Skocz do zawartości

Co zrobić z eternitowym pokryciem dachu?


Recommended Posts

Gość tezi
Napisano
Mam pytanie: Czy płyty dachowe, faliste zakupione po roku 1996 nie zawierają azbestu?
Do którego roku były w Polsce w sprzedarzy materiały zawierające azbest?
  • 7 miesiące temu...
Napisano
Czy mozna samemu składować zdemontowane płyty eternitu? Np w nieuzywanym szambie? Do demontażu oczywiście zatrudniam specjalistów od niebezpiecznej roboty.
Napisano
Ten artykuł zawiera totalne bzdury, niczym nie poparte, chyba że za dowody je potwierdzające uznać panikarskie artykuły z gazet.
Azbest nie jest w żadnym stopniu aż tak rakotwórczy, jak się to przedstawia. Nie ma żadnych naukowych dowodów, że rozebranie azbestowego dachu bez maski na twarzy i szczelnego kombinezonu wywoła raka u kogokolwiek.
Znam dziesiątki ludzi, którzy nawdychali się w życiu setki razy więcej pyłu azbestowego, (włącznie ze mną) niż powstanie go przy takiej amatorskiej rozbiórce, a jakoś żyją, a ci, co nie żyją nie umierali na raka płuc.
Papierosy i wóda zabijają tysiące razy więcej ludzi rocznie, niż ten "straszny" azbest przez 50 lat, i jakoś nikt afery nie robi.
A powinien.

  • 2 lata temu...
Gość Yuliya
Napisano
Proszę powiedzieć, czy czyszczenie dachów eternitowych (profesjonalne) i pokrycie ich zabezpieczającą substancą faktycznie zmniejsza ryzyko uwalniania do środowiska włókien azbestowych?.
  • 6 miesiące temu...
Napisano
Cytat

Ten artykuł zawiera totalne bzdury, niczym nie poparte, chyba że za dowody je potwierdzające uznać panikarskie artykuły z gazet.
Azbest nie jest w żadnym stopniu aż tak rakotwórczy, jak się to przedstawia. Nie ma żadnych naukowych dowodów, że rozebranie azbestowego dachu bez maski na twarzy i szczelnego kombinezonu wywoła raka u kogokolwiek.
Znam dziesiątki ludzi, którzy nawdychali się w życiu setki razy więcej pyłu azbestowego, (włącznie ze mną) niż powstanie go przy takiej amatorskiej rozbiórce, a jakoś żyją, a ci, co nie żyją nie umierali na raka płuc.
Papierosy i wóda zabijają tysiące razy więcej ludzi rocznie, niż ten "straszny" azbest przez 50 lat, i jakoś nikt afery nie robi.
A powinien.



to co piszesz jest nic nie warte, lepiej napij się piwa. Ostatnio byłem na szkoleniu azbestowym, podaj jakieś fakty. Znasz dziesiątki ludzi i to jest potwierdzenie że azbest jest zdrowy. Tak samo możesz wytłumaczyć że jest pokój na świecie i nikt nie kradnie bo może znasz dziesiątki ludzi uczciwych.
Napisano
Warto skorzystać z obecności eksperta... Moje pytanie dotyczy wodociągów azbestowych. Może nie wszyscy wiedzą, ale funkcjonują takie w Polsce zaopatrując ludność w wodę pitną. Jakoś nie słyszałem deklaracji ich likwidacji, bo przecież należą w pewnym sensie do administracji, a skubanie tejże niepoprawne jest, politycznie. W pewnym sanepidzie uzyskałem nawet opinię, że woda z takiego wodociągu spełnia normy Unii Europejskiej, ale kiedy zacząłem drążyć temat okazało się, że tylko dlatego, że wytyczne unijne nie przewidują w ogóle badania na obecność azbestu w wodzie. Moje wnioski - czyżby dlatego że nikt przy zdrowych zmysłach nie robi wodociągu z rur azbestowych czy też dlatego, że cząsteczki azbestu w wodzie nie mogą zaszkodzić na płuca icon_evil.gif icon_evil.gif
Napisano
Cytat

Warto skorzystać z obecności eksperta...


