Skocz do zawartości

Mściwój

Uczestnik
  • Posty

    17
  • Dołączył

  • Ostatnio

Mściwój's Achievements

Początkujący

Początkujący (1/4)

0

Reputacja

  1. No tak. Tyle tylko żeby drzwi zamontować trzeba je urżnąć/dopasować. Nie spodziewałem się szczerze mówiąc, że aż trójka z tych drzwi będzie miała wady. Gdybym widzial że jest to aż taki szmelc to bym nawet do Windoor nie zajrzał. Ostatnie 20 lat spędziłem poza Polską w innym systemie wartości gdzie przedsiębiorcy generalnie uważają, że "Klient ma zawsze rację" i jeśli zdaży im się sprzedać wadliwy towar to nie wnikają w szczegóły ale wymieniają go na nowy. Tak długo jak klienci tacy jak Ty będą uważać, że to nie klient a sprzedawca ma zawsze rację to będziecie w Polsce skazani na dziadowską obsługę. Obawiam się, że gdyby drzwi nie były ucięte to by się okazało że są rozpakowane, czy cokolwiek innego. W tym samym tygodniu miałem problemy z meblami z IKEI. Tak samo jak w Windoor po zmontowaniu szafki okazało się, że jeden z elementów był uszkodzony. Nikt nie wnikał w szczegóły. Uszkodzony element poszedł do kosza ja otrzymałem nowy. Gdyby IKEA podążała logiką Windoor to by mi wymieniła szafkę na nową tylko wtedy gyby wadliwa nie nosiła śladów użytkowania a tą wadliwą wstawiła spowrotem do sklepu czekając na jelenia. Ale IKEA jest dużą firmą i wie że jeśli chce się mieć wiernych klientów to takich rzeczy się nie robi. Tego bym oczekiwał i od innych firm. Ale obserwując Ciebie i Windoor to zarówno klienci jak i sprzedawcy w Polsce muszą jeszcze dojrzeć do tego poziomu usług. Windoor to jest cały czas drapieżny kapitalizm i krótkoterminowe myślenie. Liczy się tu i teraz. Nie myślimy o tym co będzie jutro czy też za pół roku.
  2. Dzienx! Ręce i nogi się uginają........ Nie uszkodziłem tych drzwi. Tylko oni mi je sprzedali z wadami fabrycznymi. Mam ich trójke. Każde w inny sposób. Jeszcze raz. NIE SĄ TO USZKODZENIA ALE WADY FABRYCZNE. Wszystkie osoby, które uważają, że sprawę zmyśliłem zapraszam do salonów sprzedaży firma Windoor. Kupcie sobie to co tam mają to pogadamy. Obejrzyj sobie proszę zdjęcia na początku. PS: Mam swojego prawnika ale gdybym jej kazał zajmować się sprawą na szkodę o wartości 300 PLN (wartość trójki drzwi) to przy jej stawce za godzinę by mnie zabiła śmiechem. Z tego żyją takie firmy jak Windoor.
  3. Rozumiem. Nie skargę tylko niezgodność z umową konsumencką. Nie sądzę żebym coś z nimi ugrał ale zawsze ciekawe co oni mi oficjalnie odpowiedzą. Prześlę wam skan listu. Macie może wzór takiego pisma?
  4. Dzięki. Zobaczymy. A teraz dla rozluźnienie atmosfery chciałem Wam pokazać medal "Dobra marka - Jakość, zaufanie, renoma" jaki sobie firma Windoor przyznała. W kontekście moich doświadczeń z tą firmą ich loga "Dobra marka" i "Rzetelna Firma" wyglądają jak z filmu "Miś" wzięte.
