-
Posty
16 346 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
420
Wszystko napisane przez bajbaga
-
obowiązki urzędu po wydaniu pozwolenia budowlanego
bajbaga odpisał mishrak w kategorii Porady prawne i finansowe
Odpowiedź na to pytanie zależna jest od tego, czy budowa jest na WZ, czy też MPZP. Jeśli budujemy na WZ, to w Ustawie o planowaniu ………, wyraźnie stwierdzono, że uzbrojenie terenu należy do inwestora (Art.61.5) a działka ma posiadać (tylko) dostęp do drogi publicznej (Art.61.1.2) – a to może być np. służebność. Jeśli teren na którym budujemy ma MPZP, to w nim zapisano co i jak. Przepisy odrębne określają kto i za co ma płacić, ale nie nakładają na gminę jakiś specjalnych obowiązków finansowych w tym zakresie – chyba, że tak ustanowił MPZP. -
Sadząc z opisu, zdecydowałeś się na „sterowanie” hydrauliczne (DH18400, DH18100). Pomijając już ich moc, która może być niewystarczająca (moim zdaniem), to należy się spodziewać, że przy małym strumieniu (poborze) wody lub (i) przy spadku ciśnienia wody, ten podgrzewacz nie będzie grzał. Może warto poszukać wśród elektronicznych - zwłaszcza z bezstopniową regulacją mocy. Są droższe, ale oszczędniejsze w stosunku do hydraulicznych i mają więcej „możliwości”, co sprawia, że zapewniają wysoki komfort dla użytkowników. Jak sądzę mowa tu o zasilaniu 3 fazowym.
-
Można to ocenić organoleptycznie – jak numer drogi (2 cyfry bez oznaczenia ) namalowany jest na tle czerwonym, to nie ma bata droga jest krajowa, jak na żółtym (3 cyfrowy) to wojewódzka. Takimi samymi kolorami są oznaczone na mapach drogowych.
-
Ależ to słowo, a zwłaszcza w połączeniu z "pocałuj mnie w" , tu jest nie obraźliwe – co więcej świadczy o wysokiej kulturze tego co zwrotu takowego używa – tak orzekło grono znawców i znawczyń zagadnień związanych z kulturą na tym Forum. Ps. Przyznam, że przychylam się do tej tezy – ale kojarzy mi się to z pieszczotami i pewnie dlatego.
-
Zabezpieczenie drewna w ogrodzie- czym??
bajbaga odpisał panw w kategorii Kącik wypoczynkowy, mała architektura
Dla ortodoksów zawsze pozostaje szelak – zwłaszcza dla drewien egzotycznych. A dla pospolitych gatunków drewna rodzimego – pokost lniany + woskowanie. -
Radzę sprawdzić jaki dom można postawić na tym terenie. Ważny jest kąt nachylenia dachu !
-
Kopułę, to chyba „robi” jego syn – nie jestem tego pewien. Tak czy siak, czekam z niecierpliwością, bo interesują mnie rozwiązania konstrukcyjne, dotyczące sposobu umocowania i „wykończenia” tej 30cm warstwy wełny, wewnątrz kopuły. Oraz zestawienie kosztów ostatecznych – bo miał (ma) to być bardzo tani dom.
-
Wychodzi - nieraz nawet więcej, zależy to od wartości opałowej ekogroszku, która jest różnista. Średnio koszt (w przybliżeniu) uzyskania 1kWh z: - 1m3 gazu to okolo 0,3zł - 1kg ekogroszku to około 0,13zł. (przy cenie 600za 1t węgla i 2,5 za 1m3 gazu) dopisałem: Wartości z mojego terenu.
-
Mnie to do niczego nie potrzebne – nie muszę się chwalić takim zaszczytem, dla przyciągnięcia inwestorów. Nie z tego żyję. Ciekawe, czy nie cofną zproszenia, jak zorientują się, ze Pana zdaniem 1kg węgla (ekogroszku) ma kaloryczność 13kWh lub zamiennie, że kotły węglowe osiągają 100% sprawności lub więcej.
-
W zasadzie ustęp 3 to wypełnia.
