daggulka Napisano 20 lipca 2011 Udostępnij #1 Napisano 20 lipca 2011 czy czasem macie wrażenie , że "mieć" przysłania nam "być"? Link do komentarza
Barbossa Napisano 20 lipca 2011 Udostępnij #2 Napisano 20 lipca 2011 dylemat ludzi pod kreską,gorzej jak się było pod, awansowało nad i były redukcje... Link do komentarza
kiwaczek Napisano 20 lipca 2011 Udostępnij #3 Napisano 20 lipca 2011 daga trafilas jak kula w plot!od dwoch lat zastanawiam sie nad tym pytaniemhmmm...zaje-fajne uczucie gdy wschodzisz do sklepu i nie liczysz sie z kasa,nie dopuszczasz nawet mysli ze cie na "to" nie stacalbo wychodzisz z domu po pare jeans'ow i wracasz do domu nowym samochodem,ktorego rano nie planowales zakupic...chyba zyjemy w takich czasach ze "miec" okresla "byc" ale znam ksiedza w usa,ktory nawet nie ma samochodu...i nie ze go nie stac,-po prostu duchowny odpowiedzial sobie na to pytanie Link do komentarza
daggulka Napisano 20 lipca 2011 Autor Udostępnij #4 Napisano 20 lipca 2011 Cytat chyba zyjemy w takich czasach ze "miec" okresla "byc" to kolejne pytanie w takim razie ..... a jeśli ktoś nie ma , to znaczy że jest nikim? Cytat dylemat ludzi pod kreską,gorzej jak się było pod, awansowało nad i były redukcje... bywa , że to dylemat także ludzi żyjących "nad kreską" ... Link do komentarza
kiwaczek Napisano 20 lipca 2011 Udostępnij #5 Napisano 20 lipca 2011 (edytowany) Cytat to kolejne pytanie w takim razie ..... a jeśli ktoś nie ma , to znaczy że jest nikim? niezupelniewydaje sie skoro "nie ma" ,nie ma rowniez dylematu miec czy byc(bo nie ma)mysle ze pytanie odnosi sie bardziej do nazwijmy to "klasy",ktora "ma" i jest z tego powodu nieszczesliwa i szuka zlotego srodka(moze szczescia) albo kiedys "miala" a teraz nie ma...szary burek nie bedzie mial tego dylematuale to moja opinia Edytowano 20 lipca 2011 przez kiwaczek (zobacz historię edycji) