podczytywacz Napisano 20 grudnia 2023 #701 Napisano 20 grudnia 2023 Dnia 20.12.2023 o 18:20, ariaprimo napisał: po sniegu nie ma sladu Rozwiń Nie martw się... następne będą białe... Bo podobno któreś święta w "sezonie" MUSZĄ być białe
retrofood Napisano 20 grudnia 2023 #702 Napisano 20 grudnia 2023 Dnia 20.12.2023 o 18:20, ariaprimo napisał: Bylo juz tak pieknie, zimowo Rozwiń To niewiele tego śniegu było, skoro dało się po nim jeździć autem. U mnie na podwórku bez szans. Sąsiad odśnieżył mi przejazd pod dom, ale kiedy próbowałem pojechać w śnieg, to nawet kilka metrów nie poszło. A teraz też już tylko smętna gleba, śnieg jedynie na stertach z odśnieżania pozostał.
ariaprimo Napisano 20 grudnia 2023 Autor #703 Napisano 20 grudnia 2023 Dnia 20.12.2023 o 20:29, retrofood napisał: Sąsiad odśnieżył mi przejazd pod dom, ale kiedy próbowałem pojechać w śnieg, to nawet kilka metrów nie poszło. Rozwiń Aaaaa, to ten wymarzony domek w Karkonoszach to Twoj ?! Dnia 20.12.2023 o 19:46, podczytywacz napisał: Bo podobno któreś święta w "sezonie" MUSZĄ być białe Rozwiń Swieta prawda, pamietam bardzo, bardzo biala Wielkanoc, nawet mam fotki jako dowod ...
retrofood Napisano 20 grudnia 2023 #704 Napisano 20 grudnia 2023 Dnia 20.12.2023 o 21:55, ariaprimo napisał: Aaaaa, to ten wymarzony domek w Karkonoszach to Twoj ?! Rozwiń Nieee... w Galicji.
ariaprimo Napisano 20 grudnia 2023 Autor #705 Napisano 20 grudnia 2023 Fakt, to nie moglo byc w Karkonoszach. Bo w Karkonoszach to nie sasiad, tylko plug sniezny, i nie odsniezal, a zasypywal .
ariaprimo Napisano 25 grudnia 2023 Autor #706 Napisano 25 grudnia 2023 Troche wialo ostatnio... Pojechalam na dzialke, i sie pytam i zapytowywuje: dlaczego ?! Dlaczego drzewa, ktore sie przewracaja, robia to na drodze przed wjazdem na moja dzialke ? To akurat bylo uschniete i mialo prawo pasc, ale dlaczego te uschniete nie sa troche dalej ? Dalej, wzdluz drogi, ktora nikt (teoretycznie) nie jezdzi ? Tak, zebym mogla spokojnie wjechac na swoje wlosci. To jest po prostu doslowne rzucanie klod pod nogi (tzn. kola) No coz, przeszlam te okolo 200m, wzielam sekator i oczyscilam z lekka przejazd. Troche wprawy w tym juz mam... Moze wiac dalej Na dzialce, na szczescie, powiekszyla sie tylko znacznie ilosc zlamanych galezi. Drzewa jak na razie zachowuja pion... 2
Swierol Napisano 26 grudnia 2023 #707 Napisano 26 grudnia 2023 Takie przypadki tworzą cały klimat takich miejscówek. 1
demo Napisano 26 grudnia 2023 #708 Napisano 26 grudnia 2023 Dnia 26.12.2023 o 18:25, Swierol napisał: Takie przypadki tworzą cały klimat takich miejscówek. Rozwiń Otóż to! To jakby drzewa Ci się kłaniały. 1
ariaprimo Napisano 26 grudnia 2023 Autor #709 Napisano 26 grudnia 2023 Dnia 26.12.2023 o 18:25, Swierol napisał: Takie przypadki tworzą cały klimat takich miejscówek. Rozwiń Swierol, jak mi jeszcze powiesz, ze powinnam placic takse klimatyczna, to przestane z Toba rozmawiac Dnia 26.12.2023 o 18:30, demo napisał: To jakby drzewa Ci się kłaniały. Rozwiń Nie musza bic tych poklonow az do ziemi... Zadowole sie lekkim skinieniem glowy
