Aktywni na Forum
Posty wysoko ocenione
Pokazuje posty z najwyższą reputacją od 02.04.2024
-
Zdecydowanie nie jest w porządku. Całe zbrojenie powinno być otulone betonem. Te dwa materiały mają pracować wspólnie - to stal ma być zbrojeniem wzmacniającym beton. Tu strzemiona od zbrojenia w ogóle wychodzą na wierzch. Ewidentnie mieszanka betonowa nie wypełniła nawet porządnie szalunku, dziury ewidentne. Tu nie ma nawet co mówić o zwibrowaniu, nikt tego nawet nie opukał i nie przesztychował prętem. W związku z tym ciekawe jak ten beton wygląda w innych miejscach. Ponadto jeżeli to jest jedyne zbrojenie, to ktoś je zrobił zwyczajnie głupio. Jest ułożone zbyt wysoko, ono powinno być znacznie bliżej dolnej krawędzi belki nadproża (tak z 5 cm od niej), bo tam belka ulega rozciąganiu i tam jest potrzebne wzmocnienie stalą. Na przyszłość polecam wyłożenie szlaunków folią. Nawet najtańsza żółta paroizolacyjna świetnie się sprawdza. Potem po zalaniu betonem można ją jeszcze wywinąć na górze, żeby beton zbyt szybko nie wysychał.3 points
-
W samym fakcie, że kocioł pracuje bez przerwy nie ma niczego złego. Wręcz przeciwnie, to jest właśnie tryb pożądany, bo wtedy unikamy strat związanych z rozruchem kotła. To myślenie "na chłopski rozum", że wyższa moc jest lepsza, bo kocioł pracuje krócej, jest błędne. Przecież wytworzy tyle samo ciepła pracując z niższą mocą, ale przez dłuższy czas. Najprostszy sposób żeby osiągnąć komfortowe warunki i ekonomiczną pracę to ustawienie jak najniższej temperatury zasilania, przy której temperatura we wnętrzach nam odpowiada. Przecież tak działa sterowanie zgodnie z krzywą grzewczą. Zaś gdy nie mamy odpowiedniej automatyki, to trzeba to robić ręcznie - np. zwykle kocioł pracuje podgrzewając wodę do 40°C, jej temperaturę podnosimy zaś ręcznie przy dłużej trwających mrozach. Natomiast nie znając dokładnie sytuacji na miejscu nie sposób powiedzie czy serwisant ustawił coś z sensem, czy wręcz przeciwnie. Ponadto w rachunkach trzeba porównywa nie kwoty, lecz zużycie gazu w ciągu sezonu, przez kolejne zimy lub inne porównywalne okresy w tym samym domu.3 points
-
3 points
-
Trochę nabroiłem tym wpisem, więc uporządkujmy pewne fakty. Żeby wentylacja działała prawidłowo, wszystkie kanały wentylacyjne powinny wyciągać powietrze na zewnątrz, a nie wdmuchiwać do pomieszczenia. Jeżeli jeden z kanałów wdmuchuje, to znaczy, że brakuje nawiewników w mieszkaniu. Musi do domu wejść powietrze, żeby inne wyleciało wentylacją, dom to nie balon. Dodatkowo masz piecyk gazowy, nie wiem, z jaką komorą, ale raczej masz z otwartą komorą spalania, więc ten piecyk też potrzebuje powietrza w trakcie spalania gazu, a spalając, wypuszcza go razem ze spalinami tą rurą, której zdjęcia wkleiłeś. Więc twoje zapotrzebowane na świeże powietrze jest spore i jeżeli okna są szczelne, a inne szczeliny pod drzwiami itd. nie spełniają tych warunków, to wtedy natura sama decyduje i np. wykorzystuje jeden z kanałów wentylacyjnych jako nawiew. Cofanie powietrza kanałami wentylacyjnymi jest niebezpieczne, w kanałach rozwijają się różne świństwa, które są wdmuchiwane do mieszkania razem z cofką.3 points
-