Tylko ,że ten ekspert to Ameryki nie odkrył swoim stwierdzeniem ,że azbest był szeroko stosowany.Tu się udziela rad i porad albo zadaje pytania a On się po prostu reklamuje.
Napisano
Cytat

Warto skorzystać z obecności eksperta... Moje pytanie dotyczy wodociągów azbestowych. Może nie wszyscy wiedzą, ale funkcjonują takie w Polsce zaopatrując ludność w wodę pitną. Jakoś nie słyszałem deklaracji ich likwidacji, bo przecież należą w pewnym sensie do administracji, a skubanie tejże niepoprawne jest, politycznie. W pewnym sanepidzie uzyskałem nawet opinię, że woda z takiego wodociągu spełnia normy Unii Europejskiej, ale kiedy zacząłem drążyć temat okazało się, że tylko dlatego, że wytyczne unijne nie przewidują w ogóle badania na obecność azbestu w wodzie. Moje wnioski - czyżby dlatego że nikt przy zdrowych zmysłach nie robi wodociągu z rur azbestowych czy też dlatego, że cząsteczki azbestu w wodzie nie mogą zaszkodzić na płuca icon_evil.gif icon_evil.gif



Wodociągi azbestowe jak wiele innych materiałów z zawartością azbestu, a które znajduję się pod ziemią, nie będą usuwane.
Ponieważ sam moment usunięcia jest bardziej szkodliwy niż to że one tam są. Na tą chwilę jeszcze nie udowodniono szkodliwości azbestu na układ pokarmowy, więc puki co jest tak jak powiedzieli w sanepidzie. Obecnie z tego co wiem ktoś próbuje udowodnić szkodliwość taką w Japonii ale to jeszcze potrwa. W skrócie: człowiek dostał raka żołądka i walczy o kasę. Swoją drogą jak ktoś to udowodni to będzie ciekawie ponieważ około 90% rur wodociągowych w naszym kraju jest z azbestu.

Pozdrawiam furtacz
Napisano
I mamy przykład nowomowy - azbestowe rury czynnych wodociągów pod ziemią nieszkodliwe więc nie ma konieczności ich utylizacji! To że środkiem płynie woda i podobnie jak wiatr na dachu tak prąd wody w rurze odrywa włókna, to wypadek przy pracy, o którym nie warto wspominać, a już o nawiercaniu otworów na przyłącza nie wspomnę (przecież cała zawartość zmielonego wiertłem azbestu pozostaje w rurze!!!)

Nie wiem czy jest ich 90%, bo wodociąg o którym mówię oficjalnie nie istnieje (ciekawe dlaczego nie został odebrany???) choć gmina kasuje za wodę aż miło.

Z powszechnie dostępnych informacji wynika, że azbest jest materiałem biologicznie czynnym, a więc oddziaływuje na wszystkie żywe tkanki - skąd więc ekspercki podział na płuca i resztę? A zapomniałem - poprawność.

Mniemam, że tak jak pisałem wyżej, nie ważne jest zdrowie człowieka, a tylko jeszcze jeden sposób na wyciągnięcie z prywatnych kieszeni trochę (dużo) kasy!



Cytat

Tylko ,że ten ekspert to Ameryki nie odkrył swoim stwierdzeniem ,że azbest był szeroko stosowany.Tu się udziela rad i porad albo zadaje pytania a On się po prostu reklamuje.



To przestaję go męczyć - nie ma dyskusji, nie ma reklamy... choć czasem z dyskusji wynika poziom reklamującego, co zniechęca go do dalszego spamowania.
Napisano
Cytat

Na tą chwilę jeszcze nie udowodniono szkodliwości azbestu na układ pokarmowy, więc puki co jest tak jak powiedzieli w sanepidzie.



Nie udowodniono też szkodliwości rur akweduktowych ołowiowych na cesarstwo rzymskie bo jego elita, korzystająca z wody nimi dostarczanej, zdążyła wcześniej się wyrodzić, a cesarstwo upadło.
To co napisałeś o braku dowodów na szkodliwość rur azbestowych, nazywa się pieprzeniem kotka przy pomocy młotka.


Cytat

Z powszechnie dostępnych informacji wynika, że azbest jest materiałem biologicznie czynnym, a więc oddziaływuje na wszystkie żywe tkanki - skąd więc ekspercki podział na płuca i resztę? A zapomniałem - poprawność.



