Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • 2 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Nie dokarmiam, by to robić trzeba systematyczności.
Sporadyczne dokarmianie tylko szkodzi zwierzętom w zimie.


A ja uważam, że jedzonko nawet od czasu do czasu jest OK!
Napisano
edwl - twoje poglądy są błędne. Lepiej wcale nie dokarmiać niż robić to źle.

W większości przypadków dokarmianie ptaków bardziej im szkodzi niz pomaga.

Regularne - uzależnia ptaki od ludzi i pozbawia je naturalnych instynktów. Widać na na przykładzie np. łabędzi. Łabędzie powinny odlatywać na zimę, ale ich dokarmianie w miastach powoduje, że zostają. W nocy przymarzają do lodu bo nie wiedzą jak sobie z tym radzić - nie mają ewolucyjnej wiedzy, bo nie znały wcześniej zimy.

Nieregularne - przerwanie karmienia ptaka przyzwyczajonego do stałego miejsca w którym znajdzie pokarm naraża go na śmierć. Mały ptak zimą potrzebuje dużej ilości energii, którą błyskawicznie spala. Nie gromadzi jej. Jedna doba bez pożywienia jest śmiertelna. Ptak zamiast szukac pożywienia, będzie czekał na jedzenie w karmniku.

Napisano
Ja dokarmiam. Wieszam słoninę na krzewach aronii i pod krzewem wysypuje tego co papugi nie zjedzą oraz jakieś okruchy chleba. Mam piekny widok z tarasu na kilka gatunków zimowych ptaków. Zdjęcia podeślę wieczorem
Napisano
Cytat

oraz jakieś okruchy chleba.


chleba nie wolno

"Ptaki są często dokarmiane w sposób przypadkowy i nieprzemyślany, a niewłaściwy rodzaj pokarmu powoduje więcej szkód niż pożytku. Duża ilość chleba w pożywieniu wywołuje poważną chorobę – kwasicę oraz biegunki, a zjedzenie pokarmu solonego często prowadzi do śmierci wskutek zaburzenia gospodarki wodnej organizmu. Bardzo niebezpieczny jest pokarm zepsuty (np. spleśniały chleb) lub pieczywo namoczone i zamarznięte."
Napisano
Cytat

chleba nie wolno

"Ptaki są często dokarmiane w sposób przypadkowy i nieprzemyślany, a niewłaściwy rodzaj pokarmu powoduje więcej szkód niż pożytku. Duża ilość chleba w pożywieniu wywołuje poważną chorobę – kwasicę oraz biegunki, a zjedzenie pokarmu solonego często prowadzi do śmierci wskutek zaburzenia gospodarki wodnej organizmu. Bardzo niebezpieczny jest pokarm zepsuty (np. spleśniały chleb) lub pieczywo namoczone i zamarznięte."



wolę dać ptakom niż wywalić na śmietnik

Napisano
Lepiej spowodować chorobę? Jakoś mało w tym chęci pomocy ptakom. Ale tak naprawdę to szkodliwy jest dla nich przede wszystkim czarny chleb na zakwasie. Białe pieczywo, o ile nie jest mokre, nie jest aż takie złe.

Dokarmiać należy aż do KWIETNIA! Karmnik musi być ustawiony w miejscu gdzie ptakom nie będzie przeszkadzał wiatr a okapy daszku muszą być na tyle głębokie, by na pokarm nie zawiewał śnieg i deszcz.


Ptaki, zanim człowiek wpadł na pomysł karmnika, doskonale sobie zimą radziły. Człowiek zaczął zmieniać im środowisko, robić jałowe z punktu widzenia ekologii ogródki "tujkowo-trawnikowe" i dlatego opuszczają nasze ogrody.

Jak ktoś jest prawdziwym miłośnikiem ptaków to przede wszystkim:

1. powinien zapewnić dostęp do czystej wody. Ptaki częściej maja problemy z wodą niż pokarmem. Woda potrzebna jest także zimą, bo ptaki nie potrafią topić sobie śniegu w dziobie i pija zasoloną i zanieczyszczoną wodę z kałuż pośniegowych na ulicach. Oczywiście jest to dla nich szkodliwe.
Dostęp do wody ma znaczenie zwłaszcza w miastach i w ogrodach założonych na skraju suchych borów sosnowych czy wielkich pól.
Może być pomijalny w ogrodach w miejscowościach górskich (duża ilość niezamarzających strumieni) czy na pojezierzach (oparzeliska).

