Skocz do zawartości

Przeróbka odpływu liniowego na brodzik


Recommended Posts

Napisano

Hej,

Chciałbym się poradzić co do następującego tematu. Mam teraz kabinę z odpływem liniowym w płytkach. Chciałbym założyć zamiast tego założyć niski brodzik. Brodzik nie ma regulacji, jest pod spodem styropianowy, co powoduje następujący problem: posadzka ma spad wymagany dla odpływu liniowego. Macie jakiś pomysł jak najprościej wypoziomować podłogę w miejscu montażu brodzika? Myślałem nad zagruntowaniem płytek preparatem z piaskiem, a na to zrobienie wylewki, ale nie wiem, czy można to zrobić miejscowo. Ewentualnie, czy dobrym pomysłem byłoby podłożenie czegoś (czego?) pod brodzik, by go wypoziomować.

 

Z góry dzięki za pomoc.

Napisano

Może wystarczą ucięte w cienkie kliny paski twardego styropianu? Albo może nawet plastikowe kliny używane przy osadzaniu okien. Kwestia tego jak duży jest spadek i na ile twardy jest styropian pod brodzikiem. Ostatecznie może się sprawdzić nawet jakakolwiek masa klejowa używana do ociepleń styropianem. Można gęsto nanieść zrobione z niej placki kleju, brodzik wypoziomować wykorzystując jego plastyczność.

Napisano
Dnia 6.02.2021 o 09:19, Nighty89 napisał:

Mam teraz kabinę z odpływem liniowym w płytkach. Chciałbym założyć zamiast tego założyć niski brodzik

Strasznie jestem ciekawy - jaki jest powód takiej zmiany? :scratching:Mógłbyś coś napisać?

Napisano (edytowany)
21 minut temu, podczytywacz napisał:

Strasznie jestem ciekawy

A mnie ciekawi jak zamierza rozwiązać połączenie odpływu z tego nowego brodzika z tym odpływem liniowym, bo chyba nie zostawi tego rozlewiska pod nowym brodzikiem?. Bo będzie smród jak cholera, no ale może zastosowany będzie drugi syfon połączony z istniejącym zlikwidowanym syfonem liniowym.

Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Napisano
2 godziny temu, demo napisał:

A mnie ciekawi jak zamierza rozwiązać połączenie odpływu z tego nowego brodzika z tym odpływem liniowym, bo chyba nie zostawi tego rozlewiska pod nowym brodzikiem?. Bo będzie smród jak cholera

To samo chciałem napisać.

Napisano
4 godziny temu, podczytywacz napisał:

Strasznie jestem ciekawy - jaki jest powód takiej zmiany? :scratching:Mógłbyś coś napisać?

Zapewne nieszczelnie wykonane i woda spływa nie przez odpływ liniowy... 

Napisano
1 godzinę temu, animus napisał:

Za PRL-u woda z wanny lala się do kratki ściekowej pod wanną.:takaemotka:

W 76 tak miałem w służbowym mieszkaniu pod brodzikiem... nic nie śmierdziało, nie było zabudowane...

Podłoga z porządnego lastryko, kratka żeliwna...

Napisano
2 godziny temu, podczytywacz napisał:

W 76 tak miałem w służbowym mieszkaniu pod brodzikiem... nic nie śmierdziało, nie było zabudowane...

Podłoga z porządnego lastryko, kratka żeliwna...

Bo tam był pod wanną syfon stropowy. To było b. popularne rozwiązanie. Przy okazji było to zabezpieczenie na wypadek zalania łazienki.

Napisano
53 minuty temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Bo tam był pod wanną syfon stropowy.

Ściślej - pod brodzikiem - łazienka/łazieneczka miała 1,5x1,5 m... I rura kanalizacyjna z wyższego piętra w centrum sufitu, ukosem opadająca  do pionu w rogu łazieneczki za sedesem...

Napisano (edytowany)
19 godzin temu, animus napisał:

Za PRL-u woda z wanny lala się do kratki ściekowej pod wanną.:takaemotka:

Taaaa, za PRL-un to wszystko było proste i oczywiste.

Ale chyba dostrzegacie różnicę pomiędzy zakrytym odpływem liniowym, przez jakiś tam niski brodzik a punktową kratką żeliwną, która jest odmianą odpływu rurowego, do której też mieliście dostęp, przez okienko rewizyjne.

A tu jak zakryje nowym brodzikiem ten odpływ liniowy z najpewniej jakąś odmianą syfonu butelkowego, to ciekawe jak w razie jego przytkania, dojdzie do niego przez ten otwór z tego brodzika???

Nie wiadomo nawet czy otwór z nowego brodzika będzie się pokrywał z otworem odpływu w tym odpływie liniowym.