Teoretycznie niech będzie racja. Azbest w układzie pokarmowym uznajmy za nieszkodliwy.
Tyle, ze jak wszystko z układu pokarmowego, jest wydalany...
A będąc materiałem niezniszczalnym, wysycha gdzieś, pobrany wraz ze szlamem osadowym w oczyszczalni, ktoś go tam uzyje jako nawóz, rozrzuci po ziemi... I sobie fruwa w powietrzu!


A my go wdychamy, chociaż w pobliżu teoretycznie nic takiego być nie powinno.
  • 7 lata temu...
Napisano
Co zrobić kiedy sąsiad sam usuwa eternit bez zachowania żadnych zasad bezpieczeństwa. Zrzuca go z dachu na przyczepę, zresztą nie uprzedził że będzie to robił. Na pytanie odpowiedział że ma pozwolenie z gminy.
Napisano

Zrobić zdjęcia albo nakręcić filmik i zapytać w gminie o to pozwolenie...

  • 1 rok temu...
Gość walczakowa
Napisano
Dlaczego mam płacić firmie 10 tyś. skoro mogę to zrobić sam? U nas dopłata wynosi 1000 zł. Te eko bzdury sporo kosztują
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Czy jeżeli ktos złożył do gminy wniosek o wywóz eternitu zdemontowanego z dachu i zdemontuje go samodzielnie to czy wtedy gmina może odmówić wywozu i ultylizacji eternitu z uwagi na nie przeszczeganie wymogu demontażu eternitu przez firmę specjalizująca się
Napisano
Pytanie konkretne kto zabierze eternit a nie cała procedura że kiedy i dlaczego , duże bla,bla zdejmuję eternit i kto go zabiera lub samemu robię utylizację czyli zaleję go betonem i po ptakach .Firmy ubierają się jak by byli na Marsie i biorą zajebistą kasę.
  • 2 lata temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • 🟩 SIATKI I PRĘTY KOMPOZYTOWE GRP – MĄDRA ALTERNATYWA DLA STALI ✅ 3x tańsze. ✅ 9x lżejsze. ✅ Bez rdzy. ✅ Z CE i ISO. Jeśli nadal zbroisz beton stalą, to wiedz, że istnieje sprawdzone i certyfikowane rozwiązanie: kompozytowe zbrojenie z włókna szklanego GRP od TROKOTEX – polskiego producenta z 40-letnim doświadczeniem. 🧱 Co oferujemy: 🔹 Siatki kompozytowe GRP – na fundamenty, wylewki, posadzki, podłogi, prefabrykaty 🔹 Pręty kompozytowe GRP (w kręgach i odcinkach) – od fi6 do fi16 mm 🔹 Produkty z certyfikatem CE, ISO 9001, ISO 14001, KOT 💪 Dlaczego kompozyt? Nie koroduje – odporność na sól, wilgoć, chemię Nie przewodzi ciepła – idealny pod ogrzewanie podłogowe Lekki – łatwy transport i montaż bez ciężkiego sprzętu Wytrzymały – nie ustępuje stalowym zamiennikom Ekonomiczny – mniej strat, niższe koszty robocizny Ekologiczny – żywotność do 100 lat, zero rdzy i strat 📦 Kup online: 👉 https://sklep.trokotex.pl/ Próbki wysyłamy GRATIS.
    • A to już zależy od zastosowanego impregnatu i efektu jaki chce uzyskać inwestor.
    • To nie przepisy się zmieniły tylko ich interpretacja.  Te zawarte w rozporządzeniu w sprawie warunków technicznych w tym względzie nie zmieniły się od ich przyjęcia w 2002 r. Prawie tak samo brzmiały stosowne zapisy w rozporządzeniu z roku 1994 (to też § 14), chociaż były nieco bardziej szczegółowe i lepiej sformułowane. Największe znaczenie mają więc zapisy rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U. 2022 Poz. 1225, z późniejszymi zmianami).   § 14. 1. Do działek budowlanych oraz do budynków i urządzeń z nimi związanych należy zapewnić dojście i dojazd umożliwiający dostęp do drogi publicznej, odpowiednie do przeznaczenia i sposobu ich użytkowania oraz wymagań dotyczących ochrony przeciwpożarowej, określonych w przepisach odrębnych. Szerokość jezdni stanowiącej dojazd nie może być mniejsza niż 3 m. 2. Dopuszcza się zastosowanie dojścia i dojazdu do działek budowlanych w postaci ciągu pieszo-jezdnego, pod warunkiem że ma on szerokość nie mniejszą niż 5 m, umożliwiającą ruch pieszy oraz ruch i postój pojazdów. 