Skocz do zawartości

bajbaga

Moderator
  • Posty

    16 346
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    420

Wszystko napisane przez bajbaga

  1. Też i z takich samych powodów, tak uważam – z zastrzeżeniem, że jednak zależy to od regionu.
  2. No, a te pionowe solary będą działały (u nas) tylko przez kilka dni w roku. Najefektywniejsze (dla zimy) jest 60 stopni, a nie 90. Dla tylko letniego od 25 do 30 stopni, a całoroczne około 45 stopni.
  3. Czyli jednak to jest prawdą: Pomnę tu już sposób „umiejscowienia” okna w połaci i ścianie – to odnośnie tego „operowania słońca z boku”.
  4. Ad1. Skoro mniej wpuści, to całe te wcześniejsze Pańskie rozważania w tym zakresie (zimowym) są o ...... rozbić. Skoro mniej wpuści, to zyski solarne są niższe. Ad2. Skoro więcej wpuści, to zyski solne są wyższe niż w 1. Skoro więcej wpuści, to zapewne zysk solarny zrównoważy, ewentualne i minimalnie wyższe, straty w okresie nocnym (poza solarnym) - zwłaszcza przy ogrzewaniu niecentralnym i zadaniowym i precyzyjnie regulowana temperaturą. Wniosek – wszystko się wyrównuje, chyba, że straty ciepła są takie jak wykazało Pańskie doświadczenie, czyli 4 razy większe – co ja uważam za absurdalne.
  5. Jeszcze raz, bo może Pan nie doczytał. To producent okna połaciowego uwzględnia to, podając wysokość współczynnika U. Natomiast, moim zdaniem, mając na uwadze, wcześniej przytoczony wzór, sądzę że bliższe prawdy będzie stwierdzenie, ze różnice między taka samą szybą zespoloną, umieszczoną w pionie i poziomie, będą oscylowały wokół różnicy mniejszej niż 10%, a nie jak wynika z Pana „doświadczenia” 400% (albo, że są 4 razy większe).
  6. Czyli twierdzi Pan, że taka sama powierzchnia pionowa, absorbuje (w sumie) w zimie więcej ciepła solarnego niż taka sama powierzchnia pod kątem np. 45 stopni?
  7. Ech Panie Tomaszu. Przecież, akurat ten pionowy system solarny (SOLARWALL - czyli, w tym przypadku „słoneczne ściany ciepła”) nie będzie działał w poziomie. Są to panele elewacyjne powietrzne. Ale i oni posiadają i montują też takie tradycyjne wodne (glikolowe) i też na dachu i o zgrozo też tak jak my – czyli raczej nie pionowo, choć ich warunki słoneczne (UK) bardziej ku temu sprzyjają Gdyby było tak, ze solar pionowy w zimie, lepiej się sprawuje niż poziomy, to nie ma przeszkód technicznych, aby solary były „przestawiane” na zimę(wiosnę, jesień) do pionu. Ciekawe dlaczego nie jest to rozwiązanie powszechnie stosowane?
  8. Od okolic Wrocławia, do miejsca docelowego służę wolnymi 2 – 3 miejscami (zależy od bagażu) – wyjazd w piątek (około południa), powrót w niedzielę.
  9. Nie podam różnicy, bo założenie jest bez sensu. Nikt przy zdrowych zmysłach, nie montuje okna pionowego w poziomie – to są zupełnie różne okna. Założę się, ze producenci okien ten aspekt „konwekcji” uwzględniają przy podawaniu współczynnika U dla takiego okna (szyby). Świadczy choćby o tym podany wyżej wzór. Cuda Panie cuda, Pan prawisz – a Patrz Pan, nie ma solarów pionowych, ciekawe dlaczego?
