-
Posty
22 009 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
159
Wszystko napisane przez daggulka
-
można tak twierdzić.... wtedy kompromisem jest wykończony dół i wprowadzka kosztem późniejszego wykończenia góry .... wtedy kompromisem jest zbudowanie 100 metrowej parterówki na niewielkiej działeczce ..... zamiast budowa 150-metrowej chałupy na 20 arowej posesji.... wtedy kompromisem jest zakup kafelek za 19,90zł za metr a nie 55zł .... i tutaj można iść na kompromisy .... ściana max + styro zamiast ytong + styro .... nadproża L-ki betoniki + styro zamiast systemowe z ytonga .... itd.... itp.... Wychodzę z tego samego założenia co Ty ..... fundament, ściany , dach , instalacja, grzejniki, kocioł ..... nawet przekrojów w więźbie nie zmieniałam pomimo tego że jednak ostatecznie położyłam gont zamiast dachówki .... to wszystko mam solidne , firmowe .... wszystko co trudno przebudować lub wymienić i ma słuzyć długie lata .... natomiast moja wykończeniówka jest skromna i jest to ciąg kompromisów - żeby tylko zamieszkać jak najszybciej .... nawet w domku za 200.000zł trzeba iść na kompromis i to niejeden - właśnie dlatego, żeby kosztował 200.000zł
-
może Pani Terenia sobie zrobiła długi weekend ...
-
co oszukujesz , co oszukujesz .... ja już soboty nie wliczałam bo od rana imprezujemy .... dobra , dobra .... trzasnęłam się .... sorki ...
-
sie nie martw .... jak chopaki napisali - afterparty bez noclegu ok .... a w ogóle to jaki nocleg .... czy ktoś tam w ogóle zamierza spać?
-
niezamaco ..... dobrze , że mi Misiek zadzwonił kole 24 - bo już się zbierałam i zamierzałam iść spać ....
-
Oooo , dzięki, Miruś ..... Popryskałam tym co kupiłam ..... mszyce umrzały ..... sie martwe poprzyklejały do tych listków i pąków ..... to nie wiem - tak zostawić mam?
-
Moja babcia zawsze powtarzała, że bać się należy żywych anie umarłych ..... Generalnie nie wierzę z Boga , życie po śmierci ani duchy ...... pewnie dlatego że w życiu wyznaję zasadę : jak nie zobaczę to nie uwierzę...
-
Dokładnie ..... budowa domu to ciąg kompromisów ..... Bez kompromisów buduje ten kto ma milion na zbyciu i nie martwi się o kasę .... Ja też byłam ograniczona środkami.... i wiedziałam, że nie stać mnie na ogromny dom z udziwnieniami . Zresztą - nawet nie chciałam , podobają mi się proste w formie budynki . Moja Zośka to prosta stodółka 130m pow. użytk. z dokomponowanym garażem 30m ..... wydałam na budowę , wykończenie i urządzenie meblami 270.000zł - czyli do stanu do przeprowadzki . Budowałam w czasie boomu budowlanego gdzie ceny wariowały z dnia na dzień. Da się zbudować tanio - ale bez wygórowanych wymagań ... a pamiętajmy , że apetyt rośnie w miarę jedzenia i zdarza się co niektórym obudzić się w połowie budowy z "ręką w nocniku" , czyli bez kasy na dokończenie bo "poszaleli" na etapach gdzie wcale konieczne to nie było.
-
A w ogóle to jestem pod wrażeniem frekwencji ..... 51 osób - to niemało ..... teraz mogę powiedzieć - bardzo bałam się, że frekwencja będzie niewielka ..... miałam sporo obaw ..... ale - widzę , że niepotrzebnie Bardzo się cieszę , że spotkamy się wszyscy , że będziemy mogli się poznać , a z tymi których już znam - ponownie spotkać ..... że będziemy mogli poznać Osoby z Wydawnictwa, Redakcję , porozmawiać z Ekspertami ..... odstresować się w fajnym gronie w atmosferze piknikowej ..... Będzie super .... już nie mogę się doczekać .... No i jeszcze raz - wielki szacun dla Redakcji za zorganizowanie spotkania ....
-
mam nadzieję, że się uda ....
