Skocz do zawartości

Polacy budują tanio, ale tak, by wyglądało, że drogo


Recommended Posts

Napisano
Cytat

Marcin Kwietowicz przypomina, jak podczas jednego z wykładów w Warszawie Christian Kerez, projektant Muzeum Sztuki Nowoczesnej, mówił o tym, że "Szwajcarzy budują drogo, ale tak, by wyglądało, że tanio; a Polacy - tanio, ale tak, by wyglądało, że drogo". - Dlatego nasz dom na Bródnie jest szczery. Wygląda na niezbyt drogi i taki był w rzeczywistości - mówi Kwietowicz. To dobra lekcja dla zagranicznych architektów, jak budować w czasach kryzysu.



ni jak tego nie rozumiem

a co do Kereza, to tekst skojarzył mi się z wartością ujętą w odniesieniu do Szwajcarów i wartością dodaną w odniesieniu do Polaków,
a co jest lepsze? złoty rozsądek

BTW architektura Größe Kerez wygląda mi trochę na jego fascynację zapałkami
Napisano
Cytat

Przecież niektóre z tych drogich domów wyglądają za przeproszeniem jak stodoły.

Po co się wysilać by solidny /chyba/ dom wyglądał w ten sposób


a ja mam zupełnie inne zdanie. Dostrzegam piękno w czystych formach, naturalnych surowcach. Większość Polaków próbuje stworzyć coś, czego nie ma. Dość mam widoku niby dworków, niby zameczków, niby posiadłości. Bo do domu 90 m2 trzeba dorobić wykusz, 3 balkony, kolumny na wejściu, 4 lukarny, wielospadowy dach- zgroza! do tego podnieść ściankę kolankową, bez wypuszczenia okapu i potworek gotowy.

Ja będę mieć "stodołę" i jestem z tego dumna.

W pełni zgadzam się z autorem cytatu i doskonale rozumiem, co miał na myśli. Tak, Polacy budują tanio, a ma wyglądać, że drogo.
Napisano
to wytłumacz mi co miał na myśli konkretnie arch. Marcin Kwietowicz
a Pan Kerez może chciał zj.. Szwajcarów, że tworzą g.. za ciężki pieniądz, co i sam praktykuje?

nie znamy de facto kontekstu tej wypowiedzi
Napisano
Cytat

to wytłumacz mi co miał na myśli konkretnie arch. Marcin Kwietowicz
a Pan Kerez może chciał zj.. Szwajcarów, że tworzą g.. za ciężki pieniądz, co i sam praktykuje?

nie znamy de facto kontekstu tej wypowiedzi


w porządku nie znamy kontekstu, ale ja to odczytuję tak: Szwajcarzy wkładają pieniądze tam, gdzie ich nie widać. nowoczesne rozwiązania: pompy ciepła, solary, instalacje inteligentnego domu, itp.
Polacy budują na pokaz: kolumny, filary, wykusze, balkony... a w środku piec śmieciuch icon_rolleyes.gif
Napisano
olej Kereza, co MK miał na myśli, bo dla mnie to jakiś bełkot

a co do budowania tu i tam, implementacja 1:1 rozwiązań obcych na naszym terenie to poroniony pomysł
tam możesz podniecać się widoczkami więc postawisz prostą bryłę, żeby nie koliło w gały, u nas, żeby chałupa nie wyglądała jak stodoła w szczerym polu czasami warto zastosować jakiś element łamiący takie wrażenie (ze skutkiem lepszym lub gorszym)

odnosząc się do antagonizmu pc-śmieciuch, to trudno, żeby w kraju, którego gospodarka stoi na węglu, stosować droższe źródła pozyskiwania ciepła i energii elektrycznej, jest to nieracjonalne, tym bardziej tam, gdzie ten węgiel jest pod doopą
ekologia w tym przypadku jest dość pokrętna - śmieciucha oddasz na złom i go przetopią na nowego
z pc, solarami, idi tego już tak łatwo nie zrobisz, nie mówiąc już o ich wytwarzaniu

a tak trochę abstrahując - ostatnio w modzie jest określenie zrównoważony rozwój, jako następca będącego lekko passe określenia eko, niby fajne, ale to też po mojemu ma jeszcze niewiele wspólnego z prawdziwą ekologią, niemniej próbuje się trochę do tego przybliżyć
Napisano
Cytat

olej Kereza, co MK miał na myśli, bo dla mnie to jakiś bełkot

a co do budowania tu i tam, implementacja 1:1 rozwiązań obcych na naszym terenie to poroniony pomysł
tam możesz podniecać się widoczkami więc postawisz prostą bryłę, żeby nie koliło w gały, u nas, żeby chałupa nie wyglądała jak stodoła w szczerym polu czasami warto zastosować jakiś element łamiący takie wrażenie (ze skutkiem lepszym lub gorszym)



no właśnie; przeważnie gorszym. Zgodzę się z tym "elementem łamiącym wrażenie stodoły", ale Polacy nie znają umiaru. rzadko kiedy widać domki, które jednym elementem potrafią przykuć uwagę. na moim terenie dominują te pseudo zameczki, niby wille.

nie uważam też, żeby należało poprawiać krajobraz bryłą domu. Mieszkam w Danii, więc widoki za oknem bardzo podobne do polskich, tutaj nie uraczysz wykuszu w co drugim domu, kolumn i przynajmniej 2 balkonów.

