Skocz do zawartości

Czy mogę wykorzystać ścianę budynku sąsiada w granicy?


Recommended Posts

Napisano
Witam.Mam pytanie odnosnie scian wspolnych.Odziedziczylam stary domek z 1923r ktory polaczony jest z domem sasiada.Jego dom powstal wczesniej. Moj dom jest wlasciwie przyklejony do jego sciany tzn moja sciana w domu to jego sciana zewnetrzna,kiedys tak budowali.Moje pytanie brzmi czy to jest teraz sciana wspolna,czy wciaz jego,bo wciaz mowi do mnie moja sciana.Zrobil teraz remont i odgial mi upierzenie bo bylo na jego scianie jak twierdzi.Prosze o pomoc.
Napisano
15 minut temu, Gość Kasia napisał:

Prosze o pomoc.

A co tu pomagać...

15 minut temu, Gość Kasia napisał:

kiedys tak budowali.

I kiedyś się dogadywali, to i teraz musisz się z nim dogadać...

I szybko to opierzenie odtworzyć, uzupełnienić, przed jesiennymi opadami...

Wrzuć zdjęcie...

Napisano
8 godzin temu, Gość Kasia napisał:

Moje pytanie brzmi czy to jest teraz sciana wspolna,czy wciaz jego

To trzeba się udać do geodety on ustali gdzie przebiega podział.

8 godzin temu, Gość Kasia napisał:

robil teraz remont i odgial mi upierzenie bo bylo na jego scianie jak twierdzi.Prosze o pomoc.

Potrzebny będzie dekarz, on poprawi  opierzenie i skieruje wodę deszczową do odpływu, w obrębie waszej działki. 

  • 2 miesiące temu...
Napisano
Witam Mój sąsiad przykleił się nie legalnie do mojej ściany .Jego dobudówka jest nie orynnowana Przez to w pokoju moich dzieci na ścianie jest wilgoć .Co robić .pomocy .
Napisano
1 godzinę temu, Gość Kamyk napisał:

Witam Mój sąsiad przykleił się nie legalnie do mojej ściany .Jego dobudówka jest nie orynnowana Przez to w pokoju moich dzieci na ścianie jest wilgoć .Co robić .pomocy .

A czy twoja ściana kończy się  na granicy działki z działką sąsiada?

  • 2 miesiące temu...
Gość Inżynier
Napisano
Sprawa podlega pod nadzór budowlany - zawiadomienie o zdarzeniu do odpowiedniego PINBu pod dany powiat/miasto.
Napisano
1 godzinę temu, Gość Inżynier napisał:

Sprawa podlega pod nadzór budowlany - zawiadomienie o zdarzeniu do odpowiedniego PINBu pod dany powiat/miasto.

 

Zgadza się, chociaż ja proponuję wcześniej jednak zwrócenie uwagi sąsiadowi. Może nie zauważył?

  • 3 miesiące temu...
  • 3 miesiące temu...
Napisano
Komentarz dodany przez Julian:
Na scianie oficyny stojącej na granicy a wlasciwie pół metra na mojej działce, od mojej strony, od 20 lat rośnie bluszcz. 2 tygodnie temu sasiadowi coś odbiło i opryskał go jakąś chemią i od góry bluszcz usycha. Miał takie prawo bo to na jego scianie ?
Napisano
1 godzinę temu, Zdaniem Czytelnika napisał:

 Miał takie prawo bo to na jego scianie ?

Bluszcz może utrudniać wysychanie ściany, wiec jego zniszczenie może być koniecznością, inaczej grozi zagrzybienie.

Napisano (edytowany)
Dnia 10.08.2023 o 12:22, Zdaniem Czytelnika napisał:

Komentarz dodany przez Julian:
Na scianie oficyny stojącej na granicy a wlasciwie pół metra na mojej działce, od mojej strony, od 20 lat rośnie bluszcz. 2 tygodnie temu sasiadowi coś odbiło i opryskał go jakąś chemią i od góry bluszcz usycha. Miał takie prawo bo to na jego scianie ?


Nie miał prawa, jednakże twój bluszcz nie miał prawa bez jego zgody oplatać jego ściany. 
Przy normalnych relacjach sąsiedzkich po prostu poprosiłby ciebie o usunięcie. 
Powinieneś teraz sąsiadowi wprost powiedzieć, żeby cię w przyszłości poinformował ze bluszcz mu przeszkadza, a ty go bez problemu przytniesz.