2. powinien posadzić w ogrodzie rośliny z jadalnymi dla ptaków owocami i nasionami - świdośliwa, śnieguliczka, dereń, jarzębina, ałycza, leszczyna, kalina koralowa, trzmielina pospolita, jałowiec pospolity, głóg, bez czarny, czeremcha, berberys, róże dzikie, kruszyna, sosna limba, liguster, porzeczki, rokitnik,
len, słonecznik, proso wiechowate, chabry, wiesiołek, astry, stokrotki i inne z krzyżowych (np. gorczyca) i astrowatych (złożonych).
W ogrodzie bogatym w te gatunki dokarmianie nie będzie potrzebne.

3. Powinien posadzić w ogrodzie drzewa, aby zapewnić ptakom nocleg i miejsce na uwicie gniazda.
Wiele małych ptaków śpiewających (np. słowik) zadowoli się gęstym, szerokim i wysokim żywopłotem (także iglastym) - ale nie wolno go strzyc w okresie lęgów.
Można powiesić skrzynki lęgowe. Niektóre ptaki mogą mieć skrzynki mocowane pod okapem dachu np. na ścianie. garażu. Budki lęgowe zimą należy opróżniać z zeszłorocznych gniazd. Ptaki wyszukują miejsc na gniazda w lutym.
Obecnie najtrudniej miejsce lęgowe znajdują jaskółki.

Kształt i wielkość budki lęgowej oraz wielkość otworu wlotowego nie może być przypadkowy.
Budki mogą być półotwarte - np. dla muchołówki szarej czy pustułki
lub zamknięte (sikory, wróble, pleszka, szpak)
Mogą mieć kształt długiej, poziomej tuby (dla płomykówki)
Tutaj przykładowa tabela:
http://www.mojeptaki.pl/egzotyczne/artykul..._wykonanie.html

Budka NIE powinna posiadać patyczka przed otworem wlotowym. Patyczki pomagają wspiąć się drapieżnikom okradającym gniazda
Napisano (edytowany)
Tak sobie cichuteńko myślę ... ale tak cichutko cichutko .. jak to ja ... I mi wychodzi, że po trosze wszyscy rację macie.

Nie dokarmiać ... można ... ale trochę szkoda tych małych pierzastych zasrańców ... no i obserwacja tego co się do karmników zlatuje daje sporo przyjemności. Zwłaszcza dla dzieci ... jeśli się posiada takowe ....

Dokarmiać nieregularnie ... można ... natura ma to do siebie, że nie daje co dzień suto zastawionego stołu, a ci, którym się czegoś energetycznego znaleźć nie uda .. no cóż .. kapieją na mrozie, więc "od czasu do czasu" podrzucając przygarść czegoś zdrowego, specjalnie się nie wyłamujemy z mechanizmów ogólnych. Kto znajdzie i łyknie, jego wygrana.

Dokarmiać spleśniałymi resztkami ... nie można ... no przynajmniej w karmniku przed własnymi oknami. Lepiej wyciepnąć do kosza. Potem niech się posezonuje troszkę, potem pojedzie na wysypisko i tam zjedzą jakieś ptaki-buraki (albo jakieś inne nieładne stworzenia, żywiące się w wielgachnym karmniku jakim wysypisko jest)... i jak od tego zdechną ... nie będą pod okiem leżeć.

Ciche ... bardzo ciche wnioski .... dokarmiać, jeśli to możliwe - regularnie, jeśli mniej możliwe - nie rezygnować całkiem z sypnięcia niekiedy .... I NIE KUPOWAĆ ŻARCIA BEZ OPAMIĘTANIA. Edytowano przez Trzylwy (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

Dokarmiać spleśniałymi resztkami ... nie można ... no przynajmniej w karmniku przed własnymi oknami. Lepiej wyciepnąć do kosza. Potem niech się posezonuje troszkę, potem pojedzie na wysypisko i tam zjedzą jakieś ptaki-buraki (albo jakieś inne nieładne stworzenia, żywiące się w wielgachnym karmniku jakim wysypisko jest)... i jak od tego zdechną ... nie będą pod okiem leżeć.


i kolejne dylematy - co lepsze i dla kogo? /ptaka, czy człowieka/
czy jak sypniemy od czasu do czasu trochę chleba i ptaszek choruje i męczy się dłuższy czas,
czy jak nie damy chleba, a ptak nawcina się tego do oporu na wysypisku i skona od razu...? icon_rolleyes.gif
Napisano
Cytat

Mam książkę o ochronie ptaków i pierwsze słowa na wstępie ostrzegają - lepiej nie pomagać, niż pomagać źle.



