Skocz do zawartości

Cement prawie roczny


Papito

Recommended Posts

Zostało mi kilkanaście worków cementu z zeszłego roku. Nie przejmowałem się tym bo zawsze się może przydać.

 

Właśnie się dowiedziałem, że ten cement jest już za stary i w ogóle nie dobry:( Czy rzeczywiście tak jest?

 

Cement jest w workach, leży pod dachem, przykryty cały czas folią. Nawet kropla opadu na niego nie spadła - wilgoć? jak to w stanie surowym otwartym...

 

 

Link do komentarza
28 minut temu, Papito napisał:

 

Ryzykować chomikowanie czy szukać kupca co potrzebuje pod nawierzchnię?

 

Gdzie Ty kupca znajdziesz? Lepiej rozejrzyj się dookoła, na podwórku. Może coś jednak dałoby się zrobić. Na przyszły rok będzie kamień.

17 godzin temu, bobiczek napisał:

 

Nie wykorzystam już go absolutnie, albo pierniczyć i smarować nim ściany?

 

Ściany nie, ale na płot bym spróbował.

Link do komentarza
17 minut temu, Papito napisał:

Myślałem  jakimś kostkarzu co i tak chudziaki kładzie (no chyba że każdy brukarz ma własne źródła starego tj. tańszego cementu)...

No niestety zupełnie nic nie mam do zrobienia u siebie na teraz.

Jesli cement jest sypki, nie zbrylony - możesz go użyć do rzeczy mniej odpowiedzialnych, murowanie też wchodzi w grę, na podmurówki podsypki. Tylko musi bć sypki niezbrylony - możesz go przesiać przez ręczne sito. no i na wszelki wypadek zwiększyć jego ilość w mieszance - np.zamiast 1/3 - to 1/2.

Tylko - nie wiem czy ci sie to opłaca, jesli to kilka worków, bo przesiewanie to nieprzyjemna robota, kupa kurzu. Opłacalne tylko wttedy, jak masz kłopot ze skladowaniem lub wywiezieniem.

Najlepiej takie worki od razu wkladać do workow foliowych - wtedy można dłużej trzymać. Nawet 2, 3 lat - ale to już na własną dpowiedzialność. Najlepiej kupować tyle, ile potrzeba.  

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Moja najlepsza historia była, jak mieliśmy problem z babcią żony, która miała dożywocie wpisane. Babcia powiedziała, że nie chce być zawadą i zrzecze się dożywocia. Ale żaden notariusz nie chciał się tego podjąć. Byłem czy dzwoniłem chyba do 25ciu, różnie kombinowali, ale ogólnie ciężki temat. I ten, który wydawał mi się największym służbistą, który miał biuro vis a vsi sądu powiedział, że jak babcia chce się zrzec, to on nie wiedzi przeciwskazań. Za 25zł to załatwiliśmy. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Ja dopiero zobaczę jak mnie potraktują. Byłem w urzędzie złożyć wniosek w pewnej sprawie, w której do wniosku trzeba dołączyć kilka dokumentów. Sprzed lat. No i pani zauważyła, ze adresy zamieszkania na nich są różne. I nie chciała tego przyjąć, kazała se zmienić dokumenty. Wtedy zapytałem jak mam to zrobić nie kłamiąc i nie oszukując, skoro w dniu wydawania tych dokumentów, adresy były aktualne i prawidłowe. Kto mi więc to teraz, po latach, zmieni? I na jakiej podstawie? I zapytałem po co, do jasnej cholery, istnieje system PESEL, który w teorii ma identyfikować obywatela bez wszelkich innych danych?   Zakrzyczałem ją, więc dokumenty przyjęła, ale decyzji na razie nie mam.
    • Podobnie było z Czystym Powietrzem. Jakby nie dziewczyna w biurze w Gminie, to leżymy. Nie wierzę w, to że komuś udało się wypełnić wniosek i dostać kasę za pierwszym razem. Czytałem o tym sporo i zwykle ludzie średnio po półtorej roku rezygnowali. Chodzi między innymi o takie absurdy, że naklejkę klasy energetycznej, którą autoryzowany serwisant Termeta przykleił na kocioł, miałem dołączyć do wniosku. Podobnie z klasą energetyczną styropianu. Zanim dokończyliśmy prace z wniosku przepisy się zmieniły i tak samo było ze styropianem, trzeba było przynieść kawałek papieru wyciętego z opakowania, chyba jako dowód. My elewację robiliśmy 1.5 roku wcześniej i wszystkie opakowania poszły z dymem. Na szczęście dziewczyna w Gminie wiedziała jak to obejść i sobie wydrukowała z neta. Jej decyzji o obejściu tego przepisu nie podważą, ale zwykłemu Kowalskiemu wniosek przez taką bzdurę pewnie by odrzucili. A niby bardzo im zależy, żeby tych dotacji wypłacić jak najwięcej. Z jednej strony rozumiem, bo Polak na każdym kroku kombinuje jak tylko może. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Wypowiedzi niektórych posłów (obojętnie z jakiej partii) dobitnie to potwierdzają. Ale jak ma być, kiedy posłami, szefami, zostają ludzie, którzy żadnej innej pracy nie znają? Niestety, to my ich wybieramy i my godzimy się na to, żeby nami pomiatali. W imię swoich własnych wyobrażeń, które w wielu przypadkach mają więcej wspólnego z mitologią, a nie realiami. Tysiąca lat teraz potrzeba, aby to zmienić.
    • No tak ale tu potrzebna jest szczelność na długim odcinku. Niestety nic nie znalazłem odpornego na UV wiec zdecyduje się na warstwową rure PE100-RC PN16 z Kaczmarek, która powinna być mocniejsza od jedno warstwowej. Szukalem Wavinu ale nigdzie nie mają. Mam nadzieję że to będzie dobry wybór 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...