PeZet Napisano 12 lutego 2014 #1 Napisano 12 lutego 2014 Padła mi stara lutownica, stąd pytania do praktyków:- W jaką zaopatrzyć się lutownicę, żeby móc lutować i tradycyjne (czytaj: większe) podzespoły, jak i te miniaturowe SMD - procesory, rezystory, kondensatory?- Jakiej mocy lutownica będzie najlepsza? 60W? 45W?- Czy da radę wyposażyć się w coś uniwersalnego, czym zlutuję końcówkę wiązki przewodu o przekroju 6mm2 i wlutuję procesor atmega?- Lutownica stożkowa z grotem stalowym czy miedzianym?- A może transformatorowa?- Czy wśród dostępnych lutownic są lepsze i gorsze?Dotychczas miałem jakąś 60W toptools. Służyła z 11 lat, ale pracowała bardzo krótko.Co poza tym?KalafoniaPastaGąbki - jakieś. Jakie?
Gość mhtyl Napisano 12 lutego 2014 #2 Napisano 12 lutego 2014 Ja mam transformatorówki 60 do 100 W, i dwie kolbowe dużej mocy (nie pamiętam) i kilka rodzai grubości drutu cynowego, a do lutowania używam pasty (super się sprawdza ) jak i kwasu do grubszych rzeczy.I powiem Ci tak, mając kilka lutownic w zasadzie używam tylko dwoch bo najlepiej mi sie nimi pracuje. Czyli są lepsze i gorsze Taką lutownica najlepiej mi się lutuje o mocy 60W i taka mogę polecićA takiej stanowczo nie polecam,mam taka 100W i nie klei mi się lutowanie niąKolego używa podobnej (tej co na fotce) do elektroniki, jest to wg niego uniwersalna maszyna. A ile kosztuje to sobie zapewne znajdziesz.Tyle co mogę podpowiedzieć , to do niektórych podzespołów elektronicznych nie może być zbyt duża temperatura bo można je uszkodzić.
animus Napisano 12 lutego 2014 #3 Napisano 12 lutego 2014 (edytowany) Mam takądo precyzji mocniejszą od pokazanej :a to do miniaturyzacji groty Edytowano 12 lutego 2014 przez animus (zobacz historię edycji)
coolibeer Napisano 13 lutego 2014 #4 Napisano 13 lutego 2014 Piotrze ja mam taką ale lutuję głównie kable ale również poczytam twój temat bo muszę coś niecoś polutować mniejszego i zastanawiam się nad kupnem innej
retrofood Napisano 13 lutego 2014 #5 Napisano 13 lutego 2014 http://pl.wikipedia.org/wiki/Stacja_lutowniczahttp://majsterkowo.pl/forum/stacja-lutownicza-t1008.htmlhttp://www.elektroda.pl/rtvforum/topic179489.htmlhttp://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1004412.html
coolibeer Napisano 13 lutego 2014 #6 Napisano 13 lutego 2014 Pezet wyczytałem że dla ciebie najlepszy zakup to by była właśnie stacja lutownicza. Dlaczego? Dlatego że masz możliwość ustawienia temperatury bo niektóre elementy jak już zdążyłeś zauważyć są wrażliwe na temperaturę. Może element nie od razu zostaje spalony ale często skraca się jego żywotność i stabilność pracy. Więc pomyśl aby pójść w tym kierunku A co do lutowania SMD to 40W była by chyba najlepsza.
retrofood Napisano 13 lutego 2014 #7 Napisano 13 lutego 2014 Cytat Może element nie od razu zostaje spalony ale często skraca się jego żywotność i stabilność pracy. Więc pomyśl aby pójść w tym kierunku Przegrzanie najpierw odkleja ścieżkę druku od płytki. Potem już nie ma do czego przylutować.
