Marecki85 Napisano 8 lipca 2014 Udostępnij #1 Napisano 8 lipca 2014 Czy braliście ślub przed zamieszkaniem z partnerką czy po? :P Nam do ślubu zostało pół roku, wszystko powoli domykamy i właśnie pojawiła się opcja żeby razem zamieszkać i zastanawiam się czy to dobry moment podczas tej całej nerwowej przedślubnej atmosfery?Niby już najważniejsze rzeczy mamy usatlone, no ale jednak zostało kilka pierdółek jak doprecyzować menu w restauracji, ogarnąć pierwszy taniec, podziękowania dla rodziców i tort. Ja to tak luźno raczej podchodzę do tematu w przeciwieńswie do narzeczonej która się o wszystko spina,,stąd moje obawy czy teraz to dobry czas na zamieszkanie razem. Link do komentarza
bajbaga Napisano 8 lipca 2014 Udostępnij #2 Napisano 8 lipca 2014 Cytat ....stąd moje obawy czy teraz to dobry czas na zamieszkanie razem. Przewrotnie - w zadnym wypadku teraz - wszak to kilka dodatkowych miesięcy wolności Z drugiej strony, to klamka jeszcze nie zapadła - można testować czy się dotrzecie Link do komentarza
retrofood Napisano 8 lipca 2014 Udostępnij #3 Napisano 8 lipca 2014 Cytat Ja to tak luźno raczej podchodzę do tematu w przeciwieńswie do narzeczonej która się o wszystko spina,,stąd moje obawy czy teraz to dobry czas na zamieszkanie razem. A w czym jej starania przeszkadzają? Niech załatwia! Dziewczynom zawsze się wydaje, że jak będzie pieknie na ślubie, to i w późniejszym życiu tak bedzie. Ale to tylko za pierwszym razem!Za drugim razem są już mądrzejsze... Link do komentarza
Draagon Napisano 8 lipca 2014 Udostępnij #4 Napisano 8 lipca 2014 Ja brałem PO - co nie zmienia faktu, że zdecydowanie lepiej się żyło PRZED Link do komentarza
retrofood Napisano 8 lipca 2014 Udostępnij #5 Napisano 8 lipca 2014 Cytat zdecydowanie lepiej się żyło PRZED W to, to nawet nie śmiałbym wątpić! Link do komentarza
Jani_63 Napisano 8 lipca 2014 Udostępnij #6 Napisano 8 lipca 2014 Cytat Z drugiej strony, to klamka jeszcze nie zapadła - można testować czy się dotrzecie Z wiekiem przychodzi ta mądrość że najlepiej nie tyle "przed" co "bez" Link do komentarza
coolibeer Napisano 8 lipca 2014 Udostępnij #7 Napisano 8 lipca 2014 Jeśli jest taka okazja to zamieszkajcie razem. Zobaczycie czy wszystko między Wami ok... ;) dotrzecie się i może jeszcze zmienicie zdanie co do ślubu ;) heheh Link do komentarza
Marecki85 Napisano 9 lipca 2014 Autor Udostępnij #8 Napisano 9 lipca 2014 Hehehehe, o kurcze, weźcie nie straszcie Chyba nie może być aż tak tragicznie po ślubie ? Swoją drogą w sumie zamieszkać teraz razem i rozstawać się tuż przed ślubem to też lipca jak już wszystko ustawione Teraz jest spór właśnie o podziękowania dla rodziców. Bo mam wrażenie, że ona chce z tego jakąś szopkę zrobić..jakieś występy..czy nie wiem co tam jeszcze. Szanuję naszych rodziców więc chcę żeby to było skromne ale szczere. Link do komentarza
retrofood Napisano 9 lipca 2014 Udostępnij #9 Napisano 9 lipca 2014 Słusznie, tylko wiesz... najpierw jest miłość, później małżeństwo, a potem zaczyna się cyrk!PS. Sprawdź dokładnie, czy Twoja wybranka umie gotować. Link do komentarza
bajbaga Napisano 9 lipca 2014 Udostępnij #10 Napisano 9 lipca 2014 Jakie straszenie A tak nawiasem, to uważaj bo sporo kobiet po ślubie, cierpi na chroniczny ból głowy (raczej stan epidemiologiczny). Link do komentarza