Zdecydowanie! Też mam książkę o pticzkach i też o tym tak piszą.

Zresztą, taka sama sytuacja jest jeśli chodzi o dokarmianie zwierząt w lesie. Też należy to robić, ale dopiero po usyskaniu jakiejś wiedzy na ten temat.

Inaczej przypomina to karmienie lwów w zoo cukierkami.
Napisano
Złe pomaganie, to jakiś dziwny zbitek, albo pomagamy, albo nie.

Zgadzam się z tym, że nie można karmić "byle czym" Nie przypadkiem pisałem "podrzucić coś zdrowego". I nie przypadkiem pisałem o kupowaniu nadmiaru jedzenia. Ptaki to nie śmietnik i nie załatwią problemu "bo zostało".

Co do braku regularności i tego, ze się ptak przyzwyczai ... z obserwacji przy moich karmnikach ... ptaszyska nie czekają .. nie zerkają wymownie na zegarek. One przylatują ... sprawdzają ...."jest" no to biesiada, "nie ma" to lecą szukać dalej. Nie spotkałem się z sytuacją gdy jakiś zawodnik skonał z głodu czekając aż się coś w karmnikach pojawi. Inna sprawa, że u mnie ziarno jest dokładane co dzień .. tyle, że w różnych porach ... i mogę mieć z tego tytułu niereprezentatywne wyniki ....


Aaaa .. białe pieczywo też dorzucam. W dużych kawałkach. Dla grubszego nieco zwierza.

Posiłkuję się nie książką, a niejakim Kruszewiczem.

I ja wciąż będę powtarzał .. cichutko ... rację macie po trosze wszyscy ... pomagać należy. POMAGAĆ!
Napisano
Z tym pomaganiem to jest tak;
Jak drobny pijaczek, poprosi o dołożenie mu do piwa i dołożysz – to pomagasz.
A jak poprosi o dołożenie do chleba i dołożysz – to nie pomagasz, bo kupi piwo. icon_biggrin.gif


Ale z punktu widzenia, dobrej lub złej pomocy, to w obu przypadkach ta pomoc jest zła. icon_cool.gif
  • 5 lata temu...
Napisano

Żeby prawidłowo dokarmiać ptaki nie trzeba kupować,żadnych poradników. Wystarczy poczytać kilka artykułów w internecie i wszystko jest jasne. Ja zaczęłam dokarmiać ptaki od niedawna, w tym celu używam słoniny, mieszanki ziarn z firmy ptasia biesiada i suszone owoce.

Napisano

Polecam niełuskane ziarna słonecznika - od wczesnej jesieni do późnej wiosny dzięki nim mam za oknem codziennie towarzystwo tysięcy sikorek i innych małych ptaków, takich jak wróble, grubodzioby czy kowaliki. Zdarzają się też sójki.

Napisano
42 minuty temu, anpi napisał:

Polecam niełuskane ziarna słonecznika - 

Opanuj się, taż dowolną ilość zeżrą w dwa kwadranse! Poza tym na dokarmianie jest jeszcze czas. Aż bedą śniegi i mrozy.

Napisano
1 godzinę temu, retrofood napisał:

Opanuj się, taż dowolną ilość zeżrą w dwa kwadranse! Poza tym na dokarmianie jest jeszcze czas. Aż bedą śniegi i mrozy.

To prawda, szybkie są ;) Zaczęły się już zlatywać i patrzeć na mnie błagalnym wzrokiem, więc nie mogłem ich nie nakarmić.

Napisano

Na mnie jak patrzą błagalnym wzrokiem to wskazuję im ręką na drzewa owocowe. Tam zimują owady które latem wpieprzają mi urodzaj. Mogą se szukać i wyciągać z zakamarków ile wlezie.

Napisano (edytowany)
3 godziny temu, retrofood napisał:

Na mnie jak patrzą błagalnym wzrokiem to wskazuję im ręką na drzewa owocowe. Tam zimują owady które latem wpieprzają mi urodzaj. Mogą se szukać i wyciągać z zakamarków ile wlezie.

U mnie nie ma drzew owocowych. Tylko iglaste, brzozy, wierzby i krzewy - mam las 30 metrów od domu.