 

4 godziny temu, Budujemy Dom - budownictwo i instalacje napisał:

Jego ściana jego roślina ma więc prawo ją usunąć.

Nieprawda. Ściana jest w granicy - czy wiadomo po czyjej konkretnie stronie była roślina? Jeśli roślina rośnie dokładnie na linii granicznej, jest współwłasnością. I właściciele muszą się dogadać co do władania rzeczą. 

Nawet jak sąsiedzka roślina przerasta na działkę sąsiada to nie można jej przycinać w sposób dowolny, tylko najpierw powiadomić sąsiada by ją skrócił. Mówi o tym wprost art 150 KC

Edytowano przez Elfir (zobacz historię edycji)
Napisano
15 minut temu, Elfir napisał:

 Powinieneś teraz sąsiadowi wprost powiedzieć, żeby cię w przyszłości poinformował ze bluszcz mu przeszkadza, a ty go bez problemu przytniesz. 

 

I se dodawać zajęcia? Ale sąsiad by się śmiał. 

Niech ścina jak mu nie pasuje i już. 

Napisano
Dnia 10.08.2023 o 12:22, Zdaniem Czytelnika napisał:

Komentarz dodany przez Julian:
Na scianie oficyny stojącej na granicy a wlasciwie pół metra na mojej działce, od mojej strony, od 20 lat rośnie bluszcz. 2 tygodnie temu sasiadowi coś odbiło i opryskał go jakąś chemią i od góry bluszcz usycha. Miał takie prawo bo to na jego scianie ?

Poł metra, czyli  stoi w ostrej granicy działki, więc może oddziaływać negatywnie na sąsiednią działkę. 

Z sąsiadem trzeba się układać, żyć w zgodzie i konsultować wszystko w ostrej granicy, może się za bardzo rozrósł i sąsiad tak zareagował.  

Napisano
22 godziny temu, retrofood napisał:

 

I se dodawać zajęcia? Ale sąsiad by się śmiał. 

Niech ścina jak mu nie pasuje i już. 

Tylko sąsiad opryskał herbicydem a nie ściął. 

Napisano
3 godziny temu, Elfir napisał:

Tylko sąsiad opryskał herbicydem a nie ściął. 

Może ten bluszcz mu za bardzo wyjaławiał powietrze.:hahaha2:

Bluszcz pospolity 
Popularny w naszym regionie. 

Głównie absorbuje formaldehyd.

Ponadto usuwa z powietrza benzen, ksylen, tlenki węgla. toluen i trójchloroetylen

Napisano
Dnia 14.08.2023 o 16:50, Elfir napisał:

czy wiadomo po czyjej konkretnie stronie była roślina?

 

Wiadomo:

 

Dnia 10.08.2023 o 12:22, Zdaniem Czytelnika napisał:

Na scianie oficyny stojącej na granicy a wlasciwie pół metra na mojej działce, od mojej strony, od 20 lat rośnie bluszcz.

 

Napisano
Dnia 16.08.2023 o 17:18, podczytywacz napisał:

 

Wiadomo:

 

 

Chodziło o pędy a nie korzenie. Jeśli ściana jest dokładnie w granicy, to w takiej sytuacji pędy w większości nadal powinny być po stronie właściciela rośliny a nie sąsiada.