Swierol Napisano 26 grudnia 2023 #710 Napisano 26 grudnia 2023 Dnia 26.12.2023 o 18:57, ariaprimo napisał: Swierol, jak mi jeszcze powiesz, ze powinnam placic takse klimatyczna, to przestane z Toba rozmawiac Rozwiń Z tego co sama pisałaś to już dzisiaj ładnie odpracowałaś przy tym drzewku;) 1
demo Napisano 26 grudnia 2023 #711 Napisano 26 grudnia 2023 Dnia 26.12.2023 o 18:57, ariaprimo napisał: Nie musza bic tych poklonow az do ziemi... Zadowole sie lekkim skinieniem glowy Rozwiń O Pani - zasługujesz na więcej. 1
retrofood Napisano 26 grudnia 2023 #712 Napisano 26 grudnia 2023 Dnia 25.12.2023 o 18:35, ariaprimo napisał: Dlaczego drzewa, ktore sie przewracaja, robia to na drodze przed wjazdem na moja dzialke ? Rozwiń Przyczyna jest banalnie prosta. Drzewa przeważnie mają więcej gałęzi od tej strony, skąd otrzymują więcej światła słonecznego. Czyli od drogi - bo na drodze jest niezasłonięta przestrzeń. Dlatego i bez wiatru ta strona jest mocniej obciążona i kiedy dołożymy wiatr - wytrzymałość korzeni zostaje przekroczona. Praw fizyki pan nie zmienisz i nie bądź pan głąb! 1
ariaprimo Napisano 26 grudnia 2023 Autor #713 Napisano 26 grudnia 2023 Troche uscisle opis sytuacji, bo chyba niezbyt jasno sie wyrazilam. Otoz, z grubsza to wyglada tak: Strzalka pokazuje jedyny mozliwy kierunek wjazdu na dzialke - od szosy, lesna droga. Brama zaznaczona jest zielonym krzyzykiem. I jak pisalam, ze drzewa padaja przed wjazdem na dzialke, to chodzilo mi o te, zaznaczone na pomaranczowo. Padaja i tarasuja przejazd. Nie moga sie przewracac te granatowe ? Juz za dzialka, i niechby sobie tam lezaly
retrofood Napisano 26 grudnia 2023 #714 Napisano 26 grudnia 2023 Przecież wiesz, że rzeczy martwe i szumiące są złośliwe, więc co się dziwisz?
demo Napisano 27 grudnia 2023 #715 Napisano 27 grudnia 2023 Dnia 26.12.2023 o 22:51, ariaprimo napisał: Troche uscisle opis sytuacji, bo chyba niezbyt jasno sie wyrazilam. Rozwiń Hmmmm, ale że niejasno? Na jakiej podstawie takie przypuszczenie? To chyba podpada pod niską ocenę inteligencji innych ludzi.
ariaprimo Napisano 27 grudnia 2023 Autor #716 Napisano 27 grudnia 2023 Dnia 27.12.2023 o 09:46, demo napisał: Hmmmm, ale że niejasno? Na jakiej podstawie takie przypuszczenie? Rozwiń Czasami miewam problemy z dokladnym wyrazeniem, o co mi chodzi i mam wrazenie ze moje opisy sa malo jasne. Doszlam do wniosku, ze okreslenie "przed brama" moze sugerowac, ze drzewo padlo przy bramie, ale od strony drogi, czyli przed, jesli sie patrzy w strone dzialki. Chyba znow sie zaplatalam... wiec lepiej dam se spokoj z kolejnymi wyjasnieniami . Dnia 26.12.2023 o 23:45, retrofood napisał: Przecież wiesz, że rzeczy martwe i szumiące są złośliwe, więc co się dziwisz? Rozwiń A im bardziej martwe, tym bardziej zlosliwe . "Kiedy sie dziwic przestane..."
