Skocz do zawartości

el-instalator

Uczestnik
  • Posty

    745
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    6

Wszystko napisane przez el-instalator

  1. Kanały wentylacyjne z miękkich (karbowanych) rur to w ogóle marne rozwiązanie. Jeśli jeszcze możesz to wymień. Ścianki są w takiej rurze faktycznie takie, że wyczyścić się nie dają. Do tego te rury często są z tak marnej (cienkiej) blachy, że mechanicznie nie wytrzymają próby czyszczenia. No ale każdy chce żeby było tanio...
  2. No to ja znowu trochę pogrzebię kijem w mrowisku Co myślicie o układzie konwektory elektryczne i DGP z kominka przy domu (szkielet drewniany) z 25 cm. izolacji w ścianach + 35 strop +20 podłoga, pow. ok. 130-150 m. Okna typowe U=1 ale do tego okiennice. Znam podobne rozwiązania ze Szwecji i mi ze wstępnych wyliczeń wynika, że koszty eksploatacji wcale nie będą takie wysokie (dla 3-4 osób). Zastanawiam się czy warto inwestować w okna o lepszej izolacyjności przy dużych różnicach cen zakupu. Konwektory, bo jak się człowiek zastanowi, to przez większość doby w wielu pomieszczeniach można obniżyć temp., bo tam nikogo niema. Konwektory grzeją błyskawicznie a "szkielet" praktycznie nie ma bezwładności cieplnej.
  3. Dorzucę coś od siebie. Deski wypaczają się w kierunku przeciwnym do rdzenia drzewa, o tak ) -rdzeń Ta strona od rdzenia to tzw. strona prawa, np. na podłodze trzeba je układać tą stroną ku górze, bo będą się ruszać i skrzypieć.
  4. Jeśli masz dostęp do starych numerów Budujemy Dom to w połowie 2007 r. był o tym duży raport. Spróbuj poszukać też na stronie w archiwalnych artykułach (może jest?). Jeśli nie, to mogę coś "wrzucić" po niedzieli. Na razie szykuję się na "zieloną trawkę" a nie przed telewizor.!
  5. Jak w temacie: Ile gotowi bylibyście zapłacić za instalację z pompą ciepła? Wydaje mi się, że ceny producentów są mocno zawyżone. W końcu sama pompa nie jest bardziej złożona niż klimatyzator większej mocy. Rozumiem, że trzeba sobie zrekompensować proporcjonalnie większe nakłady, bo skala produkcji jest pewnie wciąż niewielka. Mimo wszystko boję się tak dużego wydatku, koszt zwróci się po wielu latach, o ile wcześniej samo urządzenie nie zmieni się w kupę złomu. Do tego skąd wziąć DOŚWIADCZONYCH instalatorów? Myślę, że gdyby ceny były niższe, to co innego, a tak boję się inwestycji z np. 20 letnim okresem zwrotu.
  6. el-instalator

    Piwnica - za, czy przeciw?

