Skocz do zawartości

Co może powodować zawilgocenie ścian?


Recommended Posts

Napisano
Cytat

Ale zaznaczyła, że nieszczelne...

Jak kamienica tyle lat stała nieużywana, nieogrzewana, z powybijanymi oknami, to tam jest w murach, stropach "kilo" wody (deszcze, śniegi), jakieś tam remonty też dostarczyły "drugie kilo" wody technologicznej i ta woda musi kiedyś się wydostać/wyparować... Teraz, jak się grzeje, to ona wyłazi, okna, mimo, że nieszczelne nie wypuszczają jej, komin zatkany jeszcze "poprawia" sytuację icon_confused.gif

Jakieś stare grzybnie mają teraz komfortowe warunki bytowe i hulają...

Jeśli się nie odtworzy wentylacji i nie dosuszy mieszkania, to jeszcze powinnaś - niestety - zorientować się jak daleko jest przychodnia, przede wszystkim dla dzieci, bo w tych warunkach może być niezbędna...

A ocalenie budynku to może cud, ale chyba tylko architektoniczny albo urbanistyczny, bo już bytowy, to jak widać - nie...


Posluchajcie w takiej pozycji wentylator ciagnie ,sprobowalam z listkiem papieru ,przyciaga go,jest wykrecony i odchylony od otworu..zalaczam zdjecie

DSC01446.jpg

Napisano
Cytat

Posluchajcie w takiej pozycji wentylator ciagnie ,sprobowalam z listkiem papieru ,przyciaga go,jest wykrecony i odchylony od otworu..zalaczam zdjecie



Wentylator ciągnie,ale to powietrze co wciągnie to wyrzuca bokami,on po prostu "miele" powietrze
Napisano
Cytat

Posluchajcie w takiej pozycji wentylator ciagnie ,sprobowalam z listkiem papieru ,przyciaga go,jest wykrecony i odchylony od otworu..zalaczam zdjecie


Zdjecia
Przy oknach kuchennym i pokojowym
Oraz mokra sciana z ktorej farba odpadla

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Napisano
Nie wiem jak teraz ale przed laty kominiarze sprawdzali czy kanał jest drożny wkładając do niego małe lusterko i ustawiając pod odpowiednim kątem widzieli czy "widać niebo".Oczywiście pod warunkiem że kanał jest prosty.
Ale u Ciebie to już chyba zbyteczne bo cugu nie ma,kanał jest niedrożny
Napisano
Cytat

Nie wiem jak teraz ale przed laty kominiarze sprawdzali czy kanał jest drożny wkładając do niego małe lusterko i ustawiając pod odpowiednim kątem widzieli czy "widać niebo".Oczywiście pod warunkiem że kanał jest prosty.
Ale u Ciebie to już chyba zbyteczne bo cugu nie ma,kanał jest niedrożny


U mnie kanal nie jest prosty rura skreca tak jakby w strone przodu kamienicy
Napisano
Cytat

jedynie co to jest w lazience wentylator ktory zaczal wiac do domu a nie wywiewac...



To mnie zastanawia,to że wentylator nawiewa a drożności przecież nie ma.
Czy nawiewa w sytuacji gdy jest prawidłowo osadzony czy gdy jest tak jak na zdjęciu,że po bokach są luzy?
Napisano
Zadzwoń do kominiarza, w porozumieniu z administratorem/właścicielem budynku !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Doraźnie, do czasu udrożnienia komina wentylacyjnego - kaloryfery na max, wszystkie okna uchylone.

Póki co -zapomnij o wentylatorze - jak komin będzie drożny wrócimy do niego.
Napisano
Cytat

Zadzwoń do kominiarza, w porozumieniu z administratorem/właścicielem budynku !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Doraźnie, do czasu udrożnienia komina wentylacyjnego - kaloryfery na max, wszystkie okna uchylone.



Dokładnie!
Napisano
Cytat

To mnie zastanawia,to że wentylator nawiewa a drożności przecież nie ma.
Czy nawiewa w sytuacji gdy jest prawidłowo osadzony czy gdy jest tak jak na zdjęciu,że po bokach są luzy?


Powiem tak jak jest prawidlowo osadzony nawiewa do pomieszczenia,plomien zapalniczki gasnie,a listek bibuly spada..
Przy opcji jaka zamiescilam na zdjeciu ,czyli po boku luzy,listek bibuly przyciaga,a plomien zapalniczki szaleje,odgina sie raz w prawo raz na lewo ,a potem gasnie...
Napisano (edytowany)
Cytat

To mnie zastanawia,to że wentylator nawiewa a drożności przecież nie ma.
Czy nawiewa w sytuacji gdy jest prawidłowo osadzony czy gdy jest tak jak na zdjęciu,że po bokach są luzy?


Guzik nawiewa. Miele, jak to napisano wyżej.

Cytat

Powiem tak jak jest prawidlowo osadzony nawiewa do pomieszczenia,plomien zapalniczki gasnie,a listek bibuly spada..
Przy opcji jaka zamiescilam na zdjeciu ,czyli po boku luzy,listek bibuly przyciaga,a plomien zapalniczki szaleje,odgina sie raz w prawo raz na lewo ,a potem gasnie...


Przeczytaj ten post jeszcze raz:
Cytat

Zadzwoń do kominiarza, w porozumieniu z administratorem/właścicielem budynku !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Doraźnie, do czasu udrożnienia komina wentylacyjnego - kaloryfery na max, wszystkie okna uchylone.

Póki co -zapomnij o wentylatorze - jak komin będzie drożny wrócimy do niego.