  • 1 rok temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Powiedz to tym w bloku, co malowali pokój.     Też pytałem grok-a i zalecał odwożenie do PSZOK-u (oczywiście, oddzielne postępowanie z brudami niebezpiecznymi), ale co drugie zdanie zalecał zapoznanie się z zasadami lokalnymi segregacji, bo mogą to regulować odmiennie. Do doopy więc z takimi zasadami, które w każdej gminie mogą być inne. Naprawdę, mam dość robienia doktoratu z segregacji odpadów przy każdej dupereli. Kiedy wreszcie producenci zaczną oznaczać wyroby i ich opakowania jakimiś kodami, żeby nie mieć wątpliwości w tym zakresie? To producent wie jakie materiały wchodzą w skład i co się z nimi da zrobić. Dlaczego ten obowiązek zrzuca na mnie i to bez wynagrodzenia?
    • Czemu, przecież nikt  Cię nie zmusza, żeby bujać się do  PSZOK z jedna para rękawic po malowaniu. Wrzucasz do reklamówki i leży w garażu, aż się uzbiera odpowiednia porcja odpadów do samodzielnego wywozu. Wywieziesz razem z tekstyliami, ale w osobnym worku, albo z meblami, elektroodpadami, oponami lub innymi odpadami, których nie odbierają na miejscu. Trzeba tylko w głowie sobie to zakodować.         
    • Gumowane rękawice ochronne to wyroby złożone z wielu materiałów, których w praktyce nie da się rozdzielić i następnie poddać przetworzeniu. W związku z tym traktowałbym je ogólnie jako odpady zmieszane.  Moim zdaniem najważniejsze będzie jednak to czy rękawice są zanieczyszczone substancjami klasyfikowanymi jako niebezpieczne. Przy czym do tej grupy zalicza się nawet farby i lakiery, środki ochrony roślin, środki czystości itd. W takiej sytuacji zanieczyszczone rękawice również powinny być traktowane jako odpady niebezpieczne. W związku z czym zalecane jest ich przekazanie do punktu selektywnej zbiórki odpadów.  Będziemy w związku z tym mieć kolejno odpowiednią grupę, podgrupę oraz kod odpadu: 15 Odpady opakowaniowe; sorbenty; tkaniny do wycierania; materiały filtracyjne i ubrania ochronne nieujęte w innych grupach 15 02 Sorbenty; materiały filtracyjne; tkaniny do wycierania i ubrania ochronne 15 02 02 Sorbenty; materiały filtracyjne (w tym filtry olejowe nieujęte w innych grupach); tkaniny do wycierania (np. szmaty; ścierki) i ubrania ochronne zanieczyszczone substancjami niebezpiecznymi (np. PCB).   Jeżeli natomiast rękawice nie będą zanieczyszczone substancjami klasyfikowanymi jako niebezpieczne, to będzie można je wyrzucić do pojemnika na odpady zmieszane. Grupa i podgrupa odpadów będzie w tym przypadku ta sama, jednak inny będzie kod odpadu: 15 02 03 Sorbenty; materiały filtracyjne; tkaniny do wycierania (np. szmaty; ścierki) i ubrania ochronne inne niż wymienione w 15 02 02.    Do odzieży lub tekstyliów takich rękawic zdecydowanie bym nie zaliczał. Jeden powód jest logiczny i praktyczny - i tak nie nadają się do przetworzenia. Drugi to natomiast kwestia formalna - ubrania ochronne mają własną grupę, podgrupę i kod w klasyfikacji. Natomiast odzież i tekstylia to odpowiednio: 20 Odpady komunalne łącznie z frakcjami gromadzonymi selektywnie 20 01 Odpady komunalne segregowane i gromadzone selektywnie (z wyłączeniem 15 01) 20 01 10 Odzież 20 01 11 Tekstylia   Odpowiednie kody można wyszukać chociażby tutaj: https://kartaewidencji.pl/katalog-odpadow/   Chociaż patrząc na to wszystko uważam, że przekroczyliśmy już granicę absurdu w kwestii segregacji śmieci. Nie bardzo sobie wyobrażam, że każdy będzie wywoził do PSZOK chociażby zużyte rękawiczki robocze, bo malował w nich ściany w pokoju, albo zakładał te rękawiczki używając środków czystości. W niektórych miejscach można trafić na radę, żeby takie rękawiczki zawinąć w foliową torebkę i też wyrzucić do odpadów zmieszanych. Osobiście uważam to za rozsądne.  No a przede wszystkim, absurdem jest to, że trzeba się przekopywać prze pogmatwane przepisy i klasyfikacje w tak podstawowych sprawach. Niedługo to trzeba będzie zaliczać obowiązkowe szkolenia.         
    • Jeśli ktoś jest uczulony na jad pszczół to nie chodzi boso i ma pod ręką autostrzykawkę z adrenaliną.      Nawet angielskie uniwersytety zaczynają rezygnować z dwustuletnich, równiutko wystrzyżonych trawników, żeby nie odstręczać od siebie młodych talentów, zainteresowanych ochroną planety.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...