Skocz do zawartości

Bus dla ekipy budowlanej


Recommended Posts

Napisano
Witam, mam pytanko odnośnie samochodu dla firmy zajmującej się budowlanką, ale głównie elewacjami. Interesuje mnie auto dostawcze jednak z kompletem siedzeń, czyli 7-9 osób. Siedzenia zawsze mogę wyjąć, a lepiej je mieć niż nie mieć. Musi być to auto dość mocne, bo planuje nim ciągać przyczepkę z rusztowaniami plettac, około 800-1000kg. Rozglądam się za VW T4 Multivan bądź Caravelle oraz Mercedesem Vito i ewentualnie Fiatem Ducato. Niestety wadą t4 są marne silniki, albo słaby 2.4 albo wykraczający poza limit cenowy 2.5 tdi. Wadą vito jest blacharka a ducato - nie wiem, nie znam.

Dlaczego nie doka? Z prostej przyczyny, nie widziałem doki z paką 3.10 metra a tyle mi mniej więcej potrzeba żeby zmieścić podesty plettaca. Są ducato z taką paką, ale w pojedynczej, max 3 osobowej kabinie a ja potrzebuje nieco więcej. Poza tym uważam że zamknięta buda będzie lepsza bo zawsze to wrzucam narzędzia zamykam na klucz i spokojna głowa, nie musze pilnować tego co na skrzyni.


Czym się wożą wasi budowlańcy, czym wy jeździcie jeśli się zajmujecie budowlanką? Z czym mieliście styczność i co byście polecili a czego nie?
Napisano
No właśnie hyde park, jako dział rozmów luźniejszych wydał mi się najodpowiedniejszym miejscem, chyba że może bardziej nadaje się to do działu "porady życiowe" ? icon_cool.gif
Napisano
Kolego
cytryna jumper, na 7 osób formalnie, masa tuż przed 3,5t
dobrze się sprawuje, kopa ma, zwrotny, ja sobie chwaliłem, towaru wiele nie woziłem, ale paka dosyć spora
Napisano
Movano są fajne, ale budżet jaki mnie ogarnicza to 15 tysięcy a w tej cenie słabo trochę z tymi autkami. No a jeśli już są to typowe blaszaki a jednak do elewacji trzebaby kilka osób wozić. Minimum 5 osobowy, lepiej 6-8
Napisano (edytowany)
[. Niestety wadą t4 są marne silniki, albo słaby 2.4 albo wykraczający poza limit cenowy 2.5 tdi.

2.4 slaby powiadasz?wiec szukasz wyscigowki czy wola roboczego?mialem t4 2.4 diesel 5 cylindrow,po niemieckiej autostradzie latal 155km/h bez problemu(zaladowany 5-osob i kupa bagazu na pace,270.000km bez awarii i nawet nie ziewnal),ten silnik jest super na nasze warunki(autostrad i tak nie ma),malo elektroniki,brak turbo wiec BEZAWARYJNY.pozdrawiam

Ps.fiaty i temu podobne wytwory od razu bym skreslil z listy zakupow... Edytowano przez rijswijker (zobacz historię edycji)
Napisano
Wyścigówki nie szukam, ale robota na elewacjach jest taka że trzeba latać to tu to tam, trasy po 50km trzeba w miare sprawnie pokonywać. Znajomy ma 2.4 tyle że doke i mówi że w trasie czy załadowany czy nie, to maks 80-90 jedzie bo więcej jest nieekonomiczne i ryzykowne.... Wiadomo, z przyczepką to zupełnie wystarczy, ale czasem gdzieś się ruszyć dalej z samymi narzędziami... no nie wiem. Musiałbym się tym kurcze przejechać, bo mi się wydaje że te 75 koni to troche mało jak jeszcze do niego ponad tone ładunku zapiąć na dwuosiowej przyczepce i zapakować sprzęt + kilka osób
Napisano
  Cytat

... że w trasie czy załadowany czy nie, to maks 80-90 jedzie bo więcej jest nieekonomiczne i ryzykowne....

Rozwiń  

Chyba zbyt ostre kryteria doboru sobie postawiłeś.
Ekonomicznego busa przy przy prędkości powyżej 120km/h za 14 tysi to raczej ciężko będzie ci znaleźć icon_biggrin.gif
Napisano
MB ma zdecydowanie droższy serwis eksploatacyjny.
Silnik przez mechaników też oceniany jako jeden z gorszych w historii firmy (choćby wtryski na wcisk).
108-ka jest mułowata, a 112-ka bardzo awaryjna.

Jeśli ma by wół roboczy na którym można polegać za te pieniądze to zdecydowanie T4.
Do silnika 2.4 praktycznie każda część do dostania od ręki za bardzo ludzkie pieniądze.

