Skocz do zawartości

Chcesz, żeby myśliwi polowali na twojej działce?


retrofood

Recommended Posts

Dnia 29.10.2017 o 15:45, joks napisał:

Miałem i ja do czynienia z ,,ekologami '' na swoim terenie , tzw. sprawa Doliny Rospudy ......sponsorowani byli i tyle ...

aha ...według mnie ci wszyscy ekolodzy to banda małoletnich debili ...tak mniej więcej w 98%tach , reszta to kretyni ...ci starsi

Brawo ! znaczy się "Brawo".  Pomijając szopki dużych fundacji,którzy mają wolontariat do łowienia sponsorów to są jeszcze ludzie,którym faktycznie i mądrze zależy na przyrodzie. Wyzywanie ludzi od debili i kretynów może wypływać od kogoś kto nie dysponuje potrzebną wiedzą albo jest zwyczajnym ignorantem.

Link do komentarza
24 minuty temu, Buduowa napisał:

Brawo ! znaczy się "Brawo".  Pomijając szopki dużych fundacji,którzy mają wolontariat do łowienia sponsorów to są jeszcze ludzie,którym faktycznie i mądrze zależy na przyrodzie. Wyzywanie ludzi od debili i kretynów może wypływać od kogoś kto nie dysponuje potrzebną wiedzą albo jest zwyczajnym ignorantem.

Otóż wiedzę swą o tych debilach wyniosłem z osobistych kontaktów z nimi więc jako takie pojęcie o nich mam ..

Link do komentarza

"Według mnie ci wszyscy ekolodzy to banda małoletnich debili ...tak mniej więcej w 98%tach , reszta to kretyni" .  Osobiste kontakty ze wszystkimi czy tylko  tak się napisało ?

Sugeruje nie wrzucać wszystkich do jednego wora, bo jest to zwyczajnie nie sprawiedliwe a na pewno krzywdzące. Dojrzały człowiek odpowiada za swoje słowa i ich konsekwencje.

Link do komentarza
  • 3 lata temu...
Dnia 6.01.2018 o 21:42, retrofood napisał:

Całkowicie się z Tobą zgadzam, ale nie wiem co zrobię jeśli pójdę do swojego lasu i ujrzę tam myśliwego, który w dodatku powie mi "spier*alaj!". Nie ręczę za siebie.

Nie wiem kto z Was ma prywatne, leśne działki, które Związek Łowiecki traktuje jak własne i włącza w obszary łowieckie bez wiedzy i zgody właściciela. Tak jest w Polsce szanowane prawo własności. Ja mam obowiązek zalesiania i utrzymania terenu w stanie właściwym, a inni mogą z tego korzystać bez mojej wiedzy i zgody. Bezczelność i chamstwo, nie myślistwo!

A odszkodowania byś chciał? Na pewno. Ale polowań to już zabronić. 

Wiedz, że zwierzyna jest własnością skarbu państwa dlatego myśliwi mogą również na twoim terenie polować. A jak chcesz ich przegonić to nie licz na kasę za straty ze strony zwierząt Polaku bez krzty wiedzy! 

Link do komentarza
6 godzin temu, Antygłupek napisał:

A odszkodowania byś chciał? Na pewno. Ale polowań to już zabronić.  

 

Głupku, bez "Anty", odszkodowań nigdy nie widziałem i widzieć nie chcę. Ani nikomu nie zabraniam polowania u siebie, w swoim lesie. Niech poluje ile chce

6 godzin temu, Antygłupek napisał:

 Wiedz, że zwierzyna jest własnością skarbu państwa dlatego myśliwi mogą również na twoim terenie polować.  

 

A co, myśliwi też są własnością skarbu państwa? Czy kłusują zupełnie prywatnie, do własnej kieszeni? Od kiedy każdy cieć może włazić innej osobie na podwórko? W Ameryce jest za to kulka w łeb! I bardzo dobrze!

6 godzin temu, Antygłupek napisał:

 A jak chcesz ich przegonić to nie licz na kasę za straty ze strony zwierząt Polaku bez krzty wiedzy! 

 

Nie liczę, @Głupku bez mózgu.

Link do komentarza
  • 9 miesiące temu...

Sądzie Rejonowym w Lublińcu rozpoczął się proces sześciu osób, które zdaniem prokuratury utrudniały w miejscowości Kośmidry polowanie na ptaki. W charakterze pokrzywdzonego występuje koło łowieckie Żbik.

