Skocz do zawartości

Jakie kotwy / pasy - uziemienie / przymocowanie zbiornika na wodę do betonu


Recommended Posts

Napisano

Witam.

W najbliższych dniach będę osadzał plastikowy zbiornik na deszczówkę o pojemności 2000 l ( http://tinyurl.com/ju22ymn ) 50 cm pod ziemią. By zbiornik nie został z czasem wypchnięty z ziemi, potrzebuję go obciążyć. W tym celu zostanie wylana zbrojona płyta betonowa (koszt betonu z betoniarni to około 200 zł za 1 metr sześcienny + dowóz około 100 zł). Muszę w jakiś sposób przytwierdzić ten zbiornik do wylanej płyty.

Moje pytania brzmią:

1. Jakie kotwy / pasy zastosować, by nie zardzewiały / nie zgniły przez jak najdłuższy czas ?
2. Jak przymocować pasy do płyty (przed czy po wylaniu betonu?)

Napisano
Cytat

(...) 50 cm pod ziemią. By zbiornik nie został z czasem wypchnięty z ziemi, potrzebuję go obciążyć. (...)


To wkop go głębiej, zamiast zamawiać beton. Obciążysz go z wierzchu ziemią.
Napisano
Cytat

To wkop go głębiej, zamiast zamawiać beton. Obciążysz go z wierzchu ziemią.


W instrukcji jest napisane, że zbiornik może znajdować się maksymalnie 50 cm pod powierzchnią ziemi.
Napisano (edytowany)
To może zrób nad zbiornikiem płytę betonową na czterech słupach.
Zbrojenie słupów zwiążesz ze zbrojeniem płyty. Powołasz taki, wiesz, wielki betonowy stół nad zbiornikiem. Takiego betonowego stołu raczej zbiornik nie podniesie.

Zresztą,
Policzyć sobie możesz wymaganą wielkość (czytaj: ciężar) tego stolika, skoro wiemy, że
- gęstość objętościowa betonu to coś koło 1800kg/m3,
- gęstość objętościowa stali, którą wpakujesz w ten stolik to coś koło 7600kg/m3

Dobierzesz ilość stali i betonową polewę.

Dodatkową zaletą takiego stolika będzie to, że można po takim miejscu ze zbiornikiem jeździć samochodem. Chociaż taka opcja wymagałaby zapewne udziału inżyniera, któren by całość odpowiednio policzył.