Inwestor zastępczy to osoba, która dostaje od ciebie upoważnienia i wszystko załatwia z urzędami, odbiorami technicznymi, dostawcami mediów, ekipami (od zatrudnienia, poprzez pilnowanie harmonogramów, podpisywanie umów, po rozliczenia). Tak, że ty odbierasz tylko klucze do gotowego wnętrza. Nadzór autorski to po prostu nadzór projektanta nad tym, by ekipa zrobiła DOKŁADNIE zgodnie z projektem, bez własnych inwencji, skrótów i pomysłów, materiałów zastępczych. Nie obejmuje odbiorów, uzgodnień z urzędami, zatrudniania i rozliczania ekipy. Nadzór inwestorski - to jest twój osobisty nadzór. Bo ty jesteś inwestorem.3 points
-
Opony w ogrodzie, niezależnie jak się je pomaluje są fuj3 points
-
Pamiętaj ostukać gwinty brzeszczotem przed nawijaniem pakułów. Inaczej pakuły się ślizgają. Gość skrobie, też coś to pomaga. Tak.3 points
-
Wyraźnie napisałem, że jeżeli nikt tego nie odkryje to najpewniej problemu nie będzie. Ryzyko jest niewielkie. Nawet gdyby inspekcja w ramach takiej standardowej kontroli zjawiła się na budowie. A nie zjawiają się często. Być może muszą czasem losowo kogoś skontrolować, tak z obowiązku. Jeżeli już coś sprawdzają to raczej wymiary zewnętrzne budynku itp. Po wykończonym stropie tak na oko nie widać od razu technologii. Problem by był, gdyby coś zaczęło w tym stropie pękać itp. Ale jeżeli kierownik był przynajmniej w miarę ogarnięty, to nie powinno do niczego takiego dojść. Pisałem o odpowiedzialności kierownika, bo to przede wszystkim jego mogłyby czekać problemy, łącznie z ciąganiem po sądach. Natomiast nawet gdyby to wyszło na jaw, to ze strony inwestora problem jest taki, że musiałby przedstawić ekspertyzę sporządzoną przez projektanta (prawdopodobnie jeszcze z uprawnieniami rzeczoznawcy budowlanego), poświadczającą, że strop jest wykonany zgodnie ze sztuką budowlaną i nie powoduje zagrożenia. Ale tu wszystko zależy od ludzi i tego na kogo się trafi. Nawet w inspekcji czasem przymkną na takie rzeczy oko. Ale jak się trafi ktoś wybitnie gorliwy, to jeszcze wymyśli, że budynek nie może być użytkowany zanim nie zostanie sporządzona ekspertyza, a następnie nie zostanie zakończona cała procedura. Tak więc – o ile nie ma uzasadnionej obawy, że strop jest zrobiony nieprawidłowo – to na 90% lepiej sprawy nie tykać i siedzieć cicho. Piszę, że na 90% bo przecież nie znam projektu, nie wiem czym i jak miał być obciążony ten strop. Bywają np. takie projekty, że na stropie stoją słupy podtrzymujące konstrukcję dachu. I odpowiedni rozkład sił zapewnia tylko odpowiednie zbrojenie i grubość takiego stropu. W innych zaś tak naprawdę strop mógłby być praktycznie dowolny.3 points
-
3 points
-
I to wszystko powtarzaj sobie codziennie rano jak stoisz przed lustrem, albo nawet napisz czymś niezmywalnym na tymże lustrze... Następnym razem sam się uszczypnij gdziekolwiek i nie próbuj nawet wtrącać uszczypliwości, bo się ośmieszasz Ileż to goownoburz tutaj w ogóle nie zaistniałoby, gdybyś taki napis na lustrze przeczytał!!! I jeszcze do tych zasad zastosował się... Od samego momentu reaktywacji...3 points
-
A komuś leci? Jakbyś lepiej widział, to zobaczyłbyś, jak Z POLITOWANIEM kiwamy głowami...3 points
-