Dom Małgorzaty Bednarek stoi nieopodal stawów, wokół których regularnie odbywają się polowania. – Na podwórku znajdowałam martwe ptaki. Ponieważ zwracałam myśliwym uwagę, mam w sądzie sprawy karne i mogę iść do więzienia – opowiadała przed dwoma miesiącami pani Małgorzata.

Ogrodniczka i edukatorka przyrodniczo-leśna pracuje m.in. w ogrodzie botanicznym w Radzionkowie. Od 15 lat mieszka w rodzinnym domu męża w Kośmidrach koło Lublińca. To sielska okolica – w pobliżu stawy i las. Razem z mężem Rafałem inicjują liczne proekologiczne przedsięwzięcia, jak np. to w obronie „Starego Lasu" w Nadleśnictwie Lubliniec.

– Dla mnie to wymarzone miejsce do życia – podkreśla Małgorzata Bednarek. – Byłoby, gdyby nie polowania.

Na terenie otaczającym stawy w Kośmidrach myśliwi z Koła Łowieckiego Żbik z Katowic, z siedzibą w Solarni w powiecie lublinieckim, od lat urządzają polowania na ptaki. – Po każdym polowaniu znajdowałam martwe ptaki. Za każdym razem serce mi się krajało, bo mnóstwo piskląt zostawało bez matek. Naprawdę trudno mi patrzeć na cierpienie zwierząt – mówi pani Małgorzata. I robi co może, by w Kośmidrach polowania się nie odbywały.

 

We wrześniu 2021 r. małżeństwo Bednarków, kilkoro ornitologów, aktywistów i mieszkańców spotkali się w pobliżu stawów w Kośmidrach – tak, żeby widzieć polowanie i monitorować jego przebieg. Finał ma miejsce w Sądzie Rejonowym w Lublińcu. Tamtejsza prokuratura oskarżyła bowiem sześć osób o utrudnianie polowania, co od dwóch lat jest przestępstwem.

Zgodnie z art. 52 pkt 8 ustawy Prawo Łowieckie kto celowo utrudnia lub uniemożliwia wykonywanie polowania, podlega karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 1 roku.

 

Zmiany weszły w życie 20 grudnia 2019 r. (ogłoszenie w Dzienniku Ustaw 30 stycznia 2020). Prezydent Andrzej Duda podpisał wówczas Ustawę o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia zwalczania chorób zakaźnych zwierząt. Wprowadzała ona regulacje prawne służące zwalczaniu przede wszystkim afrykańskiego pomoru świń (ASF). Już wtedy ustawa zwana popularnie „Lex Ardanowski" – od nazwiska ówczesnego ministra rolnictwa – budziła sprzeciw i obawy ekologów, że otwiera drzwi do polowań, a przeciwników będzie się jeśli już nie wsadzać do więzień, to przynajmniej tym straszyć, wywołując „efekt mrożący".

 

Tak dzieje się w Lublińcu. Wśród oskarżonych, których proces rozpoczął się 11 lipca, znaleźli się – jak poinformował 13 lipca portal OKO.press – dziennikarz-operator kamery tego portalu, Małgorzata Bednarek z mężem, ornitolog Rafał Świerad, a także obecny na miejscu adwokat.

„Wykonywałem swoje obowiązki dziennikarskie, nie rozmawiałem z nikim, nie wchodziłem na teren polowania, byłem jedynie na miejscu postojowym przed stawami i na drodze na pobliskie łąki" – cytuje OKO.press wypowiedź operatora, który był w Kośmidrach. – „Byłem zdziwiony, kiedy ktoś z grupy mnie zawołał i powiedział, że policja chce mnie spisać. Pokazałem policjantowi swoją legitymację dziennikarską, ale wyglądał, jakby w ogóle go to nie interesowało".

 

„Jechałem na polowanie uprzedzony o tym, że sprawa może skończyć się w sądzie. Nie jestem zaskoczony, a jednocześnie wiem, że nie zrobiłem nikomu nic złego. Uważam, że trzeba zmieniać świat, ja go chcę zmieniać w ten sposób i się tego nie wstydzę" – mówił OKO.press Rafał Świerad ze Śląskiego Towarzystwa Ornitologicznego.

