Skocz do zawartości

Drzwi Windoor - zła jakość i zła obsługa klienta


Recommended Posts

O tym, że chciwość jest grzechem i że za grzechy należy płacić przekonałem się kupując drzwi firmy Windoor.

Kupiłem je bo nie oszukujmy się, są tanie. Szczególnie jeśli porównamy je do konkurencji. Słyszałem już wcześniej, że nie są one najlepszej jakości ale pomyślałem, że wiele przecież nie ryzykuję bo jeśli jakieś z tych drzwi okażą się złe to je po prostu wymienię. Niestety okazuje się, że jest to niemożliwe.

Drzwi zakupiłem bezpośrednio od producenta. W partii 8 drzwi okazało się że jedne z nich były niestety uszkodzone. Problem ten odkryłem już na drugi dzień po odebraniu tych drzwi. Po zwróceniu się z prośbą o ich wymianę pracownik firmy Windoor najpierw zaczął się za mną spierać ze on wcale nie wie czy te drzwi to były uszkodzone przez firmę Windoor czy też przeze mnie. Uszkodzenie polega na odprysku lakieru w okolicach zamkach. Później zorientował się że mierzyłem je już do futryny (wtedy to właśnie zauważyłem że są uszkodzone) no i radośnie stwierdził, że on mi tej reklamacji nie uzna bo te drzwi nie mogą nosić żadnych śladów użytkowania. Jeśli noszą ślady użytkowania to oni mi tej reklamacji nie uwzględni.

Pracownik firmy Windoor okazał się jednak bardzo pomocny bo zaproponował mi że mogę sobie kupić za to nowe drzwi. Ale te stare to muszę sobie zabrać bo im się do śmietnika niestety nie zmieszczą. Przez chwilę myślałem że jestem w ukrytej kamerze ale to niestety było na prawdę.

Ale ponieważ mądry jest Polak po szkodzie to chciałem, żebyście uczyli się na moich błędach i unikali firmy Windoor. Bo nie dość, że mają kiepski towar to w tej firmie po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględnia się.
Link do komentarza
Cytat

Jak możesz to pokaż to uszkodzenie.Zrób jakąś fotkę chętnie pooglądam ja i inni.



Errata: Dwoje drzwi. Moja żona teraz odkryłą, że jeszcze jedne drzwi mają wady produkcyjne. Tych drugich już nie będę próbował wymieniać. Albo celowo upychają drugi gatunek pomiędzy pierwszym albo wcale nie kontrolują jakości zanim drzwi opuszczą fabrykę.

Zdjęcia wyślę jutro. Mam nadzieję że uda mi się je zrobić. Drzwi są białe więc się trudno fotografuje.
Link do komentarza
Cytat

Errata: Dwoje drzwi. Moja żona teraz odkryłą, że jeszcze jedne drzwi mają wady produkcyjne. Tych drugich już nie będę próbował wymieniać. Albo celowo upychają drugi gatunek pomiędzy pierwszym albo wcale nie kontrolują jakości zanim drzwi opuszczą fabrykę.

Zdjęcia wyślę jutro. Mam nadzieję że uda mi się je zrobić. Drzwi są białe więc się trudno fotografuje.



Errata2: Troje (!) drzwi jest źle wyprodukowanych. Okazuje się, że jeszcze dwoje ma pofałdowaną powierzchnię. Ponieważ są jednolite białe to nie rzucało się to w oczy. Żona to właśnie odkryła odkurzając je. No i jest do tego jeszcze jedna plama na lakierze. Troje drzwi z wadami fabrycznymi na 8 to jeszcze gorzej niż się spodziewałem :-S Tym bardziej, że reklamacji nie uwzględnia się. Zdjęcia jutro. Edytowano przez Mściwój (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Jak możesz to pokaż to uszkodzenie.Zrób jakąś fotkę chętnie pooglądam ja i inni.



Pierwsze uszkodzenie którego mi Windoor nie uznał i nie chcieli tego przyjąć do reklamacji. W momencie kiedy je odkryłem klamka nie była jeszcze zamontowana.

DSC01446.jpg



Tutaj widać jest plamę na lakierze. Plama nie jest niestety do zamalowania bo wygląda jakby im w tym miejscu materiał nasiąknął jakimś płynem przez co zmienił nie tylko kolor ale i strukturę.

DSC01446.jpg



Tutaj jest widoczna pionowa fałda na drzwiach przy ich prawej krawędzi. Jest to wgłębienie które przebiega przez całą długość drzwi.

DSC01446.jpg



Mam jeszcze jedne drzwi z podobną fałdą ale w poprzek. Niestety nie jestem w stanie zrobić jej dobrego zdjęcia. Drzwi są jednolite białe i aparat nie łapie mi ostrości.

Jedyny wniosek jaki mi się nasuwa to jest po prostu ogromna niechlujność przy produkcji drzwi w firmie Windoor.

No to tyle. Jeśli chcecie więcej to zapraszam do salonów firmy Windoor. Na pewno Was nie zawiodą. Edytowano przez Mściwój (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Jednym słowem ... zakupiłeś drzwi które powinny znaleźć się na śmietniku, a nie w sprzedaży.

