Skocz do zawartości

bajbaga

Moderator
  • Posty

    16 346
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    420

Wszystko napisane przez bajbaga

  1. Podzielam zdanie przedpiszącego. Dodam, że sumaryczny koszt szkieletora, czyli gotowy do zamieszkania, może być sporo tańszy niż murowańca
  2. Jest, jeśli chce się budować na zasadzie zabudowy zagrodowej, a nie ma dobrego sąsiedztwa - taki przywilej dla rolników ze średnią, którzy mogą budować w szczerym polu. (Ustawa o planowaniu….. Art.61.4.)
  3. Ale dokładnie o tym pisałem – co należy zrobić aby na tej działce wybudować w tym posiadanie własne lub dzierzawione ponad 1ha (teraz to pogrubiłem, bo może umknęło ) Uważam, że gmina nie ma żadnych podstaw, aby wymagać aby areał tego gospodarstwa był większy niż ustawowy – czyli 1ha.
  4. Chyba coś nie tak. Dobre sąsiedztwo istnieje, bo na jego podstawie ustalono kontynuację funkcji zabudowy – w tym przypadku określono, że jest to zabudowa zagrodowa. Biorąc to po uwagę wystarczy tylko fakt bycia rolnikiem ustawowym z ustawowym areałem powyżej 1 ha (własnego lub (i) dzierżawionego w danej gminie), a nie ze średnią gospodarstwa rolnego w danej gminie. Nie ma potrzeby „dorzucania” jakichkolwiek „kwitów” o opłacaniu czegokolwiek. Jak będziesz miał te ponad 1ha w danej gminie + zameldowanie w danej gminie lub (uznaniowo) w sąsiadującej + wykształcenie rolnicze (co najmniej średnie – bez zaświadczeń o …) piszesz Oświadczenie, że posiadasz rodzinne gospodarstwo rolne (wzór w gminie). Oświadczenie podpisuje wójt i masz „kwit”, że spełniasz wymogi formalne(ustawowe) do zabudowy zagrodowej. ed. pogrubiłem
  5. Nie każdy widzi, co chce widzieć. Zbytnio nie szukając – znalazłem: Oraz:
  6. Ten kocioł niskotemperaturowy , tak jak inne tego typu, osiąga taką temperaturę, jaką mu „zadasz” (raczej niską) – przy czym, dzięki wbudowanemu elektronicznemu regulatorowi obiegu kotłowego, jest przystosowany do pracy z podwyższoną temperaturą wody kotłowej. Ten kocioł, jest zaprojektowany tak, że może pracować bez czujników (sterowników) temperatury pomieszczeń – jest to tylko w opcjach tego kotła.
  7. Jak nie, jak tak. Jak jest ciepło w pokoju woda powrotna ma wyższą temperaturę, jak jest zimno – niższą. Kwestia ustawień.
  8. Teoretycznie zużycie gazu powinno być takie samo, bo potrzeba tyle samo ciepła. Praktycznie, są to „nastawy indywidualne” (zależne od wielu czynników np. wielkości zładu), bo należy tak ustawić, aby kociołek nie „taktował”, czyli nie pracował np. 1min, i przerwa 1min i od początku…. Im dłużej traw jeden cykl, tym lepiej.
  9. Zwłaszcza jak nie można „bzyknąć” – staje się na dodatek bezpłciowa.
  10. A tak nawiasem, co bardziej obraża i kogo, mając na uwadze „kwiecistość” i znaczenie wypowiedzi (także tą (tę) domyślną): Stwierdzenie, że ma się Agatkę (budynek) w swojej części ciała, o innym znaczeniu fizjologicznym, bo raczej wydalającym – czy też, że z tym wełnianym to nie ma o czym dyskutować, bo jest to na poziomie chorwackim?
  11. No co? Przeca to tylko parafraza klasyka.
  12. Zawsze można kulturalnie napisać że „nudzi mnie wymiana zdań z wełnianą istotą”
  13. Nie wywołał awanturę, tylko się wk… - znaczy - zdeeeenerwoooował, że aż tak można czytać ze złą wolą słowo pisane, a reakcja, która po tym nastąpiła, miała znamiona histerycznej (a co jak przesadzać, to na całego ). I prawdę powiedziawszy, nie rozumiem o co ten ambaras, skoro „znawcy” zachowania kulturalnego (na tym Forum ), dopuszczają zwrot „pocałuj mnie w d…” jako kulturalny, a słowo które tam padło było małym Panem Pikusiem, wobec rzeczonego i było wręcz pieszczotliwe.
  14. Problemem jest (chyba) również to, ze ten wzór jest zastrzeżony - czyli raczej na innego producenta nie należy liczyć.
  15. Odpowiem tu, a nie na FM, bo tak mi wygodniej. Z uzyskanych informacji, wynika, że na tym terenie nie obowiązuje MPZP, jest tylko Studium – a zgodnie z nim ten teren (działka) ma przeznaczenie: „ Tereny rolniczej przestrzeni produkcyjnej z możliwością zabudowy zagrodowej” (kolor żółty). W związku z tym obowiązuje procedura uzyskania WZ, ale możliwa jest tylko zabudowa zagrodowa, dla rolnika, posiadającego areał nie mniejszy niż średnia wielkość gospodarstwa rolnego w tej gminie. Po uchwaleniu MPZP, możliwa będzie budowa dla rolnika ustawowego (z areałem nie mniejszym niż 1ha w tej gminie). Zawsze można wystąpić o zmianę Studium dla tej działki, tak aby też była: „Zabudowa wiejska wielofunkcyjna” (kolor jasno brązowy) - jak działki sąsiadujące. Ale to droga długa, z „zakrętami”.
  16. Zamiast snuć domniemania, prościej będzie, jeśli zapoznasz się z zapisami MPZP dla tego terenu (działki) i napiszesz w czym problem. Równie dobrze może okazać się, ze wyrokujesz na wyrost, bo zapisy MPZP umożliwiają budowę.
