Skocz do zawartości

Mala chatka na zgloszenie


Recommended Posts

2 godziny temu, ariaprimo napisał:

Bylo juz tak pieknie, zimowo

To niewiele tego śniegu było, skoro dało się po nim jeździć autem. U mnie na podwórku bez szans. Sąsiad odśnieżył mi przejazd pod dom, ale kiedy próbowałem pojechać w śnieg, to nawet kilka metrów nie poszło. 

A teraz też już tylko smętna gleba, śnieg jedynie na stertach z odśnieżania pozostał.

Link do komentarza
1 godzinę temu, retrofood napisał:

Sąsiad odśnieżył mi przejazd pod dom, ale kiedy próbowałem pojechać w śnieg, to nawet kilka metrów nie poszło. 

 

Aaaaa, to ten wymarzony domek w Karkonoszach to Twoj ?! :icon_mrgreen:

 

 

2 godziny temu, podczytywacz napisał:

Bo podobno któreś święta w "sezonie" MUSZĄ być białe

 

Swieta prawda, pamietam bardzo, bardzo biala Wielkanoc, nawet mam fotki jako dowod ...

Link do komentarza

 

Troche wialo ostatnio... Pojechalam na dzialke, i sie pytam i zapytowywuje: dlaczego ?! Dlaczego drzewa, ktore sie przewracaja, robia to na drodze przed wjazdem na moja dzialke ? To akurat bylo uschniete i mialo prawo pasc, ale dlaczego te uschniete nie sa troche dalej ? Dalej, wzdluz drogi, ktora nikt (teoretycznie) nie jezdzi ? Tak, zebym mogla spokojnie wjechac na swoje wlosci. 

To jest po prostu doslowne rzucanie klod pod nogi (tzn. kola) :61_sob:

 

20231225_142838b.thumb.jpg.7412e9d7258bedb88c5450846e6741da.jpg

 

No coz, przeszlam te okolo 200m, wzielam sekator i oczyscilam z lekka przejazd. Troche wprawy w tym juz mam... Moze wiac dalej :D

Na dzialce, na szczescie, powiekszyla sie tylko znacznie ilosc zlamanych galezi. Drzewa jak na razie zachowuja pion...

 

Link do komentarza
26 minut temu, Swierol napisał:

Takie przypadki tworzą cały klimat takich miejscówek.

 

Swierol, jak mi jeszcze powiesz, ze powinnam placic takse klimatyczna, to przestane z Toba rozmawiac :D

 

23 minuty temu, demo napisał:

To jakby drzewa Ci się kłaniały. :yahoo:

 

 Nie musza bic tych poklonow az do ziemi... Zadowole sie lekkim skinieniem glowy ^_^

Link do komentarza
Dnia 25.12.2023 o 19:35, ariaprimo napisał:

 Dlaczego drzewa, ktore sie przewracaja, robia to na drodze przed wjazdem na moja dzialke ?  

Przyczyna jest banalnie prosta. Drzewa przeważnie mają więcej gałęzi od  tej strony, skąd otrzymują więcej światła słonecznego. Czyli od drogi - bo na drodze jest niezasłonięta przestrzeń. Dlatego i bez wiatru ta strona jest mocniej obciążona i kiedy dołożymy wiatr - wytrzymałość korzeni zostaje przekroczona. Praw fizyki pan nie zmienisz i nie bądź pan głąb!

 

 

Link do komentarza

Troche uscisle opis sytuacji, bo chyba niezbyt jasno sie wyrazilam. Otoz, z grubsza to wyglada tak:

 

wjazd.jpg.eae204cbd68c20268e4f256e65503c8d.jpg

 

Strzalka pokazuje jedyny mozliwy kierunek wjazdu na dzialke - od szosy, lesna droga. Brama zaznaczona jest zielonym krzyzykiem.  I jak pisalam, ze drzewa padaja przed wjazdem na dzialke, to chodzilo mi o te, zaznaczone na pomaranczowo. Padaja i tarasuja przejazd. Nie moga sie przewracac te granatowe ? Juz za dzialka, i niechby sobie tam lezaly :icon_biggrin:

Link do komentarza
1 godzinę temu, demo napisał:

Hmmmm, ale że niejasno? :icon_rolleyes:

Na jakiej podstawie takie przypuszczenie? 