Ja bym nie odpuściła firmie, bo nie płaciłeś chyba za towar wadliwy tylko pełnowartościowy



Nie chce mi się z nimi walczyć. Podejrzewam, że moje drzwi to jest statystycznie reprezentatywna próbka produktów tej firmy. Czyli po prostu produkują i sprzedają tandetę. Nie chcą wymieniać towaru na lepszy bo wtedy nie wyszli by na swoje. Zamiast się z nimi użerać stwierdziłem że opiszę swój przypadek na internecie. Z tego co widzę nie jestem pierwszym klientem którego Windoor potraktował w ten sposób.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Witam. Klient zakupil 8szt drzwi, wszystko sie zgadza... Otrzymal fakturke, drzwi praktycznie od ręki... Towar odebral bez zadnych zastrzezeń... Po dwoch dniach przyjechal reklamowac drzwi z wyraznym uderzeniem4 na srodku drzwi ( ciezko nie zauwazyc, choc odbierajac nie mial zadnych zastrzezeń), drzwi Firma byla sklonna wymienic... Szkoda tylko ze klient nie poinfomowal ze drzwi sobie juz podcial jakies 4 cm... Wiec rodzi sie takie pytanie?? Kupuje drzwi, przygotowuje je do podciecia i nie widze tak widocznego wgniecenia??? Sami sobie Panstwo odpowiedzcie... Podcinam drzwi wieszam az tu nagle dostrzegam wade...Pretensje Klienta sa bezzasadne i oskarzanie o sprzedanie wadliwych drzwi conajmniej podejrzane jaki bezpodstawne (skrzydlo podciete nie podlega reklamacji, jest to punkt zawarty w karcie)... Klient moze miec swoje zdanie i jak najbardziej trzeba je szanować ale pretensje musza byc adekwatne do sytuacji.. Jezeli nie jestem zadowolony i mi sie nie podoba oddaje w stanie nienaruszonym i odzyskuje gotowke i tak klient powinnien zrobić... A jezeli uwaza ze sprzedajemy tandete zapraszam do sprwadzenia naszych komentarzy na allegro nick. windoor99... Wspolpracujemy z CASTORAMA, PRAKTIKEREM, BRICO DEPOT i kilkoma innymi sklepami sieciowymi... Nie sadze aby tylu odbiorców bylo zainteresowanymi jak to klient okresli "tandeta".... A klienta serdecznie pozdrawiamy i zyczymy wszystkiego dobrego
Link do komentarza
Prawda, po "przycięciu" przez użytkownika, towar nie podlega żadnym przepisom o niezgodności towaru z umową, ani gwarancyjnych - pozostaje tylko dobra wola firmy.

Nie mniej jednak, jeśli pozostałe nie zostały "przycięte", należy je zgłosić jako niezgodne z umową i firma musi uwzględnić i załatwić reklamację.
Link do komentarza
Witam. Tak zgadza sie wszystko.. Ale klient reklamowal tylko jedne drzwi te przyciete... A co wad innych tez bym sie zastanowił bo wątpie w nie... Odchodzac odgrażał sie juz że nas opisze, że zrobi nam odpowiednia reklame itd.. Przepraszam ale tak problemów sie nie rozwiązuje....
Link do komentarza
Cytat

Pretensje Klienta sa bezzasadne skrzydlo podciete nie podlega reklamacji, jest to punkt zawarty w karcie


Zastanawia mnie tylko jedno jeżeli skrzydło podcięte nie podlega reklamacji to po co WINDOOR-owi drzwi uszkodzone a nie podcięte ,jeżeli są wadliwe to nadają się tylko na smietnik ,jeżeli jednak po reklamacji trafiają do wtórnego obrotu ,to czekają aż przyjedzie po nie Stevie Wonder.


Morał z tego taki kazde dzwi z pakietu "taniość" trzeba rozpakować i oglądać do bólu w oczach.

Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
Cytat

Witam. Tak zgadza sie wszystko.. Ale klient reklamowal tylko jedne drzwi te przyciete... A co wad innych tez bym sie zastanowił bo wątpie w nie... Odchodzac odgrażał sie juz że nas opisze, że zrobi nam odpowiednia reklame itd.. Przepraszam ale tak problemów sie nie rozwiązuje....



Te zdjęcia wykonałem je u siebie w domu. Ja mam prawdę i rację klienta, którem sprzedano kiepski towar i odmówiona reklamowania go. Internet jest jedyną efektywną formą walki z nieuczciwymi sprzedawcami, którzy oferują towar kiepskiej jakości. Jeśli kogoś nie przekonałem. To nie ma sprawy. Idźcie do salonu sprzedaży firmy Windoor i przekonajcie się sami.

Zdjęcia które wykonałem to nie jest fotomontaż ale to zdjęcia Waszych drzwi które teraz "zdobią" mi mieszkanie. Patrząc się na nie codziennie przypominam sobie o tym jaki to głupi byłem chcąc wspierać lokalny przemysł.

Cytat

Zastanawia mnie tylko jedno jeżeli skrzydło podcięte nie podlega reklamacji to po co WINDOOR-owi drzwi uszkodzone a nie podcięte ,jeżeli są wadliwe to nadają się tylko na smietnik ,jeżeli jednak po reklamacji trafiają do wtórnego obrotu ,to czekają aż przyjedzie po nie Stevie Wonder.


Morał z tego taki kazde dzwi z pakietu "taniość" trzeba rozpakować i oglądać do bólu w oczach.



