Jest oczywistym, że to Twój cyrk, zrobisz jak bedziesz uważał, ja tylko wyraziłem swoje zdanie. A moje zdanie opiera się na znajomości życia takim, jakie ono jest. Na razie jest fajnie, z rodziną się grilluje i panuje wersal, ale z lat kilka, kiedy bedą małe dzieci i kiedy interesy rodzinne zaczną się krzyzować, wersal może się skończyć i wtedy pozostaniesz na 5 arach, czego Ci nie życzę. To na razie powierzchnie obok są rodzinne i przyjazne, ale takim nie muszą być za lat pięć, ani za piętnaście. Opcja z dziećmi juz wielu osobom zmieniła sposób myślenia, a kto nie rozumie, że ja z bratem i siostrą dogaduję się bez problemów, ale moje dzieci z dziećmi brata i siostry już niekoniecznie, to nie zna życia. No nic, nieważne, nie odpowiadaj, więcej nie będę o tym pisał.