Skocz do zawartości

konstrukcja dachu garażu - kółka gimnastyczne na jętkach


Recommended Posts

Napisano

Witam,

 

W garażu ok 6m x 4m chciałbym przymocować kółka gimnastyczne na jętkach. Czy jest ryzyko, że siły będą za duże i konstrukcja może runąć? Jedno kółko na jednej parze jętek. Zakładając moje 80 kg, które pewnie zamieni się w chwilowe kilkaset kg przy dynamice :icon_biggrin:. W razie, gdyby sprawa rozbijała się o dziesiątki kg, a nie np. o tony, mogę dostarczyć dokładne wymiary jętek.

Załączam fotki konstrukcji dachu garażu.

 

Pozdrawiam,

Falejro

od_boku.jpg

od_dolu.jpg

przyblizenie.jpg

Napisano
9 minut temu, falejro napisał:

Witam,

 

W garażu ok 6m x 4m chciałbym przymocować kółka gimnastyczne na jętkach. Czy jest ryzyko, że siły będą za duże i konstrukcja może runąć?

 

Nie przesadzajmy! Nawet gdybyś na tych kółkach uprawiał gimnastykę wraz z drugą osobą, to prędzej z kółek zrobią się kwadraty, niż ta jętka puści. 

Napisano

nie do końca, jętka pracuje jednak w poziomie, nie pionie, nie twierdzę, że coś się musi stać, ale nie ma co stwarzać precedensu :)

jeżeli może być to podwieszone centralnie w linii kalenicy, to proponuję nabić wieszak od krokwi w kalenicy do jętki i do tego powiesić kółka

Napisano
17 minut temu, aru napisał:

nie do końca, jętka pracuje jednak w poziomie, nie pionie,  

 

W przypadku takiego mocowania jak na foto, nie ma znaczenia jak jętka pracuje. Opieram się na ocenie wytrzymałości na uginanie, drewna o zaprezentowanym przekroju i położeniu, Osiemdziesiąt kg masy musiałoby doznać przyspieszenia tak ze dwa Machy przynajmniej, żeby to złamać. 

Napisano
1 godzinę temu, aru napisał:

 

BTW - a co do oceny, to jaka wytrzymałość na uginanie wyszła?

 

U mnie na wsi stare chłopy nie liczą. Stare chłopy wiedzą

A ja jestem stary chłop. Więc nie muszę liczyć. wystarczy ocenić.  :icon_biggrin:

Napisano
2 minuty temu, aru napisał:

aaaaaa nieeee, no ba....

chapeau bas of kors :D

 

Jak bym miał na wsi przeliczać każdą tyczkę, którą zastosuję gdzieś tam, to bym musiał siedemnaście razy dziennie urządzać reasumpcję wyliczeń i kukiz bym zrobił. A przecież tych szop, szopek i drewutni, kilka postawiłem własnoręcznie. Kilka też wyremontowałem. A przez drogę mam zakład stolarski u kuzyna, gdzie niejedną flaszką badaliśmy wytrzymałość elementów więźby dachowej (w tym jętek też), które wykonywał dla odbiorców stolicznych. Dlatego na pamięć wiem, ile która może wytrzymać.  :icon_biggrin:

Napisano (edytowany)
Dnia 20.08.2021 o 13:29, falejro napisał:

Jedno kółko na jednej parze jętek.

Proponuję dać beleczkę poziomą na 4 parach jętek, zamocować ją do jętek, kółka do belki - i bedzie OK.

Dlaczego tak ostrożnie - bo z tego, co wiem, ćwiczenia na kółkach są b. dynamiczne, powodują mocne szarpania w różne strony. Awaria takiego ustrojstwa to możliwość ciężkiego kalectwa.

Mocowanie do 4 par jetek będzie sztywniejsze.

A najlepiej żeby to bylo na styku krokwi i i jetek  (podobnie jak widać belkę n najniżej fotce. Ale opartej na 4 parach i mocowanej do jętek i krokwi kątownikami perforowanymi. 