-
ja mam nadzieję, że Redakcja jeszcze się przychyli ..... no cóż mam zrobić .... wpisuję spóźnialskich gapowiczów .... pozostałych spóźnialskich będę kierować już do Redakcji - niech sami za siebie świecą oczyskami ... a miedzy nami .... Aga i Wojtuś - cieszę się, że będziecie .... bez Was ta impreza byłaby mało imprezowa .... ja to wiem, a reszta się przekona na zlocie ....
-
tia .... to niech COOLIBEER dziś już więcej nie pije ....
-
OFICJALNIE ZAMYKAM LISTĘ ZLOTOWĄ I PRZEKAZUJĘ REDAKCJI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
może napisz Pani Teresie teraz maila , i zadzwoń w poniedziałek potwierdzić miejscówkę? wiesz ..... ostatecznie będę miała rezerwowy materacyk i kocyk - jak ładnie poprosisz to Ci go wkomponuję do pokoju chopaków ....
-
ok ..... nocleg se zaklep u Pani Osińskiej ..... jeśli jeszcze są miejsca ..... namiary są w wątki aktualnościowym w pierwszym wpisie ....
-
Jeszcze tylko godzina zapisów......
-
ok, zmienię jeśli Ci zależy ale .... to i tak nie jest pewne , bo czekam na decyzję jeszcze dwóch osób
-
ok, tak zapisuję ..... bardzo się cieszę, że się spotkamy
-
Super, Jurek że uda się Wam być ..... Gocha mnie zestresowała, że nie bedziecie to i nachalnie privów namawiających nie pisałam ..... Zapisuję .... Ciebie i Gosie Anbudową - 2 osoby .... jeśli ma być inaczej - daj mi zaraz znać .... jeśli zostajecie na noc - zarezerwujcie sobie u Pani Osińskiej nocleg - info i namiary masz w wątku aktualnościowym w pierwszym wpisie ....
-
żeby zagłosować trzeba być zarejestrowanym na facebook .....
-
DZIŚ O 19 ZAMYKAM LISTĘ ....... czy ktoś jeszcze chętny na uczestnictwo w zlocie?
-
pozostało dni ....
-
Mój pies nie jest duży ..... to szczekacz pospolity niewielkich rozmiarów zabrany jako szczeniaczek ze schroniska .... Mieszka z nami w domu - ale nauczyłam go , czego nie wolno ...... wie , że nie wolno wskakiwać na meble (no , chyba że mu pozwolę) .... wie , że nie wolno brać niczego z ławy (choć sięga) .... wie, że jak wchodzi do domu to ma poczekać aż mu wytrę łapki , kiedy obcinam mu włoski nożyczkami dwa razy w roku to siedzi jak trusia przez półtorej godziny w bezruchu ...... wie , co może a czego mu nie wolno ...... mogłabym zrobić z nim wszystko - na wszystko pozwoli ..... moje dzieci są przy nim bezpieczne ..... A jednak nie raz pozwolił sobie na próby podniesienia swojej pozycji w hierarchii stada ..... gdybym nie posiadała odpowiedniej w temacie wiedzy pewnie miałabym małego agresora w domu .....
-
no właśnie dlatego nie powinnaś mieć .... bo pies - jak człowiek- żeby był bezpieczny , powinien być zdrowy psychicznie ..... zdrowie psychiczne psa zależy bezpośrednio tylko i wyłącznie od Jego właściciela ...... musi być spełnionych wiele warunków z których najważniejsze to : - dużo czasu poświęconego na socjalizację w stadzie czyli rodzinie, - dużo czasu poświęconego na naukę psa : komend, zrozumienia poszczególnych zwrotów, - umiejętność postępowania z psem w sytuacjach różnych , - umiejętność zdominowania psa w stadzie a nie odwrotnie , czyli ustalenie hierarchii.... - czas na spacery , - i wiele , wiele innych .... Pies , żeby był zdrowy psychicznie - potrzebuje swojego stada , trzymanie psa na dworze przy budzie czy w kojcu jest nieporozumieniem - takie psy są niebezpieczne . I o ile taki mały przedłydkowy szczekacz pospolity zbyt wielkiej krzywdy nikomu nie zrobi - no, może nogawkę listonoszowi poszarpie , o tyle pies dużej rasy w rękach niedouczonego i nieprzygotowanego właściciela może być śmiertelnym zagrożeniem. Dlatego - najważniejsza najpierw wiedza , a potem dużo czasu .....
-
Na pewno mam inaczej niż Ty , kropeczko . Nie uważam, że jestem kocia mama . Po prostu najzwyczajniej na świecie kocham zwierzęta .