Skocz do zawartości

bajbaga

Moderator
  • Posty

    16 346
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    420

Wszystko napisane przez bajbaga

  1. A jak nie, jak tak . Bo ja taki – ugodowy, jestem?
  2. W takim towarzystwie – wszystko mi będzie pasić.
  3. Mnie pasi – a że będę jechał przez stolicę krasilicej, to już zupełnie i zapewne będę kontent. A jak jeszcze kawka z rana - to chyba szczęście moje sięgnie zenitu.
  4. Daga, tylko śniadanie obowiązkowe – bo w cenie pokoju. Reszta, do wyboru „indywidualnego” – tak sądzę.
  5. No przeca sam widzisz – ze „smaku” aż literki się poprzestawiały.
  6. Nawet najnowszy Ytong Energo przy 24cm, to około 0,37W/m2*K) a dla „zwykłego PP” to jest to około 0,43W/(m2*K) Ściana 24cm (Ytong PP) + 12cm ocieplenia daje około 0,2W/(m2*K) http://www.xella.pl/downloads/pol/product/...wej_-_YTONG.pdf Bo i buduje sie, tyle, że z bloczków o grubości co najmniej 36cm
  7. Ale po co? Wystarczy, że wentylacja mechaniczna góry będzie zrównoważona.
  8. Tak było za czasów kiedy dla ściany jednowarstwowej obowiązywał współczynnik U nie większy niż 0,5 W/(m2*K). Od kilku lat obowiązuje U nie większe niż 0,3W/(m2*K) bez względu na rodzaj ściany - ściany z bloczków Ytong 24 mają około 0,37W/(m2*K) - czyli od kilku lat projekty nie mogą „zakładać” budowy takiej ściany.
  9. Cytowany przepis (zapis) nie jest aktualny od kilku lat. Obecne brzmienie:
  10. Wentylacja ma być – a nie się zwracać, czy mieć "uzasadnienie ekonomiczne". Z nawiewników, też będzie „pizgać” – może nawet więcej, bo „ustawowo” nawet całkowicie zamknięte, pozostają tak czy siak w 20 do 30% otwarte. Rekuperator zapewni dopływ cieplejszego powietrza – to fakt. Jak chcesz mieć tanio – pisz do Pana TB (to nie żart)
  11. Biorąc to stwierdzenie pod uwagę, należy chyba rozpatrywać te fundamenty jako „podwodne”. A w związku z tym, może hydrostop?
  12. Takie małe wyjaśnienie. Zabudowa zagrodowa, to taki „twór” dla rolników indywidualnych, posiadających w w danej gminie, rodzinne gospodarstwo rolne, którzy mogą otrzymać WZ na budowę domu jednorodzinnego w „szczerym polu” – bez „dobrego sąsiedztwa”, lub (i) w przypadku MPZP umożliwia budowę domu jednorodzinnego na terenach rolnych (jeśli nie ma wyraźnego zakazu zabudowy). Teren pod budowę nie wymaga „odrolnienia”, bo pozostaje, nawet pod budynkiem, dalej w użytkowaniu rolnym. Dodatkowo prawo budowlane przewiduje możliwość budowy „na zgłoszenie” większych budynków gospodarczych (do 35m2) + trochę „budowli” niezbędnych do produkcji rolnej. W zasadzie, są to wszystkie różnice między zabudową jednorodzinną, a zabudową jednorodzinną dla rolników nazwaną zabudową zagrodową. Przedtem funkcjonował, mniej doprecyzowany, termin (określenie) - siedlisko.
  13. Ależ Ona to robi z miłości, a nie chęci zysku
  14. Twierdzisz, że nie ma takiego słupa (o nr. 8 ) – należy to wyjaśnić.
  15. Po co zaraz walczyć – nie prościej wyjaśnić i negocjować?
  16. Fizyka, zdaje się, stwierdza, że najlepiej odpowietrzać w najwyższym punkcie instalacji – tak sądzę. Może gdzieś, ktoś zamontował taki odpowietrznik, jeśli nie, to można spróbować odpowietrzyć „ostatni” kaloryfer. A na zbiorniku nie ma, przypadkiem, „odpowietrzacza” ?
  17. Umowa z PGE – sprawdzić co w treści, jakie ewentualne kary umowne i za co. Nie ma takiej umowy, której nie można wypowiedzieć – sprawa tylko ile to ma kosztować. Przypuszczam, że termin dostarczenia PnB, jest jednocześnie procedurą „uruchamiającą” umowę, do tego czasu, koszty wypowiedzenia przez Ciebie umowy, będą minimalne – lub nie będzie ich wcale. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, wymóg „średniej gminnej” dotyczy jedynie przypadku: Inaczej mówiąc, jeśli w obszarze analizowanym są zabudowania „rolnicze”, to wystarczy być rolnikiem ustawowym.