To przepisz wielkimi literami i powieś sobie nad łóżkiem!!! A teraz dość pieprzenia, kobieto, do działania! Edytowano przez retrofood (zobacz historię edycji)
Napisano
Ostatni raz to napiszę.

Póki co, zapomnij o wentylatorze ............................................. kominiarz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Z gooowna bata nie ukręcisz.
Napisano
Dobrze, że w Twoim mieszkaniu nie ma gazowej kuchenki, bo przy tej wentylacji już dawno zaczadziałaby cała rodzinka...

Moim zdaniem powinnaś natychmiast udać się na poszukiwanie innego mieszkania icon_confused.gif , w zimie nie będzie lepiej, nawet jeśli zrobią coś z tym udrożnieniem komina - mieszkanie będzie się powoli suszyć, ale po tym konieczny będzie remont żeby pozbyć się grzyba/pleśni, na którego pozbycie się teraz nie ma metody! Powinno się praktycznie skuć tynki, odgrzybić chemicznie mury i dopiero wtedy na nowo tynkować i zamieszkać. Położone teraz panele do wiosny nie dotrwają...
Wiem, że nie brzmi to optymistycznie, ale jeśli masz możliwość przeniesienia się nawet do gorszej lokalizacji w miasteczku, to dla zdrowia lepiej będzie...

Kominiarz!!!
  • 2 miesiące temu...
Napisano

Witam ponownie😊 Z tematem wilgotnosci mysle ze juz zalatwilam wilgotnosc w domu53%udrozniony komin od wentylatora,teraz ciagnie i kratka wentylacyjna zamontowana ...jak wlaczam osuszacz pokazuje 45%..Sciany wyczyszczone z plesni i zrobione tynkiem termoizolacyjnym ,bo sciany w dotyku byly zimne ...teraz zastanawiam sie jaka farbe polozyc by te sciany oddychaly ..pasuje mi sniezka http://allegro.pl/farba-sniezka-barwy-natury-5l-kolory-promocja-i6643822651.html?reco_id=7c22a392-def4-11e6-a211-56847afe9799&ars_rule_id=201&ars_socket_id=30&ars_source=ars .Co Panstwo uwazaja...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Akurat w moim przypadku nie myślałem o dodatkowym usztywnieniu dachu. Temat ten został poruszony przez inne osoby. Dach w moim przypadku jest nowy (całość razem z krokwiami). Jest pokryty blachodachówką czyli nie ma jakiegoś na nim ciężaru. Krokwie mam z tego co pamiętam 7/8cm na 15cm. Wchodzi jednak ostatecznie, że chyba ze względu na przeznaczenie poddasza najlepiej finalnie będzie tam położyć GK. Czy warto dodatkowo usztywniać więźbę?   Ogólnie ta powyższa porada:   Jest bardzo prosta w realizacji i nigdzie nie koliduje. Nie ma problemu, bo z tymi przykręconymi deskami wiadomo i tak później spokojnie kolejną warstwę wełny się upcha.   Czy jednak na nowym dachu gdzie są nowe krokwie warto taki profilaktyczny zabieg na przyszłość zrealizować?
    • @jachaś - skontaktuj się  z @zenek i weź go ze sobą na ocenę działki i budynku ze szczególnym uwzględnieniem spraw akustyki... On jest specjalistą od przekonywania obecnych właścicieli do eksperymentów na ich tarasach...    
    • Usztywnienie w proponowany sposób będzie słabe. Bo tu pomiędzy krokwiami i płytami są jeszcze cienkie stalowe wieszaki. One z założenia"pracują" niezależnie od więźby. To coś, co w ogólnych założeniach przypomina raczej sufit podwieszany. Właśnie odpowiednio mocując wieszaki można "wyprowadzić" równą płaszczyznę, która powstanie po zamocowaniu do nich profili. Jak się tego nie zrobi starannie to później również docinanie i mocowanie jakichkolwiek płyt będzie mordęgą.  Natomiast skoro jednym z celów jest usztywnienie więźby, to proponuję zrobić coś innego. Jeżeli jakieś krokwie są szczególnie zdeformowane to można je usztywnić dodając po bokach nadbitki ze zwykłych calowych desek. Tymczasowo mocuje się je porządnymi ściskami i następnie przykręca wkrętami, wystarczą 3,5×45 mm. Z kolei usztywnienie więźby poprzez połączenie krokwi można osiągnąć przybijając do nich od spodu impregnowane deski. Kolejność prac jest taka: - mocujemy wieszaki;  - wypełniamy wełną mineralną przestrzenie pomiędzy krokwiami; - od spodu przybijamy lub przykręcamy deski. Wystarczą impregnowane calówki (2,5 cm) szerokie na ok. 15 cm. Co najważniejsze, te deski układamy ze sporymi odstępami pomiędzy nimi. Przynajmniej 5 cm, ale najlepiej przynajmniej 15 cm. Każda taka deska powinna łączyć przynajmniej 3 sąsiednie krokwie. Powinna przy tym biec pod skosem. To nie ma być ciągła warstwa, jedynie takie ukośnie ułożone usztywnienia.  
    • a cóż to za problem - skoro chcą sprzedać? rozwieszenie płacht czy koców , sprawdzenie, zdjęcie - to od godziny do kilku to mniejszy problem, niż próbna jazda samochodem no wlaśnie - sam sprawdzi i będzie wiedział  Inny sposób zaproponujesz?
    • W czyimś domu??? Pozwolą mu na to???    
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...