Skocz do zawartości

el-instalator

Uczestnik
  • Posty

    745
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    6

Wszystko napisane przez el-instalator

  1. Pewnie, że podstawa przy każdej pracy jest MYŚLENIE, bez tego ani rusz. Ale doświadczenie też jest potrzebne. Szczególnie przy instalacjach projekty nie zawierają szczegółów i trzeba po prostu wiedzieć jak coś zrobić. Dla laika pomiędzy rozwiązaniami nie będzie różnicy, ale to nie znaczy, że wszystkie są równie dobre. Tak jak napisał mirrzo o smarze.
  2. Wszystko pięknie, tylko nie zawsze da się właściwie rozstawić tych 6 głośników. O jakości dźwięku z wielu zestawów kina domowego zaś lepiej w ogóle nie wspominać. Jeśli ktoś korzysta z komputera jako odtwarzacza do filmów, to czemu by nie wykorzystać jego możliwości. Podejrzewam, że przy dzisiejszych mocach komputerów spokojnie dałoby się zrobić pozycjonowanie dźwięku wyłącznie programowo, bez specjalnego sprzętu (obsługi tych funkcji przez kartę). Tylko że na tym się nie zarobi, a na dodatkowych głośnikach można.
  3. Jak dla mnie to też dość odważnie zrobić niemal wszystko samemu, gdy nie robiło się tego wcześniej. Inacczej jest jeśli tylko pomaga się komuś z doświadczeniem albo przynajmniej ma się np. znajomego, który potrafi sprawdzić i doradzić. U zastanawiam się np. dlaczego instalację wodną mają robić specjaliści a kanalizacyjną już nie? W kanalizacji zdarza się chyba jeszcze więcej błędów niż przy instalacji wodociągowej.
  4. Zastanawia mnie jak ma się opłacalność pompy do wielkości domu a właściwie do tego jak duże jest zapotrzebowanie na energię. Wiem od znajomego, że relacje kosztów wykonania pompy i powiązanych z nią instalacji w dużych obiektach np. biurowcach i domach wielorodzinnych jest dużo korzystniejsza niż w domach jednorodzinnych. Chodzi o to, że w domu jednorodzinnym koszt rozkłada się na zaledwie kilka osób, w wielorodzinnym zaś na 100 czy 200. W biurowcach zaś ponoć opłaca się nawet wykonać dodatkowe instalacje, by w sezonie letnim "wpompować" do gruntu ciepło wydzielane przez klimatyzatory. W związku z tym zastanawiam się czy nie miałoby sensu wykorzystanie pompy ciepła w szeregowcu lub nawet bliźniaku. Czy ktoś zetknął się z jakimiś informacjami na temat opłacalności pompy (pomp) zapewniającej ciepło nie 1 domowi ale szeregowcowi lub osiedlu? Czy u nas w ogóle są takie instalacje?
  5. Tyklo gdzie w tak małym domku zmieści się kotłownia i miejsce na opał? Opcję z pompą ciepła moim zdaniem warto rozwarzyć tylko pod warunkiem, że byłaby źródłem ciepła także dla nowego domu. Inaczej koszty inwestycji będą nieproporcjonalnie wysokie.
  6. el-instalator

