Skocz do zawartości

daggulka

Uczestnik
  • Posty

    21 952
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    158

Wszystko napisane przez daggulka

  1. Hahaha .... może to rodzina ? Na dzień dobry przedstawiam Wam dziś horror produkcji polskiej Taka sytuacja. Wczoraj wieczorem pewien delikwent (szerszeń nazwany Zenkiem) błąkał się u Kasi w pokoju . Spanikowane samotne kobiety sztuk dwie spieprzały że mało fotoradar zdjęcia nie zrobił -zamykając za sobą drzwi i zostawiając Zenkowi wspaniałomyślnie otwarte okno. Śmy stały za drzwiami i nasłuchiwały czy bzyka . Po kilku minutach przestał bzykać. Uzbrojone w lakier do włosów i klapkę na muchy weszłyśmy ostrożnie do pokoju , porozglądały sie , i uznały - że stwór odleciał. Zajęły się swoimi sprawami, zapomniały o horrorze. Rano wstałam, zrobiłam sobie kawunię , zasiadłam do laptoka który stoi obok okna w salonie i szczęśliwa zaczęłam przeglądać "ynternety" bo Kasia jeszcze śpi. Aż tu nagle pacze, pacze , pacze ... i co widzę !!! Zenek spaceruje mi po oknie . Wczoraj dałam mu szansę ... nie skorzystał, więc dziś uzbrojona w kapcia w wielkiej panice (fobia owadowa ) trzasnęłam łajzę że mało okna nie wybiłam . Wyobraźcie sobie , że spadł na stół i zaczął bzykać patrząc na mnie z (przysięgam) wyrzutem !!! Skandal !!! . Poprawiłam (trzy razy). Co za twarda łajza ... nadal gapiąc się na mnie wysunął żądełko !!! Ożesz ty .... nie miałam już tyle silnej woli w sobie , żeby coś więcej z nim robić ... przykryłam szklanką i dogorywa (albo odpoczywa ) . Puenta : w domu są dwa psy i kot ...a toto latało i łaziło w nocy bezkarnie zwiedzając mieszkanie a te darmozjady spały w najlepsze w naszych łózkach zamiast zneutralizować Zenka !!! Nie wspomnę, że drzwi do mojej i Kasi sypialni były otwarte i mogło nas użreć - ZGROZA!!! Na szczęście wszystko skończyło sie dobrze - strach pomyśleć co by było gdyby Zenek zdecydował się pożywić Kaśką w nocy . I weź tu człowieku otwórz okno !!!
  2. ja też... na Twoją recenzję jak już się doczekasz
  3. Ależ gorąca dyskusja .... i kulturalna Podoba mi się Tak. Mam przykład w postaci znajomej - budowała dom bo wychodziła z założenia (jadąc na kredyt i mając ogromnie ograniczone środki , że skoro już bierze kredyt to na dom który ma jej się przede wszystkim podobać. Zarżnęli się finansowo, bo po drodze wyszły nieprzewidziane trudności w postaci ekipy lawirantów, i oczywiście dlatego że projekt okazał się w cholerę droższy niż myślała, że będzie. Tak, Rysiaczku najdroższy - masz rację .... ale spełniać z głową A i owszem .... kwestia wypracowania kompromisów i rezygnacji z "bo mi się podoba i ja chcę" . Tak, Rysiu .... u niektórych. Ty wentylację mechaniczną zrobisz sobie w kosztach trzy razy mniejszych niż zaśpiewa szaraczkowi zielonemu firma. Bo masz o tym pojęcie , znasz się na tym i nie dasz się oskubać. I jeszcze jedno - to, że do jest mały nie znaczy że będzie połowę tańszy niż duży. Tak skuli upierania się autorki, że przecież to mały domek jest . Powodzenia
  4. Ależ mnie wkurza ta niedokręcona klawiatura - dzis to poprawię . No i przylazłam powiedzieć, że jakby mnie nie było w najbliższych dniach na forum to znaczyć będzie iż spierd.... kompa . Powód prosty - nie lubię się poddawać , więc postanowiłam że sama zrobię ten system. Zaprosiłam na dziś kolegę kujona z roku i będzie nadzorował moje poczynania (czytaj : paczał czy z bezsilności i złości nie wyrzucam kompa przez okno ) . Prawda taka, że bałam się tam wtykać paluchy bo to komp z Anglii przywieziony - system miał angielski, i informatyk w Polsce mi go spolszczał . Dał mi jakieś recovery na płytach , ale sama nie wiem co tam jest i czy po polsku czy po angielsku. Nie interesowało mnie to nigdy , bo to było z czasów kiedy byłam kompletnie nietechniczna . I tak nie zrobił dobrze, bo mi klawisze funkcyjne (F1, F2, .....) nie działają. No nic - raz kozie śmierć. o godzinie 13 zabieram się za robotę ... mam nadzieję, że nie polegnę . Notatki będę robiła, żeby kolejny raz był bezstresowy . Trzymać kciuki proszę Za jakiekolwiek sugestie będę wdzięczna ... proszę się nie krępować i pisać
  5. Futra aż tak wielkiego nie było - naprawdę niewiele kurzu , ale jak widać - i tyle wystarczyło żeby wentylator zaczął wyć. Co do systemu - cóż ... nie mam czasu się z tym bawić teraz niestety . Podrzucę kompa informatykowi - zrobi to sprawniej i szybciej .