Edytowano przez anpi (zobacz historię edycji)
  • 2 lata temu...
Napisano

Dokarmianie ptaków zimą to nie taki trudny temat. Wystarczy tylko przestrzegać kilku zasad i tyle. Ja mam w ogródku kilka takich stołówek - i w postaci zwykłego karmnika, i karmnika tuby z orzechami, i krzewy, które też dają pożywienie ptakom. Wiele mnie to nie kosztuje, a zawsze mogę sobie popodglądać piękne ptaki!

Napisano
Dnia 15.02.2012 o 11:17, Redakcja ZielonyOgrodek.pl napisał:

Dokarmiacie ptaki w zimie?

W tym roku nawet nie wywiesiłem karmnika... Jeden wisi na jabłonce, ja dowieszam drugi i oba zaopatrzam w ziarna... Ale póki co - ten dowieszany leży w piwnicy. Ziarno czeka na głód ptasi...

 

Dnia 17.11.2017 o 15:50, retrofood napisał:

Na mnie jak patrzą błagalnym wzrokiem to wskazuję im ręką na drzewa owocowe

I na pobliski las... Tam jest od groma roboty!

 

Wprawdzie sąsiedzi coś im podsypują, ale ja jestem twardy!

Napisano
6 minut temu, uroboros napisał:

W tym roku nawet nie wywiesiłem karmnika...  

Ba, ja nawet kupiłem karmę! Ale nie wystawiłem, leży i czeka. Bo jak na razie nie widzę potrzeby dokarmiania.

Napisano

Ja też

9 minut temu, uroboros napisał:

 Ziarno czeka na głód ptasi...

:icon_mrgreen:

  • 1 rok temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Proszę o poradę tych, co się znają, bo pojęcia nie mam jak właściwie do tematu podejść. Dwa lata temu stałem się właścicielem jednego z lokali na niewielkim osiedlu szeregowców. Niedawno dopiero zastanowił mnie fakt, że nie mamy dostępu do dachu. Temat zaistniał tym bardziej, że chcemy podejść do przeglądu kominowego i na fakt braku dostępu do dachu zwrócił uwagę kominiarz. Stwierdził, że takiego dostępu wymagają przepisy i powołał się na Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Konkretnie w Dziale VII. Bezpieczeństwo użytkowania, § 308 Wejścia na dach napisane jest, że w budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych należy zapewnić wyjście na dach co najmniej z jednej klatki schodowej, umożliwiające dostęp na dach i do urządzeń technicznych tam zainstalowanych. W odpowiedzi na zadane pytanie deweloper odpowiedział, że dostęp do dachu z zewnątrz (drabina na stałe przymocowana do elewacji) nie jest wymagana przepisami, ponieważ przepis dotyczy jedynie budynków z wydzieloną wewnętrzną klatką schodową. Nie rozumiem tego, że dwukondygnacyjny budynek (czyli minimum parter z piętrem, tak?) z wewnętrzną wydzieloną klatką schodową powinien taki dostęp mieć a budynek w zabudowie szeregowej (każdy lokal ma swoje wewnetrzne schody, które nie są traktowane jako "klatka schodowa"?) już nie, mimo że wysokość takiego budynku może być przecież identyczna? Dostęp do kominów to jedno, ale na przykład jakieś zaprószenie ognia i... możemy sobie z dołu tylko patrzeć i czekać aż strażacy przyjadą - oby na czas. Czy deweloper ma rację?
    • Firma Real Klim świadczy usługi z zakresu klimatyzacji, wentylacji i rekuperacji na terenie województw małopolskiego i śląskiego. Posiadamy certyfikaty oraz uprawnienia państwowe, które są niezbędne przy wykonywaniu prac montażowo - serwisowych. https://realklim.pl/   Nasza firma specjalizuje się w profesjonalnym montażu klimatyzacji w domach, biurach i lokalach usługowych. Gwarantujemy szybki, solidny i estetyczny montaż oraz fachowe doradztwo w doborze urządzeń. https://realklim.pl/klimatyzacja   Oferujemy kompleksowy serwis klimatyzacji – od przeglądów po naprawy. Dbamy o wydajność, czystość i długą żywotność Twojego urządzenia. https://realklim.pl/serwis-klimatyzacji   Projektujemy i montujemy systemy wentylacyjne dopasowane do potrzeb budynku. Zapewniamy komfort oddychania i skuteczne usuwanie wilgoci. https://realklim.pl/wentylacja   Zajmujemy się instalacją i serwisem systemów rekuperacji, które zapewniają świeże powietrze w domu i pozwalają oszczędzadź na ogrzewaniu. https://realklim.pl/rekuperacja   Specjalizujemy się w montażu pomp ciepła – ekologicznego źródła ogrzewania. Pomagamy dobrać odpowiednie urządzenie i zapewniamy jego obsługę. https://realklim.pl/pompy-ciepła   Sprawdź Naszą wizytówkę Google, sprawdź opinię klientów oraz wybrane realizacje: Wizytówka Google
    • Chcąc wylać poduszki pod nadproża, musimy je najpierw zaszalować. Tym właśnie będziemy się teraz zajmować.  
    • Drewniane podłogi to klasyka, która z czasem może wymagać miejscowych napraw – szczególnie wtedy, gdy pojawią się przebarwienia, plamy lub drobne uszkodzenia na pojedynczych deskach. Dobrą wiadomością jest to, że nie musisz od razu cyklinować całej powierzchni. Dzięki produktom marki Osmo można łatwo i estetycznie odnowić pojedynczą deskę, bez widocznych różnic w kolorze i strukturze. Krok 1: Wydzielenie uszkodzonej deski Najpierw dokładnie określ deskę, która wymaga renowacji. Następnie oklej jej krawędzie taśmą malarską, najlepiej niebieską lub różową, która jest delikatna i nie uszkadza powierzchni ani sąsiednich desek. Taśma zapobiegnie przypadkowemu przetarciu lub zabarwieniu sąsiednich fragmentów podłogi. Krok 2: Szlifowanie powierzchni Za pomocą papieru ściernego o gradacji 180 przeszlifuj powierzchnię deski. Usuniesz w ten sposób stare powłoki, przebarwienia oraz drobne rysy. Szlifuj zawsze wzdłuż włókien drewna, a po zakończeniu dokładnie odkurz i przetrzyj wilgotną ściereczką, by pozbyć się pyłu. Krok 3: Nadanie koloru – bejce olejne i woski dekoracyjne Osmo Kiedy powierzchnia jest sucha i czysta, czas na nadanie jej odpowiedniego odcienia. Użyj bejcy olejnej Osmo lub wosków dekoracyjnych Osmo, w zależności od wykończenia reszty podłogi. Aplikacja wygląda następująco: Nanieś niewielką ilość bejcy lub wosku przy pomocy gąbki lub miękkiej szmatki. Następnie wetrzyj preparat równomiernie w drewno, zgodnie z kierunkiem słojów. Nadmiar produktu zetrzyj czystą szmatką, tak by kolor był jednolity i bez smug. To bardzo ważny etap – dobór koloru musi być maksymalnie zbliżony do reszty podłogi. Warto wcześniej wykonać próbę na niewidocznym fragmencie lub na kawałku podobnego drewna. Pozostaw do wyschnięcia na 24 godziny. Krok 4: Zabezpieczenie powierzchni – Wosk Twardy Olejny Osmo Po wyschnięciu koloru, nałóż warstwę ochronną – najlepiej sprawdzają się produkty: Osmo 3062 (półmat) Osmo 3065 (mat) Aplikacja: Nałóż cienką warstwę wosku twardego olejnego przy użyciu pędzla lub wałka. Pozostaw do wyschnięcia na 24 godziny. Delikatnie zmatow powierzchnię papierem ściernym (np. gradacja 240). Nałóż drugą, finalną warstwę tego samego produktu i pozostaw do pełnego wyschnięcia. Dodatkowe wskazówki: Zawsze pracuj w dobrze wentylowanym pomieszczeniu. Unikaj nakładania zbyt grubej warstwy – produkty Osmo są bardzo wydajne. Nie chodź po naprawianej powierzchni przez co najmniej 2–3 dni, aby powłoka miała czas się utwardzić. Jeśli odcień różni się od reszty, można dodać drugą warstwę koloru, ale zawsze wykonuj próbę wcześniej. Podsumowanie Dzięki odpowiednim materiałom i precyzyjnej pracy, renowacja pojedynczej deski podłogowej może być szybka i bardzo skuteczna. Produkty Osmo, takie jak bejce olejne, woski dekoracyjne i wosk twardy olejny, pozwalają na punktową naprawę bez konieczności renowacji całej podłogi. Kluczem do sukcesu jest dobranie odpowiedniego koloru i staranne wykonanie każdego etapu – od szlifowania po finalne zabezpieczenie powierzchni.  
    • Niekoniecznie. Wyłącznik instalacyjny nadmiarowo-prądowy. Zasada działania i cel stosowania
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...