Dokładnie tak! Windoor zapewne będzie próbował "upchnąć" je znowu. Tak samo jak je wepchnęli mi. Z drugiej strony nie otrzymałem warunków gwarancji w momencie zakupu ani nie zostałem poinformowany o jakichkolwiek ograniczeniach w warunkach gwarancji.

Oczywiście możemy się długo sprzeczać z firmą Windoor i oni zapewne mogą wymyśleć 1000 powodów z jakich nie chcieli mi przyjąć reklamacji dlatego też nie chciało mi się dochodzić moich praw przed sądem konsumenckim.

Końcową ocenę pozostawiam innym forumowiczom - tzn. potencjalnym klientom. Jeśli uważacie, że Windoor ma rację sprzedając mi kiepski towar i nie przyjmując reklamacji. To zapraszam do salonów tej firmy. Jeśli jednak uważacie, że ta sprawa brzydko pachine. To trzymajcie się z daleka.

Pamiętajcie jednak, że firma Windoor nie tylko Wam odmówi przyjęcia reklamacji ale posądzi Was o to, że jesteście KŁAMCAMI jeśli się komukolwiek odważycie poskarżyć, zamiast w godności i odosobnienu żałować swojego zakupu.

ZGROZA! Edytowano przez Mściwój (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

trudno się nie zgodzić, tym bardziej czytając posty "pokrzywdzonego"



Jak to mówią Rosjanie którzy znają angielski "Be my guest". Jeśli uważasz, że te zdjęcia które zrobiłem to jest fotomontaż na miarę "Gwiezdnych Wojen" a Windoor ma rację sprzedając kiepski towar i nie przyjmując reklamacji to kup sobie drzwi w firmie Windoor. Zapraszam. Proszę tylko później nie skarżyć się na forum bo wówczas be litości rzucę "A nie mówiłem!". Edytowano przez Mściwój (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

A co to ma wspólnego ze sprawą - reklamacja dotyczy (powinna dotyczyć) niezgodności towaru z umową.



No ma i to dużo. Kiedy w momencie zakupu przedsiębiorca daje się elegancką papierową podpisaną i podstempelkowaną gwarancję gdzie drobnym druczkiem są wymienione zasady jej świadczenia to pokazuje się, że przedsiębiorca do czegoś się zobowiązuje i poważnie podchodzi do interesu. Jeśli jednak czegoś takiego nie daje no to wówczas dochodzenie jakichkolwiek praw jest dużo utrudnione bo wiele zależy od widzimisię sprzedawcy/usługodawcy. Może on (tak jak w moim przypadku) na bieżąco wymyślać dlaczego nie będzie respektował gwarancji i nie ma tak na prawdę punktu zaczepienia, żeby go ciągać po sądach. Kupując odkurzacz, pralkę, kanapę czy też sedes otrzymywałem elegancki papier na którym są określone warunki gwarancji. A w Windoor nie.

To że Windoor "deafaultowo" nie daje czegoś takiego swoim klientom to jeszcze jeden dowód na to, że ma raczej nieczyste intencje. Tzn. chce jak najbardziej utrudnić klientom dochodzenie swoich spraw. Nie przedstawiając warunków gwarancji w momencie dostarczenia towary firma ta może po fakcie w dowolny sposób naginać warunki świadczenia gwarancji tak aby uniknąć odpowiedzialności. Edytowano przez Mściwój (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

A po kiego gwarancja - co ona daje?

Co Cię obchodzą warunki gwarancji, skoro towar nie jest zgodny z umową i to w chwili zakupu ?



Rozumiem. Zgadza się. Masz rację. Gwarancja rzeczywiście nie ma tutaj nic do rzeczy.

Towar był od nowości wadliwy. Niestety są to już w tym momencie dywagacje czysto teoretyczne. Nie podejrzewam aby mi to w czymkolwiek pomogło w zmuszeniu Windooru do wymiany drzwi na takie bez wad produkcyjnych.
Link do komentarza
Cytat

Założysz się ?

Złuż u sprzedawcy, na piśmie zawiadomienie o niezgodności towaru z umową, polegającej na : .....................

Ps. Reklamowałeś tylko jedne drzwi, te przycięte, tak wiec nie pisz w liczbie mnogiej.



Tak. Reklamowałem tylko jedne. Ale do reklamacji nadaje się trzy. Reszty już nie reklamowałem bo po doświadczeniach z pierwszymi mi się już nie chciało. Nie rajcują mnie pyskówki ze sprzedawcami. Wyślę do nich pisemną skargę. Zobaczymy co powiedzą.

PS: Słowo "drzwi" nie występuje w liczbie pojedynczej :-P Edytowano przez Mściwój (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

"Ujadasz" tu, a nie tam - na jedno wychodzi.

I nie skargę - tylko niezgodność towaru z umową (na podstawie ustawy konsumenckiej).



Nie na jedno i to samo. Zasadniczo sprawę ujmując położyłem na nich lachę. W kontakcie "oko w oko" z personelem firmy zostałem osaczony przez ludzi którzy mi delikatnie mówiąc dawali do zrozumienia "Spadaj frajerze. Kasę zgarnęliśmy a teraz to twój problem." Sprzedawca nie był tutaj jedyną osobą która mnie zaatakowała. Jakakolwiek dalsza dyskusja z nimi wydawała i wydaje mi się bezcelowa. Według mnie dopóki sprawa pozostaje pomiędzy Windoorem i "frajerem" które teraz nie wiadomo o co się "pulta" klient nie ma z nimi szans. Jest to tzw. kupa złego na jednego.