Ooo sie porobiło… Nie rozumiem jednej rzeczy… Tylko jednej! Skoro nie ma obowiązku/przymusu przyjazdu na zlot to o co chodzi?! Nikt nikomu pistoletu do głowy nie przystawia przecież. Chcesz jechać - jedziesz, nie pasuje Ci - nie spotykasz się. To takie proste przecież. A jak chcesz się spotkać, a warunki Ci nie odpowiadają - proponujesz po prostu zadowalającą Cię miejscówkę. Tylko tyle… A może aż tyle 😔. Ale insynuowanie Michałowi machlojków finansowych jest ciosem poniżej pasa 😡. Żeby nie powiedzieć sqrwysyństwem ostatnim.3 points
-
Niedawno był wątek o dokładnie tej samej sprawie... Wniosek był taki, że dla bezpieczeństwa (coby zachować dylatację wentylacyjną przy układaniu warstwy wełny) - trzeba...2 points
-
2 points
-
Hej wszystkim! piszę na zasadzie już ciekawostki, jak zakończyła się moja historia z tego wątku : 1/ posadzki wygrzane, nie ma pęknięć, brzegi nie opadły, powstały 4 lekkie wybrzuszenia ale spałowałem dewelopera za to i zeszlifował (ciekawostka - pobór gazu po wygrzaniu na najniższej temp. grzania 25 st. spadł z 7-8m3 na 3m3 na dobę, myślę wielki plus); 2/ panele odtworzone po ściągnięciu, wszystko praktycznie ładnie się pospinało dokupiłem 4 paczki zapasu z myślą, że będzie dużo do wymiany, a poszła tylko jedna paczka, niestety już tych 3 nie zwrócę, bo 14 dni na konsumencki zwrot minęło, ale będzie zapas 27 szt. paneli na przyszłość, za parę lat będzie można część wymienić . Nie układałem z nich bryły, nie kombinowałem, ułożyłem panele na euro paletach opisując pomieszczeniami, całe na całe i na górę przycinane, tak, że całe panele były obciążone na całej długości sobą na wzajem. Całych paneli nie trzeba było opisywać numerami, tylko te które był docinane pod ścianami, bez problemu majster odtworzył ułożenie; 3/ dopłaciłem i kupiłem podkład z prawdziwego zdarzenia kwarcowy 3mm ze zintegrowaną folią, wyszło drogo...ale niebo a ziemia do takiego szajsu XPS z marketu: mega wygłuszenie; super wyrównuje małe niedoskonałości posadzki, ciężki i wytrzymały, panele znacznie mniej na nim pracują pod naciskiem, opór cieplny znikomy (11x mniejszy od oporu podkładu XPS dla 3mm grubości). Dzięki za porady z tego wątku, myślę, że próba zostawienia tego bez wygrzania tak jak było, byłaby gorszym wyborem. Pozdrawiam2 points
-
I jak to odebrać? Reszta niech się buja??? WSZYSTKIM bywającym tu, piszącym, podczytywującym, nadzorującym życzę Spokojnych Świąt oraz pomyślności w Nowym Roku.2 points
-
2 points
-
Możecie się sądzić, a czy odwołanie od tej decyzji MPZP wam nie przysługiwało do Samorządowego Kolegium Odwoławczego?. A sądy są różne, zależy gdzie bo nasze państwo samorządowe działa jak układ mafijny. Niestety samorządy miały być najzdrowszą formą rządów, a w praktyce tworzą się lokalne kliki i działają jak kto sobie załatwi.2 points
-
Tak, pamiętając, że pierwszy i ostatni panel kładziemy na końcach paneli ułożonych w przeciwnym kierunku, środkowy z przesunięciem w osi powstałej bryły o szerokość panela, z lewej. Ważne jest, żeby w pierwszej fazie suszenia paneli wszystkie końce były podparte, przecież nie chcemy deformacji paneli. Nie, wszystko tak samo, ale panele dotykają się w miejscach niepodpartych wcześniej. Układamy pierwszy panel 20 cm od brzegu ostatni tak samo a środkowy z drugiej strony osi budowanej bryły, czyli teraz od prawej. Powstała bryla ma wystające końce z kazdej strony Zdemontować w pierwszym dniu same panele, podkłady niech lekko jeszcze przeschną, demontować je na drugi dzień układając gdzieś