Skocz do zawartości

bajbaga

Moderator
  • Posty

    16 346
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    420

Wszystko napisane przez bajbaga

  1. Czyli masz ktosia. Osoba jak najbardziej kompetentna do zwymiarowania tego parapetu.
  2. Bo droga sądowa to jedno, a ewentualny drobny "szantażyk" to drugie. Jak Ci się sytuacja, z parapetem, nie wyklaruje - podpowiem jak ewentualnie udupić ktosia. To dlaczego ich nie zwymiarował ? Ps. A kto ma osadzać ten parapet ?
  3. Raczej i jeśli, to w porozumieniu z kafelkarzem, bo z tego co piszesz wynika, że nie bardzo wiadomo ile miejsca zajmie "wykończenie" kafelkami, a to wie tylko ten nad nami i ...... kafelkarz - choć ten ostatni niekoniecznie, bo nie podał w cm ile, tylko myślał że stolarz jest jasnowidzem i przewidzi ile wyjdzie kafelkarzowi. dopisałem: Ps. Ta (taka) sytuacja jest też "pokłosiem" tego, ze prace bez umowy lub (i) bez F-ry. Ps.2. I nie bronie nikogo, pokazuję (ukazuję?) tylko "stan prawny".
  4. Dokładnie. A F-ra/paragon potrzebna/y do loterii ???? W sumie bez f-ry to mniej będzie na program pincet+ na dziecko. F-ra to gwarancja (2 letnia) na wykonany element.
  5. Moim zdaniem. Do czasu, kiedy stolarz nie wystawi F-ry z 8% podatkiem VAT, sprawa jest jasna - stolarz nie jest ktosikiem. Jeśli stolarz nie jest vatowcem (a nie musi być) to też nie jest ktosikiem, bo wykonał parapet zgodnie z otrzymanymi wymiarami - to tak jakby robił półkę na podany wymiar, którą zamontuje ktosik.
  6. Odpowiedź tkwi w naliczonym podatku VAT za parapety Jeśli parapety będą fakturowane z 8% podatkiem VAT, to znaczy ......................, że ktosik ma prze...., przechlapane. Albowiem powiadam wam, podatek VAT - zawsze prawdę wam powie.
  7. Problem jest w tym co zlecono stolarzowi. Jeśli zlecono mu tylko wykonanie parapetów, zgodnie z otrzymanymi wymiarami, to każdy woźny sądowy, w przypadku (ewentualnego) sporu sądowego, wyda werdykt dokładnie taki sam, jak każda instancja sądowa - stolarz jest niewinny. Jeśli jednak, stolarz miał wykonać parapety i je osadzić (zainstalować), to usługa nie została wykonana zgodnie z umową i jest winny (co też potwierdzi woźny sądowy - tak samo jak każdy sąd).
  8. Pomiary to jedna sprawa - dyskusyjna. Realnie. Pomiary powinny być w gestii tego, kto będzie te parapety osadzał - wszak ktoś będzie. Czyli "wina" ktosia.
  9. Co co i jak napisałeś, świadczy o czymś przeciwnym. Azbest, pośrednio, powoduje niedotlenienie mózgu.
  10. A stolarz, to ma takie świecące kółko nad głową ? Skąd ma (miał) wiedzieć jakie kafle, jaka grubość, jaki naddatek ? I dla jasności, ja tylko ukazuję druga stronę "medalu". Moim zdaniem nic na udry -dogadać się trzeba.
  11. Napiszę coś strasznego, ale obiektywnego. Jeśli wymiary z tej kartki, odpowiadają "produktowi gotowemu", to niestety, stolarz jest bez winy. Stolarz dostał zadanie - wykonać pod wymiar i wykonał - jest stolarzem, a nie kafelkarzem i zapewne nie miał osadzać tych parapetów.
  12. Jak daleko od Twojej działki przebiega planowana obwodnica ?
  13. Nic bardziej nie motywuje kobiet, jak kostium kąpielowy w lodowce, a na drzwiach lodówki aktualna fotka delikwentki w bikini.
  14. W zasadzie i technicznie (administracyjnie) procedura zgłoszeniowa budowy domu od PnB rózni sie tylko brakiem "zwrotek" od sąsiadów. Ale nie ma nic za darmo, przy zgłoszeniu, sąsiad może skutecznie wstrzymać budowę, bo administracja już nie jest stroną (brak decyzji administracyjnej) i jedyną stroną jest tylko inwestor. Po drugie, jeśli wystąpi zmiana istotna, potrzebna jest procedura pozwolenia na budowę - od nowa. Banki o tym wiedzą i trudno się dziwić, ze wymagają (mogą wymagać) PnB. Moim zdaniem, cała "dobroć" noweli PB (dotycząca bezpośrednio inwestora) zawarta jest w art.29 i 30 i wcale nie dotyczy zgłoszenia budowy budynku jednorodzinnego.
