Skocz do zawartości

bajbaga

Moderator
  • Posty

    16 346
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    420

Wszystko napisane przez bajbaga

  1. Tyle to mnie wystarcza na co dzień, ale jest jeszcze żona, córka i często nocujący goście. Nie ukrywam, że sam też mam od czasu do czasu kaprys „wymoczenia się” w wannie, a moje dziewczyny, raczej notorycznie to robią. Wychodzi, że raczej moja rodzina nie jest normalna, ale nie mamy we krwi „odpowiednich” genów. Z moich obserwacji wynika, że większość rodzin „tak ma”. Kocham swoje dziewczyny i bardzo szanuję nocujących u mnie gości, tak więc nie wprowadzę pruskiego drylu – co najwyżej będę pracował te kilkanaście minut dłużej, aby pokryć tą „rozrzutność” w zakresie CWU. Dom ma być dla mojej rodziny, a nie my dla domu. Oszczędności na pograniczu skąpstwa – też nie są moją domeną, co wcale nie oznacza, że dom, nawet w takim przypadku, nie może być energooszczędny. To tylko sprawa korzystania z energooszczędności na miarę swoich potrzeb i poczucia (subiektywnego przecież) komfortu.
  2. Ciekawa teoria – czyli dochodzi, do definicji domu energooszczędnego, jeszcze - brak pomieszczenia gospodarczego. Tak na marginesie, to się zastanawiam, czy przypadkiem nie pochodzi Pan (genetycznie) z Poznania i Krakowa (taki mix genetyczny) – bo te skłonności do drylu i „centusiowanie”…….. Ps. Gdzie napisałem o dużych termach? Elektryczne podgrzewacze pojemnościowe CWU odchodzą do lamusa – nadchodzi (nadeszła) era elektronicznych przepływowych ogrzewaczy CWU.
  3. - pomieszczenia gospodarcze też wymagają ogrzewania, więc adekwatnie, - małe termy dla małej rodziny np. 2 osobowej. W przypadku większej rodzinny np. 4 – 6 osobowej to już tragedia, a jak w domu są nastolatki, to totalna katastrofa – jak prowadzimy „bujne” życie rodzinne, to nasi goście mają kapać się u sąsiada? ( bo w moim mieście łaźnie publiczne zostały już dawno zamknięte). Tak więc, akurat to rozwiązanie (małe termy) może sprawdzić się w 2 osobowej rodzinie, ale przy 3 osobowej, jest już dyskusyjne. Oczywiście, można (aby małe termy sprostały): - wybudować więcej niż 1 łazienkę, - wprowadzić szczegółowy grafik, - limitować czas kąpieli, - kąpać część domowników u sąsiadów lub u rodziny. Można również zrezygnować z małych term, wybierając inne rozwiązanie np. ogrzewacz przepływowy.
  4. 48 m3 – kubatura, nie powierzchnia
  5. BRAWO !!!!!! A mistrzuniu będzie w Ruścu? Bo ma u mnie duże piwo – bo że Redakcja też, to oczywista oczywistość.
  6. Upraszczając: KPA przewiduje trzy terminy: 1. Niezwłocznie 2. 1 miesiąc 3. 2 miesiące. Jeśli będą „musieli” coś z kimś uzgodnić w postępowaniu wyjaśniającym, to raczej w grę wchodzi ten 3 termin (2 m-ce).
  7. Moim zdaniem, nic to nie zmienia, bo dalej zachowuje anonimowość „plusujacych”. Dlaczego? „Pomocne” posty są już widoczne (podświetlone). Kto jest autorem też wiadomo. Najnowsze dodatkowo uwidocznione są na stronie głównej. Kto i ile napisał takowych – też wiadomo. Dlaczego informacja dla kogo dany wpis jest pomocny ma być tajna?
