elutek Napisano 27 kwietnia 2013 Udostępnij #1 Napisano 27 kwietnia 2013 mam wielką prośbę o pomoc w tej sprawie - może jakaś życzliwa dusza poradzi coś mądregoi przede wszystkim zgodnego z przepisami rzecz wydaje się prosta - wyznaczam sąsiadowi termin do usunięcia gałęzi przechodzących z jego drzewa na moją działkę /art. 150 kc/, po tym terminie wolno mi samej obciąć te gałęzie... ale właśnie tutaj sytuacja się komplikuje - sąsiad nie dotrzymał wyznaczonego termnui stwierdził, że przycinać nie będzie...są to dwie duże, stare lipy, rosnące kilka centymetrów od granicy mojej działki /trzecia rośnie na moim terenie/gdyby to były małe drzewa i kilka gałązek do obcięcia - nie byłoby problemu, ale ze względuna ich wiek/wysokość, jak również własne bezpieczeństwo konieczne jest wynajęcie specjalistycznej firmy - kilka dni temu właśnie taka firma przycinała moją lipę, koszt: 400 zł.i raczej nie uśmiecha mi się ponoszenie takich kosztów za przycięcie drzew sąsiada - co robić? będę bardzo wdzięczna za wszelkie rady Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 27 kwietnia 2013 Udostępnij #2 Napisano 27 kwietnia 2013 Po pierwsze lipa jest drzewem chronionym .Ale przypadki wycinania lip są ,wszystko zależy jakich argumentów użyjesz.Znajomy w gminie postraszył ,że będą płacić odszkodowanie za dom i garaż bo lipa rosła dwa metry od garażu i kilka metrów od domu i była bardzo wysoka.Przyjechała szanowna komisja i stwierdziła ,że drzewo jest zmurszałe w środku i kwalifikuje się do wycięcia i tak tez się stanęło ale wszystko na koszt gminy a to dlatego,że lipa rosła na gruntach gminnych.A to co zapodałaś ,że gałęzie powinien sąsiad obciąć to odnosi się raczej do drzew owocowych. Link do komentarza
elutek Napisano 27 kwietnia 2013 Autor Udostępnij #3 Napisano 27 kwietnia 2013 Cytat lipa rosła dwa metry od garażu i kilka metrów od domu i była bardzo wysoka u mnie jeszcze bliżej, w centymetrach... /dwie ściany domu w granicy/ Cytat A to co zapodałaś ,że gałęzie powinien sąsiad obciąć to odnosi się raczej do drzew owocowych. Heniu, a gdzie to znajdę? - bo nie wiedziałam... no i może na moją "niekorzyść" świadczy fakt, że jednak najpierw były drzewa, a później mój dom Link do komentarza
bajbaga Napisano 27 kwietnia 2013 Udostępnij #4 Napisano 27 kwietnia 2013 (edytowany) Lipa nie jest gatunkiem chronionym.Art. 150 dotyczy; gałęzi, korzeni i owoców. Cytat Art. 150. Właściciel gruntu może obciąć i zachować dla siebie korzenie przechodzące z sąsiedniego gruntu. To samo dotyczy gałęzi i owoców zwieszających się z sąsiedniego gruntu; jednakże w wypadku takim właściciel powinien uprzednio wyznaczyć sąsiadowi odpowiedni termin do ich usunięcia. Żaden przepis nie mówi wprost, którego z sąsiadów obciążają koszty takich operacji. Można jednak uznać, że właściciela drzew, gdyż sadząc drzewo czy krzew, powinien zadbać o to, by nie przekraczały granic jego działki.dopisałem: Cytat no i może na moją "niekorzyść" świadczy fakt, że jednak najpierw były drzewa, a później mój dom W tej konkretnej sytuacji, trudno będzie dowieść, że właściciel tej sąsiadującej posesji, posadził te drzewa zbyt blisko granicy (pewnie jak sadzono te drzewa to granicy nie było), dlatego raczej koszt poniesie "obcinający".Co ważne - sąsiad nie może zabronić przycięcia (obcięcia) gałęzi przechodzących na działkę. Edytowano 27 kwietnia 2013 przez bajbaga (zobacz historię edycji) Link do komentarza
