. Na takim stole to nawet w karty nie można zagrać, bo jakby się wszyscy łokciami oparli, to się te nogi załamią.
- 36 odpowiedzi
-
- stół dębowy
- stół loftowy
- (i %d więcej)
-
Otóż to. Problem jedynie w tym, że dobre ogniwa kosztują. I ta różnica w cenie znika... Ja kiedyś kupiłem wkrętarkę za 24 PLN. Taką no name, w Tesco. Jeszcze z baterią Ni-Cd. Chodziła ze trzy miesiące i ogniwa z pakietu zaczęły padać. Wtedy okazyjnie (i tanio!) udało mi się kupić ogniwa NiMH, więc zmieniłem pakiet i wkrętarka działał jeszcze pięć czy sześć lat. Teraz leży, właśnie zmówiłem ogniwa Li-Ion, będzie trzeci komplet. Ta wkrętarka fajnie leży w ręce i mechanicznie jest bez zarzutu. Przyzwyczaiłem się do niej.
- 43 odpowiedzi
-
- znak towarowy
- bezprawne urzywanie
- (i %d więcej)
-
Bez formalnego połączenia działek, na etapie WZ dowiesz się, że usytuowanie jakie proponujesz jest niedopuszczalne i niemożliwe.
-
Ja bym najpierw nieformalnie udał się do gminy aby temat rozeznać. I jeśli nie będzie sprzeciwu, to potem geodeta. I geodeta składa papiery do gminy o zatwierdzenie połączenia. Przynajmniej u mnie tak robił. A jak gmina przyśle akceptację połączenia, to wtedy dopiero wystąpienie o WZ. Bo dopóki działki nie są połączone, to WZ nie może uwzględniać chęci ani planów. Urzędnicy będą przestrzegać chociażby przepisu o minimalnej odległości od granicy i nijak nie będą się godzić na takie usytuowanie jakie proponujesz..
-
Jeśli działki mają oddzielne numery, to gmina musi wyrazić zgodę. A z tym bywa różnie.
-
Geodeta to nic. U nas we wsi pewien reemigrant z Hameryki, kasowy człek, kupił cztery sąsiadujące działki nad rzeczką, bo jedna dla niego była zbyt mała. I chciał je połączyć. Ale gmina się nie zgodziła. I koniec! Burmistrz powiedział ze nie po to wyznaczali działki, aby ten podział teraz likwidować. No i gość wtopił kasę, budować na jednej małej nie chce, a burmistrz nie zamierza ustąpić. A ze ma poparcie w terenie, to na zmianę władzy się nie zanosi. Dlatego weź to pod uwagę, czy Twoja gmina wyrazi zgodę na scalenie. A na resztę pytań odpowie Ci geodeta.
-
bo teraz tak realnie, tu jest największa różnica. Popatrz na ceny aku 18650. Znajdziesz takie po 3 zł i takie po 100 zł. A w teorii mają zbliżoną pojemność. Natomiast produkcja mechanizmów jest tak opanowana, że niewiele się różnią.
- 43 odpowiedzi
-
- znak towarowy
- bezprawne urzywanie
- (i %d więcej)
-
Niekoniecznie.
-
Bliżniak sąsiada niszczy mój dom
retrofood odpisał Anettandrus w kategorii Porady prawne i finansowe
Niby tak, ale te dawne bliźniaki miały dość "oszczędne" ściany pomiędzy domami, więc przy braku ogrzewania u sąsiada, nie ma teraz jak nawet docieplić ściany. Znaczy swojej ściany. -
Bliżniak sąsiada niszczy mój dom
retrofood odpisał Anettandrus w kategorii Porady prawne i finansowe
Pytaj w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego, ale podejrzewam, że bez sprawy sądowej się nie obejdzie. A z sądami dzisiaj... wiesz jak jest. Koszty i czas. Długi czas. Jak dawno to kupiłaś? Może ten drugi chcą sprzedać?