  10. Chciałem zwrócić uwagę na pomijany tu fakt, ze drewno na więźbę powinno być drewnem o odpowiedniej klasie (minimum C 30 na większość elementów składowych więźby), tj. powinno to być drewno konstrukcyjne. W przyszłym roku, mija „okres przejściowy” i tartaki będą zobowiązane do wprowadzenia „procedury” CE w stosunku do materiałów budowlanych, a takim jest drewno na więźbę. Oczywistym jest, że część z nich utrzyma „tradycyjne” działania, takie jakie stosują od lat, że dalej sprzedawać będą „drewno przetarte” – oczywiście przysparzając tym „oszczędności” inwestorom, bo jest ono dużo tańsze od tego sortowanego i „trzymającego” wymaganą klasę – minimum C 30.
  11. Te czerwone stringi mi się wytarły – trza kupić nowe
  12. Ale piszemy o szybach zespolonych – a jest to różnica. Zamiast komentarza:
  13. A ile to jest „zdecydowanie” dla tego okna przy 45 stopniach?
  14. No chyba nie ze względów energooszczędności, bo rozpatrując okno o powierzchni 1m2, na dachu stromym np. 45 stopni, to: - w przypadku okna połaciowego całkowita powierzchnia przegrody zewnętrznej okna wyniesie 1m2 - w przypadku lukarny, powierzchnia przegrody zewnętrznej okna, zwiększy się o minimum 2m2 (przy płaskim dachu lukarny), czyli razem będzie to 3m2. Dodać do tego należy zwiększoną kubaturę do ogrzania. Wniosek – nie sadzę aby ta dodatkowa powierzchnia „zrównoważyła” ewentualne „straty” okna połaciowego, wynikające z jego usytuowania innego niż pionowe. Uważam, że może być akurat odwrotnie – biorąc pod uwagę wszystkie (sumaryczne) aspekty. Osobną sprawą są dodatkowe koszty wykonania i ewentualne niższe zyski „solarne”. Jedynym dostrzegalnym plusem, może być mniejsza „penetracja solarna” w lecie.
  15. To mi wygląda na szkieletor metalowy, „przemysłowy”, zaadaptowany na budynek mieszkalny. Konstrukcja dachu stwarza niezłe wyzwanie przed ociepleniem. O „tradycyjnych" metodach – raczej zapomnieć. Proste i tanie, "to to" nie będzie.
  16. Nie wiem do jakich celów ma służyć ten budynek i dlaczego jest wymagane aż tak grube docieplenie dachu. Moim zdaniem, biorąc pod uwagę, że wykonano dach z metalu (konstrukcja i poszycie), to jest to, rozsądnym rozwiązaniem – tak aby utworzyć „monolit”. Można również spróbować z materiałami niekonwencjonalnymi np. Alufox ( http://alufox.pl/index.php?page=alufox_wygrywa&lang=pl ) w różnej, w zależności od potrzeb, "konfiguracji".
  17. Oczywiście, że przesadziłem, ale raczej z tym 0,5l/min, bo deszczownie potrafią „łyknąć” więcej niż 5l/min. Co do praktyki. Co prawda nie w domu, ale w firmie sukcesywnie wymieniam termy na przeplywówki elektroniczne. W moim przypadku ma to uzasadnienie ekonomiczne i zwiększyłem poczucie komfortu pracowników.
  18. Od kilku lat, mierzy sie od "wykończonej" ściany.
  19. 1. Poczucie komfortu jest osobnicze, a nie zadane przez normy i przepisy. Zawsze określa się go „od… do …” i nie należy własnych subiektywnych odczuć utożsamiać z poczuciem komfortu całej nacji. Ktoś będzie miał poczucie komfortu przy przepływie 0,5l/min, a inny przy 5l/min. 2. Poczuciem komfortu, w omawianym przypadku, jest zawsze związane z natychmiastową dostępnością CWU, w wystarczającej ilości (ilość „osobnicza”) i odpowiedniej temperaturze (wysokość też „osobnicza”). 3. Podgrzewacze pojemnościowe, jak sama nazwa sugeruje, ograniczają ilość CWU – zwłaszcza te małe. Może to nie mieć znaczenia w przypadku małej (2 osobowej) rodziny, ale w przypadku kiedy, w jednym czasie np. rano, z CWU potrzebują skorzystać np. 4 osoby, to ta 3 i 4 czwarta raczej nie będzie miała komfortowych warunków przy małych termach pojemnościowych – chyba, że zwiększymy pojemność podgrzewacza. 