Skocz do zawartości

Malowanie ścian - problem z doborem farb


Recommended Posts

Witajcie,

przekopałem już chyba cały internet, z głowy mi się dymi a nie mam jasności w temacie i bardzo proszę o pomoc. Mieszkanie w stanie deweloperskim, zrobione gładzie, ściany pomalowane emulsją śnieżką grunt. Po takim wykonaniu były robione jeszcze drobne poprawki w niektórych miejscach, szlifowania, ponowne malowanie poprawianych miejsc emulsją śnieżki. Nie jestem pewny czy całość jest teraz jednolicie pokrywa gruntem i właściwa farba będzie się dobrze trzymać, postanowiłem dla pewności pomalować wszystkie ściany białą farbą akrylową Dekoral i dopiero potem właściwą farbą kolorową. Czy mogę zrobić taki zabieg? Czytałem, że malowanie drugi raz podkładem czy też gruntem nie będzie dobrym rozwiązaniem bo ściana może się "zeszklić" i malowanie będzie utrudnione. Prosiłbym o poradę.  

Link do komentarza

Malowanie wstępne np. białą farbą stosuje się w przypadku zmiany koloru wymalowania  - z ciemnego na jasny, co zabezpiecza przed przebijaniem starej barwy (oszczędność drogiej farby kolorowej). Natomiast malowanie  tanią farbą w celu wyrównania chłonności nie ma sensu - farba taka ma małe zdolności gruntujące, a utworzona powłoka może mieć gorszą przyczepności niż farba nawierzchniowa.  Barwne malowanie przeprowadza się z reguły dwukrotnie, zatem po pierwszej warstwie można będzie ocenić równomierność pokrycia i ewentualnie domalować w wadliwych miejscach.

Edytowano przez Budujemy Dom - budownictwo i instalacje (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Ja osobiście malowałem na podłożu olejnym po poprzednim właścicielu.

Nie miałem sił usunąć kilkudziesięciu m2 olejnej i wymyśliłem: farba 2w1 biała/grunt. Jakimś cudem powstała powłoka kontaktowa i wyglądało to po wyschnięciu jak tablica źle umyta po lekcji z kredy.

Potem popraweczka czyli druga warstwa dla zwiększenia powierzchni warstwy kontaktowej bo powstały po pierwszym "przebiegu" prześwity.

Potem na to poszła droga farba kolor ale rozprowadzała się jak olej po teflonowej patelni.

Efekt końcowy OK na 5+. Osobisty patent :)

 

Olejne podłoże przed gruntowaniem można lekko zmatowić ale to na ścianie praca raczej dla Herkulesa. To zmatowienie przypomina raczej efekt placebo bo papier ścierny się szybko "zapycha". Nie pamiętam ziarna ale raczej grube.

Link do komentarza

Co w przypadku kiedy tak jak pisałem nie jestem pewny, czy cała powierzchnia ścian jest dobrze pokryta emulsją śnieżka grunt?  Mogę jeszcze raz domalować wątpliwe miejsca? Nie zeszkli mi się powierzchnia tak jak to czytałem w niektórych miejscach na internecie? Boję się po prostu, że w miejscach gdzie były robione poprawki, jakieś szpachlowanie, powierzchnia była szlifowana a nie została zabezpieczona emulsją gruntującą kolorowa farba (zapewne lateksowa) zacznie odchodzić i zepsuje to cały efekt. 

Link do komentarza
1 godzinę temu, Greg16 napisał:

Czytałem, że malowanie drugi raz podkładem czy też gruntem nie będzie dobrym rozwiązaniem bo ściana może się "zeszklić" i malowanie będzie utrudnione. Prosiłbym o poradę.  

 

Jeżeli grunt "zrobił swoje" to ściana go raczej ponownie nie przyjmie. Zauważysz ten efekt. Potem już można śmiało malować.

Zamiast 2x malować podkładówką na podłożu chłonnym, lepiej dobrze zagruntować i pomalować 2x powłoką właściwą czyli warstwą pierwsza + ewentualne poprawki. W sumie to zbliżam się do rady Eksperta Cezarego ale sam to robiłem - nie tylko na powłoce olejnej, która podobno nei da się zagruntować :)

4 minuty temu, Greg16 napisał:

Co w przypadku kiedy tak jak pisałem nie jestem pewny, czy cała powierzchnia ścian jest dobrze pokryta emulsją śnieżka grunt?  Mogę jeszcze raz domalować wątpliwe miejsca?