  18. Nie bardzo rozumiem w czym problem – z zabudową zagrodową, czy umową? Co do zabudowy zagrodowej, to zależy, czy wymóg bycia rolnikiem wynika z sąsiedztwa, czy też z jego braku. Jeśli wynika to tylko z kontynuacji funkcji zabudowy, to wystarczą ustawowe wymogi. Co do umowy. Gdzie widzisz problem na tym etapie. Jeśli nie będziesz się budował, a obciążą Cie kosztami projektu, to koszty te bez problemu, „wliczysz” w cenę działki – przy sprzedaży. Jeśli z przyczyn formalnych, rozpoczęcie budowy opóźni się – zawsze możesz negocjować termin rozpoczęcia realizacji przyłącza (z wyprzedzeniem).
  19. A to już może być zakwalifikowane, jako naruszenie stosunków wodnych. Nie zapominaj również, że w przypadku „legalizacji” tego stawu – rów (spust) też będzie musiał być „zalegalizowany”. Dopisałem: Ps. Zawsze możesz postawić stawidło na tym rowie – rozwiązanie lepsze niż zasypywanie i mniej „patogenne”, choć też narusza (może naruszać) "stosunki". A tak na marginesie, taka zgromadzona ilość wody, to nie tylko przyjemność, to także obowiązek i odpowiedzialność . Istnieje możliwość, że w razie podtopienia niższych terenów, odpowiedzialnością za ten fakt, mogą obarczać Ciebie i to Ty będziesz musiał udowodnić, że jest inaczej - co należy mieć również na uwadze "ingerując" w "przyrodę".
  20. W sumie, to termin jest najważniejszy. Skoro mamy ustalony termin i miejscowość (rejon), to z bliższą lokalizacją (adres) nie powinno być problemu. Tam (w tym rejonie, miejscowości) takich „adresów” jest multum.
  21. Do czasu: - kiedy ta działka pozostaje rolną, - kiedy nie zaczniesz budować wałów ziemnych wokół tego „stawu”, - aż nie zaczniesz w tym „stawie” hodować ryb (na sprzedaż), to działka ta (rolna) nie „podlega” przepisom prawa budowlanego, a „drobnych” prac „porządkowych” ani „pielęgnacyjnych” nikt nie może Ci zakazać, a i nie ma na to „paragrafu” budowlanego. Natomiast, jeśli na mapach, jest ten odpływ (rów melioracyjny) i jest to na Twojej działce, to ktoś, kiedyś, może zażądać jego oczyszczenia (prawo wodne).
  22. Wietrzyć (cokolwiek to znaczy, bo raczej chodzi o intensywna wentylację), wietrzyć, wietrzyć i jeszcze raz wietrzyć i w miarę potrzeby grzać (niskie temperatury na zewnątrz). Jeśli jest ogrzewanie podłogowe, to i tak będzie trzeba jastrych dodatkowo „wygrzać”. Tam są „tony” wody i trzeba je usunąć, a usunąć można jedynie poprzez wymianę powietrza.
  23. 1. Jeśli jest aktualny MPZP, to z nikim nie trzeba się dogadywać, bo albo działka jest przeznaczona pod zabudowę, albo nie jest. Jeśli jest to działka „budowlana”, to z „urzędu” postanowieniem MPZP została „odrolniona”. Jeśli MPZP nie przewiduje tej działki pod zabudowę, to zmianę przeznaczenia tej działki można dokonać tylko poprzez zmianę zapisów w MPZP, a nie poprzez dogadanie się z wójtem. Dokładna analiza zapisów MPZP pozwali okreslić co i jak na tej działce można wybudować. 2. Jeśli dla tej działki (terenu) nie ma obowiązującego MPZP, to też nie ma możliwości dogadania się z wójtem, tylko działka musi spełniać odpowiednie wymagania ustawowe, aby przeznaczyć ją warunkami zabudowy, pod zabudowę – Ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym z dnia 27 marca 2003 r. (Dz.U. Nr 80, poz. 717)
×
×
  • Utwórz nowe...