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Napisano

image.png.ced8b20dd74b2805924558c773e48536.png

No dzięki @aru.

 

Oczywiście bierzesz odpowiedzialność gdy wg twego wskazania jedna jętka się złamie przy dodatkowym obciążeniu dynamicznym (szarpanie) kilkuset kilogramów (na które nie była liczona ani przeznaczona) przy wykonaniu ewolucji na kółkach - i ćwiczący spadnie..

W dodatku jętka działa na ściskanie - a kółka, jeśli ją obciążą w środku - spotęgują właśnie niekorzystne obiążenie.

 

Napisano

Dzięki Panowie za odpowiedzi!

Kółka zakupione. Podwieszę je na razie tylko na jętkach, tuż przy łączeniu z legarami, więc jętki będą mało sprężynowały w dół.

Spokojnie, nie jestem wyczynowcem, więc na razie dynamiki nie przewiduję. Wstępnie chodziło mi o rozeznanie, czy w ogóle ta konstrukcja utrzyma dodatkową wagę.

Jak już się rozkręcę, to pomyślę o dodatkowym mocowaniu do legarów.

Także tego... jeśli za powiedzmy pół roku tu się nie odezwę, to znaczy, że @aru i @retrofood nie mieli racji :icon_wink:

Napisano
15 minut temu, falejro napisał:

 . Wstępnie chodziło mi o rozeznanie, czy w ogóle ta konstrukcja utrzyma dodatkową wagę.

 

 

Wytrzyma wagę Twoją razy dziesięć. I to spokojnie. 

Napisano
7 godzin temu, aru napisał:

800 kg? NFW😜

 

1 godzinę temu, retrofood napisał:

Nie wierzysz boś nie widział w dzieciństwie, jak i do czego chłopy w stodołach wykorzystywali jętki.

Czy ty @retrofood wiesz, co to jest prawdziwa jętka,  gdzie jest tradycyjnie mocowana, jaki ma przekrój, dlugość, jak pracuje?

 

 

1. Na oko są krótsze i tęższe od tych na fotkach. Czyli silniejsze od tych na fotkach. Bo dawniej przyjmowano zwyczajowe wymiary, nie oszczędne.

2. Głównie do wieszania się - no ale tu już obojętne, jak się skończy :scratching:

Zwykle nikt sie nie przejmuje tym, co obcemu chłopu na łeb spadnie,  a ty, jako elektryk, chyba nie polecasz ludowego podejścia np do prac z siecią elektryczną - w tym zakresie jesteś chorobliwie zazdrosnym elektrykiem i tępisz samoróbki jak szalony - skąd inąd często słusznie :takaemotka:

Jakoś nie wyczytałem w twoich postach fascynacji dziką twóczością chłopów w tym zakresie - może dlatego, że w dzieciństwie nie było elektryki na twojej wsi?:)

Napisano
Dnia 25.08.2021 o 07:33, retrofood napisał:

 

Nie wierzysz boś nie widział w dzieciństwie, jak i do czego chłopy w stodołach wykorzystywali jętki.

w dzieciństwie widziałem, obecnie nie widuję, już nikt tak nie robi, fakt, że z dużym zapasem, ale ogranicza/optymalizuje się przekroje

 

Dnia 25.08.2021 o 09:50, zenek napisał:

 

Czy ty @retrofood wiesz, co to jest prawdziwa jętka,  gdzie jest tradycyjnie mocowana, jaki ma przekrój, dlugość, jak pracuje?

...

...

...

...

...

...

niby pełno po tym pytaniu tekstu, ale sprowadziło się (to pytanie) do retorycznego, a spodziewałem się bardziej wykładu, rozczarowałem się :bezradny:

Napisano
2 godziny temu, aru napisał:

spodziewałem się bardziej wykładu, rozczarowałem się

przecież już to było wałkowane na forum, tudzież różnica między jętką a kleszczami.

