Skocz do zawartości

daggulka

Uczestnik
  • Posty

    22 071
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    166

Wszystko napisane przez daggulka

  1. jem późny obiad o tej kole 17 .... a potem kolacje kole 21 , w międzyczasie jak mnie najdzie to cuś słodkiego .... wiem, niezdrowo .... nie powinno sie tak ... najgorzej zwalczyć złe przyzwyczajenia ...
  2. Moje nie reagują ... znaczy Zołza vel Luśka już za tęczowym mostem , został jeno Rudy ... żadne z nich nie reaguje ... za to jak wołam "cicicici" , to mało sie nie pozabijały zawsze - tak leciały razem .... se myślały zapewne " pewnie stara żarcie niesie"
  3. uuu , to bedzie problem ... posiłek jem po 17 jak wróce z roboty .... wcześniej jeno kawa .... konkretnie 3-4 kawy ...
  4. równie dobrze możesz do mnie po chińsku pisać ... powiedz jak to sie nazywa w sklepie ... pójde i kupie ... i jak to sie spożywa ... i czy bez diety przy normalnym jedzeniu też ma jakieś działanie ...
  5. No przecież jest : Złota rączka .... https://forum.budujemydom.pl/Zlota-raczka-f104.html edit: teraz doczytałam, że w gazecie a nie na forum ....
  6. jezus maria ... jakby mnie z dołka pod roślinke takie cuś wyskoczyło - to zawał murowany ... mam dwie fobie: lęk wysokości i lęk przed owadami ... i o ile z lekiem wysokości radze sobie tym sposobem - że unikam wysokości , o tyle robali wszystkich na świecie nie wybiję ... pająki, komary , osy , pszczoły , żuczki, kleszcze , mrówki, .... wszystkie pełzająco-latające działają na mnie nerwowo bardzo niekorzystnie .... ja wiem, że na tym etapie co u mnie występuje - to się leczy ... a ja głupia baba się jeszcze na wieś wyprowadziłam ... w każdym razie , Misiek - dobrze , że mi w sobote tego czegoś nie pokazał, bo chyba bym się spać nie kładła ... jeno z szeroko otwartymi gałami zaglądała czy przypadkiem to cuś się nie zbliża do mojego materaca ...
  7. ja też wlazłam na wagę - no tak , do przewidzenia .... najpierw święta , potem komunia ... takie dobroci ... a doopa rośnie ....
  8. o swojej teściowej nie chce mówić , bo tak jakby Jej nie było .... nie utrzymujemy kontaktów.... natomiast czasem zastanawiam się jaką ja będę kiedyś teściową .... i wiem, że raczej taką .... hm .... z umiarem .... mam swoje zasady typu : -każdy swoje dzieci wychowuje sam , ja mogę się zając od czasu do czasu ale na pewno nie rzucę pracy i życia towarzyskiego żeby się wnukami zająć etatowo ... -dopóki krew się nie leje - interweniować między młodymi nie będę .... ale jeśli tylko zobaczę, że moje dziecko zostało uderzone lub maltretowane psychicznie - natychmiast wyprowadzam ją do domu .... itd...itp....
  9. Gawel się chyba naprawdę przejął .... jeszcze nigdy nie widziałam u Niego w jednym wpisie tyle emot a jeśli chodzi o znieczulacza - ja wymiękam .... za duży kaliber ....
  10. rabarbar kojarzy mi się z wakacjami u babci ..... też były ciasta i kompoty .... chyba trzasne w weekend to ciacho od jętki ...
  11. trzeba brać z przymrużeniem oka .... czasem tak sobie myślę , że coś w tym jednak jest .... miliony ludzi nie mogą się mylić ...
  12. Moose .... Mam nadzieję , że kolejnego nie odpuścisz
  13. oj , Tinuś ... sie nie martw .... uniesie ....
  14. Nie ucierpiałam .... jedynie zostałam odcięta od świata na kilka dni , drogi pozalewało ..... Ale duża część mojej gminy była pod wodą .... serce bolało kiedy patrzyłam na te pozalewane domy , sklepy , całe centrum zalane .... Będąc na miejscu osób które ucierpiały w powodzi - chciałabym o ile to możliwe zmienić miejsce zamieszkania na niezalewowe .... choć zdaję sobie sprawę z tego, że to nie jest proste : ciężko znaleźć kupca na dom na takim zalewowym terenie . No , chyba że pieniądze nie grają roli i nie trzeba sprzedawać domu żeby kupić drugi - wtedy nie zastanawiałabym się ani chwili.
  15. U mnie garaż dwustanowiskowy , przylepiany do bryły domu z przejściem do domu przez kotłownię . Gdybym budowała drugi raz - nie zmieniłabym decyzji , jestem zadowolona .
  16. ja się nie pisze ... tym bardziej, że pampersy już zostały rozdysponowane do balona ...
  17. ja kupie jakiś kfiotek ... znaczy cięty bukiecik i do tego czekoladki w dużym metalowym pudełku ... lubi wiśnie w likierze ... a pudełko metalowe zawsze sobie do czegoś wykorzysta jak już zje czekoladki ... z moją mamą to zawsze mam problem .... nie maluje się , perfumy kupuje jedne od lat te które lubi , wszystko w chałupie ma , ubrań pod dostatkiem ... co roku styki mi się pala co tu tym razem wymyślić ... że o urodzinach nie wspomnę ... zawsze te same dylematy ...
  18. wiesz .... nadzieja zawsze umiera ostatnia ... jak wrócę to jest szansa , że na kolejny zlot mnie na siłę wypchną ....
  19. chyba się doubezpieczę przed tym wyjazdem ....
  20. dziękuję za informacje .... przynajmniej wiem, że mam nie kopać w komputer jak mi coś nie będzie hulać
  21. ja mam to samo .... ale choćby nie wiem co - to polecę ... Droga Redakcjo - rewelacyjny pomysł.....
  22. Kuuuuurcze .... Aga .... szkoda ....
  23. nie całkiem ..... jeszcze da się wejść na ostatnią stronę wątku ..... ale - to prawda , podobne objawy ...... zawsze otwiera na pierwszej stronie wątku nawet jak sie klika na wpis z listy ostatnich postów który znajduje się na ostatniej stronie wątku ....
×
×
  • Utwórz nowe...