Opisanie tego co robi Windoor na szerszym forum to był taki mój plan minimum. Sposób załatwienia tej sprawy przez Windoor jest według mnie skandaliczny i powinien zostać napiętnowany na szerszym forum.

Ale spróbuję złożyć skargę na piśmie. Zobaczymy czy to coś pomoże.
Link do komentarza
Cytat

bajbag ma jak zwykle racje, niezgodność towaru z umowa i tyle. I nie odpuszczaj.



Dzięki. Zobaczymy. A teraz dla rozluźnienie atmosfery chciałem Wam pokazać medal "Dobra marka - Jakość, zaufanie, renoma" jaki sobie firma Windoor przyznała.

DSC01446.jpg


W kontekście moich doświadczeń z tą firmą ich loga "Dobra marka" i "Rzetelna Firma" wyglądają jak z filmu "Miś" wzięte. Edytowano przez Mściwój (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat


Dzienx!

Cytat

hm, jeszcze raz przeczytałem pierwszy post i w sumie nie wiem o co ci chodzi. Uszkodziłeś drzwi i dziwisz się ze ktoś ci nie chce ich przyjąć do reklamacji?

Odnośnie reszty to oczywiście reklamuj, to całkiem normalne. Ale te dziwne teksty o firmie, jakby zrobili coś strasznego.
Jeszcze cię pozwą.



Ręce i nogi się uginają........ Nie uszkodziłem tych drzwi. Tylko oni mi je sprzedali z wadami fabrycznymi. Mam ich trójke. Każde w inny sposób. Jeszcze raz. NIE SĄ TO USZKODZENIA ALE WADY FABRYCZNE. Wszystkie osoby, które uważają, że sprawę zmyśliłem zapraszam do salonów sprzedaży firma Windoor. Kupcie sobie to co tam mają to pogadamy. Obejrzyj sobie proszę zdjęcia na początku.

PS: Mam swojego prawnika ale gdybym jej kazał zajmować się sprawą na szkodę o wartości 300 PLN (wartość trójki drzwi) to przy jej stawce za godzinę by mnie zabiła śmiechem. Z tego żyją takie firmy jak Windoor. Edytowano przez Mściwój (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

PS: Mam swojego prawnika ale gdybym jej kazał zajmować się sprawą na szkodę o wartości 300 PLN (wartość trójki drzwi) to przy jej stawce za godzinę by mnie zabiła śmiechem. Z tego żyją takie firmy jak Windoor.


Masz swojego prawnika a o trzy stówy się targujesz icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Jak je urżnąłeś to są to uszkodzenia i tez bym tego nie przyjął. Gdybyś nic z nimi nie robił w ogóle nie byłoby tematu.



No tak. Tyle tylko żeby drzwi zamontować trzeba je urżnąć/dopasować. Nie spodziewałem się szczerze mówiąc, że aż trójka z tych drzwi będzie miała wady. Gdybym widzial że jest to aż taki szmelc to bym nawet do Windoor nie zajrzał. Ostatnie 20 lat spędziłem poza Polską w innym systemie wartości gdzie przedsiębiorcy generalnie uważają, że "Klient ma zawsze rację" i jeśli zdaży im się sprzedać wadliwy towar to nie wnikają w szczegóły ale wymieniają go na nowy. Tak długo jak klienci tacy jak Ty będą uważać, że to nie klient a sprzedawca ma zawsze rację to będziecie w Polsce skazani na dziadowską obsługę.

Obawiam się, że gdyby drzwi nie były ucięte to by się okazało że są rozpakowane, czy cokolwiek innego.

W tym samym tygodniu miałem problemy z meblami z IKEI. Tak samo jak w Windoor po zmontowaniu szafki okazało się, że jeden z elementów był uszkodzony. Nikt nie wnikał w szczegóły. Uszkodzony element poszedł do kosza ja otrzymałem nowy.
Gdyby IKEA podążała logiką Windoor to by mi wymieniła szafkę na nową tylko wtedy gyby wadliwa nie nosiła śladów użytkowania a tą wadliwą wstawiła spowrotem do sklepu czekając na jelenia. Ale IKEA jest dużą firmą i wie że jeśli chce się mieć wiernych klientów to takich rzeczy się nie robi. Tego bym oczekiwał i od innych firm. Ale obserwując Ciebie i Windoor to zarówno klienci jak i sprzedawcy w Polsce muszą jeszcze dojrzeć do tego poziomu usług.

Windoor to jest cały czas drapieżny kapitalizm i krótkoterminowe myślenie. Liczy się tu i teraz. Nie myślimy o tym co będzie jutro czy też za pół roku. Edytowano przez Mściwój (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Bo się wk.....łem.


No i miałeś prawo,szczególnie po tym jak ten producent drzwi się reklamuje.
Widzisz bo niektóre firmy przedkładają dobry wizerunek nad korzyści finansowe i dbają o dobre imię firmy.
I takie firmy które się nie użerają z klientem o parę groszy nie zbankrutują.
Link do komentarza
Żadna firma, produkująca gotowce, nie uwzględni żadnej reklamacji wynikającej z uszkodzeń mechanicznych - zwłaszcza jeśli nie "dawała" własnego transportu, a towar podlegał oględzinom klienta przed wydaniem.