solange63 Napisano 9 lipca 2014 Udostępnij #11 Napisano 9 lipca 2014 Cytat A tak nawiasem, to uważaj bo sporo kobiet po ślubie, cierpi na chroniczny ból głowy (raczej stan epidemiologiczny). ja nie wiem, jakie Wy macie żony, ale:- po pierwsze primo, jeśli boli mnie głowa, to sex poprawia mi nastrój, więc jest znakomitym środkiem przeciwbólowym- po drugie primo, jak mi się nie chce, to po prostu mówię to mężowi, a nie wykręcam się jakimiś dziwnymi bólami Cytat PS. Sprawdź dokładnie, czy Twoja wybranka umie gotować. ... albo sam się naucz dobrze gotować Cytat Teraz jest spór właśnie o podziękowania dla rodziców. Bo mam wrażenie, że ona chce z tego jakąś szopkę zrobić..jakieś występy..czy nie wiem co tam jeszcze. Szanuję naszych rodziców więc chcę żeby to było skromne ale szczere. różne są tradycje, zależy z jakiego rejonu kraju pochodzisz. Przeważnie puszcza się piosenkę "Cudownych rodziców mam" i idzie się do rodziców z kwiatami.My dziękowaliśmy rodzicom w kościele, przy przekazywaniu znaku pokoju, podeszliśmy do nich z kwiatami. Link do komentarza
retrofood Napisano 9 lipca 2014 Udostępnij #12 Napisano 9 lipca 2014 Cytat - po drugie primo, jak mi się nie chce, to po prostu mówię to mężowi, A on tak cierpliwie słucha tego wiecznego monologu? Link do komentarza
bajbaga Napisano 9 lipca 2014 Udostępnij #13 Napisano 9 lipca 2014 A kto pisał o seksie Ale skoro to powiązałaś, to może jednak jest coś na rzeczy A my (a przynajmniej) ja - mamy żony najcudowniejsze na świecie. Link do komentarza
Gość stach Napisano 9 lipca 2014 Udostępnij #14 Napisano 9 lipca 2014 Cytat sporo kobiet po ślubie, cierpi na chroniczny ból głowy Podejrzewam, że w jakiś sposób powodują to obrzędy cywilne i kościelne, czynione w czasie ślubu Link do komentarza
bajbaga Napisano 9 lipca 2014 Udostępnij #15 Napisano 9 lipca 2014 Wypijmy za... samotne kobiety zaproponował biesiadnik (bo picie bez toastu jest alkoholizmem i może skończyć się publikacją taśm) - Dobra żona - powiedział - to taka, która ma męża i kochanka. - Czyżby? - zdziwiłem się - Sądziłem, że to zła żona... - Nie. Zła to taka, która ma tylko kochanka. - Sądziłem, że to upadła kobieta... - Nie. Upadła to taka, która nie ma nikogo. - Sądziłem, że to samotna... - Nie. Samotna to taka, która ma tylko męża. Link do komentarza
retrofood Napisano 9 lipca 2014 Udostępnij #16 Napisano 9 lipca 2014 A potem są skargi... Link do komentarza
Draagon Napisano 9 lipca 2014 Udostępnij #17 Napisano 9 lipca 2014 Cytat Hehehehe, o kurcze, weźcie nie straszcie Chyba nie może być aż tak tragicznie po ślubie ? Swoją drogą w sumie zamieszkać teraz razem i rozstawać się tuż przed ślubem to też lipca jak już wszystko ustawione Teraz jest spór właśnie o podziękowania dla rodziców. Bo mam wrażenie, że ona chce z tego jakąś szopkę zrobić..jakieś występy..czy nie wiem co tam jeszcze. Szanuję naszych rodziców więc chcę żeby to było skromne ale szczere. No i widzisz chopie - to jest właśnie przedsmak małżeństwa. Całe życie szopki urządzają - teraz jeszcze Ci się CHCE na to reagować. A po ślubie 1-2 ( dzień, tydzień, miesiąc, rok - niepotrzebne skreślić ) ci się bunt załączy. I wtedy się zacznie.......Przed ślubem byłeś inny... jakiś taki milszy, chciało ci się, a teraz powiedz że mnie nie kochasz - no powiedz !Lepiej od razu teraz powiedz kategoryczne NIE - ma być tak... i nie chcę słyszeć że ma być inaczej.. Link do komentarza