dołem do góry, w pomieszczeniu dobrze wentylowanym. ń Jeżeli jest to rozdzielacz obsługujący wyłącznie piętro, to tak wystarczy te dwa zawory zamknąć. Widzę, że już są zamknięte, przed zamknięciem zaworów najlepiej wyłączyć pompę rozdzielacza. Nie widzę całej instalacji, ale jak jest jeszcze taka skrzynka na parterze to tak, kocioł, jego pompa będzie podawać czynnik grzewczy tylko na parter. Tam powinien być sprawny bypass i pompa wtedy miesza tylko wodę w obiegu zamkniętym piętra. Pompa w rozdzielaczu na parterze, jeżeli jest takowa, to ona może pracować, jak nie ma, to pompa kotła powinna spokojnie to ogarnąć. Wiem, że chcesz dobrze, ale obawiam się, że byt szybkie suszenie może spowodować deformację paneli, przekładki są za wąskie, w dodatku musiałyby być równane na strugarce, inaczej potem będą problemy z łączeniem paneli.2 points
-
Na granicy gada Copperfield z celnikiem: – Widzisz ten wagon? – pyta Copperfield – Ano widzę – odpowiada celnik – To przyglądaj mu się uważnie – powiedział David, podchodząc jednocześnie do wagonu, nakrył go wielka płachtą, uniósł do góry i sprawił ze zniknął… – Nieźle – mówi celnik – a widzisz ten pociąg? To lokomotywa ciągnąca 10 wagonów nielegalnego spirytusu, a teraz popatrz, to jest pieczątka, chucham, przybijam i teraz to jest pociąg z zielonym groszkiem. Miało być szambo, jest oczyszczalnia. Przetestowane i zaklepane2 points
-
Poniżej opisuję co udało mi się ustalić. Jeżeli gdzieś się mylę, to proszę mnie poprawić. Jednak poproszę przy tym o podanie uzasadnienia. Temat jest bowiem zawikłany. Starostwa powiatowe niejednokrotnie zaś w dość swobodny sposób interpretują przepisy lub nawet stawiają jakieś wymogi, nie mając do tego żadnej podstawy prawnej. No i na koniec rzecz być może najważniejsza. Sytuacji, gdy buduje się oczyszczalnię wykorzystując istniejące szambo nie można zbytnio generalizować. To zawsze indywidualne przedsięwzięcie. Znaczenie ma zarówno to na jakim zbiorniku bazujemy, jak i to jakich elementów użyjemy do budowy oczyszczalni. Patologicznych sytuacji zaś z całą pewnością nie brakuje. Zarówno po stronie części sprzedających, jak i urzędników. Zbudowanie przydomowej oczyszczalni ścieków z wykorzystaniem szczelnego zbiornika istniejącego szamba jest możliwe. Jednak może się to wiązać z pewnymi problemami. Przede wszystkim organy sprawujące nadzór budowlany (zwykle starostwo powiatowe) mogą zażądać przedstawienia dokumentów potwierdzających stopień oczyszczenia ścieków. Po prostu taka oczyszczalnia nie będzie jednym, kompletnym, prefabrykowanym wyrobem. W pewnym uproszczeniu można powiedzieć, że to właściwie taki projekt indywidualny oczyszczalni. Tu pojawia się pytanie czy wystarczy przedstawić dane wzięte z literatury fachowej, dotyczące oczyszczalni zbudowanych w podobny sposób. Moim zdaniem żądanie wykonania badań stopnia oczyszczenia ścieków w konkretnej oczyszczalni to przesada. O ile ktoś nie wykona oczyszczalni bardzo nietypowej. Tak samo jak nie bada się każdej oczyszczalni z drenażem rozsączającym, gdzie w praktyce stopień oczyszczenia jest bardzo różny. Dokonuje się zaś pewnego uogólnienia. Ale to tylko moje zdanie. Ostatecznie takie sprawy może rozstrzygnąć tylko sąd. Przy tym zastosowanie gotowych elementów służących do zbudowania