elutek Napisano 27 kwietnia 2013 Autor Udostępnij #5 Napisano 27 kwietnia 2013 Cytat pewnie jak sadzono te drzewa to granicy nie było), dlatego raczej koszt poniesie "obcinający" tak właśnie było, jak już napisałam - najpierw drzewa, później dom... ale miałam nadzieję /z uwagi na te koszty/, że właściciel drzew choć w części pokryje wydatkizwiązane z przycięciem... Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 27 kwietnia 2013 Udostępnij #6 Napisano 27 kwietnia 2013 Cytat Lipa nie jest gatunkiem chronionym.Art. 150 dotyczy; gałęzi, korzeni i owoców. No nie wiem,jeżeli chodzi o gałęzie to można ale jeżeli o wycięcie to już nie byłbym taki pewien. Wiem z tego jak znajomy chciał te lipę wyciąć to w gminie powiedzieli ,że jest pod ochroną. Fakt nie sprawdziłem tego w przepisach tylko powtórzyłem to jak znajomy mi przekazał.Gdyby było bliżej to wpadłbym tam pod wieczór z piłą spalinowa i sprawę rozwiązał z tymi gałęziami Cytat Co ważne - sąsiad nie może zabronić przycięcia (obcięcia) gałęzi przechodzących na działkę. Tak samo jak przy drzewach owocowych i jeszcze dodam,że owoce nalezą nie właściciela drzewa tylko do sąsiada. Cytat Żaden przepis nie mówi wprost, którego z sąsiadów obciążają koszty takich operacji. Można jednak uznać, że właściciela drzew, gdyż sadząc drzewo czy krzew, powinien zadbać o to, by nie przekraczały granic jego działki. A jeżeli udowodni się ,że drzewo sąsiada zagraża bezpieczeństwu.Tak było w przypadku znajomego. Link do komentarza
bajbaga Napisano 27 kwietnia 2013 Udostępnij #7 Napisano 27 kwietnia 2013 Skąd Ci się wzięło wycięcie drzewa ?Ps. Lipa nie jest gatunkiem chronionym, ale może być (pojedyncze drzewo, lub na danym terenie) "obiektem" zabytkowym, pod ochroną konserwatora "przyrody", ale musi być taka ochrona ustanowiona.Równie dobrze może to dotyczyć każdego innego gatunku np. świerka. Cytat A jeżeli udowodni się ,że drzewo sąsiada zagraża bezpieczeństwu.Tak było w przypadku znajomego. To jest zupełnie inna para kaloszy i inny "paragraf". Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 27 kwietnia 2013 Udostępnij #8 Napisano 27 kwietnia 2013 Cytat Skąd Ci się wzięło wycięcie drzewa ?. A bo ja lubię wycinać wszystko i wszędzie Link do komentarza
elutek Napisano 27 kwietnia 2013 Autor Udostępnij #9 Napisano 27 kwietnia 2013 Cytat A jeżeli udowodni się ,że drzewo sąsiada zagraża bezpieczeństwu. i tak jest w moim przypadku... połowę korony drzewa mam nad swoim domem... Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 27 kwietnia 2013 Udostępnij #10 Napisano 27 kwietnia 2013 Cytat i tak jest w moim przypadku... połowę korony drzewa mam nad swoim domem... Wrzuć kilka fotek tego drzewa ,będzie wtedy konkretniejsza dyskusja. Link do komentarza
elutek Napisano 28 kwietnia 2013 Autor Udostępnij #11 Napisano 28 kwietnia 2013 Cytat Wrzuć kilka fotek tego drzewa ,będzie wtedy konkretniejsza dyskusja. jezeli tak uważasz - to proszę... Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 28 kwietnia 2013 Udostępnij #12 Napisano 28 kwietnia 2013 Jak dla mnie to ewidentne zagrożenie ,tym bardziej ze lipa do twardych drzew nie należy i przy wiatrach i burzach jakie mamy to może dojść do tragedii.I jak dla mnie to nie ma co wojny toczyć z sąsiadem tylko na spokojnie porozmawiać i udać się do gminy w sprawie wycięcia drzewa,bo tylko tak to widzę, lubię wycinać Link do komentarza
retrofood Napisano 28 kwietnia 2013 Udostępnij #13 Napisano 28 kwietnia 2013 Ela, ja Ci powiem jak to zrobić. Na zlocie. Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 28 kwietnia 2013 Udostępnij #14 Napisano 28 kwietnia 2013 Cytat Ela, ja Ci powiem jak to zrobić. Na zlocie. Chyba wiem co masz na myśli sprawę rozwiązać bez narzędzi. Link do komentarza