Firmy meblarskie, zwłaszcza sieciowe, produkujące meble do montażu, sprzedawane w opakowaniu, uwzględniają (w cenie zakupu) możliwość wystąpienia "niedoróbek" - bo nie może być zastosowana zasada " widziały gały co brały".

Tak na logikę - trudno jest pojąć, jak można nie zauważyć dość dużego i widocznego uszkodzenia, przed przystąpieniem do przycięcia drzwi. Samo przycięcie tych drzwi daje producentowi możliwość "obrony".

W pozostałych, tych nie reklamowanych, trudno jest mówić o uszkodzeniach mechanicznych - tak przynajmniej wynika z fotek.

Jeszcze raz - należy zgłosić niezgodność towaru z umową. Dodam tylko, że całkowity koszt postępowania, w tym transport, obciąża sprzedawcę.
Link do komentarza
Cytat

Żadna firma, produkująca gotowce, nie uwzględni żadnej reklamacji wynikającej z uszkodzeń mechanicznych - zwłaszcza jeśli nie "dawała" własnego transportu, a towar podlegał oględzinom klienta przed wydaniem.

Firmy meblarskie, zwłaszcza sieciowe, produkujące meble do montażu, sprzedawane w opakowaniu, uwzględniają (w cenie zakupu) możliwość wystąpienia "niedoróbek" - bo nie może być zastosowana zasada " widziały gały co brały".

Tak na logikę - trudno jest pojąć, jak można nie zauważyć dość dużego i widocznego uszkodzenia, przed przystąpieniem do przycięcia drzwi. Samo przycięcie tych drzwi daje producentowi możliwość "obrony".

W pozostałych, tych nie reklamowanych, trudno jest mówić o uszkodzeniach mechanicznych - tak przynajmniej wynika z fotek.

Jeszcze raz - należy zgłosić niezgodność towaru z umową. Dodam tylko, że całkowity koszt postępowania, w tym transport, obciąża sprzedawcę.




Witam. Klient reklamowal tylko i wylacznie jedne drzwi ktore byly podciete.. Gdy uslyszal odmowe ironicznie spytal czy mamy tu kosz bo nam je tu upchnie jak to okreslil.. Oczywiscie na koniec odgrazal sie ze nas opisze... Nie wiem czy tekego ucza w innych krajach ( w koncu klient spedzil troche lat za granica) jezeli tak to ciesze sie ze mieszkam w Polsce...Zachowanie Pana ktory tak tutaj reklamuje sie wysoka kultura osobista duzo pozostawiala do zyczenia.. Dziwi mnie fakt pozostalych drzwi kktorych owego dnia nie reklamowal... Ludzie na zdrowy rozum jak mozna nie zauwazyc duzej dziury na srodku drzwi, podciac je i pozniej reklamowac..to niedorzeczne...Jezeli mu pozostale drzwi nie odpowiadaly to czemu je nie zareklamowal???? Jezeli drzwi nie bylyby podciete wymienilbym je jak najbardziej nawet z ta dziura i bylem je nawet skłonny wymienic wtedy dopiero kierownik magazynu zglosil ze drzwi sa podciete... Takze nie mialem mozliwosci wymiany tych drzwi ktore kosztowaly bagatela 90zl ( klienta na prawnika jak wczesniej napisal 300zl wydaje duz roznica zapotrzebowania).. Widac tu wyraznie chec zemsty i bezpodstawnego oskarzania firmy.. A co do jakosci mozna wejsc na alegro wpisac WINDOOR i zobaczycie Panstwo opinie o naszych sprzedajacych i komentarze klientow... Klient ten nalezy do 1% niezadowolonych ludzi tylko i wylacznie przez swoje zachowanie... Zycze klientowi wiecej prawdomownosci i dojrzałego spojrzenia na sprawe..Pozdrawiam gorco
Link do komentarza
Cytat

Witam. kierownik magazynu zglosil ze drzwi sa podciete... Pozdrawiam gorco



A ja nadal nie otrzymałem odpowiedzi
do czego są potrzebne (zareklamowane -uszkodzone) drzwi "niepodcięte" firmie WINDOOR .
I nie odnosi się to do tego akurat przypadku ,żeby używać drzwi większość klientów musi je podcinać ,wady mogą wyjść po tygodniu miesiącu itd...
Dlaczego kierownik magazynu zgłosił że drzwi są podcięte, to powinien zgłaszać kierownik śmietnika. icon_lol.gif Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

A ja nadal nie otrzymałem odpowiedzi
do czego są potrzebne (zareklamowane -uszkodzone) drzwi "niepodcięte" firmie WINDOOR .
Dlaczego kierownik magazynu zgłosił że drzwi są podcięte, to powinien zgłaszać kierownik śmietnika. icon_lol.gif


biedaku icon_cry.gif
nie rozumiem o co Ci kaman, "wielki pokrzywdzony" reklamował jedne, akurat podcięte :scratching:
Link do komentarza
dodam, że reszta wpisów to szkalowanie firmy, bo nie skorzystał z posiadanych uprawnień, a sadził boby typu
Cytat

Kupiłem je bo nie oszukujmy się, są tanie. Szczególnie jeśli porównamy je do konkurencji. Słyszałem już wcześniej, że nie są one najlepszej jakości ale pomyślałem, że wiele przecież nie ryzykuję bo jeśli jakieś z tych drzwi okażą się złe to je po prostu wymienię. Niestety okazuje się, że jest to niemożliwe.


ale w doopie miał ich porządne obejrzenie


Cytat

Tych drugich już nie będę próbował wymieniać


bez komentarza

Cytat

Jedyny wniosek jaki mi się nasuwa to jest po prostu ogromna niechlujność przy produkcji drzwi w firmie Windoor.


j.w.