oczyszczalni z wykorzystaniem istniejącego zbiornika nie rozwiązuje w pełni tego problemu. Nadal pozostaje bowiem problem wykazania, że ścieki są oczyszczone w wystarczającym stopniu. Wymogi te są opisane w ministerialnym rozporządzeniu z 2019 r. (Dz.U. 2019 poz. 1311). Jeżeli ich producent dysponuje dokumentami potwierdzającymi stopień redukcji zanieczyszczeń to świetnie. Jeżeli nie, to nadal ten problem mamy na głowie. Może się też pojawić żądanie przedstawienia dokumentów dotyczących parametrów samego zbiornika, choćby jego szczelności. Co jest pomimo wszystko trochę paranoiczne. Bo przecież nikt się o nie nie upomina kiedy dokładnie ten sam zbiornik jest eksploatowany jako szambo. Natomiast autor artykułu idzie zbyt daleko w kwestii normy PN-EN 12566-3+A2:2013-10. Tak w ogóle to normy już wycofanej i zastąpionej przez PN-EN 12566-3:2016-10. Ale tu mamy znów zamieszanie, gdyż żaden z wariantów tej normy nie ma chyba statusu normy przywołanej. Chodzi o to czy odwołuje się do niej któryś z polskich przepisów prawa. Jeżeli nie, to stosowanie normy jest dobrowolne. Jest ona tylko jednym z elementów wiedzy technicznej w danej dziedzinie. Podobnie jak chociażby literatura fachowa. Nie ma przepisu, który nakazywałby spełnienie jej wymogów przez przydomową oczyszczalnię ścieków. Co więcej, ta norma nie dotyczy takich nie w pełni prefabrykowanych oczyszczalni. Fragment z opisu normy na stronie PKN: "Niniejszą Normę Europejską stosuje się do oczyszczalni, gdzie wszystkie komponenty prefabrykowane są składane w wytwórni lub na miejscu przez producenta i które są badane jako całość". https://sklep.pkn.pl/pn-en-12566-3-a2-2013-10e.html https://sklep.pkn.pl/pn-en-12566-3-2016-10e.html Co najciekawsze jednak, spełnienie wymogów normy nie oznacza, że automatycznie zostały spełnione wymogi odnośnie stopnia redukcji zanieczyszczeń, zawarte w rozporządzeniu. Reasumując: - wykorzystanie istniejącego zbiornika bezodpływowego (szamba) przy budowie oczyszczalni jest możliwe; - może wiązać się z koniecznością dostarczenia dodatkowej dokumentacji, ewentualnie sporem z urzędem w którym zgłosimy zamiar wykonania takiej oczyszczalni; - oczyszczalnia przydomowa nie musi koniecznie spełniać wymogów normy PN-EN 12566-3+A2:2013-10 lub PN-EN 12566-3:2016-10.2 points
-
My ostatnio kładliśmy krąg na studni na oponach, po jednej wyciągałem i na luzie krążek sobie opadł. Także wiele jest zastosowań, ale nie estetycznych. Np łodzie są zabezpieczone przed obijaniem się. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka2 points
-
Trzeba naciskać na firmę, która robiła te nadproża. Mieli je zrobić zgodnie z projektem, popełnili błąd, teraz powinni to naprawić. Ponadto kierownik budowy się nie spisał. Przecież powinien sprawdzić szalunki i układ zbrojenia przed zalaniem mieszanką betonową. Swoją drogą, pozostaje tylko mieć nadzieję, że zbrojenie jest tam właściwe, nie rozjechało się tam, ani nie przesunęło w całości. Bo inaczej trafi się na nie przy frezowaniu.2 points
-
