Skocz do zawartości

Zalana podłoga z paneli i nie tylko


Recommended Posts

Napisano

Witam,

Bardzo proszę o fachową pomoc gdyż sama nie umiem sobie z tym poradzić. W domu miałam awarię instalacji wodnej. W nocy pękł wężyk pod zlewozmywakiem. Zauważyłam to dopiero rano, kiedy cała kuchnia, spiżarka i korytarz były już zalane. W kuchni mam panele, które są położone na starą drewnianą podłogę, podłoga zaś jest na legarach. Woda przez strop wpłynęła do piwnicy. W innych pokojach podłogi nie były zalane ale przy listwach widać mokre ślady. Najbardziej martwi mnie podłoga w kuchni, która najbardziej ucierpiała. Według wodomierz mogło mnie zalać 7-8 m3 wody. Nie wiem co mam z tym zrobić. Jest zima. Palę w piecu i otwieram okna. Za każdą fachową pomoc będę bardzo wdzięczna.

Napisano (edytowany)

Panele pewnie porządnie ucierpiały.

Nic nie poradzisz.

Do wymiany raczej.

 

Pytanie dlaczegi pękł wężyk?

Ciśnienie za duże?

Masz jakiś manometr w instalacji?

 

Teraz tylko suszenie.

Może warto byłoby zdjąć panele, żeby podłoga wyschła?

 

Ubezpieczenie jakieś masz?

Zrób fotki czego dasz radę, mogą się przydać.

 

Listwy zdemontuj, niech wilgoć wyłazi szczelinami.

Współczuję...

Edytowano przez MrTomo (zobacz historię edycji)
Napisano
9 godzin temu, MrTomo napisał:

Może warto byłoby zdjąć panele, żeby podłoga wyschła?

Koniecznie trzeba zdjąć panele, żeby uratować drewnianą podłogę!

Jaki był podkład ułożony pod panelami? Zresztą, jaki by nie był, nie ma szans na dosuszenie bez demontażu paneli :bezradny:... a i drewno podłogi ucierpi pod mokrym podkładem...

Panele też raczej do wymiany...

 

Ratuj drewnianą podłogę!

 

Ta podłoga drewniana jest na legarach, jak napisałaś... Co jest między legarami pod podłogą? Czy ta przestrzeń jest czymś wypełniona?

Napisano (edytowany)
19 godzin temu, MrTomo napisał:

Panele pewnie porządnie ucierpiały.

Nic nie poradzisz.

Do wymiany raczej.

 

Pytanie dlaczegi pękł wężyk?

Ciśnienie za duże?

Masz jakiś manometr w instalacji?

 

Teraz tylko suszenie.

Może warto byłoby zdjąć panele, żeby podłoga wyschła?

 

Ubezpieczenie jakieś masz?

Zrób fotki czego dasz radę, mogą się przydać.

 

Listwy zdemontuj, niech wilgoć wyłazi szczelinami.

Współczuję...

Tak wyglądał felerny wężyk zamontowany pod zlewozmywakiem

20200106_093336.jpg

20200106_135351.jpg

Edytowano przez izabela123 (zobacz historię edycji)
Napisano
9 godzin temu, uroboros napisał:

Co jest między legarami pod podłogą? Czy ta przestrzeń jest czymś wypełniona?

 

Napisano
11 minut temu, izabela123 napisał:

Tak wyglądał felerny wężyk zamontowany pod zlewozmywakiem

Sprawdź koniecznie ciśnienie w instalacji wodociągowej.

Może to tylko wężyk był felerny, ale może był jakiś skok ciśnienia.

Jeśli nie masz reduktora na wejściu to zamontuj go, żeby w przyszłości uniknąć podobnych kłopotów.

 

Napisano
20 minut temu, uroboros napisał:

 

Witaj,

Wydaje mi się, że między legarami jest szlaka? (tak się to nazywa?) ale nie jestem pewna. A pod panelami jest jakiś zielony podkład.  

14 minut temu, MrTomo napisał:

Sprawdź koniecznie ciśnienie w instalacji wodociągowej.

Może to tylko wężyk był felerny, ale może był jakiś skok ciśnienia.

Jeśli nie masz reduktora na wejściu to zamontuj go, żeby w przyszłości uniknąć podobnych kłopotów.

 

Dzięki za cenne dla mnie porady. Nie mam reduktora ale teraz go zamontuje. Pozdrawiam serdecznie. Izabela

Napisano
1 godzinę temu, MrTomo napisał:

Sprawdź koniecznie ciśnienie w instalacji wodociągowej.

Może to tylko wężyk był felerny, ale może był jakiś skok ciśnienia.

Jeśli nie masz reduktora na wejściu to zamontuj go, żeby w przyszłości uniknąć podobnych kłopotów.

 

Celna uwaga.

Czasami sieci lubią robić niespodzianki.

Najczęściej po awariach, kiedy płuczą sieć.