demo Napisano 27 grudnia 2023 #717 Napisano 27 grudnia 2023 Dnia 27.12.2023 o 11:30, ariaprimo napisał: Doszlam do wniosku, ze okreslenie "przed brama" moze sugerowac, ze drzewo padlo przy bramie, Rozwiń No tak mogło sugerować, ale dalsza część pod zdjęciem już rozwiewała tę sugestię. Dnia 25.12.2023 o 18:35, ariaprimo napisał: No coz, przeszlam te okolo 200m, wzielam sekator i oczyscilam z lekka przejazd. Troche wprawy w tym juz mam... Rozwiń OK wszystko jasne.
animus Napisano 27 grudnia 2023 #718 Napisano 27 grudnia 2023 Dnia 26.12.2023 o 23:45, retrofood napisał: Przecież wiesz, że rzeczy martwe.... Rozwiń Zdarza się, że taki wywrot nadal puszcza liście, ma cześć korzeni nadal w glebie. Dnia 27.12.2023 o 11:30, ariaprimo napisał: Czasami miewam problemy z dokladnym wyrazeniem, o co mi chodzi Rozwiń Samo nastawienie trzeba zmienić na optymistyczne. A takie drzewo to nie problem, zaczepiasz linę holowniczą, przy czubku i ściągasz na bok, na tyle żeby przejechać.
retrofood Napisano 27 grudnia 2023 #719 Napisano 27 grudnia 2023 Dnia 27.12.2023 o 18:42, animus napisał: Zdarza się, że taki wywrot nadal puszcza liście, ma cześć korzeni nadal w glebie. Rozwiń Dlatego napisałem "martwe i szumiące". Czyli jedne i drugie.
ariaprimo Napisano 27 grudnia 2023 Autor #720 Napisano 27 grudnia 2023 Dnia 27.12.2023 o 18:42, animus napisał: Zdarza się, że taki wywrot nadal puszcza liście, ma cześć korzeni nadal w glebie. Rozwiń Dnia 27.12.2023 o 19:24, retrofood napisał: Dlatego napisałem "martwe i szumiące". Czyli jedne i drugie. Rozwiń Ale iglaste chyba od korzeni nie odrastaja ? Taka mam nadzieje, bo tylko sosny tutaj padaja. Duzych, lisciastych, ktore by mogly poczynic jakies szkody, tutaj nie widzialam. Dnia 27.12.2023 o 18:42, animus napisał: A takie drzewo to nie problem, zaczepiasz linę holowniczą, przy czubku i ściągasz na bok, na tyle żeby przejechać. Rozwiń Mialam ja bodajze trzy linki holownicze i jakos gdzies sie odholowaly. Jedna, pamietam, pozyczylam. Ona potem jezdzila pare tysiecy kilometrow w zaprzyjaznionym bagazniku, potem na krotko ja odzyskalam. Potem gdzies wsiakla, przy okazji jakiejs przeprowadzki. Na pewno powinnam sie zaopatrzyc w takie cos, bo w tym moim lesie to moze byc bardzo przydatne. Nosze sie z tym zamiarem od ponad roku, tzn. od pierwszego usuwania zawalidrogi. Jeszcze jedna rzecz, ktora "trzeba by". Pomysle o tym jutro...
retrofood Napisano 27 grudnia 2023 #721 Napisano 27 grudnia 2023 Lepsza piła spalinówka w bagażniku. Od razu opał na zimę robisz.
ariaprimo Napisano 27 grudnia 2023 Autor #722 Napisano 27 grudnia 2023 Nooo... Zeby jeszcze ta bestia mniej wazyla i w ogole byla mniejsza . W moim bagazniku juz ledwie sie miesci butelka z woda mineralna (a teraz to termos). Poza tym jednym plusem ujemnym, pomysl ma same plusy dodatnie. Byle do wiosny...
animus Napisano 27 grudnia 2023 #723 Napisano 27 grudnia 2023 Dnia 27.12.2023 o 22:10, ariaprimo napisał: Nooo... Zeby jeszcze ta bestia mniej wazyla i w ogole byla mniejsza . Rozwiń Autko pociągnie.
retrofood Napisano 27 grudnia 2023 #724 Napisano 27 grudnia 2023 Dnia 27.12.2023 o 22:10, ariaprimo napisał: Nooo... Zeby jeszcze ta bestia mniej wazyla i w ogole byla mniejsza Rozwiń Dnia 27.12.2023 o 23:28, animus napisał: Autko pociągnie. Rozwiń Ludzie małej wiary jesteście, spójrzcie co rower uciągnie!