  5. Nie na jedno i to samo. Zasadniczo sprawę ujmując położyłem na nich lachę. W kontakcie "oko w oko" z personelem firmy zostałem osaczony przez ludzi którzy mi delikatnie mówiąc dawali do zrozumienia "Spadaj frajerze. Kasę zgarnęliśmy a teraz to twój problem." Sprzedawca nie był tutaj jedyną osobą która mnie zaatakowała. Jakakolwiek dalsza dyskusja z nimi wydawała i wydaje mi się bezcelowa. Według mnie dopóki sprawa pozostaje pomiędzy Windoorem i "frajerem" które teraz nie wiadomo o co się "pulta" klient nie ma z nimi szans. Jest to tzw. kupa złego na jednego. Opisanie tego co robi Windoor na szerszym forum to był taki mój plan minimum. Sposób załatwienia tej sprawy przez Windoor jest według mnie skandaliczny i powinien zostać napiętnowany na szerszym forum. Ale spróbuję złożyć skargę na piśmie. Zobaczymy czy to coś pomoże.
  6. Tak. Reklamowałem tylko jedne. Ale do reklamacji nadaje się trzy. Reszty już nie reklamowałem bo po doświadczeniach z pierwszymi mi się już nie chciało. Nie rajcują mnie pyskówki ze sprzedawcami. Wyślę do nich pisemną skargę. Zobaczymy co powiedzą. PS: Słowo "drzwi" nie występuje w liczbie pojedynczej :-P
  7. Rozumiem. Zgadza się. Masz rację. Gwarancja rzeczywiście nie ma tutaj nic do rzeczy. Towar był od nowości wadliwy. Niestety są to już w tym momencie dywagacje czysto teoretyczne. Nie podejrzewam aby mi to w czymkolwiek pomogło w zmuszeniu Windooru do wymiany drzwi na takie bez wad produkcyjnych.
  8. No ma i to dużo. Kiedy w momencie zakupu przedsiębiorca daje się elegancką papierową podpisaną i podstempelkowaną gwarancję gdzie drobnym druczkiem są wymienione zasady jej świadczenia to pokazuje się, że przedsiębiorca do czegoś się zobowiązuje i poważnie podchodzi do interesu. Jeśli jednak czegoś takiego nie daje no to wówczas dochodzenie jakichkolwiek praw jest dużo utrudnione bo wiele zależy od widzimisię sprzedawcy/usługodawcy. Może on (tak jak w moim przypadku) na bieżąco wymyślać dlaczego nie będzie respektował gwarancji i nie ma tak na prawdę punktu zaczepienia, żeby go ciągać po sądach. Kupując odkurzacz, pralkę, kanapę czy też sedes otrzymywałem elegancki papier na którym są określone warunki gwarancji. A w Windoor nie. To że Windoor "deafaultowo" nie daje czegoś takiego swoim klientom to jeszcze jeden dowód na to, że ma raczej nieczyste intencje. Tzn. chce jak najbardziej utrudnić klientom dochodzenie swoich spraw. Nie przedstawiając warunków gwarancji w momencie dostarczenia towary firma ta może po fakcie w dowolny sposób naginać warunki świadczenia gwarancji tak aby uniknąć odpowiedzialności.
  9. @Moderator Zdając sobie sprawę z tego, że posty tutaj mogą być subiektywne wydaje mi się, że usunięcie wszelkich danych które mogą pomóc zlokalizować nieuczciwego usługodawcę było lekką przesadą.
  10. Jak to mówią Rosjanie którzy znają angielski "Be my guest". Jeśli uważasz, że te zdjęcia które zrobiłem to jest fotomontaż na miarę "Gwiezdnych Wojen" a Windoor ma rację sprzedając kiepski towar i nie przyjmując reklamacji to kup sobie drzwi w firmie Windoor. Zapraszam. Proszę tylko później nie skarżyć się na forum bo wówczas be litości rzucę "A nie mówiłem!".