retrofood Napisano 28 kwietnia 2013 Udostępnij #15 Napisano 28 kwietnia 2013 Cytat Chyba wiem co masz na myśli sprawę rozwiązać bez narzędzi. Eeeee, jakiesik som poczebne... Link do komentarza
elutek Napisano 29 kwietnia 2013 Autor Udostępnij #16 Napisano 29 kwietnia 2013 dzięki za wszelkie uwagi pozostaje mi chyba tylko udać się do gminy i zgłosić ten problem, bo problem jest - drzewo rośnie,wiatry wieją coraz częściej i coraz silniejsze... gdy dom był budowany, 11 lat temu, nie zdawałam sobie sprawy z tego zagrożenia Link do komentarza
bajbaga Napisano 29 kwietnia 2013 Udostępnij #17 Napisano 29 kwietnia 2013 Tylko gminie nic do tego - nie jest stroną.Stroną jest tylko i wyłącznie sąsiad. Link do komentarza
elutek Napisano 29 kwietnia 2013 Autor Udostępnij #18 Napisano 29 kwietnia 2013 Cytat Tylko gminie nic do tego - nie jest stroną.Stroną jest tylko i wyłącznie sąsiad. no tak, sąsiad jest właścicielem... tylko co ja mogę zrobić w tej sytuacji, gdy on nie chce przyciąć tego drzewa? napisać do sądu wniosek o nakazanie przycięcia? Link do komentarza
bobiczek Napisano 29 kwietnia 2013 Udostępnij #19 Napisano 29 kwietnia 2013 Cytat no tak, sąsiad jest właścicielem... tylko co ja mogę zrobić w tej sytuacji, gdy on nie chce przyciąć tego drzewa? napisać do sądu wniosek o nakazanie przycięcia? a mój sąsiad kupił sobie na jesieni piłę spalinową - i jak sie rozkręcił w wyrzynaniu, to w końcu pobiegłem go temperować...... Tak rżnął..... Może to jest jakiś pomysł? Nie ma tam w gazetce promocji na pilarki? Weź no Ela posprawdzaj. Jak znajdziesz - to wyrwij kartkę z pilarką, flamastrem obmaluj - i włóż mu do skrzynki na listy Udasie jak nic na 100% Link do komentarza
bajbaga Napisano 29 kwietnia 2013 Udostępnij #20 Napisano 29 kwietnia 2013 Moim zdaniem, wysłać do niego pismo (za pokwitowaniem odbioru), że drzewo stanowi zagrożenie. W piśmie napisać, że wszelkie straty z tym związane poniesie on, bo tego zażąda Twój ubezpieczyciel. Bo w przypadku szkody, ubezpieczyciel będzie stroną (po wypłaceniu odszkodowania), a nie Ty.Można też, jeśli to możliwe, w rozmowie z nim uświadomić mu ten fakt, pytając czy jego ubezpieczenie obejmuje szkody wyrządzone przez to drzewo. Zwykle wyobraźnia zadziała i po sprawie. Link do komentarza
bobiczek Napisano 29 kwietnia 2013 Udostępnij #21 Napisano 29 kwietnia 2013 [quote name='bajbaga' date='29.04.2013, 14:48 ' post='353178']Moim zdaniem, wysłać do niego pismo (za pokwitowaniem odbioru)a pod pismem, niby niechcący Arnolda Szwarcenegera zdjęcie - że narzeczony - przyjeżdża po długiej podróży dookoła świata, naładowany energią jak nie wiem co - i że nie lubi drzew które cień dają i że wali w ryja nawet bez powodu - a co dopiero jak mu się ktoś drzewem zasłania...to wtedy podwójnie w ryja wali......I co? Link do komentarza
elutek Napisano 29 kwietnia 2013 Autor Udostępnij #22 Napisano 29 kwietnia 2013 Cytat Udasie jak nic na 100% Prezes jak zwykle bardzo kreatywny... Cytat Zwykle wyobraźnia zadziała i po sprawie. nie zadziała, niestety, nie ten typ człowieka... Link do komentarza
bobiczek Napisano 29 kwietnia 2013 Udostępnij #23 Napisano 29 kwietnia 2013 Cytat Prezes jak zwykle bardzo kreatywny... mam jeszcze kilka pomysłów sprawdzonychZapodawać? Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 29 kwietnia 2013 Udostępnij #24 Napisano 29 kwietnia 2013 Cytat a mój sąsiad kupił sobie na jesieni piłę spalinową - i jak sie rozkręcił w wyrzynaniu, to w końcu pobiegłem go temperować......Tak rżnął..... Ty Prezes to chyba mój kuzyn ten Twój sąsiad,bo ja też bym tylko rżnął i rżnął Cytat mam jeszcze kilka pomysłów sprawdzonychZapodawać? U mnie to się takie sprawy załatwia w "Barze pod Jeleniem" - idziesz do baru ze zdjęciem gościa,naklejasz zdjęcie na flaszkę(flaszki,po Twojemu halbę )) i idziesz z tą flaszką(flaszkami) do kolesiów i im stawiasz ,a oni już wiedzą co mają robić Link do komentarza