ariaprimo Napisano 1 stycznia 2024 Autor #725 Napisano 1 stycznia 2024 No, i stalo sie ! Jest juz ten nowy, miejmy nadzieje, ze wielce obiecujacy i wspanialy 2024 rok. Niech nam przyniesie szczescie, zdrowie i niech zrealizuje wszystkie nasze marzenia. Napisalam te zyczenia, po czym zerknelam na ubiegloroczne. I doszlam do wniosku, ze wlasciwie to byly one bardzo wyczerpujace i zawieraly chyba wszelkie mozliwe sytuacje. Wiec je dodam - zyczen nigdy za duzo. Mozliwe, ze nie wszyskie sie zrealizowaly, wiec male przypomnienie moze byc uzyteczne: " Wszystkim, ktorzy tu zagladaja, zycze, zeby ten co nadchodzi byl chociaz troche lepszy (wiem, to chyba malo prawdopodobne, ale co tam sobie zalowac ). Podchodzac juz tak bardzo minimalistycznie - zeby chociaz nie byl gorszy... Zdrowia rowniez zycze, bo to nie jest moment na chorowanie i, chociaz troche szczescia. Dokonczenia robot wszelkich, lacznie z zakladaniem ogrodow, pomyslnego splacania kredytow... I spelnienia wlasnych, osobistych zyczen. Tu chcialam tylko dodac, ze te wlasne zyczenia nalezy formulowac bardzo starannie. Bo takie: "chce byc szczesliwym (a)", moze sie skonczyc tym, ze sie bedzie idiota albo roslinka, ale szczesliwa, ze hej . Zeby nie wyszlo tak, jak w starym dowcipie o rybaku i zlotej rybce..." P.S. Najpierw napisalam "...wspanialy 2014 rok". Freud by cos powiedzial.. .
ariaprimo Napisano 17 stycznia 2024 Autor #726 Napisano 17 stycznia 2024 Niedawno w ktoryms watku byla mowa o kunach, i przypomnialo mi sie, ze chyba nie konsultowalam sposobu ochrony mojej chatki. Jakos tak wyszlo,.. Najpierw nie myslalam, ze to moze byc koieczne - wszak nie mam poddasza. Wydawalo mi sie, ze mialaby za malo miejsca na zrobienie gniazda. Ale, jako ze nie ma podbitki, to pomyslalam, ze lepiej na wszelki wypadek dac siatke, zeby w ogole nie mogla tam wejsc. I wyglada to teraz tak: Nawet nie wiem, czy sa tutaj kuny - moze ta siatka w ogole nie jest potrzebna ? A moze i tak jest to malo skuteczna ochrona ?
retrofood Napisano 17 stycznia 2024 #727 Napisano 17 stycznia 2024 Dnia 17.01.2024 o 19:10, ariaprimo napisał: Nawet nie wiem, czy sa tutaj kuny - moze ta siatka w ogole nie jest potrzebna ? A moze i tak jest to malo skuteczna ochrona ? Rozwiń Jeśli są to taka siatka bardzo im się spodoba. Będą miały schody jak do nieba. PS. Jest kuna leśna i kuna domowa. Różne gatunki.
ariaprimo Napisano 17 stycznia 2024 Autor #728 Napisano 17 stycznia 2024 Dnia 17.01.2024 o 19:22, retrofood napisał: Będą miały schody jak do nieba. Rozwiń Po dachu blaszanym moga sobie chodzic. Do srodka nie wejda, bo siatka zamyka dostep.
animus Napisano 17 stycznia 2024 #729 Napisano 17 stycznia 2024 Dnia 17.01.2024 o 19:31, ariaprimo napisał: Po dachu blaszanym moga sobie chodzic. Do srodka nie wejda, bo siatka zamyka dostep. Rozwiń Siatka zamyka dostęp i to może być kłopot, jak wydłubać gniazdo os, czy szerszeni.
