Nie nie musialem budowac, bo to nie ja budowalem, gałęzi nie przyciąłem bo jak pisałem drzewo jest w połowie po mojej w połowie po stronie sasiada, podobno w takim przypadku musze miec zgode sasiada zeby przyciac po swojej stronie., z sąsiadem sie nie da dogadac chcialem zeby nawet wział sobie całe drzewo ale on na przekór nie wytnie żeby tylko przeszkadzało