Wałkowane, ale może nie doszło :takaemotka:

  • 1 rok temu...
Napisano

Cześć, ja w takim samym temacie. Czy jętki będą dobrze znosić obciążenie statyczne do 100kg i dynamiczne. Jako kompletny laik bardzo mnie ta kwestia interesuje obecnie bo nie chciałbym skręcić sobie karku wisząc głową w dół i/lub uszkodzić konstrukcji dachu. 

7244F786-A8A8-480E-B829-6B98FE517104.jpeg

6AD9E674-C9EE-41DD-B7E9-B2DC80F8BE8B.jpeg

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Tego nie wiem, ale kiedyś wydawało mi się, że pozyskiwanie drewna wyłącznie zimą wynikało raczej z cyklu rocznego życia na wsi, po prostu w pozostałych porach roku nikt nie miał na to czasu, ale kiedy dorastałem wujek wyprowadził mnie z błędu. Owszem, czasem zdarzało się pozyskiwać drzewa w innych porach roku, były przecież wiatrołomy po burzach, czasem jakieś drzewo było nagle potrzebne na jakiś gospodarczy plot, ale takiego, letniego drewna nikt nie stosował na elementy konstrukcyjne. Zima ma jeszcze tę zaletę, ze szkodniki wtedy śpią i drewno z zimowej obróbki daje gwarancje, ze nie zostało zarobaczone w drodze z lasu przez tartak do odbiorcy. A suche, odkorowane drewno już nie jest tak przystępne dla robactwa.
    • Podobno nawet faza księżyca miała znaczenie, ale jakie, to sam z ciekawości chciałbym się dowiedzieć. Nasze krokwie są z poszczególnych klocków, czyli nie tak jak teraz, że tnie się z jednego grubego na kilka krokwi, tylko nasze są po prostu cienkie z oflisem, są takie co mają niewięcej niż 10cm średnicy, a mimo to dachówkę betonową przez jakieś 60 lat utrzymały. Po zamontowaniu okna dachowego musiałem podciąć dosłownie 1-2cm na długość pół metra, bo płyta GK by nie weszła. I tak sobie myślę, 5 minut roboty. Cieliśmy te 3 krokwie chyba z 3 godziny i jeden łańcuch musieliśmy wymienić na świeżo zaostrzony, bo nie brał już w ogóle. Te krokwie dokończyły mi tą piłę, która za swojego żywota ścięła chyba z 50 kubików. Sprzęgło się rozleciało. Poskładałem, ale na następny raz przy gałęziach już był amen. Jak teraz wkręcałem haki pod płyty, to wkrętarkę trzeba było mocno trzymać. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Na marginesie wspomnę, że kiedyś drzewo na budowę było ścinane wyłącznie w zimie, inaczej mówiąc w okresie kiedy ustawało krążenie soków wewnątrz drzewa. I tylko takie drewno było używane. Oczywiście, dzisiaj tej zasady nikt nie przestrzega, ale jeśli ktoś będzie to czytał i przygotowywał się do budowy, to polecam o tym pamiętać. Stolarze i cieśle mówili, ze drewno zimowe ma lepszą jakość niż to z okresu wegetacji. 
    • Ścięte drzewa z lasu doczekały się swojej kolejki w tartaku. Przyszła pora na ich obróbkę i transport na budowę. Drzewo jest dość świeże, mokre i ciężkie więc trzeba je przygotować i równo ułożyć na działce. Poświęciliśmy temu prawie tydzień czasu. Korowania było co nie miara - zobaczcie sami!  
    • Daj więcej izolacji pod rurkami podłogówki, a jeśli nie ma możliwości - zaizoluj strop od dołu... przynajmniej pod samą łazienką... Są takie możliwości...   Dołóż na zewnątrz z 15 cm styropianu - przynajmniej w okolicach łazienki, jak nie masz funduszy na całą ścianę...   Jak zrobisz rurki co 10 cm - będzie      Pomyśl, dlaczego tak wychodzi...   Tam jest chyba jednym z parametrów moc grzewcza podłogówki - BARDZO istotny parametr...      
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...