ariaprimo Napisano 17 stycznia 2024 Autor #730 Napisano 17 stycznia 2024 Wytnie sie kawalek siatki, wydlubie gniazdo i wstawi nowy kawalek siatki
retrofood Napisano 17 stycznia 2024 #731 Napisano 17 stycznia 2024 Dnia 17.01.2024 o 20:28, ariaprimo napisał: Wytnie sie kawalek siatki, wydlubie gniazdo i wstawi nowy kawalek siatki Rozwiń A jak wydłubiesz ściółkę i liście, które przez rok wiatr tam naniesie w różne miejsca?
animus Napisano 17 stycznia 2024 #732 Napisano 17 stycznia 2024 Dnia 17.01.2024 o 21:50, retrofood napisał: A jak wydłubiesz ściółkę i liście, które przez rok wiatr tam naniesie w różne miejsca? Rozwiń Tam nie naniesie liści, raczej pająki będą miały azyl, oraz wszelkie owady, jak belki się rozeschną to przyleci jakiś kornik, spuszczel może. Ostatnie zdjęcie jest mylące, to kawał dachu tylko tak niefortunnie wklejony.
Buster Napisano 18 stycznia 2024 #733 Napisano 18 stycznia 2024 A pomyślałaś o jeżach? "Jeże to zwierzęta wszystkożerne. Dieta jeża powinna być bogata w białko i uboga w tłuszcze. Dlatego podstawą diety jeży są owady np. karaluchy i mrówki. Nie pogardzą również ślimakami, pająkami, chrząszczami, gąsienicami i larwami. Niekiedy pokuszą się nawet o małe gryzonie, żaby, ptaki oraz ich jaja. Dodatkiem do diety jeża są świeże warzywa i owoce." Mogą się przydać. Jakiś zakątek z liśćmi, drobnymi gałązkami itd. U mnie bywały, miały gniazdo i młode
retrofood Napisano 18 stycznia 2024 #734 Napisano 18 stycznia 2024 Dnia 17.01.2024 o 23:25, animus napisał: Tam nie naniesie liści, raczej pająki będą miały azyl, oraz wszelkie owady, jak belki się rozeschną to przyleci jakiś kornik, spuszczel może. Ostatnie zdjęcie jest mylące, to kawał dachu tylko tak niefortunnie wklejony. Rozwiń Liście bywają wszędzie, jeszcze bardziej niż rowerzyści. Dnia 18.01.2024 o 05:06, Buster napisał: Mogą się przydać. Jakiś zakątek z liśćmi, drobnymi gałązkami itd. U mnie bywały, miały gniazdo i młode Rozwiń U sąsiadki pod drewutnią bytowała samica z młodymi. Ale fajnie było gdy takie stadko (bez starej, ona w dzień nie wychodziła) malutkich, z miękkimi igłami jeszcze, biegało po podwórku.
ariaprimo Napisano 18 stycznia 2024 Autor #735 Napisano 18 stycznia 2024 Dnia 17.01.2024 o 23:25, animus napisał: Dnia 17.01.2024 o 21:50, retrofood napisał: A jak wydłubiesz ściółkę i liście, które przez rok wiatr tam naniesie w różne miejsca? Rozwiń Tam nie naniesie liści, raczej pająki będą miały azyl, oraz wszelkie owady, jak belki się rozeschną to przyleci jakiś kornik, spuszczel może. Ostatnie zdjęcie jest mylące, to kawał dachu tylko tak niefortunnie wklejony. Rozwiń Lisci tam wiatr raczej nie naniesie. Oczka siatki sa zbyt male, poza tym ona jest umocowana poziomo. U mnie wiecej igiel niz lisci, a takiej igle to chyba trudniej trafic w oczko. W ciagu prawie pol roku jak siatka istnieje, nic tam nie nalecialo. Pajaki, owady - beda na pewno . W koncu, las dookola. Chyba jednak najwiecej ich bedzie w drewutni . Na szczescie, nie ma nazewnatrz duzo elementow drewnianych do konserwowania (co beton, to beton... ) Na ostatnim zdjeciu chcialam tylko pokazac dokladniej, jak wyglada siatka (Ledochowskiego zreszta). Dnia 18.01.2024 o 05:06, Buster napisał: A pomyślałaś o jeżach? Rozwiń Nie tylko o jezach, ale i o wszystkich innych zyjatkach. Kryjowek ci u mnie dostatek I tak wzdluz wszystkich czterech bokow dzialki. Ale jezy jednak nie widzialam. One chyba wola laki i ogrody niz lasy. Zwlaszcza lasy sosnowe, na piaskach. Wszystko ladnie i pieknie, pogadalismy sobie o zwierzatkach roznych - ale co z kunami ? Wszystko jedno, lesnymi, czy dpmowymi. Czy taka siatka bedzie wystarczajacym zabezpieczeniem ? Czy w ogole zdarza sie, ze kuna moze zamieszkac pod dachem, mimo, ze nie ma strychu czy tez poddasza ? Moze ta siatka jest niepotrzebna ?