retrofood Napisano 29 kwietnia 2013 Udostępnij #25 Napisano 29 kwietnia 2013 Cytat U mnie to się takie sprawy załatwia w "Barze pod Jeleniem" - idziesz do baru ze zdjęciem gościa,naklejasz zdjęcie na flaszkę(flaszki,po Twojemu halbę )) i idziesz z tą flaszką(flaszkami) do kolesiów i im stawiasz ,a oni już wiedzą co mają robić Na początku lat dziewięćdziesiątych (do końca 1992 roku, bo potem ceny szalenie wzrosły), w Moskwie, załatwiało się to jeszcze prościej. W kiosku przy stacji metra Paweleckaja, należało przedstawić foto delikwenta (-tki), 100 USD i info w jakiej okolicy postać jest widywana. Do 10 dni wyrok był wykonany. Cytat Tylko gminie nic do tego - nie jest stroną.Stroną jest tylko i wyłącznie sąsiad. Dokładnie. Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 29 kwietnia 2013 Udostępnij #26 Napisano 29 kwietnia 2013 Cytat Tylko gminie nic do tego - nie jest stroną.Stroną jest tylko i wyłącznie sąsiad. Gmina jedynie może wydać zgodę na wycięcie na wniosek sąsiada znaczy się właściciela gruntu na którym rośnie drzewo. Link do komentarza
Budujemy Dom - budownictwo i instalacje Napisano 30 kwietnia 2013 Udostępnij #27 Napisano 30 kwietnia 2013 Przywołany art. 150 KC dotyczy jedynie możliwości pozyskania pożytków z drzew rosnących na sąsiedniej posesji, a żadnym razie nie nakłada obowiązku przycinania przez ich właściciela, zatem ewentualne ścięcie konarów trzeba zrobić na własny koszt. Zabieg taki powinien być przeprowadzony poza sezonem wegetacyjnym drzewa (zima) a w przypadku trwałego uszkodzenia drzewa i jego obumarcia trzeba liczyć się z konsekwencjami takimi jak za wycięcie drzewa bez pozwolenia, nie mówiąc już o ewentualnym odszkodowaniu dla sąsiada za wyrządzoną szkodę. Jedynie w przypadku wydania decyzji administracyjne lub wyroku sądowego nakazującego przycięcie/wycięcie drzewa jego właściciel będzie zobowiązany zrobić to na własny koszt. Przesłanki, które mogą spowodować wydanie takiej decyzji/wyroku to jednie uzasadnione zagrożenie bezpieczeństwa, co trzeba udokumentować stosownymi ekspertyzami. Link do komentarza
elutek Napisano 30 kwietnia 2013 Autor Udostępnij #28 Napisano 30 kwietnia 2013 czyli mam trzy wyjścia?- przycięcie /na własny koszt/- ekspertyza o zagrożeniu /na własny koszt/- czekać, aż coś się złego zdarzyżadna z tych opcji nie podoba mi się...znalazłam coś takiego - trochę podobna sytuacja: Link do komentarza
bajbaga Napisano 30 kwietnia 2013 Udostępnij #29 Napisano 30 kwietnia 2013 Cytat Przywołany art. 150 KC dotyczy jedynie możliwości pozyskania pożytków z drzew rosnących na sąsiedniej posesji, a żadnym razie nie nakłada obowiązku przycinania przez ich właściciela, zatem ewentualne ścięcie konarów trzeba zrobić na własny koszt. Tylko dla sprostowania: Cytat Art. 150. Właściciel gruntu może obciąć i zachować dla siebie korzenie przechodzące z sąsiedniego gruntu. To samo dotyczy gałęzi i owoców zwieszających się z sąsiedniego gruntu; jednakże w wypadku takim właściciel powinien uprzednio wyznaczyć sąsiadowi odpowiedni termin do ich usunięcia. Natomiast pożytkiem są tylko owoce które spadły na działkę (Art. 148).Jeśli właściciel drzewa nie usunie gałęzi, korzeni, owoców, to dopiero po bezskutecznym zawiadomieniu ............Jeszcze jedna sprawa. Teoretycznie można oprzeć sie na Art.144 KC: Cytat Art. 144. Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych. Tyle, że to dla drogi sądowej - najczęściej Link do komentarza
