-
Posty
2 176 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
1
Wszystko napisane przez acia
-
Ja muszę co jakiś czas robić test czy zawiesina nie jest zbyt "treściwa" i dopiero wtedy wzywać wóz (jeszcze tego nie robiłam), a częstotliwość wywozu zależy też od tego ile np piasku wpada do oczyszczalni - jeśli masz dużo małych dzieci i zwierzaki to wiadomo, że będziesz musiał opróżniać częściej. Facet, który mi to zakładał ma u siebie ten sam model i on np nie wywozi wcale tylko raz w roku wypompowuje pod iglaki jako nawóz, ale ja jakoś nie jestem do tego przekonana.
-
Tyle, że tego wszystkiego nie należy w ogóle wlewać wrzucać do kibelka nawet do tego z kanalizą no może poza środkami czystości, ale te używane rozsądnie nic POŚ nie zrobią Tego Ci nie powiem do POŚ potrzebny jest projekt i jeśli wszystko jest ok to po 21 dniach od zgłoszenia budowy można zawiadamiać o rozpoczęciu robót. W projekcie musi być przewidziane umiejscowienie oczyszczalni.
-
Ja też mam oczyszczalnię biologiczną, ale innej firmy i u mnie nic nie czuć, chyba, że z szamba od sąsiadów gdy im się nocą z trzeciej komory wysącza, nie mam też kominka w tym modelu takowego nie ma. Używam też najzwyklejszej chemii, ale tej z chlorem bardzo rzadko, a wtedy dosypuje bakterie w proszku saszetka kosztuje 1,60. Miałam też robione badania ścieków oczyszczonych, wyszły bardzo dobrze i tą wodę ( bo ściekami tego nazwać nie można - czystość jak w deszczówce) magazynuję w zbiorniku wkopanym za oczyszczalnią i używam do podlewania ogrodu. Z urządzeń sanitarnych też nic nie czuć, ale pion ma wyprowadzenie nad dach.
-
Apel nieaktualny, mała zostaje u mnie trudno się mówi nie mogę pozbyć się psa, który się do mnie przywiązał, mam tylko nadzieję, że się nie zagryzą z kudłatą
-
Jak w temacie. Przybłąkała się do mnie mała psinka szczeniaczek jeszcze, ale nie będzie duża. Lubi dzieci i inne zwierzęta, bardzo szybko się przywiązuje, ładnie robi siad, jest wesoła i w miarę spokojna (jak na szczeniaka). Ja mam już psa, który męczy tą malutką okropnie (a nie może być cały czas zamknięty), kota, który nie toleruje nikogo poza mną, świnkę i trójkę dzieci i naprawdę nie dam rady zająć się jeszcze tym maleństwem. Może wiecie o kimś kto by chciał coś takiego zabrać do siebie? Proszę o kontakt na priva. Aneta
-
Więc mam tandetną kuchnię i cieszę się z tego cholernie bo w poprzedniej miałam "dobrą ekipę" i silikon na wykończenie nie będę mówić jak wyglądał po dwóch latach , a jak moja listwa zacznie straszyć to se wstawię nową koszt niewielki, a komfort olbrzymi.
-
Ja mam garaż w bryle, nad piwnicą, ocieplony, ogrzewany niewielkim grzejnikiem włączonym na pół gwizdka przy mrozach -10, -15 w garażu 16 stopni.
-
Ja bardzo dziękuję za płytki szybko doszły, ale na stary adres, a podawałam nowy gdy prosiłam o płytki. Czy można to gdzieś za konotować, żeby potem już problemu nie było?
-
Ja na całości bo w najniższym punkcie spadek do ulicy był 2,20 m, a w najwyższym 1,6m, także jakbym to zasypywała to po prostu masakra, a tak mam kotłownię, suszarnię, skład opału pom. rekreacyjne i jeszcze jedno na warsztacik i spiżarkę, a do tego to wszystko oddzielone od reszty domu bo wejście jest z garażu . Kocham swoją piwnicę.
-
Pewnie to i wygodne jest, ale jakieś takie zautomatyzowane;) Jak myśmy myśleli o automatach to to wtedy strasznie drogie było, dlatego podciągamy i opuszczamy ręcznie, a jeśli można wiedzieć ile Ciebie wyszedł ten luksus
-
To jest tak jak z fryzjerami, u normalnego osiedlowego 15 zł u stylisty w renomowanym salonie 60 (jeśli nie więcej), a ciecie często to samo, schodki zaczynają się już przy mniej standardowych wymaganiach i wtedy lepiej iść do stylisty.