Gość stach Napisano 9 lipca 2014 Udostępnij #18 Napisano 9 lipca 2014 Nie straszcie go, nie uogólniajcie Da się przeżyć, wprawdzie nikt nie obiecuje samych słonecznych chwil, ale jak to w życiu i pogodzie - trochę tego, trochę tego Zawsze przecież można coś odmienić, a w ostateczności wymienić Przedwczoraj minęła 41 rocznica naszego ślubu i jeszcze żyjemy Wprawdzie nie było wtedy możliwości zamieszkania "na próbę", ale przecież niejedno się "ćwiczyło", się jakoś wybrało, dobrało, jakoś dopasowało, trójkę dzieci wychowało na dobrych ludzi...Próbujcie, bądźcie dla siebie dobrzy, myślcie nie tylko o sobie - ale siebie nie zatracajcie i będzie dobrze Bez takiej nadziei nawet nie próbujcie, dajcie sobie buzi na pożegnanie i nie zawracajcie sobie nawzajem głowy Link do komentarza
bajbaga Napisano 9 lipca 2014 Udostępnij #19 Napisano 9 lipca 2014 Ale coś w tradycji jest:- Mamusiu, a dlaczego panna młoda jest tak ślicznie ubrana w białą sukienkę?- Bo widzisz córeczko, ona chce wszystkim pokazać jak bardzo jest szczęśliwa - To dlaczego pan młody jest ubrany na czarno? Link do komentarza
solange63 Napisano 9 lipca 2014 Udostępnij #20 Napisano 9 lipca 2014 Cytat Ale coś w tradycji jest:- Mamusiu, a dlaczego panna młoda jest tak ślicznie ubrana w białą sukienkę?- Bo widzisz córeczko, ona chce wszystkim pokazać jak bardzo jest szczęśliwa - To dlaczego pan młody jest ubrany na czarno? na szczęście nie wszyscy są ubrani na czarno Link do komentarza
Marecki85 Napisano 9 lipca 2014 Autor Udostępnij #21 Napisano 9 lipca 2014 Hehehe fajnie Was poczytać, humor mi się poprawia przynajmniej Mam nadzieję, że mojej kobiecie nie włączy się ciągły ból głowy Stach oo 41 rocznica? Przywracasz mi wiarę w małżeństwo Draagon noo w sumie prawda, moja już teraz potrafi czasem szopki odstawiać Retrofood skargę sobie kopiuję Solange63 obawiam się właśnie, że dla mojej kwiaty i "cudownych rodziców mama" to będzie za mało... Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 9 lipca 2014 Udostępnij #22 Napisano 9 lipca 2014 Cytat zdecydowanie lepiej się żyło PRZED Bo zakazany owoc zawsze smakuje lepiej Cytat Przedwczoraj minęła 41 rocznica naszego ślubu i jeszcze żyjemy No, Stachu nie wiem czy Ci z tego powodu współczuć czy życzyć kolejnych 41 lat ale nie jestem taki więc Ci życzenia składam oraz Twojej małżonce, że się z Tobą męczy tyle lat Link do komentarza
Gość stach Napisano 9 lipca 2014 Udostępnij #23 Napisano 9 lipca 2014 Cytat Twojej małżonce, że się z Tobą męczy tyle lat Ja też Jej się dziwię Ale dzięki za życzenia Link do komentarza