I trochę z innej bajki... ten silnik montował Volvo w modelu 740 (wieczne auto) icon_smile.gif

PS.
Poszukaj sobie "jamnika", będziesz miał trochę paki przy 6 miejscach.
Napisano
Mam już jeden samochód z lat 80 i póki co wystarczy : ) Co do jamnika, jeśli chodzi o samochód ze skrzynią to jest mi zupełnie nie potrzebny. Rusztowanie nie wejdzie na skrzynie bo jest za długie. A jeśli chodzi o samochód typu holenderka, czyli przedział pasażerski oddzielony na stałe od bagażnika to jest to zbyteczne w sumie : ) I miałbym problem z przewiezieniem łaty 2.5 metra icon_biggrin.gif Multivan lub Caravella

Co do wyjmowania wkładania... myślę że maksymalnie raz w miesiącu taką czynność bym wykonywał więc można się poświęcić. Kanapa używana raczej od święta : ) Co do multivana... Jak się dba tak się ma icon_smile.gif Czy szkoda czy nie szkoda to zależy na co się pozwala ludziom. Na pewno nie na jeżdżenie w roboczych ubraniach upapranych w zaprawie. Za multivanem przemawia też taki detal że od biedy można się w nim przespać (rozkładana kanapa służąca za łóżko)

Mam już jeden samochód z lat 80 i póki co wystarczy : ) Co do jamnika, jeśli chodzi o samochód ze skrzynią to jest mi zupełnie nie potrzebny. Rusztowanie nie wejdzie na skrzynie bo jest za długie. A jeśli chodzi o samochód typu holenderka, czyli przedział pasażerski oddzielony na stałe od bagażnika to jest to zbyteczne w sumie : ) I miałbym problem z przewiezieniem łaty 2.5 metra icon_biggrin.gif Multivan lub Caravella

Co do wyjmowania wkładania... myślę że maksymalnie raz w miesiącu taką czynność bym wykonywał więc można się poświęcić. Kanapa używana raczej od święta : ) Co do multivana... Jak się dba tak się ma icon_smile.gif Czy szkoda czy nie szkoda to zależy na co się pozwala ludziom. Na pewno nie na jeżdżenie w roboczych ubraniach upapranych w zaprawie. Za multivanem przemawia też taki detal że od biedy można się w nim przespać (rozkładana kanapa służąca za łóżko)
Napisano
  Cytat

Mam już jeden samochód z lat 80 i póki co wystarczy : ) Co do jamnika, jeśli chodzi o samochód ze skrzynią to jest mi zupełnie nie potrzebny. Rusztowanie nie wejdzie na skrzynie bo jest za długie. A jeśli chodzi o samochód typu holenderka, czyli przedział pasażerski oddzielony na stałe od bagażnika to jest to zbyteczne w sumie : ) I miałbym problem z przewiezieniem łaty 2.5 metra icon_biggrin.gif Multivan lub Caravella

Rozwiń  


każde po pewnym czasie będzie wstrętne, zajechane
I dziury wypalone w fotelu przez kurzących....
Szukaj najtaniej - jak ja
Dwoje drzwi przesuwnych - z każdego boku
Nissan Cargo
Vanette
Za grosze - skrzynia - drzwi po bokach - bez skakania i wciągania
Napisano
Być może tak wygląda typowa ekipa budowlana, brudna, jarająca pety wszędzie gdzie się da i pijąca, ale akurat ja takich rzeczy nie toleruję a na pewno nie w samochodzie. Moje aktualne auto, mimo iż eksploatuje raczej oszczędnie, odkurzam maks co dwa tygodnie a myje co tydzień mimo iż nie jest brudne. Wstydziłbym się zabrać ze sobą kogoś jakbym miał brudny samochód. Nie ma więc mowy o brudasach i paleniu w środku. Dlatego zainteresowały mnie wersje nieco bardziej komfortowe : )
Napisano
proponuję Ci dwoje rozsuwanych drzwi - bo wiem co znaczy fikanie z jednego boku i tylko z tylnej klapy.
Wierz mi.
Nie ma lepszego w użytkowaniu niż z drzwiami po obu bokach
A nie masz dużego wyboru
Tanio
Sprawdź Nissana Vanette Cargo - tani, dobra technologia (blachy nie do skorodowania) silnik i osprzęt trwały....
Posłuży nawet stary model - do Twoich zadań
Napisano
Proponuję Renault Espace III lub IV - 7-mio osobowe, siedzenia w 3 rzędzie można wyjąć, powiększa się bagażnik a dalej zostaje 5 miejsc, zamontowany fabrycznie hak, elektroniczny panel na desce rozdzielczej - zamiast standardowych zegarów, silnik 2,2. ciekawy wygląd
Napisano
a ja polecam ducato
teściu użytkuje
niby diesel nie najmocniejszy
ale nawet jak był pełny to to daje radę jak się wciśnie gaz w podłogę
dostępność części i itp jest spora
Napisano
  Cytat

a ja polecam ducato
teściu użytkuje
niby diesel nie najmocniejszy
ale nawet jak był pełny to to daje radę jak się wciśnie gaz w podłogę
dostępność części i itp jest spora