    No właśnie poziom wód gruntowych na działce. Znam takie osiedle pod Warszawą, gdzie kilka osób uparło się na piwnice przy "wilgotnym" terenie i przy każdych roztopach przyjeżdża pompa... Oczywiście niemal wszystko da się (technicznie) zrobić, tylko czy warto? Dom trzeba dostosować do otoczenia, a przy niekorzystnych warunkach koszty budowy piwnicy będą wyższe niż kondygnacji nadziemnej. Przy tym wystarczy, by ekipa popełniła błąd w ułożeniu izolacji, choćby w jednym miejscu i będziesz miał wodę w piwnicy. Ja do żadnej ekipy aż takiego zaufania nie mam, a naprawa to rzecz potwornie trudna i kosztowna. Moi teściowie na tym osiedlu zrobili sobie warsztat i pomieszczenia gosp. z tyłu garażu i nie mają problemów. A co do tych "strasznych" strat energii przez piwnicę, opisanych w jednym z pierwszych postów tematu, to bzdura. Temperatura gruntu od pewnej głębokości (w kraju nie więcej jak 1,5 m) jest zawsze dodatnia. Pod względem energetycznym dobrze było by więc zagłębić dom w gruncie, tylko kto chce mieszkać w ziemiance?
  7. Z oszczędnościami wynikającymi z zastosowania na budowie różnych materiałów jest trochę tak jak z powiedzeniem o "demokracji" w ZSRR "nie ważne jak głosują, ważne kto liczy głosy". Często u producentów i dystrybutorów marketing rządzi. Tak jest np. z montażem "energooszczędnych" okien, zyski w stratach ciepła mizerne a ceny dużo wyższe. Sprawdzajcie przy tym czy współczynniki są podane dla całego okna czy tylko dla samego przeszklenia. Jak ktoś chce tu oszczędzać, to lepiej zamontować okiennice, tyle że trzeba je zamykać ręcznie, bo te z własnym napędem są drogie. To samo jest z materiałami na ściany. Nie jestem entuzjastą ścian jednowarstwowych, tam mostki termiczne zawsze będą w nadprożach, wieńcach itp.; oczywiście większe lub mniejsze, ale jednak. Do tego taka ściana wymaga absurdalnie szerokich fundamentów w porównaniu z dwuwarstwową, przy niewielkich obciążeniach w domu jednorodzinnym. Jak zależy nam na dużej zdolności do gromadzenia i utrzymania ciepła przez ściany, to lepiej zrobić ścianę 18-25 cm z pełnego silikatu +ocieplenie. Jak nam na tym nie zależy, bo mamy np. ogrzewanie z możliwością dynamicznego sterowania ilością ciepła (po co grzać pomieszczenia, w których nikogo nie ma), to może warto pomyśleć o konstrukcji szkieletowej. Większość domów jednorodzinnych w Szwecji to szkielet drewniany, tyle, że dość odmienny od "kanadyjczyka" i typowa grubość izolacji ściany to 25 cm. U nas panuje za to fałszywe przekonanie, że lekki szkielet jest nieekonomiczny w eksploatacji i trudno zbudować tak dom energooszczędny.
  8. Rowery lepiej przewozić płasko na dachu (albo z tyłu na specjalnym bagażniku). Warto przy tym odkręcić jeden pedał, raz tego zaniedbałem i zarysowałem dach. Lepiej też kupić sobie porządne pasy do zamocowania roweru. Czy ktoś przy tym wie jak to w końcu jest z tablicami rejestracyjnymi przy bagażniku z tyłu? Czy można w końcu przekładać tablicę na bagażnik, bo nie może być zasłonięta? Miały być jakieś zmiany, ale nie wiem czy weszły.
  9. Tak jak pisałem - trzeba być jasnowidzem, żeby wiedzieć co to będzie "wszystko" ze sprzętu audio-wideo za 10 lat
  10. Osobiście nie polecam jednokomorowego - no chyba, że masz zmywarkę ale w małej kuchni raczej wątpię. Lepiej mieć przy zlewie blaty z obu stron. Na jednym kawałku można postawić suszarkę do naczyń (tyle miejsca wystarczy), drugi zostaje wolny. Nie umieszczaj tylko zlewu bezpośrednio przy kuchence, bo będziesz ją zalewać. Najlepiej narysować sobie pomieszczenie "w skali" i zobaczyć jak co daje się ustawić.
  11. Z tym drewnem z naszego klimatu najlepiej dostosowanym do naszych zmian wilgotności to przesada. Wilgotność w domu i na zewnątrz często ma się nijak do siebie. Ale z wyborem krajowego zamiast egzotycznego się zgadzam "cudze chwalicie, swego nie znacie". Różnica w cenach też jest istotna. Przewijał się też wątek zbyt wysokich cen drewnianej podłogi, w porównaniu z "deską" czyli tak naprawdę panelami z powierzchnią wykończoną drewnem. Wszystko zależy jak liczyć. Zamiast klepki, jeśli oszczędzamy można zdecydować się na mozaikę drobnowymiarową - w zeszłym roku kupiłem dębową za 26 czy 28 zł za metr. Do tego łatwo się je układa. Prawdziwe drewno da się odświeżyć przez cyklinowanie i to wielokrotnie. A poza tym z czasem coraz bardziej przekonuję się do terakoty, szczególnie w salonie z kominkiem, a jak do tego jeszcze mamy dziecko w wieku "wózkowym", kółka strasznie brudzą
  12. Co do "elektryki" to moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest instalacja działająca z obniżonym napięciem, nie dał bym więcej niż 24V przez porządny transformator separacyjny zainstalowany na zewnątrz. Warunki w takim pomieszczeniu są chyba najbardziej sprzyjające porażeniu z możliwych w domu. Nie należy uziemiać żadnych elementów, a rury z wodą założyć z czystego tworzywa - bez żadnych wkładek z folii metalowej. Oczywiście do tego dobrze izolujące podłoże. To tak z pamięci, jak będę miał czas, i ktoś jeszcze będzie zainteresowany tematem, to mogę poszperać czy coś jeszcze jest w normach. PS. Bez dobrej mechanicznej wentylacji wyciągowej się nie obejdzie, bo inaczej wyhodujesz sobie "grzyba". Może lepiej, skandynawską metodą, zrobić saunę na zewnątrz?
