-
Posty
21 716 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
144
Wszystko napisane przez daggulka
-
tiiiiia....
-
nadzieja umiera ostatnia - może wreszcie kiedyś poda wyliczenia tudzież adresy domów? na szczęście Redaktor Olek nie musi się obawiać ... imię i nazwisko jest w stopce ... więc spokojnie może podjąć dyskusję z TB.... tak myślę ...
-
u Ewy - to też bardziej złożone , nie jest powiedziane że tydzień później byłoby lepiej - tam więcej spraw wchodzi w grę - już z Ewcią na priv o tym, pisałam ... coolibeer - a da gwarancję, że jak przełożymy to weźmie udział? z doświadczenia poprzednich spotkań wnioskuje, że za Jego planami nie nadążysz ... oczywiście jeśli w tym momencie Ewa i coli i inni powiedzieliby : tak, tydzień później pasuje i będziemy na pewno ... to można by termin przełożyć jeśli w Ośrodku jest taka opcja .... retro ... a Ty co myślisz?
-
to ja ponowię, bo może Pan nie zauważył mojego pytania ... bo - skoro wytrząsa się na forum , każdy wątek że tak powiem zasrywając i sie reklamując tym samym - a nie przedstawił dowodów .... to jak mamy Go traktować? skoro od 20 lat robi to co mówi, że robi - to niech da namiary na domy może nie od 15 lat użytkowane- nie będę wymagać niemożliwego ... ale niech będzie - od 3 lat , żebym mogła sobie porównać rachunki czy jest tak jak pisze : cud, miód i orzeszki...
-
też mi się tak wydaje .... namnożyło się ostatnio jednopostowców którzy klepią gdzie popadnie ...
-
A można wiedzieć w jakim charakterze? I przy okazji - jeśli nie od Pana TB , to może od Pana uzyskamy namiary na osobę która wybudowała dom według jak Pan to nazwał "teorii" Pana TB , mieszka i może pochwalić się rachunkami i spostrzeżeniami w temacie komfortu mieszkania w takim domu? bo skoro współpracuje Pan 15 lat , to na pewno zna Pan takie domy ... Będę bardzo wdzięczna ... może być na priv ...
-
a mnie się wydaje, że to dość nieudolna reklama jest i już marir nie poczytamy .... czy się mylę?
-
no właśnie .... czy ten wyścig szczurów .... czy to wszystko ...... czy w dobrym kierunku zmierza ?
-
to idealne rozwiązanie .... ale masz rację , nie łatwe ...
-
sorki za popełnieni tego tematu , ale nie daje mi to spokoju .... wiecznie dzwoniące telefony , absorbująca praca czasem i po godzinach lub pod telefonem całą dobę , komputery- czasopożeracze , stresy , szybki styl życia , pogoń za dobrami ( np. pragnienie coraz to lepszego samochodu , wyjazdu na wakacje za granicę, większy dom ) kiedy byłam dzieckiem - spędzałam cały swój wolny czas na podwórku ... grałam z dzieciakami w gry rozmaite , łaziłam po drzewach , bawiłam się w chowanego na starych garażach , łaziło się na piknik "na łąki" , w piłkę czasem pograło ... wystarczyła kreda, kawałek zwykłej gumy a'la z majtek do skakania .... i już była zabawa ... w szkole tradycją było przekazywanie podręczników z klasy do klasy- każdy miał używane .... bo tak prościej /taniej... wszystkie dzieci .... popatrzcie teraz na wasze dzieci - i ja na swoje .... bez komórki, komputera , zabawek z reklam nie ma co się pokazywać , ciuchy tylko markowe .... dziecko które ma w szkole używane podręczniki jest traktowane jako to "gorszej kategorii" .... też to zauważyliście? kiedyś - było biednie , ale jakoś bardziej - z ludźmi .... mam wrażenie , że "mieć" skutecznie zastępuje nam "być" coraz mniej się liczy wnętrze .... a ludzie pochowani za swoimi dobrami - pozamykali się w sobie na innych ludzi ... zawiść, zazdrość, zero empatii.... czy tylko mi się zdaje?