  8. Nie wiem jak inni, ale ja pod prysznicem po prostu myję się i najmniejszy wystarczający w tym celu przepływ wody wynosi około 5l/min – w czasie około 3 min. Ale na swoje usprawiedliwienie mam, to, że pod prysznicem też nie sikam i nie oszczędzam w ten sposób około 10l wody ze spłuczki. Ps. Bez problemów można znaleźć przepływowe podgrzewacze wody (bezciśnieniowe) o mniejszym strumieniu – przeznaczone do umywalek. Mniejszy przepływ wydłuża czas kąpieli – co na jedno wychodzi.
  9. Minimalny przepływ (np.2,5l/min) nie jest już problemem, np. http://www.kom-tech.wroclaw.pl/sklep/p6,pr...electronic.html Jedynym istotnym problemem, może być zasilanie. Niestety dla utrzymania komfortu użytkowania, niezbędna jest duża moc urządzenia i z reguły zasilanie „siłą”.
  10. Oczywiste kłamstwo. Przy takich samych warunkach, ale przy zasilaniu gazem „z rury” nijak nie jest to prawdą.
  11. Jest jeszcze inne rozwiązanie. Istnieje możliwość budowy jednego domu na 2 działkach sąsiadujących ze sobą, tego samego właściciela. Przepisy prawa nie definiują wprost co to jest działka budowlana przeznaczona pod zabudowę, a PB definiuje, że: Nie mniej jednak, może to być problematyczne, zarówno na etapie uzyskania PnB (uznaniowość), jak i w późniejszym (ewentualnym) etapie scalania nieruchomości zabudowanej – papierkologia dość skomplikowana. Dlatego raczej korzystniejszym rozwiązaniem jest jednak scalenie tych działek przed wystąpieniem o PnB jesli jest MPZP lub WZ przy jego braku.
  12. A na to pytanie odpowiedzą tylko właściciele tego rowu – czyli najprawdopodobniej gmina lub zarządca drogi jeśli ten rów jest w pasie drogowym. Jednak moim zdaniem, raczej marne szanse, bo zapewne ten rów jest „odwadniającym” a nie tylko „spławnym”. Teoretycznie można go „przykryć”, ale to może wywołać dużo większe „uciążliwości” niż w stanie otwartym.
  13. To „urządzenie” melioracji szczegółowej zostało wykonane z godnie z obowiązującymi przepisami. Nikt nie ma obowiązku „skanalizowania” (cokolwiek to znaczy) tego rowu. Nie ma takich przepisów.
  14. W zasadzie każda farba (oprócz wapiennej i specjalnych paroprzepuszczalnych) zapewnia właściwą paroizolację dla tych potrzeb. Czyli jak już chcesz zastosować dodatkową paroizolację miedzy styropianem (ociepleniem) a murem – tak jak jest to na rekomendowanym rys.5 - pomaluj ścianę farbą (o dowolnym kolorze, bo i tak styropian to przykryje) np. taką: http://www.tarmex.pl/?mod=oferta&pid=185 . I na marginesie. Wszelkie rycinki i „przekroje” traktujące o niezbędności paroizolacji w „murowanych” przegrodach, odnoszą się do ścian otynkowanych, ale nie wykończonych, czyli nie pomalowanych – z prostej przyczyny, te „wykresy” wyglądałyby zupełnie inaczej. Rzeczywistość wygląda tak, że przy prawidłowej wentylacji, w pomieszczeniach mieszkalnych (domach mieszkalnych), powłoka z farby, zapewnia paroizolacyjność na tyle, że zbędne jest stosowanie dodatkowych zabezpieczeń w tym zakresie – oczywiście w przypadku kiedy mamy do czynienia z ociepleniem „zewnętrznym” i „murowanymi” ścianami. W szkieletorach trochę inaczej to „wygląda”.