Powiem tak - na potrzeby samej budowy najprawdopodobniej to wystarczy, jeżeli chodzi o faktycznie pobieraną moc. Jednak w praktyce może być problem z uruchamianiem niektórych urządzeń o wyższej mocy - choćby betoniarki, dużej szlifierki, spawarki. Jeżeli nie maja układu sofstart to mogą przy rozruchu spowodować zadziałanie zabezpieczenia 10 A. Celowałbym przynajmniej w 16 A. Ale tu można natrafić na opór ze strony operatora, który dość często traktuje zabezpieczenie przedlicznikowe jako ogranicznik poboru mocy (chociaż nie powinien). W takiej sytuacji zdecydowałbym się jednak na wyższą zadeklarowaną moc. Osobna sprawa to fakt, że jeżeli jest taka możliwość to warto od razu ułożyć takie przewody w ramach przyłącza, żeby potem nie trzeba go było robić od nowa jako przyłącza docelowego. Czyli dostosowanego do wyższej mocy.2 points
-
Jaki jest ten dach - dwuspadowy czy wielospadowy? Chodzi mi o to, czy można zapewnić wymianę powietrza na tym poddaszu robiąc po prostu otwory w ścianach szczytowych. Z opisu rozumiem, że to poddasze i tak nie będzie adaptowane na użytkowe i nie bardzo się do tego nadaje? W takiej sytuacji wydaje mi się rozsądniejsze wydzielenie jakiejś niewielkiej wydzielonej i izolowanej przestrzeni na rekuperator. Do tego wystarczy docieplenie kanałów i ewentualne dołożenie kolejnej warstwy na stropie cy suficie podwieszanym. Wtedy dla zapewnienia wentylacji na poddaszu wystarczy pozostawienie otworów w ścianach szczytowych (ostatecznie inne nieszczelności). Docieplanie połaci dachu będzie znacznie bardziej skomplikowane. Wtedy rzeczywiście należałoby zapewnić szczelinę wentylacyjną pomiędzy wełna i deskowaniem. Co bardzo ważne, szczelinę z wlotem w okapie i wylotem w kalenicy. A to z kolei wymagałoby ingerencji w podkład i pokrycie dachu.2 points
-
Od wielu lat używałem do uszczelniania gwintów nici teflonowej Do połączeń na wodzie i zimnej i ciepłej w instalacjach domowych... Uważam, że jest to materiał o wiele wygodniejszy od delikatnej taśmy, która potrafi się składać, sklejać, plątać... Taką nić nawijasz wprost z pojemniczka, odcinasz jednym ruchem, końcówkę dociskasz palcami i już można skręcić kształtki... Ilość nawiniętej nici zależy od wielkości gwintu, czytelną instrukcję znajdziesz wprost na opakowaniu... Aktualnie do wszystkich napraw używam nici w takim opakowaniu Trochę lepiej leży w dłoni przy użyciu...2 points
-
Tak tak się tylko wydaje komuś kto nigdy nie miał do czynienia z tym materiałem. Zalać i po sprawie, będzie prosto tanio i sucho. Niestety nie będzie i żywica nic nie uszczelni, nie jest od tego żeby uszczelniała pęknięcia. Oczywiście można próbować ale nie licząc na to że żywica wcieknie w szczeliny i je uszczelni. Bo niestety przed zalewaniem trzeba wszystkie szczeliny dokładnie zaszpachlować żeby w nie nie wpływała bo będą się pojawiac kratery wciekowe, a zanim jeszcze wcieknie w szelinę to już stwardnieje i operację trzeba będzie powtarzać nie wiadomo ile razy.2 points
-
2 points
-
2 points
-
Niestety spodnia warstwa też jest popękana, można byłoby to zastosować jako pół środek po czym całość wzmocnić siatką elewacyjną. Przy dobrym zagruntowaniu powinno być ok, gdy nie to, że serii ten SMS30 z Atlasa to jest badziew jakich mało posiada wytrzymałość mechaniczna taką jak gładź paznokciem można skrobać. Poza tym koszty żywicy, siatki, kleju nakład pracy mija się z celem. W jeden dzień skuć i wywieźć gruz, a w drugi wylać. Koszty samej wylewki nie są wysokie.2 points
-