Gość gawel Napisano 9 lipca 2014 Udostępnij #24 Napisano 9 lipca 2014 (edytowany) Z doświadczenia powiem że absolutnie nie warto brać jakiegokolwiek ślubu. Instytucja małżeństwa przeżyła się niestety Oczywiście każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie. Ja zdecydował bym się na wolny związek partnerski na pewno nie ma jakichś sztucznych ram jak w małżeństwie co powoduje że takie związki oparte sana wzajemnym szacunku ,bardziej niż małżeństwo. Podobny efekt można osiągnąć podpisując intercyzę, w kwestii trwałości związku bo mając to na uwadze na pewno partner nie ocipieje i w dópie mu się nie wywróci i rozstając sie gdy wie że nic nie ugra i zostanie z gołą dópą.Co do wspólnego mieszkania przed ślubem owszem mieszkałem rok i co już dawno sie rozwiodłem to na nic i nie ma żadnego znaczenia absolutnie. Tak w kwestii odpowiedzi na pytanie niniejszego wątku Edytowano 9 lipca 2014 przez gawel (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 9 lipca 2014 Udostępnij #25 Napisano 9 lipca 2014 To ja Ci Piotrze opowiem podobna sytuację. Mój dobry kolega "chodził" (mieszkali razem) z dziewczyną prawie 10 lat aż w końcu zachciało im się ślubu. Wzięli ślub i jak dobrze pamiętam po niecałych dwóch lata wzięli rozwód i jedno na drugie patrzeć nie mogło I teraz nie wiem czy bez ślubu żyje się lepiej? Bo, że po ślubie żyje się inaczej to wiem na pewno Link do komentarza
solange63 Napisano 9 lipca 2014 Udostępnij #26 Napisano 9 lipca 2014 Ślub nie ma tu nic do rzeczy; jeśli kończy się miłość, to trzeba się rozstać. Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 9 lipca 2014 Udostępnij #27 Napisano 9 lipca 2014 Cytat Ślub nie ma tu nic do rzeczy; jeśli kończy się miłość, to trzeba się rozstać. To zależy jak kto na to patrzy. Ślub to nie tylko zabawa i żarcie (wesele) to przysięga. I nie mam tu namyśli ogółu, bo tak jak napisał Piotr każdy przypadek trza rozpatrywać indywidualnie. Znam kilka przypadków rozwodów z powodu , że tak powiem "nie bo nie". Link do komentarza
Gość gawel Napisano 9 lipca 2014 Udostępnij #28 Napisano 9 lipca 2014 Cytat To zależy jak kto na to patrzy. Ślub to nie tylko zabawa i żarcie (wesele) to przysięga. I nie mam tu namyśli ogółu, bo tak jak napisał Piotr każdy przypadek trza rozpatrywać indywidualnie. Znam kilka przypadków rozwodów z powodu , że tak powiem "nie bo nie". Dokładnie,albo sa rozwody gdzie jedna strona zakłada że będzie żyła długo dostatnio i szczęśliwie z innym partnerem, mając małżonka za debila i nagle się okazuje że małżonek znosił sranie po głowie ale jak ktoś rozdrapał to się wkurzył i zmodyfikował scenariusz rozwodowy co podzielił sąd wydając wyrok niezgodny z pozwem małżonka.No i jest problem bo może żyć na wolności długo ale jak dziad kalwaryjski i do tego bez partnera bo się wykruszył po drodze. I tyle. Link do komentarza
Draagon Napisano 9 lipca 2014 Udostępnij #29 Napisano 9 lipca 2014 A chodźta chopy se mecz pooglądamy ( U mnie się nie da - TV zaanektowany ) Ehh małżeństwo - to gdzie te pantofle się chowa ?:P Link do komentarza
TINEK Napisano 9 lipca 2014 Udostępnij #30 Napisano 9 lipca 2014 to tak na tę okoliczność... do przemyślenia Link do komentarza
PeZet Napisano 9 lipca 2014 Udostępnij #32 Napisano 9 lipca 2014 Tinek, świetne. Można tylko dopisać:...Aż pewnego dnia spotkał dziewczynę, która myślała podobnie. Robili razem wszystko co chcieli i żyli długo i szczęśliwie. Link do komentarza
