Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    25 391
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    481

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Ru tu tu tu i tak dalej. Ciekawe dlaczego wszyscy specjaliści od kuchni grzmią, aby w żadnym wypadku nie używać plastykowych "deseczek" do krojenia czegokolwiek spożywczego! Te przedmioty powinny być usunięte z kuchni raz na zawsze! Są siedliskiem wszelkich bakterii, grzybów i wszelkiego paskudztwa bez względu na jakość ich mycia! Natomiast deseczki z drewna naturalnego mają własny, naturalny mechanizm nie pozwalający bakteriom na mnożenie się, dlatego tylko takie powinny być stosowane. Więc smędzenie o "idealnym rozwiązaniu" to zwykły marketing, dość niskiego lotu, jak i zresztą inne reklamy.
  2. Wiem, że zamknięte, napisałem niedomknięte. Czyli inaczej, mogły być rozszczelnione jeśli klamka nie była przekręcona do oporu. A jeśli była, no to są źle wyregulowane.
  3. Niestety, muszę Ci przyznać rację. A niestety dlatego, że sam przekroczyłem 6 dych i znam to już z autopsji...
  4. No dobra, najważniejsze, że mogę jednak spać w domu, chociaż-em leniwy jak byk. Nie muszę iść pod most.
  5. Ludzie po prostu nie zdają sobie sprawy z tego co robią. Przecież moja teściowa chciała jak najlepiej...
  6. Na szczęście moja żona miała dobre relacje z bratem i przekonała go, że lepiej rozdzielić współwłasność teraz, a nie wtedy kiedy przejmą ją spadkobiercy. I udało im się to zrobić szybko oraz bardzo tanio. Ponad dwa tysiące złotych jak w błoto, bo zupełnie niepotrzebnie. Przecież teściowa mogła to podzielić a opłata za akt notarialny byłaby taka sama.
  7. Nie jestem fachowcem od zdjęć kamerą, ale mam wrażenie, że to rzeczywiście byli amatorzy. Przecież już pierwsze i drugie ujęcie pokazują, że poza ramą jest niemal dziura, a to wszystko powinno byc dokładnie wypełnione pianką! Tam nie ma prawa być zimniej niż na ramie okna! A różnica in minus jest w dodatku pokaźna! Poza tym złe wyregulowanie skrzydeł albo okno było niedomknięte.
  8. Teraz to wszystko zależy od intencji stron. Brak zgody oznacza proces sądowy i to prawdopodobnie wieloletni, inwentaryzacje, wyceny biegłych, koszty, koszty, koszty... To są kurrr...wa wszystko pomysły dziadków, żeby dzieci obdarzyć współwłasnością. "Bo one wszystkie są nasze!" A potem to wszystko kosztuje dwukrotnie wiecej przy pełnej zgodzie i wspólnych oświadczeniach stron. Przy braku takiej zgody być może przyjdzie dopłacić do tej chałupy, bo takie pieniądze wezmą sąd, adwokaci i rzeczoznawcy. Kretynizm... a wystarczyło wcześniej wydać 50 zł u adwokata za ustną poradę.
  9. To wszystko są pojęcia względne. Bo co to znaczy "bogaty"? Jeden czuje się bogaty gdy ma 20 PLN bo to dziesięć piw, a drugiemu i milion zielonych jest mało.
  10. A dzieci bawiło się wciąż mniej i mniej...
  11. On jej może nachuchać, bo ona tam nie mieszka.
  12. Czyli są współwłaścicielami całości!!! To jest zupełnie inna sytuacja! Wasza siostra może bratu dokwaterować lokatora niczym wydział lokalowy za komuny i gó..wno będziecie mieć do gadania. Wariant jakiego wrogowi nie życzę. Teściowie urządzili tak moją żonę, obdzielajac ją i szwagra współwłasnością.
  13. no kurde... raz współwłasność i nie da się podzielić, teraz oddzielne księgi... Taż zdecyduj się! Jeśli księgi są oddzielne, to i działki podzielone, prąd, wodę, ścieki i wszystko inne trzeba podzielić... podzielone? Jak nie, to co oferują za 79 tysięcy? powietrze, jak już pisałem.
  14. Ja Ci podpowiadam to, co zrobiłem u siebie. Na lata, bo ponownie remontować tego nie myślę. Z pomocą zawodowego budowlańca, mającego staż głównie za granicami kraju. Przy czym nie jestem tynkarzem.