Cytując klasyka "less is more" i ja się tego trzymam.
Napisano (edytowany)
Cytat

Cytując klasyka "less is more" i ja się tego trzymam.



Przesadzasz, panienko, tzn. matko wariatko. Bo jeśli byłoby tak jak piszesz, to skąd na forum tyle tematów w stylu: Jak wybudować dom za 200 tysięcy? Ile z tego mozna wydzielić na kolumny, balkony, lukarny, etc.? Czyli to mniejszość, a nie większość.
W dodatku ta większość i mniejszość jest zmuszana do takich a nie innych wyborów tym, że nie stać jej jest na prywatnego architekta, a projekty "typowe" są takie, jakie są. Jak się żyje w kraju, w którym od kilkuset lat nie wiedzą co to wojna, tfu! wróć! Wiedzą, tylko wojna kojarzy im się (mieszkańcom tego kraju) wyłącznie z braniem kasy od obydwu walczących stron, to se można wydziwiać. I ładować kasę w to, co nie widać, bo przecież nadmiar tej kasy trzeba schować, żeby innych ludzi nie kłuł w oczy, bo jeszcze ktoś o tym wspomni i nie daj Boże upomni się w imieniu zgładzonych włascicieli i zapomnianych firm... Edytowano przez retrofood (zobacz historię edycji)
Napisano
Eee, do dzisiaj są jeszcze takie co działają i mają się na tyle dobrze, że nikt już nawet nie chce pamiętać w jakich latach umacniały swoją pozycję.
Tylko obecnie maja status koncernów... koncernów ponadnarodowych.
Napisano
Ja również zgodzę się z autorem tezy, że Polacy budują tanio, ale tak, by wyglądało na drogo. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich, ale szczególnie część klasy średniej. W końcu nie od dziś Polacy mieli skłonność do prezentowania swojego przecenionego majątku (przypomnijmy sobie czasy sarmatów i "zastaw się, a postaw się"). Najważniejsze jest przy projektowaniu domu wyczucie dobrego smaku i branie pod uwagę estetyki, harmonii zamiast wykorzystywać drogie elementy architektoniczne w celu manifestacji swojego dobrobytu niezależnie czy pasują, czy nie do otoczenia, gdyż to tylko pogorsza wizerunek budowli. Nieustannie mam wrażenie, że wszechobecne jest przeświadczenie, im droższych materiałów i elementów użyjemy tym lepszy efekt otrzymamy, nie biorąc pod uwagę prostych, ale o wiele bardziej estetycznych rozwiązań.

P.S. Na rynku brakuje ciekawych projektów domów niskobudżetowych, które mogłyby się w ładny i estetyczny sposób wyróżniać bez konieczności stosowania drogich elementów architektonicznych.
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Jako naród jesteśmy ponoć szczerzy i prostolinijni. Tymczasem krajobraz polskich miast, miasteczek, przedmieść, a nawet wsi jest coraz bardziej przesiąknięty nieszczerością, udawactwem, podszywaniem się pod kogoś, a właściwie pod coś innego. Mami się wzrok przechodnia, kusi mirażami. Coraz liczniejsze są miejsca stworzone na wzór teatralnej scenografii: ważny jest efekt, gdy się patrzy z pewnej odległości. Oto katalog najczęściej stosowanych chwytów.

Budy ułudy
Napisano
Nie wiem czy mogę się zgodzić z tematem bo: ja buduję dom taki jak mi się podoba i w nosie mam fakt czy komuś innemu się spodoba. A przyznaję, że mam lukarny i czterospadowy dach. Kolumn nie mam bo mi się nie podobają. A czy to wygląda drogo - nie wiem. Wiem natomiast, że budując dom wolę zapłacić więcej za coś co mi się podoba - proste nie? Możliwe, że wynika to z faktu iż całe życie mieszkałem w bloku. Jakoś nie chciałbym mieszkać w "stodole" mając szeroki wybór. Myślę, że tytułowe określenie wynika stąd, że Polacy właśnie tak budują jak ja. Nie tylko budują bo można by wymienić milion dziedzin (samochody, ubrania, wózki dziecięce....).

A co do Szwajcarów to może to wynika z faktu, że są niechluje? Tak jak Włosi czy Francuzi z autami - wiem obiegowa opinia, ale chcę mieć porównanie. Albo stąd, że mają marnych majstrów.