Nie wiem czy wiecie też że kratki takie właśnie z PRL-u są odmianą tzw. odpływu samoczyszczącego, a i tak czasami trzeba było coś w nich przeczyścić i dlatego zawsze było wykonane do nich okienko rewizyjne.

Natomiast wszystkie odmiany syfonów butelkowych, już takie samoczyszczące niestety nie są i czasami trzeba go całego rozebrać żeby cokolwiek oczyścić.

No to takie różnice dostrzegam między PRL-em a obecnie panującym kapitalizmem.:takaemotka:

 

 

Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • PS. Tak przy okazji - zużycie prądu na 100 cykli prania to 50–75 kWh. Natomiast 100 cykli suszenia to 230–260 kWh. Jak jeszcze uwzględnimy, że taki pełny wsad z cyklu prania 8 kg musimy rozdzielić na dwa cykle suszenia to jeszcze się nam to podwaja. Czyli zużywamy 50–75 kWh na pranie oraz ok. 500 kWh na jego wysuszenie.  Taki mały przyczynek do deklarowanej ostatnio na każdym kroku troski o ekologię i obniżenie zużycia energii.
    • Przyjmując za dobrą monetę wartość 1050 kWh dodatkowego zużycia prądu otrzymujemy ok. 1200 zł rocznie (cena 1,10 zł/kWh). Ale czy takie zużycie energii faktycznie odpowiada rzeczywistości. Sprawdziłem dane kilku pralko-suszarek ze średniej półki cenowej. Zgodnie z ich specyfikacją można przyjąć zużycie 260 kWh energii na 100 cykli samego suszenia. Przy czym o ile pojemność prania wynosi w nich 8 kg, to pojemność przy suszeniu już tylko 5 kg. Przyjmijmy więc uczciwie, że na 100 cykli prania musimy zrobić 200 cykli suszenia. Jak często trzeba w takim razie robić pranie i suszenie, żeby osiągnąć zużycie 1050 kWh rocznie na cykle suszenia? To około 400 cykli suszenia. Co odpowiada z kolei 200 cyklom prania. Czyli przez cały rok robimy pranie nieco częściej niż raz na dwa dni. Jak dla mnie bardzo często. Tym bardziej, że to przy założeniu, że pralka jest za każdym razem pełna. Jak zrobimy pranie na pół wsadu to i jeden cykl suszenia wystarczy.  Czyli zużycie prądu 1050 kWh (koszt 1200 zł) jest prawdziwe przy założeniu ok. 200 prań rocznie (co drugi dzień). Prań z pełna pralka, co z kolei wymaga aż 400 cykli suszenia.   Teraz każdy musi ocenić jak często robi pranie. Bez tego robienie obliczeń nie ma sensu. Przy okazji widać, że trzeba z dużą ostrożnością traktować odpowiedzi AI. 
    • Dzięki za ten tip, filmik pomógł w moich zmaganiach z parapetem
    • Pierwotny podział był inny. Wcześniej mieszkały tam inne osoby (w ty osoby z dziećmi), dopiero po wprowadzeniu się tej pani zaczęły się dziwne podziały. Wydaje mi się, że wynikało to z tego, że ojciec był wówczas krótko po rozwodzie i był w kiepskim stanie psychicznym. Zapewne postawili go przed faktem dokonanym, albo bierze to albo nic. Fakt jest faktem, ze podział od czapy, bo tam aż się prosi o podział po ścianie, która jest w środku budynku od piwnicy po strych. A po tym podziale narobili ścianek - w tym ściankę przez środek pokoju, zupełnie bez sensu. Sąsiadka ma teraz w miarę funkcjonalny dom z 3 pokojami, kuchnią,łazienką i piwnicą, a ja po ojcu jeden pokój, klitkę po podziale tego jednego pokoju z którego sąsiadce zrobiono klatkę schodową z wyjściem na górę, łazienkę na górze i strych zupełnie "goły" plus piwnica. Nie wiem czym kierowały się osoby, które zaplanowały ten podział. Myśle, że przede wszystkim tym, że ojciec prędzej czy później wymięknie i odsprzeda swoją część. Wówczas przy bardzo małym nakładzie pracy dom wróciłby do pierwotnej formy....i był w rękach jednego właściciela. 
    • A Ty nie znasz cen energii? Przecież pisze głupoty, że aż strach.     495 zł za 1050 kWh????? Gdzie są takie ceny? Chyba dla szejka w Katarze, ale nie w Polandii.   PS. Wczoraj pytałem AI o pewne dane techniczne to mi takie smęty wsadziła, że ją wyśmiałem. W zamian pokornie przepraszała w japońskim stylu, chwaliła mnie, że ktoś (znaczy ja) pilnuje prawdy i sadziła podobne pierdoły przez cały wieczór. I cóz mi z tego, skoro gdybym ją posłuchał to wyszedłbym na głupka. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...