3. Do budynku i urządzeń z nim związanych, wymagających dojazdów, funkcję tę mogą spełniać dojścia, pod warunkiem że ich szerokość nie będzie mniejsza niż 4,5 m.   Obecnie te przepisy są przez część urzędników interpretowane w ten sposób, że zasadniczo droga prowadząca do budynku powinna mieć przynajmniej 5 m. To jest niejako punkt wyjścia. Natomiast 4,5 m dojścia to przypadek szczególny, co do którego nie ma jasnej interpretacji. Natomiast 3 m to w tej interpretacji minimalna szerokość samej jezdni, jeżeli jest ona częścią drogi, obejmującej również choćby chodnik.  Natomiast dawniej interpretowano to w ten sposób, że wystarczająca minimalna szerokość drogi wynosi 3 m i przynajmniej tyle musi mieć jej jezdnia. Na tej podstawie akceptowano drogi o szerokości 3 m. Ponadto przypominam, że w razie braku chodnika pieszy może zgodnie z prawem poruszać się po jezdni, kierowca ma zaś obowiązek zachowania w takiej sytuacji szczególnej ostrożności.   Dotychczasowe stanowisko sądów i opinie prawników przychylają się jednak do starej interpretacji, uznając 3 m za wystarczającą szerokość drogi dojazdowej. Polecam do przeczytania:   https://www.mpoia.pl/index.php/dzialalnosc/zespol-rzeczoznawcow?view=article&id=1790&catid=39 https://serwisy.gazetaprawna.pl/nieruchomosci/artykuly/1494335,jaka-szerokosc-drogi-dojazdowej-do-dzialki-nowe-prawo-budowlane.html   Generalnie stanowisko jest takie, że to właśnie § 14.1 zawierający wymóg dostosowania drogi do potrzeb, a przy tym zapewnienia jezdni o szerokości nie mniejszej niż 3 m jest podstawową ogólną regulacją. Natomiast te zawarte w kolejnych (§ 14.2 oraz § 14.3) są przypadkami szczególnymi. Na to wskazuje sama konstrukcja tego przepisu, kolejność podania wymagań. Ponadto wskazuje na to również brzmienie § 14 w wersji z roku 1994.   Jest więc podstawa, żeby odwoływać się od decyzji. Tu przepisy prawa nie są jednoznaczne, to kwestia ich interpretacji. Ewentualnie jest też możliwość wystąpienia do właściwego ministra o jednorazową zgodę o odstępstwo od przepisów techniczno-budowlanych. Jest tu jeszcze jedno ważne zastrzeżenie. Jeżeli w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego lub w decyzji o warunkach zabudowy określono minimalną szerokość dróg dojazdowych to podważyć te zapisy będzie trudno. Samorząd ma bowiem prawo zamieścić tam wymagania ostrzejsze, niż przewidują to przepisy ogólne. Ale i tak nie jest to sytuacja bez szans, skoro przy tej drodze już są zabudowane działki. Wymóg zapewnienia szerszej drogi tylko w odniesieniu do niektórych działek prowadzi przecież w takiej sytuacji do absurdu. Ale to trudna droga i należałoby się powoływać już na tzw. klauzule generalne. PS. w załączniku umieszczam stary wariant rozporządzenia z 1994 r. Nowy zacytowałem w odpowiedzi.    WT 1994 D19950046.pdf
    • Podobno z tego co nam urzędnik dzisiaj powiedział to że od tego roku ściśle trzymają się tych 5M bo w 2024 roku jeszcze by z tym nie było problemu... Z tego co podpowiedział to napisać odwołanie i możliwe że uda się uzyskać ustępstwo od tych wytycznych i otrzymać pozytywną decyzję, muszę liczyć na trochę szczęścia
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...