Napisano

Wiem, że powinnam zdjąć panele w kuchni ale na nich stoją wszystkie szafki, zlewozmywak, piekarnik, płyta gazowa. Musiałabym to wszystko demontować a potem znów składać. A za kilka miesięcy gdy będę kładła coś na podłogę (panele już nigdy) jeszcze raz to powtarzać. Nie wiem czy znajdę na to siłę.   Fachowiec od budownictwa poradził mi, żebym zastosowała osuszacz, pochłaniacz wilgoci.

Dziękuję za każdy wpis. Pozdrawiam 

Napisano (edytowany)

Osuszacz nie dosuszy tego jakiegoś zielonego pod panelami, a za kilka miesięcy możesz mieć do wymiany również drewnianą podłogę... ciekawe czy ten fachowiec od budownictwa sfinansuje Ci to...

Edytowano przez Gość (zobacz historię edycji)
Napisano

A co ta firma ma osuszyć? Ten

Dnia 8.01.2020 o 19:27, izabela123 napisał:

jakiś zielony podkład.

??? Jak go nie wydobędzie, to go nie wysuszy...

 

 

Jak wyglądają na dzień dzisiejszy te panele?

Jaka firma je produkowała?

 

Napisano (edytowany)
Dnia 9.01.2020 o 13:04, izabela123 napisał:

Wiem, że powinnam zdjąć panele w kuchni ale na nich stoją wszystkie szafki, zlewozmywak, piekarnik, płyta gazowa. Musiałabym to wszystko demontować a potem znów składać. A za kilka miesięcy gdy będę kładła coś na podłogę (panele już nigdy) jeszcze raz to powtarzać. Nie wiem czy znajdę na to siłę.   Fachowiec od budownictwa poradził mi, żebym zastosowała osuszacz, pochłaniacz wilgoci.

Powinnaś zdjąć panele i to co nad podłogą drewnianą. dlatego dałem wyżej punkty.

Tym bardziej że pod spodem jest pewnie zimna piwnica.

 

Ale jeśli jest taka sytuacja, że nie możesz wynieść tych wszystkih sprzętów - to ewentualnie bym podgrzał mocniej w kuchni, i wietrzył w miarę często. Ale co ważniejsze - grzałbym też w piwnicy. To nieszczelna podłoga i strop - jest szansa, że grzejąc w piwnicy para pójdzie w górę dość intensywnie i przez cały strop, łącznie z tym podkładem pod panelam w kuchni. 

Tylko to nie będzie tanie.

 

 

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Napisano
Dnia 9.01.2020 o 13:04, izabela123 napisał:

Wiem, że powinnam zdjąć panele w kuchni ale na nich stoją wszystkie szafki, zlewozmywak, piekarnik, płyta gazowa

W ostateczności zostaw panele pod szafkami, a zdemontuj na całej pozostałej powierzchni... pod szafkami będzie miało większą szansę doschnąć, a uratujesz resztę podłogi...

 

2 godziny temu, uroboros napisał:

Jak wyglądają na dzień dzisiejszy te panele?

Jaka firma je produkowała?

 

Napisano
1 godzinę temu, uroboros napisał:

W ostateczności zostaw panele pod szafkami, a zdemontuj na całej pozostałej powierzchni... pod szafkami będzie miało większą szansę doschnąć, a uratujesz resztę podłogi...

 

 

Popytać o jakiegoś majsterka co ma pilarkę wgłębną aby poodcinał przy meblach i wszystkie panele jakie się da wy.......eksmitować ..

Napisano

Palę w centralnym przez całą dobę, temperatura w domu 22-23 st., co jakiś czas otwieram okna. Od wczoraj mam osuszacz budowlany, który podnosi temperaturę nawet do 28 st. i odciąga wodę. Ściany w innych pokojach też widzę że lepiej wyglądają. Listwy wszędzie pozdejmowałam, meble odsunęłam od ścian chociaż nie wszystkie. Panele na razie nie puchną, mają jednak takie zadziory na brzegach. Do wymiany są na pewno. Też myślę, żeby poodcinać je do szafek i tak jakoś się przemęczyć przez kilka miesięcy aż wszystko wyschnie. Są to na pewno panele takie typowe do kuchni, firmy na razie nie wiem muszę poszukać. Są sklejane. W piwnicy jest więcej wilgoci, okna zaparowane. Okna w piwnicy mam uchylone przez większość dnia. 

Firmy osuszające podobno robią otwory i osuszają od środka (koszty pokryje ubezpieczyciel)

A z podłogą, której tak bronicie nie wiem co zrobić. Na pewno po zalaniu będzie powykrzywiana, kafelków na niej nie położę a paneli już niechcę. Są to zwykłe deski nie impregnowane, dawno temu pomalowane lakierem.

Pozdrawiam Was wszystkich. Cieszę się, że mi pomagacie i podtrzymujecie na duchu.

Izabela

Napisano
1 godzinę temu, izabela123 napisał:

podobno robią otwory i osuszają od środka

Gdzie robią otwory i co osuszają od środka?

