Skocz do zawartości

bajbaga

Moderator
  • Posty

    16 346
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    420

Wszystko napisane przez bajbaga

  1. C.d. Kierownik budowy nie usłyszy zarzutów – „uratowały” go wpisy w dzienniku budowy. Co do inwestora, prokuratura najprawdopodobniej postawi mu zarzuty o niedopełnieniu obowiązków z zakresu bhp, co spowodowało śmierć (kk art. 220), oraz o nieumyślne spowodowanie śmierci (kk art. 155) – zagrożenie karą pozbawienia wolności do 5 lat. Tak twierdzi prawnik, który „reprezentował” kierbuda i z tej racji „był stroną” w dotychczasowym postępowaniu. I to chyba na tyle, bo wiadomości z „pierwszej linii” chyba się urwały wraz ze „zwolnieniem” od odpowiedzialności kierbuda. Ps. Okazało się, że była jakaś umowa cywilno-prawna, najprawdopodobniej umowa zlecenie. Koniec - chyba.
  2. A ja też w sobotę, około 15 godzin w aucie i Chorwacja
  3. Mam bardzo rygorystyczne podejście do odgrzewania potraw. Uważam, że powinno się odgrzewać w taki sam sposób jak przyrządzano „pierwotne” . Mikrofalówka, tylko w nielicznych wyjątkach - i tylko w przypadku niektórych potraw gotowanych (duszonych).
  4. Dzięki - faktycznie część tych danych podał . Ale jest następne dość istotne pytanie – czy przed zamontowaniem centrali, czyli jak była wentylacja „grawitacyjna”, też takie zjawisko jak w #1 występowało?
  5. Napisz: - ile osób w domu, - ile: łazienek, kuchni (z jaką kuchenką), osobnych WC, (ile kratek wywiewnych), - jaka centrala wentylacyjna (jaka jest jej wydajność), - jak jest nastawiona centrala, czyli ile powietrza „przewietrza” ten dom - zimą i teraz, jeśli były zmieniane nastawy wydajności centrali. Bez tych danych, to nawet odpowiedź, że przyczyna tkwi w zbyt długich, Twoich paznokciach – będzie też tak samo miarodajna. poprawiłem: literówkę.
  6. Tu chodzi o bardzo prosty i zdrowy mechanizm związany z własnością. Czyja własność ten odpowiada za „szkody” wyrządzone prze nią, lub na jej terenie- oczywiście „niezawinione” przez poszkodowanego. Pracując samemu, na swojej własności nie musimy przestrzegać przepisów bhp, norm czasu pracy, itp. Zatrudniając pracownika (na czarno, biało czy czerwono) , stajemy się pracodawcą z pełną odpowiedzialnością, na równi (upraszczając) z kierbudem, za stan bhp. Na pracodawcy spoczywa obowiązek przestrzegania przepisów bhp przez jego pracowników. Zatrudniając firmę, nawet jednoosobową, ten obowiązek „przechodzi” na firmę.
  7. Zupełnie się na tym nie znam, i pytanie raczej do fachowców: Czy taka sytuacja Dyskwalifikuje (dyskwalifikowało) te ławy? Tak na „oko”, to normalny wykwit.
  8. Piszesz dość niejasno. Napisałeś, że kierbud wstrzymał budowę – na jakiej podstawie; możliwości powstania zagrożenia, czy wykonywania robót niezgodnie z projektem (wpis projektanta?)? I przyznam, że nie bardzo wiem na jakiej podstawie wykonawca dokonuje wpisów w dzienniku budowy. Nie bardzo też wiem który przepis nakłada na inwestora obowiązek odbioru poszczególnych etapów budowy wpisem w dziennik. Kierbud ma obowiązek zgłoszenia i wpisania tego faktu w dzienniku – i nic po za tym z tego nie wynika. Brak wpisu jest „milczącą zgodą” inwestora i nie ma wpływu na przebieg prac. Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi. Masz spór z inwestorem – nie Ty jeden. Wywalił Cię z budowy (taki wniosek można wysnuć z Twojego ostatniego wpisu) – też nic szczególnego. Jest spór „o zapłatę” – tak jak wiele innych. Tak wiem – to dotyczy Ciebie i Twojego dobrego imienia. Ale jest tylko jedna możliwość załatwienia tej sprawy – droga sądowa. Nie byłbym sobą gdybym nie dopisał, tak jak piszę w sytuacja „odwrotnych” kiedy inwestor ma kłopoty z wykonawcą: - możesz bardzo uprzykrzyć życie inwestorowi na drodze formalno – urzędowej. Możesz go „postraszyć” widmem „urzędowego” wstrzymania budowy – choćby ze względów na „zagrożenie życia”. Bardzo skuteczne, upierdliwe i kosztowne dla inwestora.
  9. Właściciel posesji – po to jest ubezpieczenie OC.