Cytat

Podejrzewam, że moje drzwi to jest statystycznie reprezentatywna próbka produktów tej firmy. Czyli po prostu produkują i sprzedają tandetę.


reklama dźwignią handlu

Cytat

Zamiast się z nimi użerać stwierdziłem że opiszę swój przypadek na internecie. Z tego co widzę nie jestem pierwszym klientem którego Windoor potraktował w ten sposób.


co widziałeś dokładnie?

Cytat

Ja mam prawdę i rację klienta, którem sprzedano kiepski towar i odmówiona reklamowania go. Internet jest jedyną efektywną formą walki z nieuczciwymi sprzedawcami, którzy oferują towar kiepskiej jakości


w końcu reklamowałeś TYLKO zerznięte drzwi

Cytat

Dokładnie tak! Windoor zapewne będzie próbował "upchnąć" je znowu. Tak samo jak je wepchnęli mi. Z drugiej strony nie otrzymałem warunków gwarancji w momencie zakupu ani nie zostałem poinformowany o jakichkolwiek ograniczeniach w warunkach gwarancji.


z pewnością "będzie"; no tak nie było mowy o rżnięciu, zapewne i innych czynach "lubieżnych"

Cytat

Oczywiście możemy się długo sprzeczać z firmą Windoor i oni zapewne mogą wymyśleć 1000 powodów z jakich nie chcieli mi przyjąć reklamacji dlatego też nie chciało mi się dochodzić moich praw przed sądem konsumenckim.


Ty, nie "my"

Cytat

Końcową ocenę pozostawiam innym forumowiczom - tzn. potencjalnym klientom. Jeśli uważacie, że Windoor ma rację sprzedając mi kiepski towar i nie przyjmując reklamacji. To zapraszam do salonów tej firmy. Jeśli jednak uważacie, że ta sprawa brzydko pachine. To trzymajcie się z daleka.


desole, nie inaczej Ty pachniesz


Cytat

Pamiętajcie jednak, że firma Windoor nie tylko Wam odmówi przyjęcia reklamacji ale posądzi Was o to, że jesteście KŁAMCAMI jeśli się komukolwiek odważycie poskarżyć, zamiast w godności i odosobnienu żałować swojego zakupu.


nie tyko nam?tzn komu jeszcze?

Cytat

Tak. Reklamowałem tylko jedne. Ale do reklamacji nadaje się trzy. Reszty już nie reklamowałem bo po doświadczeniach z pierwszymi mi się już nie chciało. Nie rajcują mnie pyskówki ze sprzedawcami. Wyślę do nich pisemną skargę. Zobaczymy co powiedzą.


zalamka.jpg

Cytat

Nie na jedno i to samo. Zasadniczo sprawę ujmując położyłem na nich lachę. W kontakcie "oko w oko" z personelem firmy zostałem osaczony przez ludzi którzy mi delikatnie mówiąc dawali do zrozumienia "Spadaj frajerze. Kasę zgarnęliśmy a teraz to twój problem." Sprzedawca nie był tutaj jedyną osobą która mnie zaatakowała. Jakakolwiek dalsza dyskusja z nimi wydawała i wydaje mi się bezcelowa. Według mnie dopóki sprawa pozostaje pomiędzy Windoorem i "frajerem" które teraz nie wiadomo o co się "pulta" klient nie ma z nimi szans. Jest to tzw. kupa złego na jednego.


jedyne co zrozumiałem to "kupa", no ale może dlatego, że mam problem z szambem, ergo - empatia

Cytat

Opisanie tego co robi Windoor na szerszym forum to był taki mój plan minimum. Sposób załatwienia tej sprawy przez Windoor jest według mnie skandaliczny i powinien zostać napiętnowany na szerszym forum.


no i Ci się udało, ale co dalej?

ja bym Ci powiedział sp...j, jak i to oni robią, ale bez potrzeby, abyś poczuł dreszczyk przed zbliżającą się podróżą

bo szkalujesz, bez wyczerpania trybu normalnego postępowania w przypadku otrzymania wadliwego towaru
Link do komentarza
Cytat

A ja nadal nie otrzymałem odpowiedzi
do czego są potrzebne (zareklamowane -uszkodzone) drzwi "niepodcięte" firmie WINDOOR .
I nie odnosi się to do tego akurat przypadku ,żeby używać drzwi większość klientów musi je podcinać ,wady mogą wyjść po tygodniu miesiącu itd...
Dlaczego kierownik magazynu zgłosił że drzwi są podcięte, to powinien zgłaszać kierownik śmietnika. icon_lol.gif