coolibeer Napisano 13 lutego 2014 #8 Napisano 13 lutego 2014 Cytat Przegrzanie najpierw odkleja ścieżkę druku od płytki. Potem już nie ma do czego przylutować. Dzięki przyda się ta informacja
Gość mhtyl Napisano 13 lutego 2014 #9 Napisano 13 lutego 2014 Cytat Przegrzanie najpierw odkleja ścieżkę druku od płytki. Potem już nie ma do czego przylutować. Można to jeszcze uratować dolutowując cienki drucik miedziany łączący uszkodzony kawałek ścież z dobrym.A taką lutownice to pokazał Michał, też posiadam i też ja polecam, dobrze się nią lutuje.
bajbaga Napisano 13 lutego 2014 #10 Napisano 13 lutego 2014 Nie można do lutowań precyzyjnych (lutowanie procesorów, elektroniki, itp.) stosować lutownic zasilanych 230V,Do tego typu prac, stosuje się lutownice zasilane 12V i o mocy 8 do 20W.Polecam urządzenia typu: http://rafig.pl/stacja-lutownicza-zd-927-mini-8w.html (grot dostępny w cenie około 2,5zł)Można też pod tą stacje podpiąć inną lutownicę - polecam: http://sklep.avt.pl/minilutownica-grzalkow...w-12v-4038.html , która jest znacznie lepsza od tej w stacji wyżej, bo grot jest miedziany. Można ją zasilać innym zasilaczem np. od kolejki.Ps.Do tej ostatniej lutownicy grot kosztuje około 8zł - ale się opłaca, bo bardzo równomiernie odprowadza temperaturę (końcówka osiąga temp. do 400 stopni). 1
animus Napisano 13 lutego 2014 #11 Napisano 13 lutego 2014 (edytowany) Cytat Przegrzanie najpierw odkleja ścieżkę druku od płytki. Potem już nie ma do czego przylutować. Dokładnie ,jak się odklei przegrzeje od płytki to więcej kalafonii można pozostawić na płytce ale praktycznie ścieżka trzyma się elementu przylutowanego jego nóżki,jak się złamie to trzeba mostek zrobić a to dopiero sztuka.A odlutowywanie spalanego procesora może doprowadzić do uszkodzenia płytki . Edytowano 13 lutego 2014 przez animus (zobacz historię edycji)
bajbaga Napisano 13 lutego 2014 #12 Napisano 13 lutego 2014 Cytat A odsalutowywanie spalanego procesora może doprowadzić do szkodzenia płytki . Odsysacz cyny (kilka zł) lub z grzałką (kilkanaście zł), albo plecionka lutownicza (kilka zł) - bez tego ani rusz, także podczas wlutowywania.Ps. Polecam plecionki
animus Napisano 13 lutego 2014 #13 Napisano 13 lutego 2014 Cytat Odsysacz cyny (kilka zł) lub z grzałką (kilkanaście zł), albo plecionka lutownicza (kilka zł) - bez tego ani rusz, także podczas wlutowywania.Ps. Polecam plecionki Nie wiem skąd się to odsalutowywanie zamiast odlutowanie wzięło .
PeZet Napisano 13 lutego 2014 Autor #14 Napisano 13 lutego 2014 Plecionka albo zwykły przewód 1-1,5mm2
Gość gawel Napisano 13 lutego 2014 #16 Napisano 13 lutego 2014 Pewną pomocą w lutowanie jest uzycie kwasu poprzez dotkniecie na moment grotem lutownicy do polpiryny S, uwaga na opary bo dusi ale działa wykwasza lepiej niż kalafonia
animus Napisano 13 lutego 2014 #17 Napisano 13 lutego 2014 Cytat Plecionka albo zwykły przewód 1-1,5mm2 Może zamiast wydawać kasę na specjalistyczne lutownice, zanieś gdzieś do "warsztatu samochodowego " wlutują sam procesor, a pojedyncze pierdołki sam dolutujesz.
