Skocz do zawartości

daggulka

Uczestnik
  • Posty

    21 269
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    132

Wszystko napisane przez daggulka

  1. dokładnie jak bajbaga pisze ... stan może być powiedzmy "do przyjęcia" , a może się nadawać jeno do rozbiórki ... na forum nigdy nie napisałabym w ciemno : "bierz , będziesz zadowolony" ... musi to "na żywo" ocenić ktoś kto zna się na rzeczy ...
  2. nie wiem czy sobie zdajesz sprawę z tego, że pisząc to bierzesz na siebie część odpowiedzialności .... jeśli kupi rozsypującą się ruderę , to podaj Mu od razu swój numer telefonu żeby wiedział do kogo uderzyć z pretensjami ... 22 lata to bardzo dużo czasu ....
  3. posiadam mebelki z ABRY , nie narzekam ....
  4. w takim razie zapytaj , czy zabezpieczą wełnę od strony dachu w jakiś sposób , żeby się nie rozprężyła z czasem i nie zatkała szczeliny wentylacyjnej ... ja osobiście nie mam takiego zabezpieczenia ani w formie sznureczka, ani w formie folii (bo tak też można ponoć) ... ale była dyskusja na forum, że dobrze o to zadbać....
  5. ja to samo na forum wyczytałam i zastosowałam ....
  6. mam tynk c-w i zrobiłam tak, że przed malowaniem kolorem prasnęłam te ściany dwa razy badziewiastą farbą żeby tynk się napił .... jak ma wyżłopać, to niech żłopie tanie badziewie marketowe ... i u mnie się super sprawdziło .... nie wiem jak na gipsowych , ale przecież skosy poddasza mam w gładziach , i potraktowałam je dokładnie jak tynki c-w - i wszystko jest ok ...
  7. ja taki numer zrobiłam znajomym jak zaczynałam rabatę... zaprosiłam , coś tam wspominając telefonicznie mimochodem, żeby się nie stroili bo w plenerze będziem działać ... przyjechali, otrzymali w dłoń motyczki i razem pozbawiliśmy trawy i wyplewiliśmy teren jakieś 7 na 5 metrów...
  8. nie wiesz jak to się robi? sproś znajomych , rodzinę na całodziennego zakrapianego grilla wspominając, że potrzebujesz pomocy przy pracach łopatologicznie prostych ... panie do grilla, panom łopaty w dłoń.... i do roboty...
  9. im więcej tym lepiej , potwierdzam co pisze Barbossa... obniży Ci to trochę sufit , ale zwiększy izolacyjność ... mniej ciepła ucieknie zimą , mniej ciepła dostanie się latem ... te 25cm to chyba takie minimum ... daj więcej na stelaż a mniej miedzy krokwie - ponadto pomyśl , czy nie zrobić od góry sznureczków które powstrzymałyby wełnę przed rozprężeniem i zatkaniem szczeliny wentylacyjnej w niekorzystnych warunkach ...
  10. ja jeszcze nie wyceniałam , ale też pewnie nie będzie lekko ... starsza III LO , młodsza IV podstawówki ... do tej pory kupowałam nówki w księgarni .... teraz tez pewnie kupie nówki , ale myślę nad internetem .... będę jak bara wdzięczna za linki do sprawdzonych księgarń
  11. a nie , nie .... na pewno nie ... choć nie powiem - z taką wiedzą budowlaną nadałby się na pewno ....
  12. nie miałam czasu dziś iść w ogóle zrobić ... jutro pójdę...
  13. mam tak samo jak Ty , i śruby też są długie i blisko węża ...
  14. zerknę jak będę w domu i napiszę
  15. nie ma mnie w domu ... ale z tego co pamiętam ... patrząc pod spód zlewu, to ciężarek wisi u mnie na samym dole , na "zakręcie" - czyli wychodzi , że w połowie całego węża... co do węża - nie jest tak, że wysuwa się u mnie wylewka leciutko jak pióreczko .... zauważ: jak odkręcasz zimną wodę , to jest opór większy bo wąż jest bardziej sztywny ... jak odkręcasz ciepłą wodę , to jest lżej bo wąż reaguje na temperaturę i staje się bardziej elastyczny , i opór się zmniejsza ... natomiast - na pewno się u mnie nie zacina przy wysuwaniu węża....
  16. halo halo .... czas powrócić na łono wewontku .... w ciągu ostatniego miesiąca nie byłam grzeczna , spodnie się ledwo dopinają ... czas się pozbierać i podnieść Piotr , elutek ... i inni ... trzymacie się jakoś?
  17. mieszkam od trzech lat, i jeszcze nikt nie był u mnie sprawdzić stan licznika edit: ale mam już ten nowy chyba przystosowany do zdalnych odczytów , więc być może kontrolowana jestem na odległość raz za jakiś czas ...
  18. jest jeszcze lepsze rozwiązanie ... w Vattenfallu jest taka możliwość, że można podawać stan licznika raz na dwa miesiące telefonicznie lub przez internet , potem przysyłają rachunek , płacę ... i finito.... żadnych inkasentów .... łatwo, wygodnie , bezproblemowo ...
  19. podtrzymuję , że wsjo co tyczy się instalacji CO - powinien doradzać instalator .... w końcu on powinien znać się najlepiej ... nie Pani Iksińska w sklepie czy hurtowni .... powinien przeliczyć zapotrzebowanie cieplne CO , powiedzieć jakiej mocy kocioł , jakiej mocy grzejniki .... możesz też zapytać o konkretną firmę - jakiej firmy grzejniki czy kocioł poleca z doświadczenia , albo co myśli o tych które sobie upatrzyłaś ... ale wybór konkretnego modelu zostaje po Twojej stronie ...
  20. jest to jakieś wyjście ... masz rację ... w sumie chodziło mi bardziej o to , że nie będą na pewno aluminiowe
  21. mam KFA aluminiowe i w instrukcji jak byk stoi, że mogą pracować w instalacji z miedzią .... a niestety wodór się pojawił ... miedź jest tylko przy kotle - daleko od grzejników , a jednak stało się... i co? mam demontować ? reklamować? kombinować? pisać listy do rządu , że mi się stała taka tragedia? nie , pozostało wlać inhibitor i zdać sobie sprawę, ze żywotność będą miały zapewne krótszą niż miałyby gdyby taka sytuacja nie zaistniała... co nie wyklucza tego , że i tak przeżyją okres gwarancyjny ... ale - według mnie po co sobie komplikować? istnieje takie ryzyko, czasem się słyszy i z własnego przykładu też wiem teraz, że istnieje - to po co ryzykować jeśli można kupić takie których ten problem nie dotyczy? kolejne grzejniki będą u mnie na pewno stalowe ...
×
×
  • Utwórz nowe...