No właśnie znalazłam!Tylko znowu ciągnie się jakaś sprawa spadkowa-kobieta nie chciała zaliczki,bo wszystko odbywało się jakby w ukryciu przed jej byłym mężem-ja to mam pecha....Działka niby była jej-ale jak to w małżeństwie -stała się wspólna i kobieta chciała ja odzyskać.Daltego nic nie mogła wcześniej ustalać ze mną..Wyszło na to że chyba jednak będzie musiała spłacić go częściowo,ale mimo tego jak na razie nie podniosła umówionej kwoty.Działka jest ciut mniejsza-1200m2- i droższa.Ale za to media podciągnięte (gaz też), podmurówka ze słupami murowanymi pod ogrodzenie gotowa, na działce drewniana komórka....Aż za pięknie Dlatego nie napalam się za bardzo po ostatnich doświadczeniach,ale....kto wie...Jesli ją kupię,to słowa Katee sie potwierdzą!