Witam. Tak owe drzwi drogi Panie przydaja sie na wysylki ktorych robimy bardzo duzo, kladziemy takie drzwi na spod palety w celu zabezpieczenia drzwi pelnowartościowych... Pozatym klient zabral drzwi i wrocil z nimi... Nie rozumiem do czego zmierzasz??? Jezeli wada byloby rozwarstwienie foli itp. to oczywscie taka reklamacjie firma rozpatrzy..
Link do komentarza
Cytat

biedaku icon_cry.gif
nie rozumiem o co Ci kaman, "wielki pokrzywdzony" reklamował jedne, akurat podcięte :scratching:


Jeżeli nie rozumiesz o co pytałem po co się w...... pomiędzy wódkę a zakąskę bogaczu . icon_eek.gif icon_mad.gif
Większość klientów musi podciąć drzwi bo jak je używać jak nie da się zamontować ,a w tym momencie tracą możliwość reklamacji i nie chodzi tu o uszkodzenia mechaniczne te nie podlegają dyskusji. Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Jeżeli nie rozumiesz o co pytałem po co się w...... pomiędzy wódkę a zakąskę bogaczu . icon_eek.gif icon_mad.gif
Większość klientów musi podciąć drzwi bo jak je używać jak nie da się zamontować ,a w tym momencie tracą możliwość reklamacji i nie chodzi tu o uszkodzenia mechaniczne te nie podlegają dyskusji.



Musi podciąć i podcina. Ale jeśli podcina i później chce reklamować??? Ewidentnie kombinuje i tyle.
Link do komentarza
Cytat

Musi podciąć i podcina. Ale jeśli podcina i później chce reklamować??? Ewidentnie kombinuje i tyle.

Podcina bo chce zamontować i tyle (czy podcinając drzwi to kombinujesz ? chyba na swoją szkodę ) ,a reklamować w okresie reklamacyjnym powinien mieć taką możliwość .Nie chodzi o to jak uderzy w nie, czy czymś porysuje ,chodzi o fakt :

Cytat

(skrzydlo podcięte nie podlega reklamacji, jest to punkt zawarty w karcie)...



Cytat

Nie rozumiem do czego zmierzasz??? Jezeli wada byloby rozwarstwienie foli itp. to oczywscie taka reklamacjie firma rozpatrzy..



Firma rozpatrzy ,ale skrzydło podcięte nie podlega reklamacji ,więc nie musi jeżeli nie zechce . Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Podcina bo chce zamontować i tyle (czy podcinając drzwi to kombinujesz ? chyba na swoją szkodę )




Dziwny masz tok rozumowania. Oczywiste jest, że podcinam ale jak podetnę i uszkodzę przy okazji drzwi to to nie jest kombinowanie?

Na zdjęciu numer 1 widać jak śruba jest wkręcona. Widać, że najprawdopodobniej była wkręcona za mocno i z tego te pęknięcia. Nie będę wnikał tylko nie raz dokręciłem coś za mocno i popsułem sobie na własne życzenie.

Ja jak coś kupuję to oglądam przed zakupem. Przed przycinaniem też oglądałem np. drzwi które montowaliśmy u Dagi. Nie powiem bo pierwszej klasy nie były miały wady ale tu popieściliśmy tam posmyraliśmy i się zmieściły icon_smile.gif Ale nie reklamowaliśmy sztuki po przycięciu...

Link do komentarza
Cytat

Dziwny masz tok rozumowania. Oczywiste jest, że podcinam ale jak podetnę i uszkodzę przy okazji drzwi to to nie jest kombinowanie?

Na zdjęciu numer 1 widać jak śruba jest wkręcona. Widać, że najprawdopodobniej była wkręcona za mocno i z tego te pęknięcia. Nie będę wnikał tylko nie raz dokręciłem coś za mocno i popsułem sobie na własne życzenie.

Ja jak coś kupuję to oglądam przed zakupem. Przed przycinaniem też oglądałem np. drzwi które montowaliśmy u Dagi. Nie powiem bo pierwszej klasy nie były miały wady ale tu popieściliśmy tam posmyraliśmy i się zmieściły icon_smile.gif Ale nie reklamowaliśmy sztuki po przycięciu...


Widzę ze nie możesz oderwać się od tego konkretnego przypadku .
Dlaczego umieszczono punkt zawarty w karcie :
Cytat

(skrzydlo podcięte nie podlega reklamacji, jest to punkt zawarty w karcie)...


a nie :
(uszkodzenia mechaniczne nie podlegają reklamacji (nie dotyczy podcinania drzwi))...

A jak za pół roku u Daggi zacznie obłazić rozwarstwiać się folia od płyty ? Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Firma rozpatrzy ,ale skrzydło podcięte nie podlega reklamacji ,więc nie musi jeżeli nie zechce .



Zwracam uwagę na istotny fakt.

W postępowaniu gwarancyjnym (zgodnie z KC) i owszem, może bazować na zapisach gwarancyjnych.