PeZet Napisano 13 lutego 2014 Autor #18 Napisano 13 lutego 2014 Wiesz, równie dobrze można kupić gotowe urządzenie. Po co lutować. Nawet dom gotowy można kupić.
coolibeer Napisano 13 lutego 2014 #19 Napisano 13 lutego 2014 Cytat Ja stosuję tylko odcycacz. rozwiń jak to działa ;)
animus Napisano 13 lutego 2014 #20 Napisano 13 lutego 2014 (edytowany) Cytat Wiesz, równie dobrze można kupić gotowe urządzenie. Po co lutować. Nawet dom gotowy można kupić. Nie oto chodziło ,wiem ile satysfakcji ,tymi rękoma ,taki drobny szczegół nie ma znaczenia , tak patrząc to i bufor też można wyspawać , kominek zbudować itd...na pewno nie będzie tu ujmy . Edytowano 13 lutego 2014 przez animus (zobacz historię edycji)
PeZet Napisano 13 lutego 2014 Autor #21 Napisano 13 lutego 2014 Bajbaga dobrze opisał lutowanie procesora, to idzie opanować. Pozwolę sobie zacytować:post 1724 Cytat Jeśli można - można ?1. Płytka powinna być zabielona, jeśli nie jest to:- oczyszczamy miejsce lutowań (na płytce) z tłuszczu (najlepiej acetonem lub benzyną ekstrakcyjną) za pomocą wacika do uszów,- nakładamy cieniuteńką warstwę cyny na wszystkie punkty lutowania procesora,2. Jeśli mamy płytkę (już) zabieloną to:- przecieramy płytkę i wypustki procesora,- układamy procesor na punktach lutowniczych,- mocujemy w tym miejscu imakiem lub innym sposobem,- końcem grota rozgrzewamy cynę, tak aby złapała końcówkę procesora.3. Po zakończeniu lutowania, znów przecieramy rzeczonym wacikiem.4. Przed każdym lutowaniem punktu, należy grot przeczyścić, najlepiej przesuwając nim po salmiaku lub "twardej" zwilżonej gąbce.5. Żel do lutowania miedzi, na takiej małej powierzchni, może spowodować zimny lut.
bobiczek Napisano 13 lutego 2014 #22 Napisano 13 lutego 2014 Cytat Może zamiast wydawać kasę na specjalistyczne lutownice, [b]zanieś gdzieś do "warsztatu samochodowego[/b] " wlutują sam procesor, a pojedyncze pierdołki sam dolutujesz. albo do Witolda Lutosławskiego - też chyba nieźle lutuje.A i Diablo Włodarczyk - ten też powinien dobrze przylutować, wydaje mi się.....
retrofood Napisano 13 lutego 2014 #23 Napisano 13 lutego 2014 Cytat Pewną pomocą w lutowanie jest uzycie kwasu poprzez dotkniecie na moment grotem lutownicy do polpiryny S, uwaga na opary bo dusi ale działa wykwasza lepiej niż kalafonia Broń cię Panie Boże! Polopiryną, to se można ocynkówkę na dachu lutować, albo tłumik do traktora, a nie elektronikę.
retrofood Napisano 13 lutego 2014 #25 Napisano 13 lutego 2014 Cytat Bajbaga dobrze opisał lutowanie procesora, to idzie opanować. Pozwolę sobie zacytować:post 1724 Dajże spokój...A po co stacja lutownicza ma gorące powietrze?A poza tym, żadnej benzyny, to nie silnik! Stosujemy wyłącznie spirytus i to czysty, żaden denaturat!!!A przetarcie papierem, to tylko polerka, granulacja 1000.
animus Napisano 13 lutego 2014 #26 Napisano 13 lutego 2014 Cytat Dajże spokój...A po co stacja lutownicza ma gorące powietrze?A poza tym, żadnej benzyny, to nie silnik! Stosujemy wyłącznie spirytus i to czysty, żaden denaturat!!!A przetarcie papierem, to tylko polerka, granulacja 1000. Reto weź mu przylutuj
coolibeer Napisano 13 lutego 2014 #27 Napisano 13 lutego 2014 Cytat Reto weź mu przylutuj chyba odcycaczem... ;)
animus Napisano 13 lutego 2014 #28 Napisano 13 lutego 2014 Cytat albo do Witolda Lutosławskiego - też chyba nieźle lutuje.A i Diablo Włodarczyk - ten też powinien dobrze przylutować, wydaje mi się..... Witold jest już w stanie spoczynku jak pamiętam.