-
śliczne ....
-
chyba , że nie ma lub ma mniej z wyboru ... hm ... jeśli "ma" , to najczęściej jest kosztem czegoś ..... coś za coś.... "szarym burkiem" też się jest z wyboru .... wydaje mi się , że każdy ma w sobie potencjał , dzięki któremu mógłby osiągnąć sukces - gdyby tylko tego chciał....
-
to kolejne pytanie w takim razie ..... a jeśli ktoś nie ma , to znaczy że jest nikim? bywa , że to dylemat także ludzi żyjących "nad kreską" ...
-
tempo błyskawiczne ....
-
czy czasem macie wrażenie , że "mieć" przysłania nam "być"?
-
a wiesz PeZet , że ja też tak kiedyś myślałam? w imię tego co i Ty na priv z w/w rozmawiałam z prośbą żeby żył i dał żyć innym ... niestety - otrzymałam taką odpowiedź mniej więcej jak Ty teraz - czyli bełkot o U<0.3W/m2xK i paroizolacji - czyli zero dobrej woli i żadnego zrozumienia problemu ... metodą zdartej płyty - z automatu się włącza TB udowadnianie własnych racji nie bacząc na to co kto inny ma do powiedzenia ... możesz gadać o rozmnażaniu pingwinów oraz budowaniu igloo przez eskimosów, a on nadal będzie pieprzył o U<0.3W/m2xK i paroizolacji ... nie masz na to wpływu , ani nikt inny .... ja przeszłam chyba przez wszystkie fazy : najpierw próbowałam zaakceptować takie pieprzenie TB w kółko o jednym na wielu wątkach - nie udało się , potem była próba przekonania na priv - jak grochem o ścianę, następnie miałam fazę agresji i na forum się wkurzałam ... a teraz już mi szczerze wisi - chce mi się to coś wtrącę , nie to nie .... jak z pająkiem co wisi w kącie przy suficie - upierdliwy jak cholera jak się spuszcza z tej pajęczyny na moich oczach , ale nie chcę go zabić bo wiem że chce żyć.... z litości.... też w sumie .... ale sobie to wytłumaczyłam w ten sposób , że TB to taki "nabijacz" - jak nas podkur... to jest dyskusja , jest mnogo ludzi na forum , coś się dzieje i w google zaś wyżej ... takie wiesz - folklor forum , barwność i emocje wnosi , a że niekoniecznie dobre? pewnie adminów to nie obchodzi... jak możesz zmuszać do zaangażowania rodzinę TB? na pewno mają inne rzeczy do roboty ...
-
w sumie - na miejscu PeZeta nabrałabym wody w usta .... tak jak Pan nabiera przyciśnięty do muru poproszony o wyjaśnienia w jakiejkolwiek sprawie na której udaje Pan, że się zna ...
-
może jednak PeZet był u Pana Brzęczkowskiego .... i wie o czym prawi? albo czytał , czytał, czytał ..... aż Go szlag trafił i nie wytrzymał, jak to i u mnie czasem bywa ... czasem człowiek musi
-
trudno, będzie Pan musiał żyć teraz w nieświadomości ... chyba , że Pan wynajmie Rutkowskiego ... wie Pan : podsłuchy, satelity i te sprawy ... bardzo dziwne zachowanie szczególnie w kontekście tego, że jednak nie tak szybko Pan pobieża w stronę sądowego rozwiązania sporów z osobami które to Pan obraża .... codziennie , hurtowo, mnogo i bardziej dosadnie .... poczynając od inwestorów na przedsiębiorstwach kończąc... niech się Pan nie ośmiesza, Panie Brzęczkowski ... podejrzewam, że już niczym nie jest Pan w stanie nas zszokować czy tez poruszyć ... jedynie bardziej rozśmieszyć...
-
niestety nie rozkleili ogłoszeń na słupie , stąd trudno namierzyć.... aż się popłakałam a że tak zapytam - za czym się na kryć na forum , na którym każdy jest jakimś nickiem ... ??? czyżby kolejna teoria spiskowa dziejów?