-
Wszyscy na jednego ? Nie wiem jak inni, ale ja mam taka naturę, że jak widzę że ktoś pisze, że 2 + 2 = 7,63 – to protestuję pisząc krok po kroku dlaczego nie jest to prawdą. Jeśli rzeczony pisze że tak przewiduje Norma EU, to prostuję, ze nie norma tylko wytyczne dla domu do 100m2 ogrzewanym elektrycznością , jako alternatywa i tylko w Szwecji. Jeśli twierdzi, że kocioł ma sprawność 100% a węgiel kaloryczność niespotykaną w przyrodzie – prostuję. Itp. Nie przypuszczałem jednak, ze mogą być osoby, do których przemawiają kłamstwa i pomówienia - ba jeszcze staja w obronie "uciśnionego". Pozujesz tu na obrończynie uciśnionych, ale nie przeszkadza Ci jak rzeczony, zamiast argumentów używa kłamstwa, wyzywa od kretynów, idiotów, debili, używa obraźliwych określeń w stosunku do adwersarzy. Fakt, niektórzy zaczęli używać takiego samego „języka” – ale tylko u nich on Cie razi a u „pupilka” już nie. To jakie to są te Twoje pobudki? I zapomniałeś chyba, o tym, że te same osoby też wzięły pod obronę tego Pana . Gdzieżeś to była (i jesteś) , kiedy „uciśniony” jeździ sobie po ludziach tylko dlatego, ze posiadają wiedzę. Gdzie były Twoje oczęta jak rzeczony wyzywa od kretyna projektanta ? Ach, gdzie się podziewałaś, kiedy zamiast rzeczowej odpowiedzi, wobec braków argumentów padało stwierdzenie „Szanowny Panie - Pański rozumek tego nie ogarnia”. No gdzie? Ps. Wybacz, że używam formy bezpośredniej, ale nie chcę Cię urazić określeniem „Pani”.
-
Niestety, ale za sprawą tego Pana, na tym Forum, ta forma odzwierciedla wszystko, oprócz szacunku. A określenie „Szanowny Panie” stało się obraźliwe.
-
Ten dom został „odebrany” – częściowo. W przypadku braku „odbioru” („całkowitego” lub częściowego) szansa na dofinansowanie budżetu (przez inwestora) w wys. 10.000zł.
-
Niewątpliwie ma Pan problem – pierdyknie coś Pan i nie potrafi z tego wyjść. Posługuje się Pan półprawdami i kłamstwem – co szkodzi skąd inąd słusznej „troski” o jak najlepsze ocieplenie (izolację) budynków. Nie waha się Pan z ”wymyślaniem” węgla o kaloryczności która nie występuje lub (i) kotłów o sprawności, która nawet teoretycznie nie jest możliwa. Na tej podstawie stwierdza Pan, ze dom „spala” 170kWh/m2 i obraża (bezpodstawnie) człowieka, który ten dom zaprojektował. Co więcej nie potrafi Pan się przyznać do pomyłki – choć sadzę że to było celowe. Pańskie animozje do architektów i wszystkie q….., którymi ich Pan raczy, wynikają z braku podstawowej wiedzy. To nie architekt (projektant) powinien być obiektem tych ataków, tylko (używając Pańskiego języka – za co wszystkich przepraszam) kretyn inwestor, który właśnie taki a nie inny dom chce wybudować. W omawianym przypadku, to Daga chciała taką ścianę, wiec architekt (projektant) wykonał zlecenie – bacząc aby ten dom odpowiadał minimalnym wymaganiom w tym zakresie. Miała do tego prawo. Może do Pana dotrze, że to nie architekci (projektanci) odpowiadają za taki stan rzeczy, tylko inwestorzy (kretyni), którzy określają ile (i czy) tej izolacji (ocieplenia) ma być – wystarczy poczytać to Forum, aby ten fakt zauważyć. Na szczęście Polska to już wolny kraj i każdy ma prawo wyboru, oraz prawo do cieszenia się swoim wyborem – kwestionowanie tego uważam za duży nietakt. Może czas aby to do Pana dotarło.
-
O tym, czy wprowadzone zmiany są istotnie, czy nie – decyduje projektant a nie urząd. Od decyzji projektanta zależy wiec, czy należy wykonać projekt zamienny, czy tez nanieść zmiany Prawo Budowlane Art. 36a.6. Wychodzi na to, że projektant zakwalifikował te zmiany jako nieistotne, a w takim przypadku to on ma rację a nie jakiś tam urzędnik. Urząd nie ma „umocowania” w przepisach do takiej oceny – co najwyżej może tego projektanta „podkablować” do Izby.