bajbaga Napisano 13 lutego 2014 #29 Napisano 13 lutego 2014 Cytat Dajże spokój...A po co stacja lutownicza ma gorące powietrze? Jakie powietrze ? To jest zwykła grzałka - tak na marginesie są mini lutownice zasilane z USB.Co do spritu, to prawda, ma jedną wadę - korci Nigdy, przenigdy nie przeciera się papierem - nawet z granulacją 1.00.000.000 .Scalaki mają fabrycznie bielone końcówki - przy lutowaniu takich układów jest odwrotnie niż przy lutowaniu "normalnym".Tu rozgrzewa się tylko cynę, a nie powierzchnie lutowane.
bajbaga Napisano 13 lutego 2014 #30 Napisano 13 lutego 2014 "Sposób" i polecana lutownica, pozwalają na codzienną pracę przy np. takich "scalakach". Ps. Zapałka typowa (uprzedzając pytania) - scalak (w zasadzie wzmacniacz) zasilany 1,5V
Gość mhtyl Napisano 13 lutego 2014 #31 Napisano 13 lutego 2014 Cytat "Sposób" i polecana lutownica, pozwalają na codzienną pracę przy np. takich "scalakach".[attachment=18449:IMG_2014...3_142721.JPG]Ps. Zapałka typowa (uprzedzając pytania) - scalak (w zasadzie wzmacniacz) zasilany 1,5V Ale bez takiego czegoś- trzeciej ręki, nie da rady takie coś zlutowaćteż mam takie cudo
PeZet Napisano 13 lutego 2014 Autor #32 Napisano 13 lutego 2014 No właśnie, coś mi nie pasowało. Czy ja ślepy czy co? Ja jedno oko przymykam lutując, a gość na filmie śmiga jak wariat.Potrzebna mi - lupa. Bo bez lupy Lut do :scratching:.I sam lutownik - :scratching:.
bajbaga Napisano 13 lutego 2014 #33 Napisano 13 lutego 2014 Na tym imaku lupa jest jak ..... - też trzeba przymykać oko, a i ustawienie pola - problematyczne.Raczej polecam lupę stacjonarną większą - najlepiej podświetlaną. Przydaje się także do innych prac.
retrofood Napisano 13 lutego 2014 #34 Napisano 13 lutego 2014 Cytat Jakie powietrze ? To jest zwykła grzałka - tak na marginesie są mini lutownice zasilane z USB.Co do spritu, to prawda, ma jedną wadę - korci Nigdy, przenigdy nie przeciera się papierem - nawet z granulacją 1.00.000.000 .Scalaki mają fabrycznie bielone końcówki - przy lutowaniu takich układów jest odwrotnie niż przy lutowaniu "normalnym".Tu rozgrzewa się tylko cynę, a nie powierzchnie lutowane. Z przecieraniem, odniosłem się do Twojej wypowiedzi, odnośnie płytki i chodzi o wyrównywanie pól lutowniczych po ich przygotowaniu.
bajbaga Napisano 13 lutego 2014 #35 Napisano 13 lutego 2014 Technika jest taka, że "ciągnie" się łezkę, której grubsza część jest w miejscu lutowania układu (procesora) z obwodem płytki - czyli nic się nie wyrównuje, a cyna "rozlewa" się sama pod "nóżki" procesora. Takie postępowanie w zasadzie eliminuje możliwość przegrzania elektroniki.
animus Napisano 13 lutego 2014 #37 Napisano 13 lutego 2014 (edytowany) Cytat No właśnie, coś mi nie pasowało. Czy ja ślepy czy co? Ja jedno oko przymykam lutując, a gość na filmie śmiga jak wariat.Potrzebna mi - lupa. Bo bez lupy Lut do .I sam lutownik - . W Lidlu widziałem takie lupyhttp://www.lidl-service.com/static/13515343/pic/main.jpeg Edytowano 13 lutego 2014 przez animus (zobacz historię edycji)
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się