 

Czasami miewam problemy z dokladnym wyrazeniem, o co mi chodzi i mam wrazenie ze moje opisy sa malo jasne. Doszlam do wniosku, ze okreslenie "przed brama" moze sugerowac, ze drzewo padlo przy bramie, ale od strony drogi, czyli przed, jesli sie patrzy w strone dzialki. Chyba znow sie zaplatalam... wiec lepiej dam se spokoj z kolejnymi wyjasnieniami :D.

 

11 godzin temu, retrofood napisał:

Przecież wiesz, że rzeczy martwe i szumiące są złośliwe, więc co się dziwisz? 

 

A im bardziej martwe, tym bardziej zlosliwe  :icon_biggrin:.  "Kiedy sie dziwic przestane..."

Link do komentarza
2 godziny temu, ariaprimo napisał:

Doszlam do wniosku, ze okreslenie "przed brama" moze sugerowac, ze drzewo padlo przy bramie,

No tak mogło sugerować, ale dalsza część pod zdjęciem już rozwiewała tę sugestię.

Dnia 25.12.2023 o 19:35, ariaprimo napisał:

No coz, przeszlam te okolo 200m, wzielam sekator i oczyscilam z lekka przejazd. Troche wprawy w tym juz mam...

OK wszystko jasne.:91_thumbsup:

Link do komentarza
18 godzin temu, retrofood napisał:

Przecież wiesz, że rzeczy martwe....

Zdarza się, że taki wywrot nadal puszcza liście, ma cześć korzeni nadal w glebie.  :takaemotka:

7 godzin temu, ariaprimo napisał:

Czasami miewam problemy z dokladnym wyrazeniem, o co mi chodzi

Samo nastawienie trzeba zmienić na optymistyczne.

A takie drzewo to nie problem, zaczepiasz linę holowniczą, przy czubku  i ściągasz na bok, na tyle żeby przejechać.   

Link do komentarza
2 godziny temu, animus napisał:

Zdarza się, że taki wywrot nadal puszcza liście, ma cześć korzeni nadal w glebie.  :takaemotka:

 

1 godzinę temu, retrofood napisał:

Dlatego napisałem "martwe i szumiące". Czyli jedne i drugie. :takaemotka:

 

 

Ale iglaste chyba od korzeni nie odrastaja ? Taka mam nadzieje, bo tylko sosny tutaj padaja. Duzych, lisciastych, ktore by mogly poczynic jakies szkody, tutaj nie widzialam.

 

2 godziny temu, animus napisał:

A takie drzewo to nie problem, zaczepiasz linę holowniczą, przy czubku  i ściągasz na bok, na tyle żeby przejechać. 

 

Mialam ja bodajze trzy linki holownicze i jakos gdzies sie odholowaly. Jedna, pamietam, pozyczylam. Ona potem jezdzila pare tysiecy kilometrow w zaprzyjaznionym bagazniku, potem na krotko ja odzyskalam. Potem gdzies wsiakla, przy okazji jakiejs przeprowadzki. Na pewno powinnam sie zaopatrzyc w takie cos, bo w tym moim lesie to moze byc bardzo przydatne. Nosze sie z tym zamiarem od ponad roku, tzn. od pierwszego usuwania zawalidrogi. Jeszcze jedna rzecz, ktora "trzeba by". Pomysle o tym jutro... :D

Link do komentarza

No, i stalo sie ! Jest juz ten nowy, miejmy nadzieje, ze wielce obiecujacy i wspanialy 2024 rok. Niech nam przyniesie szczescie, zdrowie i niech zrealizuje wszystkie nasze marzenia.