  15. Nie bardzo rozumiem, w jaki sposób odległość 1,5m od granicy własnej działki może utrudnić „bezpieczne” oparkowanie. Po drugie ten rów mógł być wykopany nawet w granicy działki – byleby jej nie przekroczył. Na swojej działce też możesz wykopać taki rów odwadniający i sąsiadowi nic do tego. MPZP nie obejmują melioracji szczegółowych – a takim jest ten rów „odwadniający”. No właśnie Ciebie nie zalewa ale innych i owszem, a rolą gminy jest …… Gdyby Ciebie zalewało, to wpis brzmiałby – zalewa mnie woda, a gmina nic nie działa w tym kierunku….
  16. Bywa i tak; - agencja nieruchomości wystawiła do sprzedaży działkę budowlaną z aktualnym MPZP wg. którego na tej działce nic nie można zbudować. Pobrała zaliczkę (agencja) i twierdziła, ze wszystko O, że budowa jest mozliwa. Na szczęście po sprawdzeniu przez inwestora, do transakcji nie doszło. Działka była (jest) wyceniona na prawie 100.000zł !!!!!! (139zł za 1m2 gruntu)
  17. A nie jest tak, że to producent daje gwarancje na wyrób (kształtkę, rurę, itp.), a instalator na instalację (wykonanie)?
  18. Najważniejsze, to zbytnio nie ufać pośrednikowi i samemu sprawdzić czy na tej działce można się wybudować. Jeśli teren posiada MPZP, to sprawdzić na stronie gminy, jeśli nie ma MPZP, to kupować tylko z WZ. Reszta nie jest aż tak istotna.
  19. Budowlaniec nie jest tuzinkowy – można powiedzieć, że posiada ponad przeciętną wiedzę w swoim fachu. To że inni budowlańcy o tym zapominają, lub tego nie wiedzą - świadczy tylko na jego korzyść. Rzeczona dylatacja jest (może być) elementem ochrony przed hałasem i ewentualnymi (innymi) wibracjami. Fala akustyczna, to nie tylko „ruch” powietrza.
  20. Była nowela (nowele) w ostatnich latach (ostatnia obowiązuje od stycznia 2010r) - trochę się pozmieniało.
  21. Jest na 230V – toto ma moc od 1 do 3kW, w zależności od ilości osób (pojemności kabiny). Np. 2 osobowa ma 1,6kW. W zasadzie można coś takiego samemu wykonać.
  22. Aby się nie powtarzać: Przy czym, nie każdy grunt „podlega” opłacie za wyłączenie z produkcji rolnej. Podlegają klasy gruntu; I, II, IIIa i IIIb, oraz Ł i Ps – I, II i II. Gleby „organiczne” klasy IVa, IVb, V i VI, oraz Ł i Ps IV, V i VI.
  23. Niekoniecznie. Mimo, że tym razem Redakcja nie wskazała hurtownika, to zapewne podjęła jakieś tam działania, bo od kilku dni pasek po prawej jest wyjątkowo „spokojny”.
  24. Upraszczając - odrolnić, czyli zmienić przeznaczenie gruntu, można dokonać tylko poprzez odpowiednie zapisy w MPZP lub (i) pod pewnymi warunkami – dotyczy to tylko gruntów niższej klasy niż III - „decyzją” WZ. Wymaga to jednak konkretnego wyłączenia, konkretnej ilości gruntu, przeznaczonego pod zabudowę. Bardzo upraszczając za obszar 500m2 zabudowy mieszkaniowej inwestor nie ponosi kosztów tego wyłączenia z produkcji rolnej. Za powierzchnie większą lub nie przeznaczoną pod zabudowę mieszkaniową ponosi opłatę. I druga sprawa. Wybudowanie domu mieszkalnego na „normalnych” zasadach, nie wyklucza „przekształcenia” tej zabudowy w zabudowę zagrodową dla rolnika „ustawowego” – jednak w tym przypadku autor wpisu nie ma na to szans, bo wybudował (buduje) sklep, a to nijak nie da się zakwalifikować do działalności rolnej czy też do działu specjalnego produkcji rolnej.
×
×
  • Utwórz nowe...