Ja też całe życie w mieście i cieszę się, że już nie. Mieszkam teraz w domku na wsi - fatalne połączenie komunikacyjne (i tak z komunikacji miejskiej nigdy nie korzystałam) ale autem super 15 min i na miejscu pracy. W domku ciepło (eko - groszek), sklep na wiosce, szkoła, przedszkole, dzieci mają dodatkowe zajęcia, organizowane wyjazdy do kina, na wycieczki, poranki muzyczne. o tej porze roku zawsze chorowały - teraz spokój , zdrowe biegają z kolegami po dworze, zintegrowały się z tubylcami (my też) i jest super. Pracy przy domu oczywiście jest więcej niż w bloku, opłaty podobne tyle, że za większą powierzchnię i komfort nieporównywalny. Za żadne skarby świata nie wrócę do miasta.