elutek Napisano 30 kwietnia 2013 Autor Udostępnij #30 Napisano 30 kwietnia 2013 mogę jeszcze raz się do Was uśmiechnąć? kto wydaje te ekspertyzy o zagrożeniu? szperam i jakoś nie mogę znaleźć... Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 30 kwietnia 2013 Udostępnij #31 Napisano 30 kwietnia 2013 (edytowany) Cytat kto wydaje te ekspertyzy o zagrożeniu? Może biegły ( sądowy ) d/s rolnictwa, ogrodnictwa i sadownictwa Edytowano 30 kwietnia 2013 przez stokrotka.35 (zobacz historię edycji) Link do komentarza
bajbaga Napisano 30 kwietnia 2013 Udostępnij #32 Napisano 30 kwietnia 2013 Jeśli już, to budowlany. Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 30 kwietnia 2013 Udostępnij #33 Napisano 30 kwietnia 2013 Cytat mogę jeszcze raz się do Was uśmiechnąć? Do mnie zawsze Cytat kto wydaje te ekspertyzy o zagrożeniu? szperam i jakoś nie mogę znaleźć... Coś mi się wydaje,że z gminy urzędnik od spraw ochrony środowiska czy coś koło tego.Mój znajomy wszystko załatwiał w gminie ,między innymi z gminy był urzędnik i stwierdził że drzewo można wyciąć. Tylko ,że w tamtym przypadku drzewo rosło na gruntach gminy.Ale i tak gmina wydaje pozwolenie na wycięcie i może tez nakazać właścicielowi usunięcie drzewa lub nawet pomóc mu w tym,wszytko w gestii gminy a raczej urzędnika. Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 30 kwietnia 2013 Udostępnij #34 Napisano 30 kwietnia 2013 Cytat Jeśli już, to budowlany. No nie wiem, bo zagrożeniem jest drzewo a nie budynek.Jakby już doszło do zniszczenia, to jego rozmiar oceniał by zapewne biegły "budowlany"A tutaj chodzi o ocene czy i w jakim zakresie drzewo jest zagrożeniem dla budynku Link do komentarza
elutek Napisano 13 maja 2013 Autor Udostępnij #35 Napisano 13 maja 2013 tak mi teraz przyszło do głowy: czy ja w ogóle powinnam dostać w tym wypadku pozwolenie na budowę? Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 13 maja 2013 Udostępnij #36 Napisano 13 maja 2013 Cytat tak mi teraz przyszło do głowy: czy ja w ogóle powinnam dostać w tym wypadku pozwolenie na budowę? A czemu miałabyś nie dostać? przecież drzewo z roku na rok jest zawsze większe bo rośnie Link do komentarza
elutek Napisano 13 maja 2013 Autor Udostępnij #37 Napisano 13 maja 2013 Cytat A czemu miałabyś nie dostać? przecież drzewo z roku na rok jest zawsze większe bo rośnie no właśnie rośnie i bardzo dobrze pomijam koronę i gałęzie nad dachem, bo z tym można sobie poradzić - ale o pień mi chodzi,w tej chwili w najbardziej "newralgicznym" miejscu jest on 2 cm od ściany mojego domu,nie wiem, jak szybko rośnie lipa, ale na pewno przyjdzie moment, że albo drzewo, albo dom...i dlatego myślę, że osoba wydająca pozwolenie powinna to wiedzieć/przewidzieć, ja jestem laik, nie wiem wielu rzeczy, a tym bardziej nie wiedziałam 11 lat temudom został zbudowany w granicy z powodu niewielkiej działki - bo chciałam jednak mieć trochętego ogródka, ale teraz na pewno zrobiłabym inaczej, "poświęciłabym" te 3 m dla własnegospokoju i bezpieczeństwa Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 13 maja 2013 Udostępnij #38 Napisano 13 maja 2013 korzenie drzewa możesz wykarczować po swojej stronie działki nawet kosztem tego, że drzewo mogłoby obumrzeć ... i nikt nic ci nie zrobi !!! Link do komentarza