A kto Ci to udowodni? Opowiem Ci taką historię. Mój wujek jeszcze w czasach wojennych pędził bimber i robił to do samej śmierci. "Dzięki" temu znał wielu ludzi w powiecie. Między innymi pewnego sędziego z Sądu Powiatowego, też miłośnika wyrobów spod świerka. I gdy pewnego razu popijali sobie tak odrobinkę, sędzia przyznał się, że kilka dni wcześniej skazał jednego bimbrownika. Wujek był zgorszony, ae sędzie zaczął się tłumaczyć, że musiał! - Ten głupi ciul - mówił - ani razu nie zaprzeczył, jak go pytałem. Bo milicja przedstawiła protokoły i musiałem pytać czy tak było. A ten wszystko potwierdzał. Więc co miałem zrobić? Żeby chociaż jeden raz powiedział, że to była woda, a nie bimber... Wyciąg wnioski z tej opowieści. To nie jest Białoruś, tylko wolny kraj. Nikt Ci niczego nie udowodni, chyba ze sam się oskarżysz. Obojętnie co jest w ustawach, to połowa ludzi u mnie na wsi tak ma. Tylko w zimie wchodzą do domów, a od wiosny do jesieni mieszkają w tzw. "letnich kuchniach". W większości przypadków są lepiej wykończone i wygodniejsze niż dom właściwy. Tak robiono od czasów komuny, bo na dom za dużo było papierów do załatwiania, Gospodarczych nikt nie kontrolował i nie kontroluje. Dokładnie tak. U nas ani się nikt z tym nie kryje, ani nikt nie boi. Żadnego urzędnika nie masz obowiązku wpuszczać na pokoje. Żaden zresztą nie przyjdzie, bo nie ma takich uprawnień.2 points
-
Generalnie się zszywa, jak trafisz potem wkrętem w to miejsce to pierwsza blacha się przewierca a następna odgina i wkręt nie trzyma tego węzła, jak jest zszyta to nie ma możliwości. Zdarza się, że jakieś fachmany nie zszywają, bo nie wiedzą nawet, że tak się robi, nie widzieli tego narzędzia.2 points
-
Przesadziłeś. 5 mm wystarczy. Poza tym połącz wkrętami boczne ścianki z profilem podstawowym. Przetnij boczną krawędź i wywiń powstały "język" na dno tego bocznego profilu, po czym wywierć tu dziurę na kołek. Oba profile będą w ten sposób usztywniane kołkiem.2 points
-
Wykręcasz wkręta tak żeby ostatni zwój złapał i powinien kołek wyjść bez problemu. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka2 points
-
Smutek i żal….moze jednak jeśka się uda? My już w domu- pranko nastawione- jakoś tak dźwięczy w uszach….cisza…. Jak zawsze wielkie dzięki za najlepsze towarzystwo…. Pająki nie płaczcie….za rok będziemy znowu [emoji23][emoji4][emoji2956] Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk2 points
-
nie jak nam to wyjdzie, ale obstawiam 15-16 że będziemy może trochę wcześniej, jak uda mi się trochę wcześniej urwać...2 points
-
Eeeee, to ja nie zbiorę pochwał Nie mam za co Otóż to! I to jest najfajniejsze Że się chce. Dla ludzi. Dla atmosfery. Dla samego niewymuszonego spotkania Raz w roku ..... no jak by się miało nie chcieć? Jesteśmy lepsi, niż rodzina, bo z rodziną to się najlepiej tylko na zdjęciach wychodzi .... a my, oprócz tego, że na zdjęciach zawsze pikobelo, to jeszcze się nie okładamy sztachetami Ile to już lat, bobiczek? 17? Tak będzie chyba .... bo jak w 2007 zaczęłam budować dom, to wsiąkłam i zostałam Zobacz .... 17 lat !!!!! Ty wiesz, jaki to szmat czasu? I nadal się chcemy (Ci najzatwardzialsi) spotykać2 points
-
2 points
-