  10. Powielam swój wpis: Może się to wydać szokujące, ale napiszę tak; Dorwali jelenia to sobie po nim jeżdżą. Dlaczego jelenia? Ano dlatego, że wykonawca nie zna podstawowych przepisów budowlanych – tak można sądzić z wpisu: Chłopie jak można prowadzić firmę budowlaną będąc takim dyletantem? Poczytaj Prawo Budowlane a zwłaszcza Art.41.4.2 i Art.45.2 Jak nie jest przez urząd wpisany do dziennika to nie ma prawa do niczego – jak wejdzie na budowę, to go pogoń, bo masz nie tylko takie prawo, ale i obowiązek. Wydawać polecenia słowne może w domu, ale pewnie nie ma komu to się wyżywa na budowie. Nawet jeśli jakimś cudem jest ustanowiony, jako inspektor (jaki?) to musi wpisać się w dziennik, jeśli zmienia coś – tym bardziej. I jeszcze jedna sprawa. Inspektor (jaki by nie był) nie ma prawa zmieniać niczego w projekcie (z formalnego punktu widzenia) .
  11. Niezupełnie – bo tylko w przypadku prowadzenia działalności rolniczej , a to katalog zamknięty. A przy tym, tu chodzi o przeznaczenie tego terenu a nie sposób opodatkowania.
  12. c.d. Po wizji lokalnej. Deska nie złamała się – jest pęknięta. Wychodzi, że splot nieszczęśliwych okoliczności. Najprawdopodobniej, nastąpił na deskę, która pękła lub była pęknięta, uskoczył w bok i spadł. Spadł tak nieszczęśliwie, że skronią uderzył o kamień. dopisalem: Okazalo się, że nie mial kasku! Kierbud, chyba bez zarzutów, bo na swoje szczęście jest pedantem i wpis z 27 czerwca o „wstrzymaniu budowy” „skwitował” mu (w tym samym dniu) inwestor. Teoretycznie pozostaje sprawa rusztowania, ale odbiór ma nastąpić przed przystąpieniem do prac (kwestia sporna – tak twierdzi prokurator), a te były wstrzymane (czasowo) i mimo, że sporna jest kwestia, kiedy i kto postawił to rusztowanie (brak wpisu w dzienniku budowy), to okoliczności przemawiają w obronie kierbuda i na niekorzyść inwestora. Zatrudniając "pracownika" stajesz sie pracodawcą, a jako taki, powinnaś zabezpieczyć front robót zgodnie z przepisami, nie powinnaś zezwalać na prace bez wymaganych zabezpieczeń (kask, linka asekuracyjna, itp.) Ponosisz za to pełną odpowiedzialność – w tym karną. Inna sytuacja jest, jeśli zatrudniłaś firmę, która zatrudnia pracowników – wtedy odpowiedzialność ponosi właściciel firmy.
  13. Jasny gwint. Niecałe 2 godziny temu, w wyniku nieszczęśliwego wypadku, zginął człowiek. Pracował przy ociepleniu, parterowego z poddaszem użytkowym, budynku. Spadł z wysokości 3,5m – złamała się deska „podestu”. Wstępne ustalenia: 1.Nie był zabezpieczony linką. 2.Rusztowanie nie posiadało odbioru technicznego. Kierownik budowy i inwestor – są już przesłuchiwani przez prokuratora. Wstępnie przedstawiono inwestorowi zarzut „niedopilnowania” i „zaniechania obowiązków”, a kierbudowi „zaniechania obowiązków”. Raczej się z tego nie „wywiną” z uwagi na te 2 w/w punkty – choć kierownik budowy wpisał w dziennik, że budowa 2 tyg. temu była wstrzymana ze względu na brak wykonawcy i twierdzi, że o wznowieniu prac nikt go nie powiadomił (wybieral się na urlop – ale z uwagi na pogodę przesunął wyjazd) Inwestor może mieć dodatkowe zarzuty z powodu braku kwalifikacji tego pracownika, do pracy na wysokości, bo zatrudnił osobiście tego pracownika – oczywiście „na czarno”. Ps. Na szczęście nie jest to nasza budowa, ani „nasz” kierownik – choć kiedyś z nami współpracował (może stąd ten wpis w dzienniku)
  14. Tak w ramach dyskusji. Niekoniecznie, bo w noweli z 2009r. zmieniono trochę zapis i dodano nowy dot. kotłów do 10kW. (par. 136). Ale i tak kotłów nie można stosować w pomieszczeniach mieszkalnych. A jak się weźmie pod uwagę przepisy dot. wentylacji w pomieszczeniach w których zainstalowano kocioł, to cały misterny plan w p… Także można spekulować, czy kominek (bez płaszcza wodnego) jest piecem (co raczej jest możliwe do wykazania) – jeśli w sposobie ogrzewania domu napisze „ogrzewanie piecem na paliwo stałe z zamkniętą komorą spalania”, to wypełni uwarunkowania par.132.2. Natomiast faktem jest, że najprościej jest podać, że ogrzewanie za pomocą grzejników elektrycznych – unika się zbędnej dyskusji, a jakieś grzejniki elektryczne tak czy siak zapewne będą.