  11. Te zdjęcia wykonałem je u siebie w domu. Ja mam prawdę i rację klienta, którem sprzedano kiepski towar i odmówiona reklamowania go. Internet jest jedyną efektywną formą walki z nieuczciwymi sprzedawcami, którzy oferują towar kiepskiej jakości. Jeśli kogoś nie przekonałem. To nie ma sprawy. Idźcie do salonu sprzedaży firmy Windoor i przekonajcie się sami. Zdjęcia które wykonałem to nie jest fotomontaż ale to zdjęcia Waszych drzwi które teraz "zdobią" mi mieszkanie. Patrząc się na nie codziennie przypominam sobie o tym jaki to głupi byłem chcąc wspierać lokalny przemysł. Dokładnie tak! Windoor zapewne będzie próbował "upchnąć" je znowu. Tak samo jak je wepchnęli mi. Z drugiej strony nie otrzymałem warunków gwarancji w momencie zakupu ani nie zostałem poinformowany o jakichkolwiek ograniczeniach w warunkach gwarancji. Oczywiście możemy się długo sprzeczać z firmą Windoor i oni zapewne mogą wymyśleć 1000 powodów z jakich nie chcieli mi przyjąć reklamacji dlatego też nie chciało mi się dochodzić moich praw przed sądem konsumenckim. Końcową ocenę pozostawiam innym forumowiczom - tzn. potencjalnym klientom. Jeśli uważacie, że Windoor ma rację sprzedając mi kiepski towar i nie przyjmując reklamacji. To zapraszam do salonów tej firmy. Jeśli jednak uważacie, że ta sprawa brzydko pachine. To trzymajcie się z daleka. Pamiętajcie jednak, że firma Windoor nie tylko Wam odmówi przyjęcia reklamacji ale posądzi Was o to, że jesteście KŁAMCAMI jeśli się komukolwiek odważycie poskarżyć, zamiast w godności i odosobnienu żałować swojego zakupu. ZGROZA!
  12. Nie chce mi się z nimi walczyć. Podejrzewam, że moje drzwi to jest statystycznie reprezentatywna próbka produktów tej firmy. Czyli po prostu produkują i sprzedają tandetę. Nie chcą wymieniać towaru na lepszy bo wtedy nie wyszli by na swoje. Zamiast się z nimi użerać stwierdziłem że opiszę swój przypadek na internecie. Z tego co widzę nie jestem pierwszym klientem którego Windoor potraktował w ten sposób.
  13. Pierwsze uszkodzenie którego mi Windoor nie uznał i nie chcieli tego przyjąć do reklamacji. W momencie kiedy je odkryłem klamka nie była jeszcze zamontowana. Tutaj widać jest plamę na lakierze. Plama nie jest niestety do zamalowania bo wygląda jakby im w tym miejscu materiał nasiąknął jakimś płynem przez co zmienił nie tylko kolor ale i strukturę. Tutaj jest widoczna pionowa fałda na drzwiach przy ich prawej krawędzi. Jest to wgłębienie które przebiega przez całą długość drzwi. Mam jeszcze jedne drzwi z podobną fałdą ale w poprzek. Niestety nie jestem w stanie zrobić jej dobrego zdjęcia. Drzwi są jednolite białe i aparat nie łapie mi ostrości. Jedyny wniosek jaki mi się nasuwa to jest po prostu ogromna niechlujność przy produkcji drzwi w firmie Windoor. No to tyle. Jeśli chcecie więcej to zapraszam do salonów firmy Windoor. Na pewno Was nie zawiodą.
  14. Errata2: Troje (!) drzwi jest źle wyprodukowanych. Okazuje się, że jeszcze dwoje ma pofałdowaną powierzchnię. Ponieważ są jednolite białe to nie rzucało się to w oczy. Żona to właśnie odkryła odkurzając je. No i jest do tego jeszcze jedna plama na lakierze. Troje drzwi z wadami fabrycznymi na 8 to jeszcze gorzej niż się spodziewałem :-S Tym bardziej, że reklamacji nie uwzględnia się. Zdjęcia jutro.
×
×
  • Utwórz nowe...