Zrób poprawki ale nie maluj bez sensu ponownie całości - skoro już użyłeś emulsji gruntującej zamiast gruntu.  Jeżeli widzisz efekt a raczej jego brak gołym okiem  - popraw. Z tym szkleniem bym nie przesadzał. Tu trzeba brać pod uwagę poprzednie powłoki, jakość gruntowania i preparaty. Każde malowanie to studium przypadku a wspólna jest tylko kolejność robót i ich celowość czyli w zasadzie technologia. Podłoży jest natomiast tyle, ile mieszkań :)

Link do komentarza
24 minuty temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Zrób poprawki ale nie maluj bez sensu ponownie całości - skoro już użyłeś emulsji gruntującej zamiast gruntu.

Greg ma tak jak kupił

2 godziny temu, Greg16 napisał:

Mieszkanie w stanie deweloperskim, zrobione gładzie, ściany pomalowane emulsją śnieżką grunt. Po takim wykonaniu były robione jeszcze drobne poprawki w niektórych miejscach, szlifowania, ponowne malowanie poprawianych miejsc emulsją śnieżki. Nie jestem pewny czy całość jest teraz jednolicie pokrywa gruntem i właściwa farba będzie się dobrze trzymać,

Nie On to robił i nie jest pewien jak to zostało zrobione

Czy czytałeś na pewno pierwszy wpis Aleksandrze ?

Edytowano przez joks (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
12 minut temu, joks napisał:

Greg ma tak jak kupił

Nie On to robił i nie jest pewien jak to zostało zrobione

Czy czytałeś na pewno pierwszy wpis Aleksandrze ?

Dokładnie tak jak piszesz. Jeżeli robiłbym to sam to wiem jak to wykonałem, ale teraz mam obawy czy jak zacznę malować kolorem farba nie zacznie gdzieś odchodzić stąd pomysł żeby najpierw machnąć wszystkie ściany farbą białą akrylową a potem jakimś lateksowym kolorem (z tego co widziałem w markecie akrylowych kolorów raczej nie ma). 

Link do komentarza

Chodziło mi tutaj o fakt, że były robione poprawki szpachlówką w niektórych miejscach, powierzchnia została potem przeszlifowana i odpylona, ale nie jestem pewny czy we wszystkich miejscach została potem pokryta emulsją gruntującą i docelowa farba będzie się dobrze trzymać. Nie wiem czy teraz moja sytuacja i wątpliwości są już jasne :)

Link do komentarza
Gość mhtyl

Coś nie chce mi się wierzyć aby farba gruntująca która jest rzadka prawie jak woda posłużyła za warstwę kontaktową na lamperii olejnej.

Ja osobiście malowałem raz farba gruntująca Śniezki, i już więcej nie chcę. malowałem na gładzi i regipsach, początkowo nie chciałem ale inwestorka sie uparła, gdym to robił pierwszy raz to na pewno uznał bym że nie mam wprawy ale niestety trochę mam jej i więcej żadnej farby gruntującej.

Być może na tynkach cementowo-wapiennych zdała by egzamin farba gruntująca.

Link do komentarza
16 godzin temu, mhtyl napisał:

Coś nie chce mi się wierzyć aby farba gruntująca która jest rzadka prawie jak woda posłużyła za warstwę kontaktową na lamperii olejnej.

Ja osobiście malowałem raz farba gruntująca Śniezki, i już więcej nie chcę. malowałem na gładzi i regipsach, początkowo nie chciałem ale inwestorka sie uparła, gdym to robił pierwszy raz to na pewno uznał bym że nie mam wprawy ale niestety trochę mam jej i więcej żadnej farby gruntującej.

Być może na tynkach cementowo-wapiennych zdała by egzamin farba gruntująca.

Fakt faktem, że jak ma być prawidłowo to trzeba do gołego tynku zedrzeć i zrobić od początku i poprawnie. Mówię o moim przypadku. Generalnie w konkretnym TYM temacie  - wyrównanie, uzupełnienie podłoża, grunt, farba i potem jeszcze raz farba na poprawki. Inne kombinacje to tylko u mnie w mieszkaniu albo w programie "zrób to sam". :)

 

Małe sprostowanie z mojej strony - mogłem pomieszać nazwy - podkład i grunt  - pamiętam jedynie  2w1.

Także tyle uczciwie powiem.

Link do komentarza

"Snieżka grunt" to nie preparat gruntujący, ale farba podkładowa o dużej gęstości  zwierająca dużo wypełniacza (talk, glina) i pełni raczej funkcję wygładzenia podłoża (taka ciekła szpachla). Na podłożach chłonnych pod doborowe malowanie na surowe podłoże  stosuje się  rzadkie, "wodniste" grunty, które głęboko wnikają w strukturę tynku wzmacniając go i wyrównując chłonność powierzchni. 