4. Postrzeganie CWU tylko jako środka higieny osobistej, jest też błędem. Bardzo często intensywny i gorący prysznic jest „brany” w celu „odprężenia” – co jest też czynnikiem, który należy mieć na uwadze. 5. W zasadzie wszystkie w/w aspekty spełnia podgrzewacz przepływowy – oczywiście odpowiednio dobrany. 6. Poczucie komfortu nie jest tożsame z oszczędnością – często wręcz przeciwnie, za poczucie komfortu, należy „płacić” dodatkowo. 7. Dom i jego urządzenia, mają zapewnić nasze, subiektywne, poczucie wygody i komfortu, a to może wiązać się z „dodatkowymi” kosztami (np. eksploatacyjnymi). 8. Kreowanie wzorca komfortu, jako „obowiązującego”, na podstawie własnych, subiektywnych odczuć, w tym zakresie uważam za przejaw pychy i arogancji.
  20. Wcale nie musi być drogi, np.: http://www.kratki.com/pl/produkt/wklad-kom...ulitem_zuziapow
  21. Z innego wpisu wynika, ze tam będzie w sumie większy „remont”. Budynek gospodarczy nie ma co prawda określonych standardów, ale bardzo dokładnie ma określoną funkcje i przeznaczenie: Samo połączenie można zrobić na zgłoszenie, jako ogród zimowy – zachowując odpowiednio duże przeszklenia. Teoretycznie, jeśli ten budynek gospodarczy jest na mapie i jest opodatkowany jako gospodarczy, to raczej gmina nie będzie miała istotnego interesu, aby „ścigać” – bo podatek za „powierzchnię” gospodarczą jest dużo wyższy niż za „mieszkaniówkę” (tak średnio 10 razy wyższy). Natomiast pozostaje powiat i jego służby budowlane. Przy takim zakresie robót (w całości z dachem), ruch na „budowie” będzie znaczny, a i zmiany istotne – tak więc ………………….. Nie sądzę, aby w omawianym przypadku (samej zmiany sposobu użytkowania budynku gospodarczego) potrzebne było pozwolenie na budowę. Moim zdaniem, wystarczy zgłoszenie – na podstawie Art.71.2. Prawo Budowlane.
  22. Na gotowo - czyli po ociepleniu.
  23. Ale niekoniecznie zawsze. Jeśli odległości są znikome (np.. kuchnia za ścianą łazienki), to bardziej opłaca się zastosowanie jednego większego podgrzewacza CWU (przepływowego, ma się rozumieć) niż dwóch, czy nawet trzech oddzielnych – tak więc poniekąd, rozwiązanie centralne.
  24. A tak na marginesie. Strumień 0,5l/min do golenia, czy do mycia zębów, to już jakiś „hardcord”.
  25. Bo rozwiązanie z przepływowymi podgrzewaczami CWU jest dużo lepsze niż termy (pojemnościowe). Zabierają mniej miejsca, są bardziej oszczędne, bo posiadają kilka grzałek w „kaskadzie” - nawet te mniejszej mocy, choć są droższe niż te „tradycyjne”. Gdybym ogrzewał dom elektrycznością, też zastosowałbym takie ogrzewanie (przepływowe, elektroniczne) CWU. Technika w tym zakresie poszła na tyle do „przodu”, że termy można nazwać przestarzałym rozwiązaniem. Mnie i moim znajomym, oraz pracownikom, taki strumień nie wystarcza – jest to irytujące. Bez problemów, można znaleźć przepływówkę 1l/min (zwłaszcza o małych mocach) , a jak się poszuka to i zapewne znajdzie się i takie o 0,5l/min. Akurat jak ja się golę, czy myję zęby – nie mam potrzeby, aby woda leciała „ciurkiem”. Pan zdaje się też, bo ma baterie „dotykowe” – to w czym problem?
×
×
  • Utwórz nowe...