  6. Tak, więc ... rozkręciłam, poczyściłam , wydmuchałam .... tak wygląda od środka Z zauważalnych : - nie zostały mi żadne śrubki - klawiatury chyb nie chwyciłam do końca śrubką na środku bo jest "za mientka" , ale nic to ... kiedyś poprawię - był trochę zakurzony w środku - wiatrak chodzi zdecydowanie ciszej - tak cicho. że po złożeniu kompa nie byłam pewna czy rzeczony działa - dlatego rozkręciłam to co trza żeby go zobaczyć (plastiki i klawiatura) i załączyłam tak - mogę z całą stanowczością stwierdzić , ze działa ... cicho działa Innych zauważalnych nie zauważyłam , ale dobre chociaż że ten wiatrak się uspokoił Wnioski - i tak trza mu postawić system niestety żeby go trochę odmulić. P.s. tak, tak .... dobrze widzicie , czyściłam nowiusieńkim pędzlem do pudru bo ni miałam miotełki
  7. Muli tak samo na chrome i na firefoxie . Ogólnie przeglądarki dużo "ciągną" (najwięcej chyba ze wszystkiego), wiem o tym. Tego nie unikniemy. Natomiast na tą chwilę nie podoba mi się to, że te wiatraki tak głośno i często pracują. Rozkręcę go i zobaczę później. Teraz jadę sprzedawać auto córy na Jej zlecenie . Wyjechała na wakacje, i teraz póki co ja muszę pomykać na każdy telefon i ludziom auto okazywać . Dziękuję Rysiu za zaangażowanie
  8. I combofix, i antymalwar, i cleaner , i Advanced System Care który na bieżąco nadzoruje stan kompa. Cuda na kiju , Rysiu ....cuuuuda były , wszystkie
  9. No tak ... znasz mnie, Rysiu - w gorącej wodzie baba... . Poczekam , aż sprawdzisz. No i w sumie 9 sierpnia do Londka lecę - tam lubią takie nowinki i bywa że są tańsze ... może udałoby mi się wyhaczyć ten "lepszy" w niższej cenie W każdym masz rację - razie poczekam na Twoją opinię dotyczącą użytkowania
  10. Tak, widzę teraz .... ta sama która stoi w linku jak oszukująca starszych ludzi , akwizytorzy pierniczeni . Za chiny nie kupię nic u nich - za karę , niech sobie w buty wsadzą. A możesz podzielić się (może być na priv) namiarami gdzie można nabyć ten Twój?
  11. Już chyba wszystko było Rysiu ... oprócz postawienia systemu - cały czas się bronię wszystkimi kopytkami przed tym krokiem . Dobra, odsapnę trochę po ciężkim dniu i się zawezmę W razie czego - mam jeszcze drugi komputer (stacjonarny Kasicy która jest na wakacjach) - to będziemy wszyscy naprawiać on line jak mój kocioł Fakory lata temu
  12. Dlategóż nie chadzam na żadne prezentacje . A jak słyszę w telefonie ofertę i że jeśli natychmiast się zdecyduję to cośtamcośtam ... to mnie krew zalewa. Ostatnio opierd.... szanownego z UPC - żeby mi doopy nie zawracał . W dobie internetu wszystko można kupić on line jeśli coś interesuje. Jedyne co kupiłam w życiu na prezentacji to z 20 lat temu zestaw garnków Zeptera. Ale zdecydowana byłam już wcześniej , prezentacja potrzebna była tylko do zawarcia transakcji na lepszych warunkach. Boszszszzzz.... jak se pomyślę ile zapłaciłam wtedy za te garnki , to masakra - strasznie drogie były na początku , nie wiem jak teraz. No ale byłam zdecydowana, chciałam .... i mam do dziś .