Albo: lejesz płytę pod zbiornikiem i pasy robisz z betonu i stali. Nie zardzewieją natenczas.
Innych pomysłów nie mam.
Powodzenia. Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Napisano
A w instrukcji zbiornika nic o tym nie piszą?
Można użyć stalowej taśmy - bednarki jak do uziomów. Dodatkowo pokryłbym ją bitumem dla zabezpieczenia przed korozją. Bednarka przynajmiej 3 mm grubości, np. 3×40 mm.
Można też użyć prętów zbrojeniowych zaiast taśmy.
Potrzebne będa przynajmniej 2 takie pasy (na każdym z końców).
Napisano
W Castoramie widziałem liny plecione z plastiku, o średnicach 2 mm i więcej (tanie i może nierozkładalne). Może warto dodatkowo parę razy przewiązać? Plastik wydaje mi się bardziej odporny na korozję niż stal, tak sobie głośno myślę.
Napisano
Na pewno dodatkowe dowiązanie taką liną nie zaszkodzi. Ale jak jest z ich trwałością nie wiem, nie widziałem ich nawet. Dla lin zabetonuj w płycie kotwy z uchem. Najlepiej ocynkowane i też pokryte jakimś preparatem bitumicznym (np. abizolem).
A gruba bednarka w ziemi po pokryciu bitumem wytrzyma kilkadziesiąt lat.
  • 6 miesiące temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Sufit jest podwieszony na jętkach jaką metodą nie wiem, czy dobrze rozumiem wyznaczyć i wywiercić otwory i rozprowadzić od centralnego przewodu środka sufitu? A co z paroizolacją nie uszkodzę majtając tam jakimś żelastwem czy czymś w środku? A po drugie same otwory Jak zrobię to chyba przedziurawie paraizolację i będę musiał w jakiś sposób to sklejać chyba. Wybacz moje zacofanie nigdy wcześniej tego nie robiłem a chciałbym zrobić. 
    • Bardzo dziękuję!   I powiadasz, że ten wiatr gwiżdże sobie  i z gęstości, i z temperatury...   Filmik mi podesłałeś, ale chyba go nie obejrzałeś...
    • Dziękuję za odpowiedź. Czy można użyć do wymiany dachu drewna "mokrego" z tartaku, a izolację w postaci wełny szklanej rozłożyć na stropodachu a nie bezpośrednio na deskowaniu? Czy też będzie powstawał grzyb? Skłaniam się do wymiany całego dachu, bo nie za bardzo wierzę w odgrzybianie. Może się mylę. Proszę o poradę. Niestety nie znam się na tym. Wykonawca był polecony ...    
    • Czy ten sufit na fotografiach jest podwieszony czy płyty g/k są klejone do sufitu właściwego? To pytanie zasadnicze, chodzi o to czy jest przestrzeń do prowadzenia przewodów. Bo jeśli taka przestrzeń jest, to wybierasz sobie rodzaj i ilość punktów oświetleniowych, trasujesz ich położenie na suficie i rozprowadzasz przewody w tej przestrzeni. Jak to zrobić? Ano wiercisz otwory i wsuwasz stalkę tak, aby dotarła do drugiego otworu i tam ją wyciągasz.  Przewody doczepia się do stalki. Jeśli płyty g/k są przyklejane, to nie ma innego wyjścia jak wycinać w nich kanały do rozprowadzenia przewodów.     Miejsca na lampy wpuszczane w sufit określasz omijając profile konstrukcyjne (ich przebieg masz wyznaczony przez zaszpachlowane wkręty). Lampy wypuszczane odwrotnie, starasz się mocować do profili, to jest pewniejsze niż wszelkie "wynalazki" do mocowania w płycie g/k.    Jeszcze jedna uwaga. Lampy sie grzeją i przy lampach wpuszczanych w sufit ja stosowałem zabezpieczenia folii przed ciepłem w postaci zwyczajnych, ceramicznych doniczek, Trzeba je włożyć nad sufit w miejscu wpuszczanego "oczka" oświetleniowego tak, aby zmieścić ją pod folią. Przy zastosowanej wełnie mineralnej i tak nie pogorszy warunków chłodzenia lampy, a zapewni odsunięcie folii na bezpieczną odległość, aby ciepło od lampy nie powodowało filii jakiejś szkody. Otwory na wsuwanie doniczek trzeba wyciąć, a po ich włożeniu ponownie załatać, nie ma innego wyjścia.    Przy lampach wypuszczanych nie ma tego problemu.  
    • Dzień dobry. Żaden środek nie pomoże jeśli to drewno nie wyschnie, to jest podstawa. Wszystko czego użyjesz będzie na bazie wody, która też będzie musiała odparować.  Tutaj raczej żadne osuszanie nie pomoże.  Teraz ta wełna leży na konstrukcji sufitu podwieszanego? Z tego co widzę to sznurki zostały obcięte i wełna opadła  właśnie na konstrukcje. Jeśli miałaś umowę z wykonawcą to możesz z nim walczyć. Wszytsko zalezy co miałaś zapisane w tej umowie. Jeśli chciałabyś to teraz wszystko wymieniać, to musisz wiedzieć, że koszt suchego drewna, które można by "zamknąć" izolacją będzie 2-3 krotnie wyższy od tego zastosowanego przez wykonawcę. Deskowanie będzie pewnie jeszcze droższe. A jeśli chodzi o twojego majstra: - albo jest totalnym paprokiem, który nie wiedział co się może wydarzyć - albo wiedział Cię lubi i zrobił to z premedytacją - albo jedno i drugie powyżej.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...