Gość gawel Napisano 9 lipca 2014 Udostępnij #33 Napisano 9 lipca 2014 Cytat Tinek, świetne. Można tylko dopisać:...Aż pewnego dnia spotkał dziewczynę, która myślała podobnie. Robili razem wszystko co chcieli i żyli długo i szczęśliwie. Czy chodzi Ci o pierdzenie ?? Link do komentarza
PeZet Napisano 9 lipca 2014 Udostępnij #34 Napisano 9 lipca 2014 W tej akurat kwestii zdania są podzielone na tych co uważają, że jak najbardziej i tych, co uważają, że pewne sprawy winny odbywać się poza alkową z uwagi na zachowanie osobniczej atrakcyjności i czaru. Zależy to jednak wyłącznie od preferecji i naturalnego doboru. Link do komentarza
Gość gawel Napisano 9 lipca 2014 Udostępnij #35 Napisano 9 lipca 2014 Cytat W tej akurat kwestii zdania są podzielone na tych co uważają, że jak najbardziej i tych, co uważają, że pewne sprawy winny odbywać się poza alkową z uwagi na zachowanie osobniczej atrakcyjności i czaru. Zależy to jednak wyłącznie od preferecji i naturalnego doboru. Gadasz jak Kaczyński Link do komentarza
PeZet Napisano 9 lipca 2014 Udostępnij #36 Napisano 9 lipca 2014 Kaczor w zyciu niepowie opodzielnych zdaniach, coty,gawel. Link do komentarza
Gość gawel Napisano 10 lipca 2014 Udostępnij #37 Napisano 10 lipca 2014 Cytat Kaczor w zyciu niepowie opodzielnych zdaniach, coty,gawel. aaaaaaaaaaaaa o to chodziło ,jaś niedomyślny jestem. Link do komentarza
bajbaga Napisano 10 lipca 2014 Udostępnij #38 Napisano 10 lipca 2014 Karta rowerowa, certyfikat kupna w UC, czy stuła zawiązana przez pazernego służącego, o niczym nie przesądza.To nie od kwitu zależy, czy związek jest udany czy nie - choć rodzaj kwitu, może stanowić pewne utrudnienia (raczej) obyczajowe, w funkcjonowaniu w związku. Link do komentarza
kawuel Napisano 10 lipca 2014 Udostępnij #39 Napisano 10 lipca 2014 Cytat Solange63 obawiam się właśnie, że dla mojej kwiaty i "cudownych rodziców mama" to będzie za mało... Jak będzie jej za mało to niech sama coś wymyśli Albo zapytaj wprost czego chce U nas w tym temacie nie było żadnych szopek. Były właśnie kwiaty, do tego statuetki i do tego taniec rodziców. Koniec. Cytat to tak na tę okoliczność... do przemyślenia Hahaha, genialne Czy nie ma tutaj nikogo zadowolonego z życia małżeńskiego? Link do komentarza
Marecki85 Napisano 10 lipca 2014 Autor Udostępnij #40 Napisano 10 lipca 2014 Cytat Jak będzie jej za mało to niech sama coś wymyśli Albo zapytaj wprost czego chce U nas w tym temacie nie było żadnych szopek. Były właśnie kwiaty, do tego statuetki i do tego taniec rodziców. Koniec.Czy nie ma tutaj nikogo zadowolonego z życia małżeńskiego? A jakie statuetki?A co do życia małżeńskiego to może ja będę pierwszy Link do komentarza
solange63 Napisano 10 lipca 2014 Udostępnij #41 Napisano 10 lipca 2014 Cytat Czy nie ma tutaj nikogo zadowolonego z życia małżeńskiego? ja jestem zadowolona, ale pewnie staż nie ten jak się mój mąż zamieni w bezrobotnego, wielkobrzuchego piwopijcę, którego jedynym hobby jest przełączanie programów w TV, to przyjdę ponarzekać Link do komentarza
bajbaga Napisano 10 lipca 2014 Udostępnij #42 Napisano 10 lipca 2014 Cytat Czy nie ma tutaj nikogo zadowolonego z życia małżeńskiego? A kto powiedział (napisał) że nie jest ?Jak komuś nie pasiło, to uwolnił się, bez względu na rodzaj kwitu - i finito. Link do komentarza