Pisze się "prawda w oczy kole" Przyznam, że czekam z ogromną ciekawością i nadzieją na ruch z Twojej strony Z przyjemnością poczytam Twoje wpisy, które dostosowane będą do Twoich autorskich przemyśleń, a konkretnie tych: Będę trzymać kciuki, żeby po wielu latach na forum w końcu Ci się udało2 points
-
Chciałem udowodnić, że można napisać posta bez wulgaryzmów, a jednocześnie tak, by wywołać silne emocje. Uważam, że temat został wyczerpany. Wszyscy wyrazili swoje opinie i możemy przejść do dalszych dyskusji w części budowlanej. Życzę miłego dnia! Marcin2 points
-
Zenku, zenusiu, zenuniuniu drogi. Mogłabym teraz, jak królika z kapelusza, wyciągnąć co najmniej kilka z kilku ostatnich dni cytatów, w których mnie obraziłeś z wątku, w którym udzielasz się najczęściej. Ja zauważyłam, jednak odpowiedziałam Ci na to grzecznie i kulturalnie, wyjaśniając cierpliwie, dlaczego Twój to rozumowania był błędny. Naprawdę uważasz, ze jesteś ekspertem w sprawie oceny obrażania na forum lub jego braku?2 points
-
Nie wiem jak ja się pozbieram po stracie Gawła na tym forum naprawdę tyle zlotów by się nie odbyło gdyby nie k.... On Ciężko się pozbierać teraz. Omamił cię jak każdego na tym forum. Scenariusz jest taki że najpierw dzwoni do ciebie i przegada z tobą dobre półtorej godziny średnio 2 lub 3 razy w tygodniu. W trakcie tych rozmów obrobi tyłek jednemu czy drugiemu... nie będę się rozpisywał następnie zadzwoni do kogoś i będzie jechał po tobie. Za parę tygodni podziękujesz i przyznasz rację... Myślę że wtedy skasujesz posty w wątkach gdzie odgrzałeś niepotrzebnie kotlety z Pierwszej Komunii Świętej2 points
-
2 points
-
Traktują Cię jako pożytecznego idiotę i dlatego tu jeszcze jesteś. Zrozum to.2 points
-
Czyli chodzi o osobiste pretensje do Onej. Tu nie pomogę, Ona ma pełne moje poparcie. Daj znać, jakbyś chciał usunąć konto z tego złego forum 🫡 Marcin2 points
-
Sam widzisz... Jest gorzej, niż sobie wyobrażałem... Pod samą płytą strach przechodzić a tu jeszcze takie wielkie obciążenie tymi ścianami ceglanymi i wyposażeniem pokoiku... To jest naprawdę poważne zagrożenie...2 points
-
Styropian Termo Organika Termonium Fundament - Współczynnik przewodzenia ciepła - Lambda: λD– 0,031 [W/mK] miększy, Styropian EPS 200-036 PARKING - Współczynnik przewodzenia ciepła - Lambda: λD–0,036 [W/(mK)] twardszy, Oba mają jakąśtam odporność na wodę... Nie odetniesz całkowicie wody od fundamentu opatulonego styropianem Powinieneś może pomyśleć raczej o płycie fundamentowej, przy takim poziomie wody gruntowej...2 points
-
1. Mazidła odpuść, niczego skutecznego taniej nie znajdziesz. 2. Ogrodzenie mnie się nie podoba, jest paskudne (beton), ale nie aż tak się nie podoba, bym płacił na nowe. Nie przesadzajmy! 3. Takie jak na białoruskiej granicy. Czyli concertina. Przy okazji zawsze jakiś zwierzak sobie żyły na drucie poderżnie i będziesz miała świeże mięsko. No, czasem podśmierdłe, jak długo odpuścisz przyjazd, ale za to darmowe.2 points
-
bobiczkowi już odpisałem. Że jeśli będziemy (4-5 osób) to tylko jeden dnia bez noclegu. I taka ciekawostka. Pewnie sporo forumowiczów wie o moich kłopotach z odnóżami dolnymi. W zeszłym roku na zlocie obiecałem sobie że wypiję tylko jedno piwo żeby "nie paść na glebę" Wypiłem 4 mocne. I szło mi się do mojej kwatery nocnej znacznie lepiej niż na trzeźwo. Nie bujam. Może "iść" w tym kierunku.2 points
This leaderboard is set to Warszawa/GMT+02:00