Napisalam te zyczenia, po czym zerknelam na ubiegloroczne. I doszlam do wniosku, ze wlasciwie to byly one bardzo wyczerpujace i zawieraly chyba wszelkie mozliwe sytuacje. Wiec je dodam  - zyczen nigdy za  duzo. Mozliwe, ze nie wszyskie  sie zrealizowaly, wiec male przypomnienie moze byc uzyteczne:

 

" Wszystkim, ktorzy tu zagladaja, zycze, zeby ten co nadchodzi byl chociaz troche lepszy (wiem, to chyba malo prawdopodobne, ale co tam sobie zalowac ). Podchodzac juz tak bardzo minimalistycznie - zeby chociaz nie byl gorszy... Zdrowia rowniez zycze, bo to nie jest moment na chorowanie i, chociaz troche szczescia. Dokonczenia robot wszelkich, lacznie z zakladaniem ogrodow, pomyslnego splacania kredytow... I spelnienia wlasnych, osobistych zyczen. Tu chcialam tylko dodac, ze te wlasne zyczenia nalezy formulowac bardzo starannie. Bo takie: "chce byc szczesliwym (a)", moze sie skonczyc tym, ze sie bedzie idiota albo roslinka, ale szczesliwa, ze hej  . Zeby nie wyszlo tak, jak w starym dowcipie o rybaku i zlotej rybce..."

 

P.S. Najpierw napisalam "...wspanialy 2014 rok". Freud by cos powiedzial.. .:icon_biggrin:

Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...

Niedawno w ktoryms watku byla mowa o kunach, i przypomnialo mi sie, ze chyba nie konsultowalam sposobu ochrony mojej chatki. Jakos  tak wyszlo,.. Najpierw nie myslalam, ze to moze byc koieczne - wszak nie mam poddasza. Wydawalo mi sie, ze mialaby za malo miejsca na zrobienie gniazda. Ale, jako ze nie ma podbitki, to pomyslalam, ze lepiej na wszelki wypadek dac siatke, zeby w ogole nie mogla tam wejsc. I wyglada to teraz tak:

 

kuna1b.thumb.jpg.874fc9b28eb3ff0d072212079a5c4272.jpg 

 

siatka1.thumb.jpg.03ff80a077bd7b734ec040041a3a1938.jpg

 

Nawet nie wiem, czy sa tutaj kuny - moze ta siatka w ogole nie jest potrzebna ? A moze i tak jest to malo skuteczna ochrona ?

Link do komentarza
10 minut temu, ariaprimo napisał:

Nawet nie wiem, czy sa tutaj kuny - moze ta siatka w ogole nie jest potrzebna ? A moze i tak jest to malo skuteczna ochrona ?

 

Jeśli są to taka siatka bardzo im się spodoba. Będą miały schody jak do nieba.

 

PS. Jest kuna leśna i kuna domowa. Różne gatunki.

Link do komentarza
1 godzinę temu, retrofood napisał:

 

A jak wydłubiesz ściółkę i liście, które przez rok wiatr tam naniesie w różne miejsca?

Tam nie naniesie liści, raczej pająki będą miały azyl, oraz wszelkie owady, jak belki się rozeschną to przyleci jakiś kornik, spuszczel może.  

Ostatnie zdjęcie jest mylące, to kawał dachu tylko tak niefortunnie wklejony.

Link do komentarza

A pomyślałaś o jeżach?
"Jeże to zwierzęta wszystkożerne. Dieta jeża powinna być bogata w białko i uboga w tłuszcze. Dlatego podstawą diety jeży są owady np. karaluchy i mrówki. Nie pogardzą również ślimakami, pająkami, chrząszczami, gąsienicami i larwami. Niekiedy pokuszą się nawet o małe gryzonie, żaby, ptaki oraz ich jaja. Dodatkiem do diety jeża są świeże warzywa i owoce."
Mogą się przydać. Jakiś zakątek z liśćmi, drobnymi gałązkami itd. U mnie bywały, miały gniazdo i młode :) 

Link do komentarza
6 godzin temu, animus napisał:

Tam nie naniesie liści, raczej pająki będą miały azyl, oraz wszelkie owady, jak belki się rozeschną to przyleci jakiś kornik, spuszczel może.  

Ostatnie zdjęcie jest mylące, to kawał dachu tylko tak niefortunnie wklejony.

 

Liście bywają wszędzie, jeszcze bardziej niż rowerzyści. :icon_biggrin:

1 godzinę temu, Buster napisał:

Mogą się przydać. Jakiś zakątek z liśćmi, drobnymi gałązkami itd. U mnie bywały, miały gniazdo i młode :) 

U sąsiadki pod drewutnią bytowała samica z młodymi. Ale fajnie było gdy takie stadko (bez starej, ona w dzień nie wychodziła) malutkich, z miękkimi igłami jeszcze, biegało po podwórku.