 

Sąd w Lublińcu na wniosek myśliwych postanowił wyłączyć jawność procesu. 11 lipca na salę rozpraw nie wpuszczono m.in. ekipy TVN.

Ta sama sędzia prowadzi równoległe – z identycznego oskarżenia prokuratury – proces o wcześniejsze utrudnianie polowania. Ten proces dotyczy zdarzenia z 20 sierpnia 2020 r. w rejonie miejsca zamieszkania Małgorzaty i Rafała Bednarków. Pomiędzy mieszkańcami a uczestnikami polowania miała wywiązać się impulsywna dyskusja. Mieszkańcy sprzeciwiali się strzelaniu do ptaków, z kolei myśliwi przekonywali, że polowanie przebiegało zgodnie z przepisami. Na miejscu pojawili się policjanci, który przyjęli zgłoszenie o nielegalnym polowaniu, jednak po zapoznaniu się dokumentacją nie dopatrzyli się naruszenia prawa.

 

Utarczka z obrońcami praw zwierząt nastąpiła po oddaniu kilku strzałów do kaczek. Polowanie zostało przerwane. Potem jeden z myśliwych wytoczył Małgorzacie Bednarek cywilny proces o zniesławienie. Sprawa została umorzona z powodu znikomej szkodliwości czynu. Jak zaznaczył w uzasadnieniu sąd: „Co prawda polowanie z dnia 20 sierpnia 2020 roku zostało zorganizowane za zgodą posiadacza stawów, a także zostało prawidłowo zgłoszone, jednak z punktu widzenia etycznego oskarżona mogła mieć uzasadnione wątpliwości co do prawidłowości i legalności postępowania oskarżyciela prywatnego. Zachowanie oskarżyciela prywatnego, który w okresie lęgowym strzelał do ptaków mogło wzbudzać u oskarżonej zdenerwowanie i wzburzenie, które było spowodowane jedynie troską o zwierzęta" – czytamy we fragmencie uzasadnienia.

 

Obrońcy przyrody stanęli przed sądem za utrudnianie polowania. Wśród oskarżonych dziennikarz i adwokat

Link do komentarza
  • 1 rok temu...

"Wszędzie, gdzie się zwrócimy przeciw myśliwskiemu lobby, mamy do czynienia ze stronniczością i układami koleżeńskimi" – mówi mieszkanka gminy Pobiedziska. Jedno z działających tam kół łowieckich ogłosiło, że będzie polować codziennie do końca stycznia. "Jesteśmy bezsilni"— mówią mieszkańcy.

 

Cytat

"Od wielu lat odbijamy się od myśliwskiej ściany" – mówi pani Katarzyna, mieszkanka gminy Pobiedziska pod Poznaniem. Dużą część gminy stanowią lasy, są też jeziora i Park Krajobrazowy Promno z czterema rezerwatami. Mieszkańcy jednak nie mogą z nich korzystać w spokoju. Swoje obwody łowieckie ma tutaj aż dziewięć kół łowieckich. Myśliwi z KŁ nr 85 "Ryś" ogłosili w tym roku polowania codziennie: od 18 października aż do 31 stycznia w godzinach 8-15.

 

A dzień zimą krótki...

 

"Najwyżej ja wyląduję w więzieniu, a ktoś z was na cmentarzu". Bezkarność myśliwych w Pobiedziskach

 

Lasy bezprawia pseudomyśliwych.

Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  • 8 miesiące temu...

Nie dziwię się postawom myśliwych - wszak pełno tam sędziów, posłów... choć je - żeby nie było - jednoznacznie potępiam!!!

 

Pamiętam z dziecięcych lat wiszące za skoki za oknem na mrozie po dwa zające przed każdymi świętami Bożego Narodzenia...

Mój ojciec był myśliwym i jeździł na polowania wraz z sędziami, prokuratorami, dziennikarzami, biskupem...

Po kilku latach odpadł z tej "elity", bo zdrowie nie pozwalało mu pić w takich ilościach, jak mogli inni :bezradny:

A "wiadomo było", że "kto mało pije, ten kabluje"...

Żeby ustrzec się przed takimi podejrzeniami - zrezygnował z uczestnictwa w polowaniach i jeszcze przez jakiś czas odkupował "koty" od znajomych myśliwych...