-
No widzisz schody 3 tys. nie mam płyt gk bo po co, ocieplić i tak bym musiała (no może nie, ale chciałam), kaloryferów nie mam tylko podłogówkę w dwóch pomieszczeniach - (rurki brane hurtowo na dwa domy) okna dostałam w gratisie (za zamówienie również na dwa domy), woda i tak musiałaby tamtędy przechodzić, drzwi nie mam tylko do kotłowni, instalacja tylko materiał, profili na ścianki też nie mam bo wszystkie ściany są fundamentowe - nośne. Płytki na podłogę i część ścian po 5zł za metr (mieliśmy mieć po 14 ale w ostatniej chwili szef ekipy znalazł wyprzedaż magazynową), tynki mamy wszystkie agregatem zrobione. I ja nie pisałam, że moja piwnica kosztowała mnie 10 000 tylko 10 000 więcej niż musiałabym wydać jakbym tą całą przestrzeń musiała zasypać (piasek też kosztuje)
-
U mnie w bloku sąsiadka na dole miała małego, przyjaznego pieska, który każdej napotkanej osobie rzucał się do nóg, a moją teściową pogryzł piesek sąsiadki też malutki. Prawda jest tylko taka, że każdemu psu może odbić, a złe prowadzenie potęguje to ryzyko. No i jak mały piesek pogryzie to boli troszkę mniej niż jak owczarek, ale ja dlatego nigdy nie zostawiam dzieci z psem samych.
-
Fajna działeczka, fajny domek. Wytrwałości życzę zwłaszcza, że będziesz budował sam. Na pewno się uda.
-
No wiesz Ty co Kto kusi jak kusi A sunia ma taki wyraz pyska bo ją pomarańczką karmiłam,. a ona je uwielbia.
-
A więc tak mieszkamy od pół roku, wszystko już wykończone (odgromówka została na wiosnę), piec hula pięknie, wszystko wypala na jasny popiołek jak jest zimno to idzie 1 worek (25 kg) n a1,5 dnia, jak tak do -5 to na dwa dni. Kominkiem prawie nie palimy byłoby za ciepło, chyba że zakręcę podłogówkę w jednej części salonu (najlepiej w całym), wtedy jest ok. Ogrodzenie jest kostka na podjeździe też, swoja droga to fajne cyrki mieliśmy. Gdy zaczęliśmy zbierać wszystkie papiery do odbioru budynku to okazało się, że musi być odbiór zjazdu, a do tego potrzebny jest zjazd i projekt przede wszystkim do niego (bo to droga gminna). No to fajnie chodziło o bzdurne 50 cm na 8 metrów szerokości graniczące z drogą. No nic załatwiliśmy sobie meldunek, projekt w ekspresowym tempie, ale za chiny ludowe nie zdążylibyśmy z odbiorem przed terminem złożenia papierów do banków (zakończenie budowy i przekształcenie kredytu). Więc mąż złożył papiery bez protokołu odbioru zjazdu cóż jeśli nam cofną t wstrzymamy procedurę i będziemy się martwić. Dostaliśmy po dwóch dniach od złożenia telefon z zapytaniem o oczyszczalnie ( w projekcie było szambo) mąż podał numery zgłoszenia, projektu itp, pan zadzwonił na dzień następny żeby przyjechać i odebrać odbiór budynku. Ale zjazd i tak odebraliśmy w razie czego. Wrzucam kilka zdjęć: Kominek: Potem więcej teraz muszę iść rolady robić.
-
A to moja prawie 6 miesięczna psina: A jeszcze niedawno była taka:
-
A mój kominek wygląda tak i nic się tam oprócz drzwiczek nie nagrzewa:
-
No i zgadzam się z bajbaga w 100%
-
Jest nie dokończony, jakoś się zebrać nie mogę, żeby go doskrobać, tu masz linka Mój domek
-
To macie już dużo, dużo chcecie zrobić sami u mnie wszystko robiła firma. 300 000 kredytu powinno wystarczyć przy dużej dyscyplinie, ja też mam dachówkę cementową, moi sąsiedzi wsadzili na dachy ceramiczną zapłacili 2x tyle co ja jeden nawet 3X tyle, a niestety nie bardzo jest różnica właściwie tylko kolorem się różnią bo oni maja grafit, a ja cegłę.
-
A ja na to to NIE MOŻLIWE Czym oni ocieplali czołgiem?
-
Nie kupuj mieszkania jeśli chcesz mieć dom nawet największe nie da Ci tego co daje choćby najmniejszy domek, a kredyt i tak będziesz musiała spłacać za coś co musisz dzielić z obcymi ludźmi. Ja też mam sąsiadów, ale za miedzą i ja ich nie słyszę oni mnie nie słyszą. Uwielbiam mój domek i choćbym miała go spłacać całe życie to i tak go uwielbiam (póki zdrowia)
-
Mój niby 121m użytkowej po podłogach 170, a całkowitej z piwnicą 330.
-
Ja też już rozdzielone i był to trafny wybór.