 

Edytowano przez Budujemy Dom - budownictwo i instalacje (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość mhtyl
6 godzin temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Fakt faktem, że jak ma być prawidłowo to trzeba do gołego tynku zedrzeć

To zmienia postać rzeczy o 200%, bo pisałeś

 

Dnia 26.03.2019 o 14:38, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Ja osobiście malowałem na podłożu olejnym po poprzednim właścicielu.

Nie miałem sił usunąć kilkudziesięciu m2 olejnej i wymyśliłem: farba 2w1 biała/grunt. Jakimś cudem powstała powłoka kontaktowa i wyglądało to po wyschnięciu jak tablica źle umyta po lekcji z kredy.

więc jak dla mnie podłoże olejne to ściana pomalowana farba olejną, a na niej nawet klej do płytek się nie trzyma a co dopiero farba gruntująca która ma stworzyć podłoże kontaktowe pod przyszłą farbę docelową.

Link do komentarza

Tak tak - fakt ale wiem, że farby olejnej nie usuwałem a jedynie podjąłem próby zmatowienia a potem kombinowałem i wykombinowałem.

Jest jeszcze taki podkład czy jak to nazwać, z bardzo drobnym kruszywem - zapomniałem marki, który się jako tako trzyma i jak wysycha "robi" za warstwę kontaktową. Robiłem kilka prób. Na jednej ścianie kładłem ten - "siuwax" kontaktowy a na drugiej wspomnianą wcześniej farbę XXX jako podkład/kontakt (nie użyję już w tym przypadku słowa grunt) - i faktycznie jedna i druga ściana nadawała się potem do nałożenia właściwej powłoki malarskiej.

 

Ten "kontakt" z kruszywem drobnym miał takie zadanie jak podobny produkt w linku

https://www.artbud.pl/pl/p/Warstwa-sczepna-na-trudne-podloza-GRUNTO-PLAST-ATLAS-/19873

Po opakowaniu poznaję, że to nie była jednak ta marka.

 

Jedynie źle użyłem w poprzednich wypowiedziach słowa grunt, co mogło być mylące i kojarzyć się z typowym gruntem. I oczywiście budziło skojarzenia z jakąś szarlatanerią :)

 

Apropos. W necie jest jeszcze mowa o innym środku kontaktowym na gładkie podłoża a nazywa się BETOKONTAKT (nie beton to nie pomyłka). Użytkownicy z autopsji zalecają jednak przed nałożeniem w miarę możliwości zmatowić gładkie podłoże.

 

Na szczęście przypadek Założyciela tematu jest o wiele mniej złożony i mieści się - nazwijmy to - w standardowym zakresie prac malarskich.

Link do komentarza
Gość mhtyl

Dlatego jak już ni raz postulowałem o prawidłowe nazewnictwo aby potem nie było niepotrzebnych przepychanek słownych :) 

Ja używałem z dobrym czy nawet bardzo dobrym skutkiem Warstwy Kontaktowej firmy Atlas pod płytki. Czytając opis produktu ATLAS GRUNTO-PLAST praktycznie jest to to samo co Warstwa Kontaktowa., albo jest to ten sam produkt tylko producent zmienił nazwę produktu na Grunto-Plast.

Link do komentarza

Finalnie zrezygnowałem z malowania wszystkiego białą farbą akrylową, sprawdziłem dokładnie ściany, w miejscach gdzie byłem pewny, że nie było pomalowane śnieżką grunt (ewidentnie inna faktura podłoża) domalowałem, teraz maluję kolorem (farby Dekoral) - kryje super, brak jakichkolwiek przebić, odklejającej się farby, smug itp. Dziękuję za rady. 

Link do komentarza
32 minuty temu, Greg16 napisał:

Finalnie zrezygnowałem z malowania wszystkiego białą farbą akrylową, sprawdziłem dokładnie ściany, w miejscach gdzie byłem pewny, że nie było pomalowane śnieżką grunt (ewidentnie inna faktura podłoża) domalowałem, teraz maluję kolorem (farby Dekoral) - kryje super, brak jakichkolwiek przebić, odklejającej się farby, smug itp. Dziękuję za rady. 

Nie chwal dnia przed zachodem słońca.