  13. O kurde - patrz ile taniej Rozważam natenczas onegdaj bardzo poważnie ... a według Ciebie, Rysiu - który lepszy? Ten Twój czy ten drugi?
  14. Pytanie mam zaś odnośnie laptoka. Głośno chodzi - nie grzeje się, ale bardzo głośno i niemalże non stop chodzą mu wentylatory. Ponadto - procesor jakby jeszcze bardziej niż wcześniej nie daje rady. Gawel wcześniej pisał, że może być zakurzony wewnątrz - teraz te wentylatory tak się rozszalały, że podejrzewam że może coś być już teraz na rzeczy. I tak - kiedyś odkręciłam spod spodu śrubki (zewnętrznej obudowy) i nie dało rady zdjąć spodu - gdzieś jeszcze coś trzymało. Boję się że jak rozkręcę , to nie skręcę z powrotem ... ale trudno - ryzyk fizyk , w końcu zrobiłam dwa semestry o profilu "diagnostyka i naprawa urządzeń komputerowych i peryferyjnych" to powinnam to umieć . No wlaśnie - powinnam ... ale niewiele umiem bo pracowaliśmy na stacjonarnych . Rozkręcał ktoś samodzielnie w stopniu wystarczającym do wyczyszczenia środka z kurzu? Trudne to ? Poradzę sobie? Jakieś sugestie i porady zanim zacznę?
  15. Ten też jest fajny .... sam się ładuje http://allegro.pl/inteligentny-robot-odkur...4431278019.html
  16. Haaahahahaha ... wyjątkowo wyrozumiałe te psy - podejrzewam, że moja Jaga z kotem raczej bardziej żywiołowo by zareagowali
  17. niedokładnie kto .... jak przez mgłę
  18. Być może, Stachu... nie miałam nigdy indukcji - więc wypowiadam się tylko i wyłącznie teoretyzując - na podstawie tego co tu wyczytałam .
  19. Da sobie chopak radę ze wszystkim (i z budową i z pisaniem) z palcem w ... (tutaj sobie dopisać co komu pasuje ) Zdolniacha i tyle
  20. I to , mój drogi jest bardzo pomocna poradą , którą każdy skłaniający sie do zakupu powinien sobie przeczytać Wiesz, Rysiu ... na Panią to trza mieć wygląd i pieniądze ... ja nie mam ani jednego ani drugiego Hmmm ... no ciekawość nie daje mi spokoju ... no nie gadaj że pokazał . Nie nie ... to nie byłoby obraźliwe Cóż on mógł zrobić ... może bluzgał na lewo i prawo wszystkim dookoła? Nieee, dawno miałby bana - Marcin by mu nie przepuścił. A może reklamował sie jak TB bezczelnie wciskając ludziom ciemnotę ? Nie, on chyba nie ma firmy - dawno byście to wyłapali Hmmm ... co by tu .... może kłamał, oszukiwał , obiecywał i nie dotrzymywał jak Tusk, defraudował, płacił w naturze ? Nie, też raczej nie - żona by nie pozwoliła Cóż on mógł takiego zrobić? no nie dajcie się domyślać .... napiszcie
  21. Piotruś ... uwielbiam Cię czytać Jest w Tobie tyle pozytywnej energii - że normalnie przyciągasz mnie tu jak magnes Pisz, chłopie , pisz .... więcej chcę
  22. Zawzięłam się i przeczytałam, a co ... A cóż tu się wyrabia? Wiem że coś tam nasz Szanowny Redaktor Marcin wyciachał. Nie wiem co , nie wiem jak , nie wiem gdzie .... zarobiona jestem i nie wnikam. Aleeee, aleeee ...aleeeee .... wnioski mam ! Ha ! Nie spodziewaliście się Od kiedy to kochani moi dopytywanie, drążenie, nauka nowego , szukanie rozwiązań i próba zrozumienia .... nawet jeśli jest ciągłe, dogłębne i być może irytujące - jest czymś złym i niepożądanym na forum??? Zapomnieli jak Daga dom budowała i zadawała srylion irracjonalnych pytań ? zapomnieli jaka była zielona , upierdliwa i na domiar złego chłonna wiedzy ? zapomnieli jacy cierpliwi byli tłumacząc od podstaw