elutek Napisano 13 maja 2013 Autor Udostępnij #39 Napisano 13 maja 2013 Cytat korzenie drzewa możesz wykarczować po swojej stronie działki nawet kosztem tego, że drzewo mogłoby obumrzeć ... i nikt nic ci nie zrobi !!! nie chcę, aby drzewo "obumarło"... a korzenie są pod moim domem, więc i tak nie mam do nich dostępu Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 14 maja 2013 Udostępnij #40 Napisano 14 maja 2013 Pozostaje Ci jedynie założenie sprawy sądowej, jeśli nie dojdzie do ugody na pierwszym postępowaniu i sąsiad nie zgodzi się na usunięcie gałęzi bądź drzewa to sąd powoła biegłego i zapewne w związku z zagrożeniem dla Twojego domu sąsiad wyrokiem zostanie zobligowany do usunięcia drzewa.A korzenie nie naruszają fundamentów Twojego domu? 1 Link do komentarza
elutek Napisano 16 maja 2013 Autor Udostępnij #41 Napisano 16 maja 2013 Cytat Pozostaje Ci jedynie założenie sprawy sądowej, jeśli nie dojdzie do ugody na pierwszym postępowaniu i sąsiad nie zgodzi się na usunięcie gałęzi bądź drzewa to sąd powoła biegłego i zapewne w związku z zagrożeniem dla Twojego domu sąsiad wyrokiem zostanie zobligowany do usunięcia drzewa.A korzenie nie naruszają fundamentów Twojego domu? pewnie naruszają /lub będą naruszać/ - przecież drzewo rośnie...zadzwoniłam jednak do gminy, przedstawiłam problem, miła pani kazała opisać sytuację, dołączyć zdjęcia,wysłać do niej, a ona przekaże to gminnemu radcy prawnemu - w ciągu 30 dni mam dostać odpowiedź Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 16 maja 2013 Udostępnij #42 Napisano 16 maja 2013 A nie mówiłem aby udać się z tym problemem do gminy Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 16 maja 2013 Udostępnij #43 Napisano 16 maja 2013 Cytat zadzwoniłam jednak do gminy, przedstawiłam problem, miła pani kazała opisać sytuację, dołączyć zdjęcia,wysłać do niej, a ona przekaże to gminnemu radcy prawnemu - w ciągu 30 dni mam dostać odpowiedź Prawnik pewnie oceni, że zagrożenie dla domu jest, ale to sąsiad musi wystąpić z wnioskiem o wycięcie drzewa, bo prawnie on jest właścicielem drzewa.A Ty takiego pozwolenie na przycięcie/wycięcie nie dostanieszA gmina sama od siebie nie wystąpi do sąsiada z nakazem usunięcia zagrożenia. 1 Link do komentarza
bajbaga Napisano 16 maja 2013 Udostępnij #44 Napisano 16 maja 2013 Cytat A gmina sama od siebie nie wystąpi do sąsiada z nakazem usunięcia zagrożenia. Teoretycznie może - ma instrumenty prawne, ale tylko teoretycznie, bo nie będzie się pchała między .........Wieksze szanse w starostwie PIB, ale też teoretycznie, bo wywód niepewny (nie mylić ze wzwodem ).Tak mnie niespodziewanie naszło. A gdyby tak, "zlokalizować" ubezpieczyciela sąsiada i ubezpieczyciela zawiadomić (uprzejmie ), że drzewo może być sprawcą znacznej szkody, podlegającej likwidacji z polisy OC ? 1 Link do komentarza
qrec1 Napisano 29 października 2013 Udostępnij #45 Napisano 29 października 2013 Witam podłącze sie do tematu:mam taki problem drzewo rośnie w granicy pomiędzy działką moją a sąsiada, dokładnie połowa obwodu drzewa jest po mojej stronie połowa po sąsiada.Pytanie brzmi czy mogę sam obciąć gałęzie które są po mojej stronie bez zgody sąsiada ?Gałęzie zagrażają budynkom które są na mojej działce ( drzewo - chyba to wiąz ma około 15m -20m wysokości i dość sporą koronę).Gałęzie wiszą nad moim domem, cześć gałęzi jest ułamana i wisi nad moją posesja, kwestia kiedy i na co spadnączy mogę usunąc sam te gałezie które są po mojej stronie czy muszę pisać do sąsiada. jeśli pisać do sąsiada ma ktoś jakiś wzór pisma jakie trzeba wysłać ? Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się