Link do komentarza
21 godzin temu, animus napisał:
23 godziny temu, retrofood napisał:

 

A jak wydłubiesz ściółkę i liście, które przez rok wiatr tam naniesie w różne miejsca?

Tam nie naniesie liści, raczej pająki będą miały azyl, oraz wszelkie owady, jak belki się rozeschną to przyleci jakiś kornik, spuszczel może.  

Ostatnie zdjęcie jest mylące, to kawał dachu tylko tak niefortunnie wklejony.

 

Lisci tam wiatr raczej  nie  naniesie. Oczka siatki sa zbyt  male,  poza  tym ona jest umocowana poziomo. U mnie wiecej igiel niz lisci,  a takiej  igle to chyba trudniej trafic w oczko. W ciagu prawie pol roku jak siatka istnieje,  nic tam nie nalecialo.

 

Pajaki, owady - beda na pewno . W koncu, las dookola. Chyba jednak najwiecej ich bedzie w drewutni :icon_biggrin:. Na szczescie, nie ma nazewnatrz duzo elementow drewnianych do konserwowania (co beton, to beton... :icon_mrgreen:)

 

Na ostatnim zdjeciu chcialam tylko pokazac  dokladniej, jak wyglada siatka  (Ledochowskiego zreszta).

 

16 godzin temu, Buster napisał:

A pomyślałaś o jeżach?

 

Nie tylko o jezach, ale i o wszystkich innych zyjatkach. Kryjowek ci u mnie dostatek

 

20230112_151931a.thumb.jpg.bb0e6f3acc6cea83243af983bf8f65bf.jpg

 

20231204_142343a.thumb.jpg.beb7a12ee52a6156bee1bc4c3236632d.jpg

 

I tak wzdluz wszystkich czterech bokow dzialki. Ale jezy  jednak  nie widzialam.  One  chyba  wola laki  i ogrody niz lasy. Zwlaszcza lasy sosnowe, na piaskach.

 

Wszystko ladnie i pieknie, pogadalismy sobie o zwierzatkach roznych - ale co z kunami ? Wszystko jedno, lesnymi,  czy dpmowymi. Czy taka siatka bedzie wystarczajacym zabezpieczeniem ? Czy w ogole zdarza sie, ze kuna moze zamieszkac pod dachem, mimo, ze nie ma strychu czy tez poddasza ? Moze ta siatka jest niepotrzebna ?

 

Link do komentarza
1 godzinę temu, ariaprimo napisał:

Czy taka siatka bedzie wystarczajacym zabezpieczeniem ? 

Tak.

Ale jak znajdzie gdzieś poza siatką  jakiś otwór, to nie.:hahaha2:

Cytat

Czy w ogole zdarza sie, ze kuna moze zamieszkac pod dachem

Leśna nie.

Cytat

Moze ta siatka jest niepotrzebna ?

Możliwe.

Link do komentarza
Dnia 19.01.2024 o 00:05, animus napisał:
Cytat

Moze ta siatka jest niepotrzebna ?

Możliwe.

 

Bardzo  bym chciala, zeby nie byla potrzebna. W kazdym badz razie, dla mojego spokoju ducha to ona potrzebna jest :D.

 

A w chatce, powoli, cos tam dzieje sie. Robi sie lazienka

 

lazienka1a.thumb.jpg.4a736553915f1d539ff3f3c1158570dc.jpg

 

Przymiarka kuchenna

 

kuchnia1a.thumb.jpg.565d4bab3ee097da65fb451d27c26596.jpg

Link do komentarza

Nie beda  :). Murowane bylo pod jakies wykonczenie - tynk, albo siatka plus klej i farba. Ale zostaly tylko pomalowane, a szpary miedzybloczkowe wypelnie jakims czyms - masa szpachlowa, albo akrylem. Powody sa dwa: kasa - strasznie poplynelam, budzet przekroczony. I drugi - to miala byc kurna prosta chata, graciarnia z aneksem, a zaczyna wygladac jak prawdziwy domek letniskowy. A ja mam takie skromne potrzeby i wymagania...