animus Napisano 18 stycznia 2024 #736 Napisano 18 stycznia 2024 Dnia 18.01.2024 o 21:48, ariaprimo napisał: Czy taka siatka bedzie wystarczajacym zabezpieczeniem ? Rozwiń Tak. Ale jak znajdzie gdzieś poza siatką jakiś otwór, to nie. Cytat Czy w ogole zdarza sie, ze kuna moze zamieszkac pod dachem Rozwiń Leśna nie. Cytat Moze ta siatka jest niepotrzebna ? Rozwiń Możliwe.
ariaprimo Napisano 20 stycznia 2024 Autor #737 Napisano 20 stycznia 2024 Dnia 18.01.2024 o 23:05, animus napisał: Cytat Moze ta siatka jest niepotrzebna ? Rozwiń Możliwe. Rozwiń Bardzo bym chciala, zeby nie byla potrzebna. W kazdym badz razie, dla mojego spokoju ducha to ona potrzebna jest . A w chatce, powoli, cos tam dzieje sie. Robi sie lazienka Przymiarka kuchenna
ariaprimo Napisano 20 stycznia 2024 Autor #739 Napisano 20 stycznia 2024 Nie beda . Murowane bylo pod jakies wykonczenie - tynk, albo siatka plus klej i farba. Ale zostaly tylko pomalowane, a szpary miedzybloczkowe wypelnie jakims czyms - masa szpachlowa, albo akrylem. Powody sa dwa: kasa - strasznie poplynelam, budzet przekroczony. I drugi - to miala byc kurna prosta chata, graciarnia z aneksem, a zaczyna wygladac jak prawdziwy domek letniskowy. A ja mam takie skromne potrzeby i wymagania...
retrofood Napisano 20 stycznia 2024 #740 Napisano 20 stycznia 2024 Dnia 20.01.2024 o 18:18, ariaprimo napisał: to miala byc kurna prosta chata, graciarnia z aneksem, a zaczyna wygladac jak prawdziwy domek letniskowy. Rozwiń Najważniejszy jest dach. żeby nie przeciekał.
ariaprimo Napisano 20 stycznia 2024 Autor #741 Napisano 20 stycznia 2024 I tego sie trzymajmy. Jak na razie, nie przecieka . To dopiero poczatki jego kariery i mam nadzieje, ze bedzie ona dluga i spokojna.
animus Napisano 20 stycznia 2024 #742 Napisano 20 stycznia 2024 Dnia 20.01.2024 o 17:13, ariaprimo napisał: Bardzo bym chciala, zeby nie byla potrzebna. W kazdym badz razie, dla mojego spokoju ducha to ona potrzebna jest . A w chatce, powoli, cos tam dzieje sie. Robi sie lazienka Przymiarka kuchenna Rozwiń Swietnie to wszystko wygląda, robi się wypas.
ariaprimo Napisano 20 stycznia 2024 Autor #743 Napisano 20 stycznia 2024 Wypas, mowisz ? Hmm... Oprocz tej kuchni, ktora jest nowa i kupiona w promocji za 382 zl, cale wyposazenie jest kupowane na OLX. Albo na wyprzedazach, albo calkowicie darmowe . Wszystkie plytki to koncowki serii, najdrozsze kosztowaly 25 PLN za 1 m². Za te duze, co sa na podlodze i miedzy szafkami w kuchni (0.60x1.20m) placilam 17 zl za sztuke. Jakies powystawowe, wiec kazda sztuka inna . Wiec w calym domku jest ogromny miszmasz kolorow i wzorow. Ale mowie od razu, zeby nikt nie mial watpliwosci, albo, o zgrozo innej opinii: one sa PIEKNE i basta. I mimo wszystkich tych oszczednosci, budzet przekroczony. i to nie z powodu stali, cementu czy bloczkow na sciany. Nieprawdopodobne sumy pochlaniaja roznego rodzaju kleje, siatki, wkrety itd. Zreszta, wszyscy to wiedza, ja, teraz tez. 2
animus Napisano 20 stycznia 2024 #744 Napisano 20 stycznia 2024 Jeżeli są tam prowadzone prace na mokro to musisz z miesiąc grzać.