 

Nie jestem pewien, ale obawiam się, że tym grzaniem nie do końca ratujesz podłogę... i że zaczynasz hodować  grzybki... one lubią wilgoć i ciepełko :bezradny:

Napisano
13 godzin temu, uroboros napisał:

Gdzie robią otwory i co osuszają od środka?

 

Nie jestem pewien, ale obawiam się, że tym grzaniem nie do końca ratujesz podłogę... i że zaczynasz hodować  grzybki... one lubią wilgoć i ciepełko :bezradny:

Jak mi zrobią to opiszę Ci dokładnie jak to wygląda. Doradzono mi taki sposób na osuszenie i skorzystam z tego. W mieszkaniu wilgotność jest niewielka. 

Jesteś specjalistą od budownictwa czy może na grzybkach znasz się z własnego doświadczenia?

Dnia 10.01.2020 o 22:39, uroboros napisał:
Dnia 10.01.2020 o 22:39, uroboros napisał:

W ostateczności zostaw panele pod szafkami, a zdemontuj na całej pozostałej powierzchni... pod szafkami będzie miało większą szansę doschnąć, a uratujesz resztę podłogi...

 

 

W ostateczności zostaw panele pod szafkami, a zdemontuj na całej pozostałej powierzchni... pod szafkami będzie miało większą szansę doschnąć, a uratujesz resztę podłogi...

 

 

 

Napisano
15 godzin temu, uroboros napisał:

Gdzie robią otwory i co osuszają od środka?

Mam wrażenie że to o osuszaniu murów bo tak się robi a nie podłogi.
Ale może mylę się.
Z tymi grzybkami to uroboros może mieć rację ale nie podejmuję się powiedzieć co lepsze.Czy osuszać na zimno czy ciepło.

Napisano

Drewniana podłoga pod panelami jest sucha. Sprawdziłam. Podkład nie przepuścił wody. Panele są natomiast pod spodem wilgotne. 

Strop w piwnicy też nie jest mokry. Woda wypływała z otworów obok rur i in po ścianie na betonową posadzkę.

Tak wygąda podłoga na dzień dzisiejszy. Trochę "spuchła' przy progu. 20200113_113714.thumb.jpg.a4afd4b5e928e478b0406ba4fdfbd6ec.jpg

20200108_114534.thumb.jpg.6cf79368768d59aa020bc15568c655ef.jpg

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • No właśnie - wewnętrzne schody w mieszkaniu to nie jest klatka schodowa. Klatka schodowa jest wydzielona ścianami i wejście do lokali jest przez drzwi. Dlatego moim zdaniem powinna być ta drabina, bo zachodzi szczególny przypadek (dom wielolokalowy bez klatki schodowej).
    • W praktyce zdążą zareagować obydwa. Najczęściej.
    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
    • Deweloper dokonuje tu dość dziwnej nadinterpretacji przepisów zawartych w warunkach technicznych (WT).  przede wszystkim mamy tam bowiem następujący zapis § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308. Ten warunek musi być koniecznie spełniony. Przede wszystkim trzeba więc zadać deweloperowi pytanie, w jaki sposób jest on spełniony w tym konkretnym budynku.    Kolejna sprawa to sam § 308. § 308. 1. W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych należy zapewnić wyjście na dach co najmniej z jednej klatki schodowej, umożliwiające dostęp na dach i do urządzeń technicznych tam zainstalowanych.   2. W budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) wyjścia, o których mowa w ust. 1, należy zapewnić z każdej klatki schodowej.   3. Jako wyjście z klatki schodowej na dach należy stosować drzwi o szerokości 0,8 m i wysokości co najmniej 1,9 m lub klapy wyłazowe o wymiarze 0,8 x 0,8 m w świetle, do których dostęp powinien odpowiadać warunkom określonym w § 101.    Proszę zwrócić uwagę na konstrukcję tego przepisu. Zaczyna się on od określenia jakich obiektów dotyczy (W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych). W logiczny sposób wskazano tu liczbę kondygnacji, jako kryterium stosowania przepisu. Kwestia obecności lub braku klatki schodowej jest drugorzędna.  Ewentualnie można powoływać się na jeszcze jeden zapis z WT, jako dopuszczający zastosowanie drabin zewnętrznych.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.   To jednak już tyko dopuszczenie pewnego rozwiązania w szczególnym przypadku. Pozostaje kwestia oceny, czy jest tu uzasadnione.  Osobiście upierałbym się, że w budynku szeregowym, który ma przynajmniej 2 kondygnacje naziemne (np. parter i poddasze użytkowe) wymagane jest wykonanie wyłazów dachowych w każdym z segmentów, ewentualnie wspólnej przymocowanej na stałe drabiny zewnętrznej. Przecież, jeżeli zrobimy tylko jeden wyłaz, to i dostęp do niego będzie tylko z tego jednego segmentu. To zaś nie zapewnia spełnienia zakładanych funkcji - możliwości czyszczenia kominów i konserwacji dachu każdego segmentu.  Niestety, to wszystko jest jedynie interpretacją. Wiążącą interpretację może dać tylko wyrok sądu.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...