Natomiast przy "procedurze" niezgodności towaru z umową (ustawa "konsumencka") nie jest to oczywiste - sprzedawca musiałby udowodnić, że uszkodzenia (wady) mają związek z przycięciem. Oczywiście każde (inne) uszkodzenie mechaniczne, w zasadzie "stopuje", każdą drogę reklamacyjną - co jest logiczne.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Witam serdecznie pierwszy raz na forum i proszę o poradę.   Chciałbym przeprowadzić kompleksową termo-modernizację sporego domu z lat 80-tych, tj. w pierwszym etapie wymienić okna i docieplić ściany. Dom wybudowany jest w powszechnej wówczas technice ściany 3-warstwowej, patrząc od wewnątrz: warstwa nośna pustak "Max" - pustka powietrzna ~5cm - warstwa osłonowa cegła kratówka Dom wybudowany jest bardzo solidnie bo budował go architekt dla siebie.    I tu pojawia się podstawowy problem na który nigdzie nie znalazłem żadnego fachowego opisu, stąd niniejsze pytanie na tym forum. Chciałbym wymienić okna skrzynkowe na nowoczesne drewniane oraz ocieplić ściany styropianem lub płytami PIR ale nie wiem w którym miejscu ściany zamontować okna. Teoretycznie okna powinny zostać zamontowane w warstwie nośnej, tylko że wtedy bo dodaniu docieplenia płaszczyzna okna będzie oddalona od lica ściany o ponad 30 cm, co będzie wyglądać komicznie. Czy da się zamontować okna w warstwie osłonowej z cegieł żeby uniknąć tego problemu?   Z w/w wiąże się drugie pytanie: czy do warstwy osłonowej z cegły można przymocować ocieplenie?   Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.  
    • Takie spalanie ma plusy i minusy, na plus to bezpieczniejsze spalanie drewna, na minus niestety z dużą stratą kominową, powietrze niebiorące udziału w procesie spalania wychładza kominek.     Szyber na kominie trzeba usunąć dla własnego bezpieczeństwa.   Procesy spalania paliwa reguluje się doprowadzaniem powietrza do komory spalania, a nie zmniejszaniem przekroju kanału odprowadzającym spaliny.    Powietrze pierwotne w palenisku powinno być podawane  u dołu z „pleców”  kominka.(Powietrze doprowadzone z zewnątrz budynku).    Powietrze wtórne powinno być podawane od wnętrza paleniska  na szybę wkładu.(Powietrze doprowadzone z zewnątrz budynku, czasami z pomieszczenia, w którym znajduje się kominek, zależne od budowy kominka).   Powietrze do paleniska nie powinno być podawane z wnętrza pomieszczenia to spora strata na ogrzewaniu.   Dno kominka powinno być pełne wyłożone szamotem, ściany boczne również, u góry  nad paleniskiem powinien wisieć  deflektor. Proszę sobie kupić i postawić.   Czujnik tlenku węgla (czadu) Kidde K10LLDCO LCD (10 lat bateria)    https://allegro.pl/oferta/czujnik-czadu-kidde-k10lldco-z-wyswietlaczem-lcd-12171431511?bi_s=ads&bi_m=productlisting:desktop:query&bi_c=YzQxNjE1ZmItNGYxNS00Njk4LWE0MzUtYjYwNzA0YzNkMTExAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=bf605530-0a24-4b81-946b-75cf2d5cd1b8    
    • Napotkałem artykuł https://freelancehunt.com/pl/blog/jak-wystawic-fakture-vat-bez-wlasnej-firmy/. To pierwszy raz, kiedy dowiedziałem się, że nie jest obowiązkowe posiadanie JDG, aby wystawiać fakturę. Czy ktoś już korzysta z takiego rozwiązania? Mój budowlaniec zaproponował i nie wiem jak na to reagować
    • To dokładanie powinno wyglądać inaczej, żar przesuwasz na bok i układasz drewno, następnie masz dwa wyjścia, albo szufelką wsypujesz żar na górę wsadu bardziej od tylnej ścianki, drugi sposób to przysuwasz żar z boku drewna i spalasz go sposobem kroczącym.  Jak położysz polano na żar, to gaz drzewny się nie spali, tylko ucieknie kominem, a to spora strata w opale.  Ruszt jest zbędny, powoduje stratę w trakcie spalania drewna.
    • Ja mam piec kaflowy, ale zasady palenia są takie same. Tylko szybra nie ruszam, a reguluję jedynie dopływ powietrza. I zauważyłem, ze wyznacznikiem dobrego palenia są dwie rzeczy. Brak sadzy, o czym wspominaliśmy, oraz obecność popiołu na drugi dzień. Przy czym tu jest dokładnie odwrotnie niż z sadzą. Im więcej popiołu (czystego popiołu) w popielniku, tym lepsze było spalanie. Ekonomiczniejsze. Bo ciąg powietrza ani nie wywiewał ciepła, ani popiołu. Bo nie czarujmy się, duży ciąg oznacza wywiewanie popiołu przez komin. A wraz z nim ucieka i ciepło.    A szybra nie ruszam, bo go zwyczajnie nie mam.  Kanał z pieca do komina jest wykonany na stałe. Z tego też powodu nie kupuję czujnika czadu, bo nie ma racji bytu. Jeśli rozpalam i nie ma ciągu (bardzo rzadko, ale to się zdarza), to po prostu nie palę, bo się nie da. A jak już rozpalę i ciąg kominowy jest, to nie ma siły, wszystkie produkty spalania pójdą w komin, bo nie ma jak tej drogi zamknąć. Chyba, że ktoś zatkałby wylot komina na dachu.   Kiedyś tak bywało, w wieczór wigilijny złym sąsiadom kładziono na kominie szybę. Żeby światło prześwitywało, gdy będą szukać przyczyny.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...