  15. Tiaaa.. Przy małych odległościach od wentylatora, z nawiewu może się "nieść" szum wentylatora - fizyka (akustyka) ........
  16. Są - np: Ale zagadnienie jest bardziej skomplikowane, bo dobór zależy od emitera hałasu (centrala, przewody) oraz od widma akustycznego hałasu.
  17. Bo nowela PB trochę zmieniła. Teraz jest wiata do 50m2 której nie trzeba nawet zgłaszać Nie ma też określonych odległości od niczego. Nie musi być wolnostojąca, 2 sztuki na każde 1000m2 działki. Powyższe dotyczy tylko działek zabudowanych budynkiem mieszkalnym, lub działka jest przeznaczona pod budynek mieszkalny. Podstawa prawna PB art. 29.1.2c). i art.30.1.1c).
  18. Nie wzrośnie, albo wzrośnie nieznacznie. Akurat w takim przypadku fizyka podpiera się sterownikiem. Oczywiście w przypadku fachowego wykonania instalacji. Oczywiście mowa o domu współczesnym, zbudowanym co najmniej z wymaganiami "ustawowymi", a nie namiocie typu NS. Oczywiście dokładnie tak samo jak w przypadku kaloryferów bo też mają swoją bezwładność - mniejszą, ale mają.
  19. erol - chłopie odpuść. Spie..., znaczy się źle zrobić można wszystko - nawet proste bzykanko. Nie argumentuj - bo to idiotyczne argumenty. To jest Twój wybór, Twoje małpy, Twój cyrk i co ważniejsze Twoja kasa. Najważniejsze abyś był zadowolony - np. tak jak arturo. Zyskasz pewność siebie i też innych będziesz wyzywać, mając argument - ja tak mam. Argument wytrych. A jak nie będziesz zadowolony, to sobie powiesz "jaki ze mnie głupi c..j".
  20. Z autopsji - dają radę nawet przy prawie -40 i to przez kilka dni, bez kominka. Jeszcze raz. Nie chcesz nie instaluj. Nie musisz się tłumaczyć dlaczego. Nie, bo nie - to jest argument nie do zbicia. Ale proszę nie powołuj się na idiotów - bo jak powszechnie wiadomo PCi, nie są dla idiotów. Ps. Dokładnie to samo dotyczy ogrzewania podłogowego - nie jest dla idiotów. I nie obrażam, tylko dokonuję niepersonalnego skrótu myślowego.
  21. Raczej nie należy używać określenia "wiata garażowa" - bo urzędnik zinterpretuje to (i słusznie) jako "zadaszone miejsce postojowe", a to niesie za sobą określone konsekwencje, m.in. odległość od granicy, odległość od okien, .......... Ps. Życzę Ci Ziomku powodzenia w realizacji tego "zamierzenia budowlanego" .
  22. Też tak uważam. Ps. Cały ten mój wpis, jest daleki od żartu.
  23. Bo to (tacy ludzie) są małej wiary. Zainstalowali "elektrykę" albo PCi i do teraz nie wierzą, ze to może być dobre i tanie źródło grzewcze. Nie byli przekonani, to teraz za wszelka cenę chcą sobie i innym udowodnić, ze dobrze wybrali - nawet za cenę własnej śmieszności. Chcesz mieć ogrzewanie (kocioł) całkowicie bezobsługowy ? Zainstaluj ogrzewanie elektryczne albo PCi - bez względu na oszołomów (tych za i tych przeciw). Nie jesteś przekonany dla takiego rozwiązania - nie instaluj tego typu ogrzewania, bo całe swoje życie spędzisz w kotłowni licząc waty, a te będziesz całymi wieczorami przeliczał na złotówki - mało tego popadniesz w obłęd podporządkowania życia, swojego i domowników, pod potrzeby II taryfy. Nie bądź idiotą i nie instaluj ogrzewania elektrycznego ani PCi. Tu nie są Chiny każdy ma wolny wybór - korzystaj z tego, puki jeszcze jest taka możliwość. Możesz lubić kawior - ciesz się jego smakiem, ale nie przeliczaj jego ceny, na kanapki, ze smalcem, które też są fajne (lub na odwyrtkę). Podejmiesz decyzję - uszanuj samego siebie i się nią ciesz, a oszołomom pokaż środkowy palec.
×
×
  • Utwórz nowe...