 

 

PS. Tu też numeracja postów uczy nowej matematyki.2019-03-30_224452.png.57bf620d6efe2b05f5893c8c3b6dd35b.png

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Krótko mówiąc, instalacja nowoczesnej instalacji z grzejnikami i kotłem gazowym będzie kosztować średnio 20-30 tysięcy złotych. Więc cena jest odpowiednia.
    • Hierarchia nie jest dziwna, jest zwyczajna. Taka sama jak wszędzie na świecie. Podstawowym dokumentem prawnie obowiązującym są ustawy parlamentarne. I wydane na ich podstawie rozporządzenia. Bo żaden minister nie może edytować rozporządzeń, jeśli ustawa mu tego nie zleca i do tego nie upoważnia. I to są akty prawne, obowiązujące powszechnie! Wszystkich i zawsze.   Natomiast norma państwowa obowiązuje prawnie wtedy i tylko w takim zakresie, w jakim rozporządzenie do niej odsyła. Czy też na nią się powołuje. Są też normy branżowe (w instalatorstwie normy SEP-owskie), które kiedyś obowiązywały, ale to są już dawne dzieje. Teraz są to tylko zalecenia, które można stosować, ale obowiązku nie ma. Chociaż wypadałoby wtedy wiedzieć, dlaczego się od ich postanowień odstępuje.   Z tego powodu wyrobnicy ściśle stosują się do postanowień norm, bo tak jest po prostu bezpieczniej. Nie trzeba rozumieć dlaczego ma być tak, a nie inaczej, wystarcza stwierdzić, że tak stanowi norma.  Ale ci, którzy sami rozumieją co i po co robią, oraz w jakich warunkach, bywa  ze od norm odstępują, bo mają lepsze rozwiązania. I potrafią je uzasadnić.   Cały rozdział do końca. I to dokładnie!
    • Nie trzymam się ale staram się trzymać...już mam przykłady za sobą w swoim mieszkaniu gdzie nie jest to możliwe. Do którego paragrafu, rozdziału doczytać? Możesz zasugerować, czy po prostu do końca?   @retrofooddzięki, teraz b. rzeczowo.  to jak to się ma do tego:? https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20220001225/O/D20221225.pdf trochę dziwne hierarchia hmmm.   Rozumiem, że dok z linku najważniejszy: "I to jest dokument podstawowy..."
    • No właśnie. Przepisami obowiązującymi w każdej sytuacji, jest Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Dz.U. 2002 nr 75 poz. 690, wraz z późniejszymi zmianami.   https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20220001225/O/D20221225.pdf Instalacji elektrycznej dotyczy rozdział 8, od paragrafu 180. A jednym z najważniejszych paragrafów jest ten z nr 183, ale radzę dokładnie przestudiować wszystkie.   I to jest dokument podstawowy. Bo nawet Polskie Normy nie są dokumentem obowiązującym, a jedynie zalecanym. Od postanowień normy można odstąpić w sytuacjach uzasadnionych. Przykład podałem wyżej. Nie da się prowadzić instalacji w strefach do siebie prostopadłych, jeżeli pomieszczenie ma ściany ukośne. Albo okrągłe. A takie są i wcale nierzadko. Innym przykładem był kiedyś nakaz obejmowania połączeniami wyrównawczymi wszelkich elementów metalowych w łazienkach. A więc literalnie go stosując, należało uziemiać zawiasy szafek, albo klucze w zamkach. Co jest absurdem totalnym.      Całej instalacji nie ma technicznego sensu prowadzić np. w podłodze, bo np. lampy wiszą najczęściej na suficie, albo na ścianach. Ale np. większość instalacji gniazdek wtyczkowych - już tak. Łatwiej i taniej prowadzić ją w podłodze. Nie wszystkie oczywiście, bo musimy mieć na uwadze postanowienia paragrafu 188, pkt 2: § 188.  1... 2. W instalacji elektrycznej w mieszkaniu należy stosować wyodrębnione obwody: oświetlenia, gniazd wtyczkowych ogólnego przeznaczenia, gniazd wtyczkowych w łazience, gniazd wtyczkowych do urządzeń odbiorczych w kuchni oraz obwody do odbiorników wymagających indywidualnego zabezpieczenia.   Bo zasadą jest prowadzenie przewodów w liniach prostych, równolegle do krawędzi ścian i stropów. A odległości,  czyli wymiary w strefach, to już jest wymysł speców z SEP. Natomiast Ty się tego trzymasz, jak rąbka mamusi spódnicy. Niepotrzebnie.        
    • @retrofood Dla mnie pod takim czymś kryją się przepisy:   Jeżeli Cię dobrze zrozumiałem to "...przepisach pomocniczych" to te strefy możemy traktować jako zalecenia...prowadź tak, jeżeli się da... Z Twojej wypowiedzi zrozumiałem również, że zastrzeżeniem jest, że w prawej stronie przewody/rurki mam co powiedzmy 5cm. Przy prowadzeniu tylko przewodów one byłby obok siebie.     Możesz wskazać jak albo krótko opisać co masz na myśli, może coś pominąłem w tych artykułach. Przy tak ogólnym sformułowaniu mogę rozumieć, że miałem prowadzić całą instalację np.: w podłodze lub w suficie w tedy tak, na pewno bardziej da się uniknąć prowadzenia w większości przewodów w ścianach.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...