  13. Projektowanie okablowania jeśli się nie zna konkretnych pomieszczeń i urządzeń, które w nich będą to trochę "gdybologia". Do czego ma służyć dane pomieszczenie? Co w nim będzie? A z wyprzedzeniem na kilkadziesiąt lat to da się dobrze zrobić instalację zasilającą, wbrew pozorom podstawowe zasady dobrej roboty elektroinstalacyjnej są praktycznie niezmienne (czy ktoś z was widział np. zasilanie gniazd w układzie pierścieniowym? A to doskonałe i bardzo stare rozwiązanie). Z instalacjami niskoprądowymi (sygnałowymi) jest jednak problem. Czy 10 lat temu ktoś myślał u nas o tanim dostępie do stałego łącza internetowego? Sytuację ratuje nieco technologia bezprzewodowa, przepustowość zawsze będzie gorsza, ale do domowego użytku zwykle wystarcza. Dla tych co chcą instalować bezprzewodowy Internet w domu to niech lepiej pamiętają o kablowym połączeniu pomiędzy piętrami, strop potrafi bardzo skutecznie tłumić sygnał.
  14. Część drobniejszych rzeczy, głównie sporo książek, można zmieścić na półkach zawieszonych wysoko na ścianie. Muszą jednak być długie 1,5-2 m. Nie sprawiają wrażenia przytłoczenia i nie zabierają przestrzeni jak typowe meble. U mnie to się sprawdza.
  15. Czasem opłaci się dotrzeć bezpośrednio do producenta albo innego dystrybutora. W Warszawie dokładnie ta sama kanapa w niedrogim sklepie kosztowała więcej niż w pobliskiej Warce kanapa, fotel i transport z wniesieniem po schodach. A meble dokładnie z tej samej fabryki w Radomiu.
  16. Co do BRW to w pełni się zgadzam. Znam je (na szczęście!) z użytkowania przez bliską rodzinę. To co widziałem to masówka, jakość dużo niższa od ceny. Dla siebie wyszperałem w sieci firmę Sekwoja, produkującą meble sosnowe. Mam od nich dwie szafy z nadstawkami (zamiast szafy wnękowej) komodę, bieliźniarkę, biurko i jakieś drobiazgi. Ceny całkiem rozsądne, ew. meble na wymiar, w innym kolorze itp. Parę lat już służą i jestem zadowolony. Może to i trochę drożej niż najtańsze meble z płyty ale na drewnie nic nie obłazi i meble są na lata. Jak człowiek kupi g... to wyrzuci pieniądze bo za 2-3 lata będzie musiał kupić nowe meble.
  17. Poza gustem (estetyką) trzeba pamiętać jeszcze o cechach użytkowych. Dąb jest nie tylko twardy ale też odporny na wilgoć (pod względem wodoodporności z krajowego drewna dorównuje mu chyba tylko modrzew). Dąb może mieć różne odcienie i usłojenie, może mieć sęki lub nie wszystko zależy od klasy drewna - ja np lubię drobne sęczki Barwa też będzie się z czasem zmieniać, szczególnie szybko jeśli wstępnie nie pokryje się drewna odpowiednim środkiem. Muszę jeszcze sprawdzić jak to jest dokładnie z drewnem orzechowym, bo z tego co pamiętam to twardość ma inną. Miałem okazję je obrabiać i jest bardzo fajne (nie łupie się) ale potrafi bardzo zmienić odcień bejcy lub lakieru (barwniki zawarte w samym drewnie), lepiej zrobić test na próbce.
  18. Cytując "Rejs" "Zgadzam się z przedmówcą" Rozpowszechnienie "halogenów" to w dużej mierze kwestia reklamy. Proponuję pomyśleć o świetlówkach w oprawach przewidzianych pod szafki. Średnica samej rury świetlówki jest mała a oprawa dość płaska. Mają po kilkadziesiąt (np. 80 cm) centymetrów długości, można je przy tym łączyć szeregowo w całe ciągi, a zasilanie wystarczy doprowadzić tylko do pierwszej. Światło z nich rozkłada się równo i nie męczy. Łatwo je przy tym zamontować - wystarczy przykręcić 2-3 uchwyty do szafki. Sam takich używam i jestem bardzo zadowolony.
  19. Co do lokalizacji łącznika światła do łazienki, to prawo określa w jakiej minimalnej odległości od wanny czy kabiny może się znajdować. Jeśli ktoś jest zainteresowany, to jak znajdę trochę czasu mogę to tutaj opisać. Z tego względu w małej łazience może być po prostu za ciasno, by sprostać wymogom. Z drugiej jednak strony jeśli łącznik jest podwójny np. na światło górne i kinkiet, to wygodniej mieć go w środku (zmieniamy oświetlenie bez wychodzenia z łazienki). Co do łazienek jeszcze dwie uwagi: od strony łazienki nie powinno być puszek instalacyjnych; wmiarę możliwości lepiej rozprowadzać przewody pod tynkiem od zewnętrznej strony pomieszczenia zamiast pod glazurą, jak już wchodzimy pod przyszłą glazurę, to przewody można puścić w peszlach. W razie konieczności wymiany nie będziemy wtedy musieli zrywać glazury. Jeśli macie jeszcze jakieś pytania odnośnie inst. elektr. to piszcie, postaram się w miarę szybko odpowiedzieć. PS. Nawet na zewnątrz lepiej dać łącznik bryzgoszczelny (IP44), bo często dotyka się go mokrą ręką.
×
×
  • Utwórz nowe...