Link do komentarza
3 godziny temu, ariaprimo napisał:

 

Bardzo  bym chciala, zeby nie byla potrzebna. W kazdym badz razie, dla mojego spokoju ducha to ona potrzebna jest :D.

 

A w chatce, powoli, cos tam dzieje sie. Robi sie lazienka

 

lazienka1a.thumb.jpg.4a736553915f1d539ff3f3c1158570dc.jpg

 

Przymiarka kuchenna

 

kuchnia1a.thumb.jpg.565d4bab3ee097da65fb451d27c26596.jpg

Swietnie to wszystko wygląda, robi się wypas.:scratching:

Link do komentarza

Wypas, mowisz ? Hmm... Oprocz tej kuchni, ktora jest nowa i kupiona w promocji za 382 zl, cale wyposazenie jest kupowane na OLX. Albo na wyprzedazach, albo calkowicie darmowe :).  Wszystkie plytki to koncowki serii, najdrozsze kosztowaly 25 PLN za 1 m². Za te duze, co sa na podlodze i miedzy szafkami w kuchni (0.60x1.20m) placilam 17 zl za sztuke. Jakies powystawowe, wiec kazda sztuka inna :D. Wiec w calym domku jest ogromny miszmasz kolorow i wzorow. Ale mowie od razu, zeby nikt nie mial watpliwosci, albo, o zgrozo innej opinii: one sa PIEKNE i basta. I mimo wszystkich tych oszczednosci, budzet przekroczony. i to nie z powodu stali, cementu czy bloczkow na sciany. Nieprawdopodobne sumy pochlaniaja roznego rodzaju kleje, siatki, wkrety itd. Zreszta, wszyscy to wiedza, ja, teraz tez.

Link do komentarza

 

13 godzin temu, animus napisał:

Jeżeli są tam prowadzone prace na mokro to musisz z miesiąc grzać. 

 

Zostalo jeszcze kilka plytek do przyklejenia (i  potem zafugowania) i to  wszystko.. Ale koza pracuje. Jak chlopaki przyjezdzali rano, to bylo jeszcze conajmniej 6° ciepla mimo mrozu.

Byla promocja w O... i kupilam bojler, 50 l za 399 zl. Z regulatorem zewnetrznym temperatury (a nie wszystkie maja). W tym tygodiu bedzie zamontowany, jak i umywalka z szafka (z odzysku). Jezcze latem zamontowali mi zlew zewnetrzny, tez z odzysku :). Jest szalenie wygodny, duzy, dwukomorowy, w poblizu moich upraw, Wszystkie plukania i obmywania z grubsza odbywaja sie na dworze

Link do komentarza
45 minut temu, ariaprimo napisał:

 

 

Zostalo jeszcze kilka plytek do przyklejenia (i  potem zafugowania) i to  wszystko.. Ale koza pracuje. Jak chlopaki przyjezdzali rano, to bylo jeszcze conajmniej 6° ciepla mimo mrozu.

Byla promocja w O... i kupilam bojler, 50 l za 399 zl. Z regulatorem zewnetrznym temperatury (a nie wszystkie maja). W tym tygodiu bedzie zamontowany, jak i umywalka z szafka (z odzysku). Jezcze latem zamontowali mi zlew zewnetrzny, tez z odzysku :). Jest szalenie wygodny, duzy, dwukomorowy, w poblizu moich upraw, Wszystkie plukania i obmywania z grubsza odbywaja sie na dworze

Z wodą też trzeba uważać, żeby ci nie zamarzła. 

Link do komentarza
7 minut temu, animus napisał:

Z wodą też trzeba uważać, żeby ci nie zamarzła. 

 

Dzieki za czujnosc :). On bedzie tylko zamontowany, zeby nie przeszkadzal i nie trzeba bylo go przestawiac z kata w kat. Idem umywalka. A podlaczenie i dokrecanie bedzie pozniej, jak lody rusza :). Na razie chlopaki przywoza swoja wode, na szczescie na tym etapie duzo jej nie trzeba. Troche tez mozna rozmrozic we wiaderku na kozie.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się

×
×
  • Utwórz nowe...