  15. Mnie się najbardziej podobają te hemoroidy
  16. Ustawa o zakazie energetyki wiatrowej w Polsce wg PIS. Na początek w wielkim skrócie: w połowie tego roku (lipiec 2016) ma zostać uchwalona "Ustawa o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych", która realnie sprowadza się do całkowitego zablokowania energetyki wiatrowej w Polsce. Natomiast analiza wykazała, że oznacza to z czasem likwidację około 90-98% lokalizacji wiatraków na terenie Polski! Czegoś takiego świat jeszcze nie widział. Brawo, szykuje się lawina procesów, nie tylko od inwestorów światowych, ale od wielu gmin, które zarabiają na podatkach nawet 1-5 mln zł rocznie. Ideologiczna walka z wiatrakami żywcem przypomina fundamentalizm innych "walk": "islamiści wysadzają zabytki" Elektrownie wiatrowe mogą w tym roku wyprodukować ok 7,5% zużywanej w Polsce energii, gdy rozwój zostanie zablokowany (a istniejące będą z czasem rozbierane), Polska nie wypełni zobowiązań "klimatyczno-unijnych", zarówno tych określonych na 2020 r. i tym bardziej w przyszłości. Walka z wiatrakami była oparta w kontrze do geotermii. O ile energetyka wiatrowa nie walczyła z geotermią, o tyle "pewne media" robiły wszystko co można, by mieszkańcom wsi obrzydzać energię z wiatru, strasząc mitami niegodnymi XXI w. Obracająca się łopata wiatraka miała odpowiadać za wszystkie choroby świata w najbliższej okolicy, łącznie z możlwiością AIDS czy hemoroidami (mamy takie ulotki antywiatrowe)! Energetykę wiatrową sprowadzono do jakiegoś mitycznego "lobby", które uwaga: nie wywalczyło absolutnie nic, żadnej ustawy pod siebie, żadnych innych form wsparcia względem innych OZE z geotermią na czele. Rozwój "wiatraków" był podytkowany tylko tym, że jest to najtańsza forma energii odnawialnej, po prostu. Co więcej, przez ostatnie 5-6 lat, każdego roku przybywały kolejne bariery w rozwoju, od coraz bardziej rygorystycznych ograniczeń środowiskowo-akustycznych, po ograniczenia panistyczne, z blokadą odrolnień włącznie. Lobby wiatrowe coś "utargowało"? To, że będziemy pierwszym państwem, który będzie burzył 3000 konstrukcji? W takim razie, to chyba najbardziej nieudole lobby świata, które nie wywalczło nic, za żadnych rządów. A może tym mitycznym lobby jest kto inny: - Zamiast na walkę ze smogiem na "Fundacją ojca Rydzyka: 26 mln zł ; - "PiS: szykuje 20 mln zł na szkołę o. Tadeusza Rydzyka" . Pytanie więc, gdzie jest prawdziwe lobby i jaka partia jest podatna na te wpływy? http://wiatrowa.blox.pl/2016/02/Ustawa-o-zakazie-energetyki-wiatrowej-w-Polsce-wg.html
  17. Tynk. Musisz szukać materiału, który można kłaść również grubymi warstwami. Dlatego ja stosowałem gipsowy tynk maszynowy bo ma dość długi czas utwardzania. Nie trzeba pracować w gorączce. Można, bo kiedyś inne były normy i inne wymagania. Jeszcze w latach dziewięćdziesiątych gładź na tynku była ewenementem. A centymetr różnicy to wg standardu w budowlance był wymiar idealny. Dopiero później się zmieniło.
  18. A chciałbyś mieć 8 cm dodatku na ścianie? Przecież chodzi o to by chałupa był jak największa, po co mi pogrubiać ściany do nieprzyzwoitości?
  19. A po co? Tam tylko szpachlowanie połaczeń, wyszlifowanie a potem gruntowanie przed malowaniem
  20. a potem wyrównałem to wszystko cieniutka warstewką tynku maszynowego kładzionego ręcznie. Tak jak się kładzie gładź. Chodziło o to aby wyrównać powierzchnię, bo z kilku cm zrobiło się kilka mm. I już było ok.
  21. A płyta g/k jest tańsza. Poza tym nie trzeba gładzi i szlifowania.
  22. Jakie myki? Kładłem płytę na klej, będzie się trzymać dłużej niż nowy tynk A poza tym ciekawe czym bys wyrównywał uskok scian od 6 do 10 cm. Bo i takie cudo miałem.
  23. Tam gdzie cały tynk odpadł, gdzie nie było "wysp" tynku twardego, położyłem płyty g/k. Tynkowanie byłoby zbyt drogie. Na kucie tynku twardego jestem zbyt leniwy.
  24. Bardzo mi się podobała jedna z konferencji prasowych z okazji planu budowy CPL i towarzyszących jej inwestycji. Kiedy gość opowiadał jak to zostanie wybudowana nowa kolej z Łodzi do Warszawy, która skróci czas podróży więcej niż o połowę, jeden ze słuchających wtrącił wtedy: - I będzie tak szybko jak przed wojną? Zastanawiam się jakim trzeba być jełopem żeby tak robić? przecież i tak za śmiecie musi zapłacić, a przy paleniu butek to się trza narobić, a potem przy czyszczeniu pieca też.
  25. A budynek z lat pięćdziesiątych
×
×
  • Utwórz nowe...