  15. Takie są wymagania dot. wentylacji dla kotła gazowego o mocy do 30kW i gazie lżejszym od powietrza (PN -B -02431-1): Wymogi spełnią również (moim zdaniem) kratki na „przestrzał” w ścianach zewnętrznych. Kanał wywiewny nie może mieć „ujścia” w innym pomieszczeniu. Teoretycznie można wykonać przewód (kanał) łączący z kominem w garażu, ale nie jako „zbiorczy” i co najważniejsze odchylenie od pionu tego przewodu nie może być większe niż 30 stopni – a to raczej wyklucza takie rozwiązanie. Co do kominka – nie można stosować równolegle działającej wentylacji mechanicznej i „grawitacyjnej” w jednym pomieszczeniu – a przy takim rozwiązaniu tak będzie.
  16. Przyznam, że cierpliwości wystarczyło mi tylko na dwa zdania. Tego nie da się czytać – ze względu na brak odstępów i duże litery. Szkoda
  17. Taka rada – całkiem poważnie. Jeśli masz na myśli skrzynki prezentowane na tym Forum – zrób sobie „zapas” (jeśli jeszcze je gdzieś kupisz).
  18. To wszystko, to tylko kwestia nazewnictwa – niby tylko, ale bardzo istotne. Zapytanie dotyczyło kontenera, a PB określa w takim przypadku zasady wg. jakich można takowy na działce postawić – bez względu na wielkość, bo przepisy nie normują wielkości. Zapewne w urzędzie też użyto sformułowania kontener – a w związku z tym też odpowiedź była adekwatna do zapytania. Jest jeszcze jedna kwestia – to nie jest związane z funkcją mieszkalną działki tylko z usługami, a to sprawę komplikuje. Gdyby nie był to „kontener” dla celów zarobkowych – moja odpowiedź byłaby zupełnie inna.
  19. Stasiu - kiedyś tak było. Teraz jest jak byk: Jani – projekt budowlany, to nie tylko mury, ale i wentylacja. W każdym projekcie jest to napisane, opisane - a często naniesione (projekt instalacji) zgodnie z: ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowego zakresu i formy projektu budowlanego
  20. Mając to na uwadze, można dojść do wniosku, że kierbud (każdy, bez względu na „manie” lub „niemanie” uprawnień projektanta) może też na podstawie wpisu do dziennika postawić dodatkowy (nie ujęty w projekcie) komin? No bo skoro może „skreślić” wpisem do dziennika? Drodzy koledzy, Internet to potęga, ale i niebezpieczeństwo powielania tego rodzaju stwierdzeń. Jako podsumowanie: - wielu z uprawnieniami kierbuda ( moim zdaniem, zdecydowana większość) nie ma jednocześnie uprawnień do projektowania, także wielu projektantów nie ma uprawnień do prowadzenia budowy (kierownika budowy), - w zasadzie kolejne nowele Prawa Budowlanego, ograniczyły funkcję kierbuda, tylko do nadzoru nad wykonaniem prac, zgodnie z zatwierdzonym projektem budowlanym, - zmian w projekcie budowlanym i naniesienie na projekt (nie wpis do dziennika) może dokonać tylko i wyłącznie projektant i to jest podstawa, obowiązującego prawa. dopisałem: Będzie wolny kanał - z pomieszczenia 1/4
  21. Mylisz pojęcia drogi Arturo. Jeśli kierbud jest projektantem (ma takie uprawnienia), to może jako projektant ,nanieść zmiany w projekcie, podpisując się jako projektant, a nie kierbud. Natomiast to, że zmiana mało istotna (nieistotna) - nie jest potrzebny projekt zamienny i nowe PnB – nic poza tym.
  22. Kierbud nie ma takich uprawnień – tylko projektant. Po co kominy przy centralnej WM ? – mogą być kłopoty przy odbiorze, bo ktoś może powołać się na § 148 Rozporządzenia w sprawie WT - skrajność i do obalenia, ale klopot. Sprawdź w projekcie, opisie „rozdział” dot. wentylacji – też powinien być zmieniony. Dopisałem: Sam komin nie jest problemem – problemem może być odmienny system wentylacji niż zaznaczono w projekcie.
  23. Ale takich dni w sezonie grzewczym nie jest dużo – zwłaszcza w Szczecinie (I strefa). Jeśli się to uwzględni (ewentualna konieczność dogrzewania np. kominkiem lub grzałką) – to suma sumarum , jest to rozwiązanie dużo tańsze niż pompy gruntowe i niewiele droższe od nich w eksploatacji. Ps. Jest nawet możliwe ogrzewanie tylko w II taryfie - co skrupulatnie wyliczono na tym Forum.
×
×
  • Utwórz nowe...