Rozwiń  

Ducato - znakomite autko!!!
Napisano
No i właśnie w kierunku trojaczków ukierunkowałem swoje poszukiwania - ducato/jumper/boxer. Mam już kilka sztuk na oku. Jak coś kupię to się pochwale ; )
Napisano
http://tablica.pl/oferta/okazja-sprzedam-IDOkC9.html

Wstępnie zaklepany już. Oglądałem, spełnia moje oczekiwania. Nie jest ideał, do poprawek blacharsko lakierniczych, ale to jest wół roboczy a nie fura reprezentacyjna, więc w wolnych chwilach sobie poprawie. Silniczek dość zdrowy, jedynie rozrząd do wymiany niedługo o czym właściciel poinformował od razu. Wnętrze niezniszczone, komplet foteli. Rdzy jak na ducato w sam raz ilościowo chyba. Nie za dużo nie za mało. Jak się zrobi samemu to wiadomo przynajmniej jak to było zrobione.
Napisano
Nom, z jednej strony jest uszkodzony. Ale wole wyklepać te drzwi i błotnik niżeli spawać progi i lepić blache. Tutaj dziur jeszcze nie ma więc okej. Nad drzwiami się popracuje.
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 miesiące temu...
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Ducato to super autko. Nie pali zbyt dużo, a w porównaniu do inncyh aut tego typu wygląda całkiem dobrze. Myślę, że będzie Ci sie dobrze jeździć.
  • 5 lata temu...
Napisano

Ja w swojej firmie wykorzystuję opla vivaro. Nieźle się sprawdza. Narzekać nie mogę. Ja akurat nie kupowałem auta, tylko wynajmuję długoterminowo z firmy Bziuk. 

  • 3 miesiące temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
    • Deweloper dokonuje tu dość dziwnej nadinterpretacji przepisów zawartych w warunkach technicznych (WT).  przede wszystkim mamy tam bowiem następujący zapis § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308. Ten warunek musi być koniecznie spełniony. Przede wszystkim trzeba więc zadać deweloperowi pytanie, w jaki sposób jest on spełniony w tym konkretnym budynku.    Kolejna sprawa to sam § 308. § 308. 1. W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych należy zapewnić wyjście na dach co najmniej z jednej klatki schodowej, umożliwiające dostęp na dach i do urządzeń technicznych tam zainstalowanych.   2. W budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) wyjścia, o których mowa w ust. 1, należy zapewnić z każdej klatki schodowej.   3. Jako wyjście z klatki schodowej na dach należy stosować drzwi o szerokości 0,8 m i wysokości co najmniej 1,9 m lub klapy wyłazowe o wymiarze 0,8 x 0,8 m w świetle, do których dostęp powinien odpowiadać warunkom określonym w § 101.    Proszę zwrócić uwagę na konstrukcję tego przepisu. Zaczyna się on od określenia jakich obiektów dotyczy (W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych). W logiczny sposób wskazano tu liczbę kondygnacji, jako kryterium stosowania przepisu. Kwestia obecności lub braku klatki schodowej jest drugorzędna.  Ewentualnie można powoływać się na jeszcze jeden zapis z WT, jako dopuszczający zastosowanie drabin zewnętrznych.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.   To jednak już tyko dopuszczenie pewnego rozwiązania w szczególnym przypadku. Pozostaje kwestia oceny, czy jest tu uzasadnione.  Osobiście upierałbym się, że w budynku szeregowym, który ma przynajmniej 2 kondygnacje naziemne (np. parter i poddasze użytkowe) wymagane jest wykonanie wyłazów dachowych w każdym z segmentów, ewentualnie wspólnej przymocowanej na stałe drabiny zewnętrznej. Przecież, jeżeli zrobimy tylko jeden wyłaz, to i dostęp do niego będzie tylko z tego jednego segmentu. To zaś nie zapewnia spełnienia zakładanych funkcji - możliwości czyszczenia kominów i konserwacji dachu każdego segmentu.  Niestety, to wszystko jest jedynie interpretacją. Wiążącą interpretację może dać tylko wyrok sądu.
    • Jednak musiało zadziałać któreś z zabezpieczeń, które obejmowało całą instalację. Najczęściej problemem jest właśnie brak selektywności pomiędzy zabezpieczeń pomiędzy rozdzielnicą domową i zabezpieczeniami przy liczniku. Które z nich zadziała to w większości przypadków loteria.  Ale opis problemu jest dziwny. Wyłącznik różnicowoprądowy musiał jednak zadziałać, skoro potem manipulacje tylko przy nim wystarczyły, żeby przywrócić zasilanie.
    • Powłoka poliuretanowa to obecnie najlepszy stosunek ceny do jakości dla osób, które chcą mieć dach  w prawie niezmienionej postaci "na lata". Pamiętaj, że  robocizna też jest ważna, chyba że sam pokryjesz  ten dach. Dodać trzeba też, że blacha blasze nierówna. Blachodachówka zazwyczaj teraz produkowana jest z blachy stalowej ocynkowanej o grubości niecałe 0,4 mm, a jeszcze parę lat temu  najczęściej spotykanym rozmiarem było 0,55 mm 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...