Swierol Napisano 21 stycznia 2024 #745 Napisano 21 stycznia 2024 Dnia 20.01.2024 o 18:18, ariaprimo napisał: I drugi - to miala byc kurna prosta chata, graciarnia z aneksem, a zaczyna wygladac jak prawdziwy domek letniskowy. A ja mam takie skromne potrzeby i wymagania... Rozwiń Skąd ja to znam ...
ariaprimo Napisano 21 stycznia 2024 Autor #746 Napisano 21 stycznia 2024 Dnia 21.01.2024 o 07:47, Swierol napisał: Skąd ja to znam ... Rozwiń Witaj, Bracie w niedoli
ariaprimo Napisano 21 stycznia 2024 Autor #747 Napisano 21 stycznia 2024 Dnia 20.01.2024 o 21:36, animus napisał: Jeżeli są tam prowadzone prace na mokro to musisz z miesiąc grzać. Rozwiń Zostalo jeszcze kilka plytek do przyklejenia (i potem zafugowania) i to wszystko.. Ale koza pracuje. Jak chlopaki przyjezdzali rano, to bylo jeszcze conajmniej 6° ciepla mimo mrozu. Byla promocja w O... i kupilam bojler, 50 l za 399 zl. Z regulatorem zewnetrznym temperatury (a nie wszystkie maja). W tym tygodiu bedzie zamontowany, jak i umywalka z szafka (z odzysku). Jezcze latem zamontowali mi zlew zewnetrzny, tez z odzysku . Jest szalenie wygodny, duzy, dwukomorowy, w poblizu moich upraw, Wszystkie plukania i obmywania z grubsza odbywaja sie na dworze
animus Napisano 21 stycznia 2024 #748 Napisano 21 stycznia 2024 Dnia 21.01.2024 o 10:59, ariaprimo napisał: Zostalo jeszcze kilka plytek do przyklejenia (i potem zafugowania) i to wszystko.. Ale koza pracuje. Jak chlopaki przyjezdzali rano, to bylo jeszcze conajmniej 6° ciepla mimo mrozu. Byla promocja w O... i kupilam bojler, 50 l za 399 zl. Z regulatorem zewnetrznym temperatury (a nie wszystkie maja). W tym tygodiu bedzie zamontowany, jak i umywalka z szafka (z odzysku). Jezcze latem zamontowali mi zlew zewnetrzny, tez z odzysku . Jest szalenie wygodny, duzy, dwukomorowy, w poblizu moich upraw, Wszystkie plukania i obmywania z grubsza odbywaja sie na dworze Rozwiń Z wodą też trzeba uważać, żeby ci nie zamarzła. 1
ariaprimo Napisano 21 stycznia 2024 Autor #749 Napisano 21 stycznia 2024 Dnia 21.01.2024 o 11:46, animus napisał: Z wodą też trzeba uważać, żeby ci nie zamarzła. Rozwiń Dzieki za czujnosc . On bedzie tylko zamontowany, zeby nie przeszkadzal i nie trzeba bylo go przestawiac z kata w kat. Idem umywalka. A podlaczenie i dokrecanie bedzie pozniej, jak lody rusza . Na razie chlopaki przywoza swoja wode, na szczescie na tym etapie duzo jej nie trzeba. Troche tez mozna rozmrozic we wiaderku na kozie.
animus Napisano 21 stycznia 2024 #750 Napisano 21 stycznia 2024 Pamiętaj żeby zrobili spuszczanie wody na zimę, bo pod koniec roku zacznie się dalej ten sam problem.
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się