mam KFA aluminiowe i w instrukcji jak byk stoi, że mogą pracować w instalacji z miedzią .... a niestety wodór się pojawił ... miedź jest tylko przy kotle - daleko od grzejników , a jednak stało się... i co? mam demontować ? reklamować? kombinować? pisać listy do rządu , że mi się stała taka tragedia? nie , pozostało wlać inhibitor i zdać sobie sprawę, ze żywotność będą miały zapewne krótszą niż miałyby gdyby taka sytuacja nie zaistniała... co nie wyklucza tego , że i tak przeżyją okres gwarancyjny ... ale - według mnie po co sobie komplikować? istnieje takie ryzyko, czasem się słyszy i z własnego przykładu też wiem teraz, że istnieje - to po co ryzykować jeśli można kupić takie których ten problem nie dotyczy? kolejne grzejniki będą u mnie na pewno stalowe ...