kawuel Napisano 10 lipca 2014 Udostępnij #43 Napisano 10 lipca 2014 Cytat A jakie statuetki? Statuetki z CrystalCiTY. Wrzuć w wujka google to zobaczysz dokładnie jakie Cytat jak się mój mąż zamieni w bezrobotnego, wielkobrzuchego piwopijcę, którego jedynym hobby jest przełączanie programów w TV, to przyjdę ponarzekać Ok, to czekamy Chociaż oczywiście, nie życzę Ci tego! Link do komentarza
Gość gawel Napisano 11 lipca 2014 Udostępnij #44 Napisano 11 lipca 2014 Cytat Jak będzie jej za mało to niech sama coś wymyśli Albo zapytaj wprost czego chce U nas w tym temacie nie było żadnych szopek. Były właśnie kwiaty, do tego statuetki i do tego taniec rodziców. Koniec.Hahaha, genialne Czy nie ma tutaj nikogo zadowolonego z życia małżeńskiego? Ja ja jestem zadowolony,bo juz mam to za sobą Link do komentarza
hipcia99 Napisano 16 września 2014 Udostępnij #45 Napisano 16 września 2014 ja z perspektywy dziewczyny też zastanawiam się właśnie czy takie zamieszkanie przed ślubem jest dobre czy nie za bardzo, my jesteśmy ze sobą od ponad 6 lat ale mieszkamy oddzielniew swoich domach tyle że 4 km od siebie, układa się raz lepiej raz gorzej jak wszedzie, czas na to aby się już zdecydować na amen ale czasem właśnie zastanawiam się jak to wygląda i czy dogadamy się jak zamieszkamy razem a nie tak z doskoku jak to czasem się trafia oboje mamy mocne charaktery- najwyżej się powybijamy Link do komentarza
Młody91 Napisano 22 września 2014 Udostępnij #46 Napisano 22 września 2014 Cytat ja z perspektywy dziewczyny też zastanawiam się właśnie czy takie zamieszkanie przed ślubem jest dobre czy nie za bardzo, my jesteśmy ze sobą od ponad 6 lat ale mieszkamy oddzielniew swoich domach tyle że 4 km od siebie, układa się raz lepiej raz gorzej jak wszedzie, czas na to aby się już zdecydować na amen ale czasem właśnie zastanawiam się jak to wygląda i czy dogadamy się jak zamieszkamy razem a nie tak z doskoku jak to czasem się trafia oboje mamy mocne charaktery- najwyżej się powybijamy u nas staż mieszkania przed ślubem to 1 rok. każdemu polecam takie rozwiązanie. Dużo się można o drugiej połówce dowiedzieć. Link do komentarza
honig45 Napisano 10 sierpnia 2015 Udostępnij #47 Napisano 10 sierpnia 2015 Oj tak, pierwszy rok jest najcięższy, bo trzeba się do siebie przyzwyczaić. My zamieszkaliśmy razem dopiero po ślubie i nie wiem, czy bym tego nie zmieniła gdybym mogła cofnąć czas. Z drugiej strony jednak, jak dojdzie do konfliktu, to bez ślubu łatwiej spakować walizki i wyjść. Po ślubie coś nas już wiąże i mamy poczucie, że jest o co walczyć - to nas popycha do działania:) Link do komentarza
Dacheo1979 Napisano 18 grudnia 2015 Udostępnij #48 Napisano 18 grudnia 2015 ślub nie jest taki straszny, a mieszkanie razem przed ślubem czy po ślubie nie ma znaczenia, tak naprawdę liczy się przecież odpowiedzialność i dojrzałość. Link do komentarza
pomyslove Napisano 26 lipca 2016 Udostępnij #49 Napisano 26 lipca 2016 To wszystko zależy jakie kto ma zasady. Niektórzy nie uznają mieszkania przed ślubem. Link do komentarza
magfix Napisano 9 września 2016 Udostępnij #50 Napisano 9 września 2016 Według mnie lepiej przed ślubem zamieszkać, brudy szybciej wyjdą na jaw :P :P Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się