ciemnej (wtedy dosłownie) blondynce po kilka razy i szukając rozwiązań i wyjść z sytuacji bo ciemna baba miała kaprys i naumieć się chciała ? ale byli wtedy cierpliwi , życzliwi .... wszyscy jak jeden mąż pisali szukając, wykluczając, proponując .... posiadali oczywiście różnice zdań ... ale było to konstruktywne ... bez wzajemnego obrażania .... no i gdzie ta cierpliwość się podziała, he? ja nie wiem czy NOTO jest piekarzem, ślusarzem, grabarzem czy ginekologiem .... ale kurcze - z tego co wyczytałam, facet chce zrozumieć ..... to źle? to, że jest upierdliwie drobiazgowy i nieprzyzwyczajony do naszych swojskich klimatów , czasem niedelikatnych stwierdzeń i odzywek oraz popełnia jakieś błędy, czy oburza się na bluzgi - nie upoważnia nas chyba do jakichś dziwnych jazd wobec niego ... nie znam człowieka - ale każdy na tym forum jest "jakiś" .... może on jest taki ... delikatny i nieprzyzwyczajony .... może się z czasem przyzwyczai i też zacznie rzucać mięsem jak go coś wkurzy ... mnie osobiście też niektórzy na początku wkurzali , dopiero przy bliższym poznaniu .... zaakceptowałam były na forum nieraz kwasy - se przypomnę TB co mi srał wierszykami obrażając mnie bardzo elokwentnie to mi się ciśnienie podnosi - nie było to dla mnie miłe , dlatego mając to w pamięci - staram się tego nie robić innym .... dajmy więc może szansę chopakowi i bądźmy bardziej wyrozumiali .... a na prywatne wycieczki zapraszam na priv - każdy z każdym, po kilka razy może być ... przyjmę na klatę , a co ... howkh ja też nie znoszę ograniczeń szlag by mnie chyba trafił gdybym czegoś nie mogła na kuchence zrobić... mieszkam w blokach i uwierzcie mi - po przeczytaniu tego tematu pozostanę przy gazie - zresztą sami wiecie ile ja gotuję ... tyle co kot napłakał :P takie zapytanie - a może tak własnie działa indukcja, a autorka po przeczytaniu "ochów i achów" w internecie myślała, że gotować będzie na niej z prędkością światła? może po prostu nie ma porównania .... może gdyby zobaczyła jak to działa u kogoś innego na własne oczy - byłaby wtedy dopiero w stanie stwierdzić, czy rzeczywiście coś jest nie halo? wniosek z tego wątku mam jeden - kuchenka indukcyjna w blokach to nie jest chyba dobry pomysł ....
  23. Wanna dawno kupiona , systematycznie użytkowana .... problemów niet Jak już tu jestem, to proszszszzz ... Rudy vel "Wydrzymorda nocna" i "Ruda Łajza" oraz Jaga vel "Nieposłuchaniec Niedobry" Śpiochy ogrzewają pańci nóżki Nic nie było, nic nie było ... tu mam łapki A mnie kto umyje?! Skandal ! Pozowane
  24. bikini może nie zadziałać, ale wypaśnie jeansy w rozmiarze 38 to byłaby dobra motywacja.... stara córka dziś przyjeżdża na miesiąc ... chyba zafunduję nam karnet na siłownię - 50zł od osoby - codziennie po południu godzinka na orbitreku i innych przyrządach - do tego jakaś dieta lekka 1000kcal (dużo warzyw i owoców) ... powinno pomóc za miesiąc i tydzień wyjeżdżam na wakacje - chciałabym zrzucić do tego czasu jakieś 6 kilo
  25. Rysiaczku .... dobrze czytać że jest dobrze , myślałam o tym i martwiłam się . Jeśli chodzi o dietę - u mnie dramat w trzech aktach .... nie powiem ile wskazuje waga . Zdołowana jestem swoim brakiem konsekwencji , wytrwałości, motywacji. Takim pasztetem w sezonie letnim to ja już dawno nie byłam .
×
×
  • Utwórz nowe...