-
Ale gdybyś grzała gazem, to tak, bardzo upraszczając, koszt x 2 – niestety.
-
To co wyliczyłem, to są bardzo szacunkowe dane, choć moim zdaniem, bliższe prawdy niż te z „kapelusza”. Na podstawie danych które podałaś, nawet szacunkowo (bardzo szacunkowo) nic nie wyliczę, bo potrzeba ilość gazu (w m3), jaki gaz, jakie drewno i ile go było (w kg lub m3), jaki kocioł.
-
A może w tym tkwi sedno Pańskiego „sukcesu” ? W taki sam sposób liczy Pan „spalanie” w domu potencjalnego klienta, robi Pan te swoje „czary mary” i wychodzi, że dom będzie spalał o 70% mniej kWh/m2
-
Gdzieś się pomyliłem? Błędnie założyłem? Proszę o korektę Ja przynajmniej podałem z czego wynikają te wartości – Pan podał „z kapelusza” bo tak było Panu potrzebne. A przypominam, że chodzi o zbrodnicze projektowanie domu Dagi (konkretny) , który dla celów grzewczych powierzchni, „spala” 170kWh/m2
-
No to liczymy dalej: - straty na zasobniku CWU, licząc tak jak Pan podaje 4kWh x 365 dni = 1460kWh - na podgrzanie CWU (3,5 osoby) daje 1.460kWh w ciągu roku. I teraz skoro przyjmuje Pan, ze producenci mijają się z prawdą odnośnie sprawności rekuperacji, to takie samo założenie można przyjąć dla kotłów, dlatego zakładam 60% średnią sprawność kotła. A biorąc to wszystko pod uwagę dom Dagi spala na ogrzewanie powierzchni od 70 do 100kWh/m2 w zależności od „kaloryczności” tego zakupionego i spalanego ekogroszku – łącznie z energią elektryczną do jego „obsługi”.
-
Średnia jest 7kWh, ale może być równie dobrze tylko 6kWh. Ale nie tyle (14kWh dziennie) do (tylko) „obsługi” kotła. Daga, a Ty czym ogrzewasz CWU ?
-
No to liczmy: - wartość opalowa węgla to około 7kWh/1kg x 4000kg = 28.000kWh - dom Dagi to 196m2 co daje około 143kWh/m2 - zostaje 27kWh/m2 x 196m2 = 5.290kWh na energie elektryczna do „napędu”, a to daje około 14kWh na dzień w ciągu całego roku. A teraz pytanie – kto produkuje kotły o sprawności (realnej) 100% i zużyciu energii elektrycznej w cyklu dobowym, w ciągu całego roku około 14kWh ?
-
Bo to nie są wyliczenia, tylko obrażanie ludzi (w tym wypadku Twojego architekta, a raczej projektanta) na podstawie założenia, że pozostali to idioci i łykną bez zastrzeżeń te wyssane z palca „spalanie” w wys. 170kWh/m2 .
-
Zaśmiecę jeszcze watek – wybaczcie. Zupełnie nie wiem skąd przeświadczenie, ze dom Dagi „spala” 170kWh/m2. Równie dobrze można napisać, ze dom ogrzewany elektrycznością o spalaniu np. 20kWh/m2 w rzeczywistości spala około 80kWh/m2 bo takie są faktyczne (łączne) „koszty” wytworzenia 1kWh energii elektrycznej.
-
Tak się zastanawiam, co na to Pan architekt S. To, że akurat Pan nie posiada dostatecznej wiedzy o współczesnych materiałach do budowy ścian 1W z BK mnie nie dziwi, ale fakt braku znajomości u projektanta – trochę szokuje i raczej nie wzbudza do niego zaufania. Współczesna ściana 1W z BK, może bez ocieplenia, osiągnąć współczynnik U=0,19 (Wm2K) czyli taki co ściana 2W z ponad 20cm izolacją. Natomiast prawdą jest, że są to raczej drogie rozwiązania i raczej za 200 tys. Nie do osiągnięcia.