Skocz do zawartości

cyma2704

Uczestnik
  • Posty

    381
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    1

Wszystko napisane przez cyma2704

  1. Wystąpiłam o WZ tylko na jeden budynek, ponieważ pozostała część została rolna. Na razie nie będzie tam nic budowane. W gminie powiedzieli, że jeśli w przyszłości ktoś zechce budować, to wystąpi o nowe warunki zabudowy i je dostanie. Najlepiej zapytać w gminie, ponieważ urzędnicy mają różne zwyczaje. Można też wystąpić o WZ podając dość szerokie parametry budynków, żeby przyszli właściciele mogli wybrać odpowiednie projekty. Jeżeli w gminie wydają rygorystycznie pewne parametry zabudowy, to i tak przyszli właścicieli nic innego nie będą mogli wybudować, nawet jeśli sami wystąpią o WZ.
  2. [quote name='Anka1975' date='18.11.2010, 15:31 ' post='155427'] Projekty typowe są znacznie tańsze - ale nawet nie o to tu chodzi - widzimy co kupujemy- bezcenne. Jest tak duża ilość projektów typowych na rynku, że szkoda z tego nie skorzystać. Ludzie kupując projekt gotowy na siłę dokonują dużą ilość zmian - i potem nie wychodzi z tego nic ciekawego...Kupując projekt typowy pamiętajmy o minimalnej ilości zmian i wyjdzie napewno dobrze... Zdecydowanie się z tym zgadzam. Wybierałam ok. roku projekt i mam taki jaki mi najbardziej odpowiadał. Nic w nim nie zmieniałam, poza oknami.
  3. Okna wstawiałam po tynkach, umowę z tynkarzem miałam taką, że robił szpalety później. Tynki i wylewki dobrze wyschły, ponieważ nieszczelne drzwi i otwarty wyłaz na strych pozwalał na ruch powietrza, gdy nie byliśmy na budowie. Drzwi mam z odzysku, a docelowe zamówiłam jak kończyli ocieplenie. Wstawię za 2 tygodnie.
  4. Wybrałam wariant dla mnie najlepszy. Zatrudniłam ekipę poleconą przez znajomych. Oferowała ona drewno i jego przetarcie. Wybrałam jodłę, którą pocięli we własnym tartaku, po uprzednich pomiarach budynku. Ponieważ życzyłam sobie samodzielną impregnację, przywieźli mi je 2 tygodnie wcześniej. Cena była konkurencyjna w stosunku do samodzielnego zakupu. Miało to też jeszcze jedną dobrą stronę. Przywieźli docięte elementy, więc nie było odpadów większych jak 15-20 cm.
  5. Włosi większość swoich mebli robią z drewna topoli. Może w tym kierunku pójść.
  6. Byłam w podobnej sytuacji. Najpierw wystąpiłam o WZ, a potem do gminy o podział, ale już z uwzględnieniem WZ na mój dom w konkretnym miejscu działki powstałej po planowanym podziale. Przeszło bez żadnych problemów.
  7. Moim zdaniem równie ważne, albo nawet ważniejsze jest sąsiedztwo. Najlepsza działka z up....ym sąsiadem, jest niewiele warta. Chyba, że ma hektar powierzchni.
  8. Aktualnie mam jedną łazienkę z wanną i prysznicem i obok WC z umywalką. Nie wyobrażam sobie inaczej przy 3 osobach wybierających się rano do pracy. Natomiast w nowym (domu 125m2) będą dwie łazienki więc trzecie WC, nie jest wg mnie potrzebne.
  9. Też mam w domu trójkątne okna, z których nie chciałam rezygnować. Poszłam więc na kompromis (mam je z rehau), ale nie chcieli mi zrobić otwieralnych tylko uchylne. Przy wielkości okna 240x199 nie wyobrażałam sobie umycia takich czterech okien na piętrze. Wybrałam więc kompromis w postaci słupka, za którym ten mały trójkąt jest nieotwieralny. Okno w mojej galerii (zdjęcie niezbyt udane bo za bardzo z dołu ale innego nie mam).
  10. Pozwoliłam sobie odkopać temat, bo znowu powrócił i dopisać koszty. Opłata za przyłączenie 1509,20zł Od skrzynki do domu sami wykopaliśmy( 6m) wykop na kabel, który ułożył znajomy elektryk. Przygotował też prowizoryczną tablicę na czas budowy. Za te prace i materiały, łącznie z dokumentem do ZE zapłaciłam 430,46 zł.
  11. Segreguję odpady od 20 lat, bo pojemniki stoją 100 m od drzwi. W gminie, w której buduję dom, gmina odbiera odpady segregowane za darmo. Nie wyobrażam sobie abym mogła wkładać wszystko do jednego pojemnika.
  12. Kupione deski i wypożyczone drewniane stemple. Przeżyły 3 stropy. Niektóre deski jeszcze będą użyte do budowy drewutni. Większość jednak pojechała wczoraj do palenia w piecu. Stemple pożyczane od znajomych więc gratyfikacja w formie spotkania towarzyskiego.