    miejsce na rekuperator

    Zostaje jeszcze odpowiedź na pytanie czy lepiej umieścić centalę na strychu czy może na dolnej kondygnacji, np. obok garażu? Jeśli rury są izolowane i będą prowadzone po podłodze strychu, to ja umieściłbym i rekuperator na strychu, szczególnie jeśli nie ma GWC, bo wtedy blisko do wysoko umieszczonej czepni ściennej. Jeśli natomiast rury miałyby biec nad sufitem podwieszanym parteru to warto pomyśleć o centrali na dolnym poziomie, wówczas instalacji w ogóle nie ma na strychu. No ale i tak najważniejszy jest konkretny projekt - co w konkretnej sytuacji będzie prostsze.
  7. No to i ja przypominam - pozwolenie na budowę oznacza, że można konkretny pudynek, opisany w projekcie, postawić w KONKRETNYM miejscu na działce. W końcu po to w projekcie są mapy w odpowiedniej skali, na które nanosi się obrys budynku. Wybudowanie domu w innym miejscu niż przewiduje to zatwierdzony projekt to samowola budowlana, i tyle. Dlatego trzeba wystąpić o zmianę pozwolenia na budowę, zanim zacznie się budowę. Oczywiście może tak być, że projektant ma dobre układy w starostwie i zrobienie zmiany po fakcie przejdzie a nadzór się nie przyczepi ale to już gdybanie i liczenie na szczęście.
  8. Pewnie, że to trudne do przewidzenia jak będzie osiadał budynek i wszystko zrobić tak by ściany jednak nie pękały. Jednak sie da i nie każdy dom ma popękane ściany. Najłatwiej i najwygodniej zawsze powiedzieć, że musi pękać - gadanie na zasadzie "ten typ tak ma". Dużo trudniej wszystkiego dopilnować, od etapu badania gruntu i wykonania projektu poczynając. Jednak się da. Trzeba jednak umieć i chcieć. Jednak częściej niż pporządną robotę widzę ściany zrobione niechlujnie, a działowe przed nałożeniem tynków potrafią się chwiać i poszczególne pustaki lub bloczki można by z nich wyjąć z b. niewielkim wysiłkiem.
  9. Obejrzeć można, ale jak dla mnie na dłuższą metę to coś co raczej przeszkadza i rozprasza. No ale jeśli to komuś umila pracę, to czemu nie?
  10. Tak z ciekawości Janekluki, co konkretnie Cię skłoniło do zmiany zdania o kolektorach słonecznych? Czy miałeś jakiś kontakt z większymi instalacjami?
  11. Jak już napisano wyżej - ostatnia nadzieja w przybyszach ze wschodu. Z reasztą zakaz wprowadzania do obrotu w UE wcale nie znaczy, że w naszych zakładach nie będą produkowane - tyle że na inne rynki. Coś przy tej okazji na pewno wycieknie...
  12. A ja wracam do swojego pomysłu z sufitem podwieszanym. Ostatnio dowiedziałem się, że są też metalowe wieszaki (na których wisi konstrukcja stropu), które łączy się z elementami nośnymi za pomocą gumowych zawieszek. Rozwiązanie analogiczne do sposobu podwieszenia tłumika w samochodzie.
  13. Światłowody do instalacji domowej to byłaby faktycznie przesada, cena wysoka a aż tak duże przepustowości nie są potrzebne, zakłócenia elektromagnetyczne raczej też nie zagrażają aż tak bardzo. Ja za to to co idzie w ścianach z tego rodzaju instalacji niskoprądowych radzę raczej dawać w peszlach, by dało się wymienić przewody. Tylko peszle trzeba umieć układać, tak by faktycznie dało się nie kuć ścian przy wymianie.
  14. Ja też tak robię - bejca dla koloru i bezbarwny lakier jako zabezpieczenie i wykończenie powierzchni. Choć ja lubie też naturalny kolor drewna. Czy ktoś z was stosował z kolei preparaty przeciwko ciemnieniu drewna do elementów zrobionych z sosny? Ja miałem okazję zastosować je tylko do parkietu z twardego drewna. Nie wiem więc czy działają skutecznie też na sosnę, która z czasem nabiera pomarańczowego, b. ciepłego odcienia.
  15. Nie pamiętam czy jest jakiś wymóg formalny, ale mnie uczono, że zalecana odległośc pomiędzy wodociągiem a rurami kanalizacyjnymi to min. 1,5 m.
  16. No właśnie. Opłacalność instalacji z kolektorami, jak i każdej innej z resztą, to rzecz zależna od konkretnej sytuacji. Kolektory słoneczne są tym bardziej opłacalne im więcej c.w.u. potrzebujemy - dla dużej rodziny, w pensjonacie/hotelu czy do podgrzewania wody w basenie. Na tej samej zasadzie wentylacja z rekuperacją najpierw pojawiła się w dużych obiektach, bo tam z racji dużego zużycia energii inwestycja zdecydowanie szybciej się zwraca.