Robienie z tego uogólnienia i stereotypu uważam za temat zastępczy. Dom albo mamy/kupujemy gotowy (przypadki kiedy nie mamy wpływu na wygląd bryły) albo budujemy i wtedy to tylko kwestia gustu inwestora.
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
No niestety trochę się z tym zgodzę. Dopiero wprawne oko i z bliska widać z jakich materiałów się wykonuje ale swoją drogą, to Polacy przecież nie Szwajcarzy. Gdyby tylko nasze pensje były w euro, a nie w złotych byłoby nas stać aby budować drogo..
Napisano
Cytat

odnosząc się do antagonizmu pc-śmieciuch, to trudno, żeby w kraju, którego gospodarka stoi na węglu, stosować droższe źródła pozyskiwania ciepła i energii elektrycznej, jest to nieracjonalne, tym bardziej tam, gdzie ten węgiel jest pod doopą



polemizowałbym icon_biggrin.gif

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • dzięki wielkie za ta rozpiskę co gdzie idzie, dam znać jak poszło
    • W puszkach B i C zamontujesz wyłączniki schodowe. Mają one 1 styk wspólny i 2 styki przełączalne. I w puszce B tę żyłę fazową idącą od puszki A podłączysz do styku wspólnego wyłącznika. Natomiast do styków przełączalnych podłączasz dwie żyły przewodu idącego do puszki C. Tam jest przewód  4-ro żyłowy, więc dwa kolory dowolne, byle nie zielono-żółty!!!  Natomiast w puszce C na styki przełączalne wyłącznika schodowego dajesz te żyły, które idą od wyłącznika z puszki B, natomiast do styku wspólnego podłączasz przewód fazowy idący do lampy III.  Pozostają do podłączenia pozostałe 2 żyły przewodu ód lampy III, znaczy neutralna i ochronna Możesz je poprowadzić od A poprzez puszkę C. Czyli wykorzystując 2 żyły przewodu 4-ro żyłowego z A do C. Zielono-żółtą jako ochronna. a szarą zamienić na niebieską. 2 żyły z tego przewodu (czarna i brązowa) pozostaną niewykorzystane. I ten drugi przewód 3 żyłowy pomiędzy A i B niewykorzystany cały.    Drugi wariant to pomiędzy stykami przełączalnymi wyłączników B i C prowadzimy żyły czarną i brązową, a pozostałe 2 żyły (szara i zielono-żółta) wykorzystujemy jako N i PE poprowadzone do lampy III. Wtedy przewód 4-żyłowy pomiędzy A i C będzie cały niewykorzystany.     Pytaj jeśli coś niejasne.
    • Nie mam, ewentualnie jak pojadę do ojca do domu, to wtedy przetniemy. Chyba, że złamię młotkiem. Ale to prawda, jeśli odetnę kilka pasków i będzie wyraźna struktura to znaczy, że to nie pleśń rośnie we wzorek, tylko to po prostu struktura kamienia.  Myślę, że tak będzie, bo mieszkanie poza tym nie sprawia wrażenia "wilgotnego". 
    • Szlifierką kątową - efekt będzie zapewne taki sam, jak to co widać na zdjęciach.
    • Więc tak, z oświetleniem górnym chyba nie będziesz miał problemu. Przewód czterożyłowy wystarcza na dwa obwody, na lampę I i lampę II. Żyła szara jest najbardziej zbliżona do niebieskiej, ale dobrze jest oznaczyć ją trwale jako niebieską. Najlepiej na końce w puszkach zakładać rurkę termokurczliwą niebieską. Czyli w puszce A łączysz niebieski z zasilania wraz z niebieskim (szarym) idącym do lampy I, a tam łączysz też niebieski (szary) do lampy II. Przewód fazowy z zasilania łączysz na styk wspólny wyłącznika dwuklawiszowego, A na styki klawiszy dajesz na jeden - przewód czarny idący do lampy I a przewód brązowy na styk 2 klawisza. Przy czym do lampy I podłączasz przewód czarny, a brązowy łączysz do żyły brązowej przewodu między lampami i przedłużasz zasilanie do lampy II. Żyły zielono-żółte łączysz wszędzie ze sobą i nie używasz do żadnych innych celów. Jeśli lampy posiadają styk ochronny, to przewód zielono-żółty podłącza się do niego. jeśli nie posiadają to przewód zielono-żółty pozostawia się pod lampą nie podłączony do niczego. Ale ma tam być!!! Czyli żyła czarna (czwarta żyła) przewodu pomiędzy lampami pozostaje wolna, nie jest podłączona nigdzie.   Z kolei obwód oświetlenia nad łóżkiem będzie zasilany z puszki A. Wykorzystasz do tego jeden z przewodów 3-żyłowych do puszki B. Żyły należy połączyć do tych samych kolorów jakie ma przewód z zasilania.  Reszta za parę minut, bo mnie już wołają do zacierania betonu.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...