Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    25 394
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    481

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Artykuł nie wskazuje drogi rozwiązania problemu, a sugeruje jedynie jego zapaćkanie. Bo chociaż pierwsze zdanie odpowiedzi eksperta jest do przyjęcia, to z dalszą częścią tekstu bym polemizował. I to zdecydowanie. Ta dalsza część tekstu brzmi tak: Nie można tak pisać, bo to "napięcie" jest w istocie bardziej potencjałem, I przy próbie zamknięcia obwodu, a więc stworzenia drogi do przepływu prądu, to "napięcie" spada nam do wartości minimalnych, a więc przepływu prądu mierzalnego w istocie to nie ma. I nie można pisać o "wzbudzanym prądzie" Elektrycy wiedzą, że próbnik neonowy nie jest żadnym miernikiem, a tylko wskaźnikiem, którego wskazania należy umieć interpretować w zależności od sytuacji. Laik - jak widać - od razu traci orientację. Natomiast odradzałbym przeprowadzanie eksperymentów z podłączaniem styku ochronnego z jakimiś rurami czy czymś innym. Przestańmy zachęcać ignorantów do zabawy w działającej i czynnej instalacji elektrycznej, bo o pomyłkę nietrudno. a skutki takich "doświadczeń" mogą być opłakane. Doświadczenia robi się w szkole, jak ktoś ciekawy to polecam. Potem jest: Do jasnej cholery, niczego w instalacji elektrycznej nie można robić "zastępczo"!!! Zastępczo to radzę użyć papieru ściernego zamiast toaletowego i wstrzymać się z podobnymi radami. Tym bardziej wymieniać gniazdka na model bez styku ochronnego. Toż to dzisiaj może stać się kryminałem! Instalację należy doprowadzić do stanu poprawnego i to jest jedyne zalecenie!!! A kto to zrobi i jak, to inna sprawa. Pytanie tylko, kto taki szajs odstawił przy wykonywaniu. Radzę postudiować WT dla budynków, bo od kilkudziesięciu lat takie goowno jest prawnie zabronione, a poważny portal budowlany propaguje nie tylko łamanie dobrych zasad, ale nawet przepisów prawnych. Nieładnie.
  2. Można zrobić automatykę, która będzie tym zarządzała. Pewnie będzie zawierała czujniki wilgoci, poziomu i/albo czasówkę. Albo trzeba pilnować samemu.
  3. Zbuduj na razie ambonę. Taką myśliwską.
  4. A swoją drogą, to ten sąsiad chyba się zakochał w tej kozie...
  5. Przecież to wszystko jedno. Do ściany mocujesz przez płytki. Albo bez płytek, jak Ci wygodniej. Czyli płytki traktujesz jak element ściany.
  6. Ja bym dodał, że należy jeszcze dokładnie wysuszyć. Znaczy, ten blat.
  7. Albo wyobraź sobie lodówkę, która działa odwrotnie. To znaczy zabiera ciepło z otoczenia o niskiej temperaturze i oddaje to ciepło tam, gdzie i tak jest cieplej.
  8. Nie powinno. Należy kupić i obsadzić wraz z płytkami profil narożny. https://www.google.com/search?client=opera&q=narożnik+do+płytek&sourceid=opera&ie=UTF-8&oe=UTF-8
  9. Tu masz odpowiedź. Rodzaje uziomów. Uziom otokowy, uziomy pionowe
  10. Nie uda się. Nie dostaniesz zgody administracji samorządowej.
  11. Jacy "fachowcy"? Toż to fajansiarze czystej wody! Gonić w ciul, albo jeszcze dalej. To wszystko jest do zrobienia od nowa. Błędy są przerażające. Masz kierownika budowy? Jak on to zaakceptuje?
  12. Najlepiej gdybyś zwrócił się o wydanie konkretnych WZ. Bo w takiej sytuacji dużo zależy od interpretacji właściwych urzędów. Niby prawo budowlane jest jedno, ale ja mam doświadczenia z dwoma sąsiadującymi powiatami. Wiele kwestii było w nich regulowanych odmiennie. Tutaj działki są Twoje ale skoro zostały wydzielone, to zrobiono to w jakimś celu. U nas gość kupił cztery sąsiadujące ze sobą działki budowlane i chciał je scalić, ale burmistrz oznajmił, że po jego trupie. Nie po to wydzielano je jako oddzielne, żeby z powrotem łączyć. No i działki od dziesięciu lat są niezagospodarowane. I niby kadencja burmistrza niedługo się zakończy, ale urzędnicy zostaną...
  13. Raczej azbest. Włókno szklane było wtedy w belach, takie rozwijane. I nie pamiętam żadnej z nim płyty. Poza tym to na fotce ma wygląd typowo azbestowy. PS. W palcach można to stwierdzić. Azbest się wygina, jest miękki, włókno szklane się łamie.
  14. Zamieść plan lub chociaż jakiś rysunek poglądowy, bo nie wiem o który słup chodzi.
  15. Odpowiedź jest tuż nad Twoim postem. "Można oczywiście reanimować trupa, ale nie wiem czy ma to do końca sens"
  16. Futrynę wyrzucaj spokojnie.
  17. Z taką wielką szybą??? To chyba jakiś widowiskowy kibelek... Nie wiem czy prądy wodne tu pasują, ale...
  18. Tak. Bo znowu, kwestia zakupu działki rolnej i budowania na niej to jedno, a zakup istniejącego gospodarstwa i obiektów już wybudowanych, to inna para kaloszy. Wtedy ogródek, a więc część działki budowlanej, oraz grunty rolne do niej przylegające, możesz zagospodarowywać i kształtować w sposób dowolny. Pamiętaj, że na wycinanie drzew owocowych i krzewów nie trzeba żadnych zezwoleń, niezależnie od ich wielkości i wieku. Ale potrzebna będzie wiedza, chociaż nie święci garnki lepią. Kiedy miałem 20 lat też niewiele potrafiłem, chociaż mieszkałem na wsi. Nie wiązałem swojej przyszłości z zajęciami rolnymi, chociaż kurs wykwalifikowanego rolnika na wszelki wypadek ukończyłem (niedoszły teść go nadzorował i mnie namówił ), więc i nie podpatrywałem innych. Ale później trzeba było wszystko nadrobić.
  19. Zacznij od lodów, to dzieciaki ze wsi wszystko ci powiedzą.
  20. Więc najpierw musisz przestudiować przepisy dotyczące możliwości nabycia działki rolnej i jej zasiedlenia, bo rozumiem, że chciałbyś tam mieszkać. Jasne, zaniedbać trochę i samo urośnie. Oczywiście to żart. Ale na poważnie, to zagospodarowanie 1 ha gruntu wymaga czasu i narzędzi. Skąd go i je weźmiesz? Jesteś milionerem bez stałych obowiązków? Ja mieszkam na wsi, mam podwórko znacznie mniejsze, sprzęt gromadziłem przez wiele lat, a wciąż brakuje czasu... Szukaj po wsiach jakiegoś małego gospodarstwa do sprzedaży, może być zaniedbane. Kup go, a tam będziesz mógł uprawiać co zechcesz.
  21. Masz problem dlatego, że nie masz wentylacji.
  22. A masz formalne rolnicze kwalifikacje? Działka rolna i leśna to różne działki.
×
×
  • Utwórz nowe...