  17. Nie wiem czy na patent się to nadaje Tak sobie tylko pomyślałem, że możnaby zrobić taki brzęczyk zintegrowany z podstawką - w końcu zasilanie i tak jest. Dźwięk mógłby nawet być regulowanej głośności i np. z melodyjką do wyboru - jak w dzwonkach do drzwi. Przy dzisiejszych cenach elektroniki pewnie koszt byłby groszowy. Klasyczny gwizdek raczej odpada - woda w czajniku elektrycznym wrze b. krótko, więc zaraz by umilkł.
  18. Mógłbyś napisać coś więcej? Bo nie bardzo pojąłem o co właściwie chodzi, choć brzmi intrygująco. Jaka jest zasada działania tego połączenia u Ciebie?
  19. Ja bym powiedział raczej że powszechne zjawisko a nie norma. Bo pęknięcia na ścianach suficie itd. to znak, że coś jednak zrobiono źle. Nie wszędzie są, a więc da się budować tak, by nie pękało. Tyle, że tak jest trudniej, i na każdym etapie budowy trzeba więcej staranności.
  20. Ja też część sprzętów kupiłem przez Internet, ale zwykłe sklepy też mają zalety. Czasem rzecz trzeba wziąć do ręki, dokładnie obejrzeć jak jest wykonana i z jakich materiałów. Na zdjęciu zamieszczonym na stronie może to wyglądać dobrze ale przy bliskim kontakcie rozczarowuje. Dlatego uważam, że zwykły sklep jest czasem niezastąpiony - tylko tam obejrzy się sprzęt z każdej strony. Aparat fotograficzny kupiłem ostatecznie w sklepie internetowym ale najpierw poszedłem do sklepu by wziąć go do ręki.
  21. To nawet rozsądnie. Raczej jest to w takim razie pomyślane jako rozwiązanie dla zapominalskich, którym wyleciało z głowy, że wstawili wodę. Oczywiście najoszczędniej nawet w tym czajniku zagotować tyle wody ile potrzeba, wykorzystać od razu po zagotowaniu, a nie utrzymywać gorącą. Czasem sobie myślę, że przydałby się i przy czajniku elektr. jakiś gwizdek ew. brzęczyk, przypominający, że zaqgotowała się woda.
  22. Lepiej byłoby zrobić jakąś zaporę i spiętrzyć wodę, by spadała z góry na koło zamiast przepływać dołem. Efektywność takiego układu jest większa. Oczywiście przy małej rzeczce czy strumyku da się uzyskać tylko niewielką moc prądu, a magazynować go praktycznie nie ma jak - wątpię by się takie przedsięwzięcie opłaciło. Jednak u nas co innego jest największym problemem. Na wytwarzanie prądu trzeba uzyskać zezwolenie, a tu formalności, opłat itp. będzie mnóstwo.
  23. Zależy jak używasz czajnika czy grzałka działa, tylko gdy gotujesz wodę, czy też jest uruchamiana częściej, by stale utrzymywać wodę gorącą - z twojego opisu wynika, że taki tryb pracy czajnika-termosu też jest. Ogólnie im mniejsze straty ciepła do otoczenia tym lepiej, a ścianki jak w termosie zapewniają dobrą izolację. Ile dokładnie się dzięki temu zyska, to nie wiem, bo trzeba by znać dokładne wartości strat ciepła w zwykłym czajniku i czajniku termosie, a tego pewnie nikt nie mierzył.
  24. No to chyba jesteś pierwzą osobą, która nie chciała się pozbyć "asystenta"! Ja za to zawsze go sobie wyrzucałem odznaczając odpowiednią opcję w trakcie instalacji. W wersji 2007 chyba go faktycznie nie ma. Za to asystent był nie tylko w pakiecie office, ale także jako animowany pies w Windows XP (też wyrzucałem okrajając wersję instalacyjną programem n-lite).
  25. Zapomniałeś jeszcze o jednej opcji - czajnik szklany. Sam mam taki. Dla ścisłości to pokrywa i uchwyt jest z tworzywa, a dno stalowe. Widziałem też ostatnio czajniki ceramiczne. Ja co prawda kupiłem ten a nie inny, bo łatwo go utrzymać w czystości, zresztą jego przezroczystość to niejako wymusza. A widzieliście jak wygląda wnętrze czajnika po kilku miesiącach użytkowania? Ponadto nie mam zaufania do plastiku z którego są robione cajniki, co z tego tworzywa przechodzi do wody w wysokiej temp., to pewnie i sami Chińczycy, którzy je robią nie wiedzą. A co do energooszczędności, to najlepiej gotować tyle wody ile potrzeba, przechowywanie ciepłej pod tym względem nie jest dobrym pomysłem. Zasada jak z ogrzewaczem przepływowym - grzejemy intensywnie ale krótko.
×
×
  • Utwórz nowe...