  17. A nie prościej i lepiej rozrysować sobie wszystko (w skali) – przed zakupem projektu lub (i) zrobieniem adaptacji? Wcale nie trzeba by „technicznym” ani mieć nadzwyczajną wyobraźnię, aby to uczynić. Kto jak nie przyszły użytkownik, będzie lepiej wiedział czy w danym pomieszczeniu coś się zmieści, co to ma być, itp. Ścianka kolankowa. Rozrysujcie sobie w skali i pod kątem, uwzględnijcie grubość ocieplenia, posadzki (bo będzie np. ogrzewanie podłogowe) i wtedy będzie widać, czy powierzchnia (powyżej 1,90) Wam starcza – a tylko to przecież decyduje o tym czy warto podnosić tą ściankę, czy też nie. Bez sensu jest „zwalanie winy” na projektanta, czy szukanie „pomocy” na forum – bo tylko zainteresowany jest w stanie określić swoje potrzeby w tym zakresie.
  18. Wydaje mi się, że mylone są tu pojęcia. Zazwyczaj mając na uwadze trwałość, związaną z intensywnością użytkowania - mówimy o jakości. Zazwyczaj kupując narzędzie „amatorskie” utożsamiamy to z tym, że nie będziemy go używać w celu wykonywania prac zawodowych (profesjonalnych) – a w rzeczywistości, zarówno intensywność użytkowania jak i obciążenia jakim poddajemy to urządzenie, jest „zawodowe” – lub nawet bardziej (np. mieszamy wiertarką o małej mocy zaprawę lub klej, do murowania). Zazwyczaj jest tak, że narzędzia "uniwersalne" są też „uniwersalnie” do niczego – zwłaszcza te tańsze. Prawdziwi zawodowcy, nie kupują swoich narzędzi w „przypadkowych” marketach – tylko w specjalistycznych sklepach i dobierają je do maksymalnych potrzeb, lub kupują kilka podobnych, ale o zróżnicowanej mocy i "zadaniowości".
  19. Akurat przykład z cegłą właściwy - bo „przyroda” zna wiele przypadków, ze stoją (latami) budynki nieotynkowane z cegły, a cegła leżąca „luzem” z tej samej budowy, dawno poszła w niebyt. W zasadzie masz rację, że bloczek w ścianie to ten sam co w palecie – ma takie same właściwości. W zasadzie, bo ściana wykonana z tych bloczków to zupełnie co innego niż bloczek ułożony luźno w palecie – gdyby nie miało to znaczenia, po co murować, wszak siły ciężkości działające na tą ścianę utrzymają budowlę w całości, „zamki” w bloczkach zapewnią stabilizację ściany, a wieniec stabilizację budynku.
  20. Znam dobrze dom z ytonga , który stał nieotynkowany przez kilka ostatnich lat, w tym w ostrej (ostatniej) zimie – pisałem o nim wcześniej. Natomiast, nie mam porównania, w jakim stanie byłyby(są) domy postawione z innych materiałów, w takich samych warunkach i po takim samym czasie. Nigdy też, nie robiłem takiego porównania. Nawet taki płaski parasol, spełnia swoje zadanie, „penetracja” deszczu tylko powierzchowna i tylko jednej litej powierzchni (zewnętrznej) budynku. Budując dom z max(a), czy cegły , (w tym z nieodpowiednio składowanych) – wystąpią takie same problemy (a może nawet większe) , jak przy budowie z nieodpowiednio składowanego bloczka z ytonga.
  21. I taka refleksja: Nie wpadła Ci do głowy przypadkiem myśl, że aby dany wyrób (w tym przypadku ściana) spełniał swoje "właściwości", musi być wykonany z komponentów, których warunki składowania (przechowania) i transportu nie naruszają wymagań producenta? A może świadomość fachowca „podpowiadała”, że ściana wykonana z elementów nieprawidłowo składowanych (transportowanych) jest zupełnie czymś innym – choć bloczki i ich właściwości takie same? A może zaświtała iskiereczka, że odpowiednie warunki transportu i składowania (przechowania) są w tym przypadku nadrzędne?
  22. Kolejny raz czepiasz się, a wiec nie odpuściłem. Parasolem dla domu, czy ściany - jest dach. Bloczki w ścianie nie „stoją” na wilgotnej (mokrej) ziemi. Ewentualna „penetracja” deszczu jest tylko i wyłącznie na jednej powierzchni – w przeciwieństwie do bloczków składowanych na palecie i na deszczu. Brak jest szczelin bo zostały wypełnione zaprawą (klejem). Bloczek w ścianie zachowuje się tak samo jak na palecie – tyle, że „zagrożenia” są zupełnie inne. Opisywane przez fachowców właściwości ściany z tych bloczków, dotyczyły bloczka prawidłowo składowanego, a nie wilgotnego przed murowaniem. Jeśli ktoś chce stawiać dom na podstawie instrukcji transportu i składowania – jego sprawa. Każdy materiał lub wyrób posiada jakąś instrukcje transportu i składowania. W zasadzie do wszystkich będzie istniał nakaz ich ochrony przed deszczem i nie składowania na mokrej nawierzchni – również dla tych 100% wodoodpornych. Parasole, zapewne też mają podobną instrukcje transportu i składowania – co nie przesądza o ich właściwościach użytkowych, w tym przypadku, ochrony przed deszczem. Jeśli ktoś chce na podstawie instrukcji transportu i składowania, przesądzać o właściwościach danego materiału (wyrobu) – jego sprawa.
×
×
  • Utwórz nowe...