Po pewnym czasie - nie było na święta "pasztetu z kota":bezradny:

 

Było kiedyś takie zdarzenie, opowiadane w rodzinie, że na przyjęciu, w którym uczestniczyło kilka osób nie związanych z myślistwem, moja kilkuletnia wtedy siostra wbiegła do pokoju pełnego gości i zawołała: "Mamo, daj jeszcze trochę tego pasztetu z kota!"...

Nastąpiła cisza...

Nawet po wytłumaczeniu co to za KOT - mało kto brał się za pasztet...

 

 

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Ja ostatnio też miałem 72, ale po zmianie auta na 60KM i powiedziałem, że jeszcze tydzień wcześniej, jakbym miał 110KM, to na pewno byłoby więcej niż o 23, ale zapłacić 200zł musiałem. Ale ogólnie też na wesoło. Ja też kopie po internecie, a często jest tak, że pod nosem mam ten sam towar czasem nawet 30-40% taniej. Tylko trzeba dobrze poszukać, choć niezawsze to co najtaniej jest ok. Ale różnie to bywa, np z cementem na najbliższym składzie mam po ~20zł ale w workacha papierowych, gdzie cement po dwóch tygodniach zaczyna sam twardnieć. 8km dalej mam po 19zł w workach od środka foliowych, gdzie podejrzewam może stać nawet na deszczu. Na tym pierwszym składzie OSB mają z dostawy, kiedy kupili drogo i się bujają z tym. 3km dalej jest skład, gdzie OSB są najtańsze w Małopolsce, ale nie chcą wozić. Po wykonaniu telefonu do szefa, że będzie tego za ponad 1.5 tysiąca z dowozem nie było problemu. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Może wejdzie lekko pod kątem, dwa kolana nyplowe i w środku filtr lekko wychylony w stronę rewizji.   No to się nabrałem, wsadziłeś tam przedłużkę.  Plombuje się wodomierz  tylko od strony zasilającej ze względu na potrzebę wymiany zaworu odcinającego, kiedyś owszem była plomba z drutu i przechodziła przez oba śrubunki.  \    
    • Dlatego napisałem, trzeba mieć czas i chęć. Jednocześnie. Jeśli czasu nie ma, to trzeba płacić. Nie życzę Ci tego, ale pytałeś skąd ceny. Firmy nie czekają i nie szukają. Ja czas miałem, bo mnie się już nigdzie nie spieszy. Niebieski zapytał mnie na radarze dokąd mi się tak spieszy. Miałem 73 w zabudowanym. Odpowiedziałem, że ja się już nigdzie nie spieszę, tylko auto widocznie z górki przyspieszyło. Był tak zaskoczony oryginalnością wyjaśnienia, ze kazał mi jechać. Bez mandatu.
    • Ale wystarczy poszukać, oczywiście jak się ma czas i chęć. Ja ostatnio kupowałem gładź, taką profesjonalną. W Bricomarche, gdzie w zasadzie wszystko jest najtaniej kosztowała 65zł, ale nie dowiozą mi. Na Allegro 75 plus 20zł za dowóz. Parę linijek poniżej w Google okazało się, że 5km ode mnie chłopak ma 12 wiaderek po 40zł na OLX, podjechałem i mam 19kg profesjonalnej gładzi za pół ceny. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Dlatego ja bym się nie przejmował jak głęboko, bo na tym zboczu i tak ją śnieg zasypie. Dwa, że osadniki, które zapobiegają przedostawaniu się między innymi liści do rury i część z nich, takie które np ja mam są podobnej budowy jak syfon i woda jak ma zamarznąć, to najpierw tam. Btw, jak się liści nie wyciągnie, a na jesień czasem raz w tygodniu wyciągam, to też te liście razem z wodą zamarzną. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka Tak, pomarańczowa. Tylko jak będziesz zasypywał ten zbiornik, to zapytaj producenta jak głęboko ma być zakopany, bo sąsiadowi ostatnio taki piękny niebieski jak batyskaf połamało na następny dzień. Producent nie uznał reklamacji, bo powiedzieli, że zasypali mokrą ziemią. A ja zapytałem sąsiada, co jakby zasypał suchą, a na następny dzień polałby deszcz. Po prostu naładowali tam chyba z metr wysoko ziemi, a powierzchnia tego zbiornika to taka kwadratowa beczka z dziurą w środku, jest z 10m2, więc szacuję, że naebali tam z 15 ton ziemi na ten piękny zbiorniczek i pomimo tego że wyglądał solidnie, to połamał się jak pudełko zapałek. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...