  13. A ile czasu możecie poświęcić na prace na budowie? Na mojej 2 osoby średnio 20 godzin tygodniowo w sezonie, wykonują wszystkie prace niefachowe. Natomiast jeśli byli pomocnikami fachowców to urlop i kilkanaście godzin dziennie. Za 200tys (koszty liczone skrupulatnie, łącznie z rękawiczkami i drobnymi narzędziami) mam stan jak widać w galerii, plus dwustanowiskowy garaż (postawione mury i płyta). Ja pracując w domu załatwiałam w urzędach całą papierologię przygotowywaną przez projektantów. Wszystkie materiały kupujemy w zaprzyjaźnionej hurtowni, mając możliwość zwrotu ewentualnych nadwyżek. Ekipy zatrudniamy na poszczególne etapy (są to fachowcy polecani przez innych). Każda praca, która nie wymagała specjalistycznych umiejętności była wykonywana przez nas. Wymieniając niektóre: - izolacja pozioma fundamentów i zagęszczanie, - obsypywanie fundamentów, - pielęgnacja betonu, - rozszalowywanie stropów i przygotowanie desek i stempli na kolejne, - praca jako pomocnik fachowca, - impregnacja więźby, - kopanie pod rury, przewody, - instalacja elektryczna pod nadzorem domowego elektryka, - izolacja podłogi i układanie styropianu, - gruntownie ścian - oraz dziesiątki, a może setki godzin sprzątania po fachowcach, porządkowania materiałów i wiele innych prac, których w kosztorysach nie ma, a które niestety trzeba wykonać. Ale aby tak budować to trzeba być zdeterminowanym. Nie jest to wygodne i bezproblemowe, ale mając określoną wizję domu i budując bez kredytu, trzeba liczyć każdą złotówkę. Teraz gdy zaczynamy wykończeniówkę, mam ogromną satysfakcję, że mając niewielkie zasoby i bieżące zarobki budujemy dom, jaki chcieliśmy. Życzę trafnego wyboru sposobu budowania.
  14. Dla mnie rozsądna, chociaż płaciłam 10zł bez odliczania okien. Natomiast drzwi balkonowe i wewnętrzne nie były liczone do metrażu. Wszystko to kwestia umowy, której szczegóły trzeba uzgodnić przed pracami, aby nie być zaskoczonym przy płaceniu za pracę.
  15. Witam Właśnie będę w tym roku robić eksperyment z glina w ogródku przydomowym. Mam drobny piasek, bo trudno to nazwać ziemią. Przywiozłam trochę gliny, rozłożę to cienką warstwą na działce, przeorzę, a na to planuję położyć warstwę obornika i przysypać lepszą ziemią. Mam nadzieję, że po 2 latach i przeoraniu tego uda mi się coś na tym wyhodować. Do tej pory na tym popiołowym piaseczku nawet chwasty niezbyt dobrze rosną. Być może domieszka gliny pozwoli zatrzymać trochę wody w glebie.
  16. Witam W przyszłym tygodniu wchodzi do pracy ekipa od wody i CO, żaden z fachowców nie dostał ode mnie ani złotówki zaliczki, zawsze płaciłam po wykonaniu całej pracy. Ja starałabym się odzyskać od ekipy pieniądze i nie chciałabym takich pseudofachowców widzieć na swojej budowie.
  17. Też wydawało mi się, że jak nie zrobię lub nie dopatrzę sama to na pewno będzie coś nie tak. Na urlop nie było czasu wyjechać, ponieważ świat by się beze mnie zawalił. Zawalił się któregoś dnia, ale mój świat. Od 4 lat nic nie muszę, robię to co uważam za słuszne. Nagle okazało się, że jak czegoś nie zrobię to nic się wielkiego nie stanie. Inni sobie doskonale poradzą, bez mojej nieustannej obecności. Mogłabym pracować więcej niż przed chorobą, ale już nie chcę. Realizuję się w innych dziedzinach niż praca zawodowa. Rodzina też przejrzała na oczy i próbuje żyć, mając na uwadze moje potrzeby i możliwości. Życzę zdrowia i więcej czasu na myślenie o sobie.
  18. Kilka działek od mojej biegnie prywatna droga. Jest to łącznik między drogą powiatową, a gminną - skraca dojazd. Kilkanaście osób, które budują się w tamtym rejonie płaciło właścicielowi za służebność - droga jest zawsze przejezdna, czego nie można powiedzieć o gminnej. Ustalona jest stawka 2tys. zł. Nikt nie mówi o zdzierstwie i innych cechach właściciela. Zrobił tę drogę zmniejszając jedną ze swoich działek. Działki budowlane do tanich nie należą, a on zmniejszył swoje dochody, aby skrócić drogę dojazdową do okolicznych działek w tym do jednej swojej. Poniósł koszty jej wydzielenia, utwardzenia i płaci za nią podatek. Moim zdaniem takie postawienie sprawy jest uczciwe. Chcąc korzystać z cudzej własności trzeba brać pod uwagę koszty. Najczęściej takie działki bez dojazdu są sporo tańsze od bezproblemowych. Też kilka razy korzystałam z tej drogi, bo znacznie skraca drogę do mojej budowy. Nie żądał ode mnie pieniędzy za kilkakrotny przejazd ciężarówek.
  19. W budowanym domu uwzględniam opcję, że jak mama będzie niedołężna, to oczywiście moim obowiązkiem będzie się nią zająć. Gdyby mama lub teściowa przebywała u mnie codziennie godzinę to bym się wyprowadziła daleko, a przynajmniej założyła wideodomofon, by mieć kontrolę komu otwieram bramkę.
  20. Witam Wszyscy budują i kompletna cisza. U mnie kończy się tynkowanie i zamówione okna. Zgodnie z przewidywaniami znajomego okniarza udało mi się uzyskać doskonałą cenę na okna ok. 12 tys. z montażem. Będą montowane jak tynki wyschną. Już nie mogę się doczekać wyglądu budynku z trójkątnymi oknami. Pozdrawiam wytrwale budujących
×
×
  • Utwórz nowe...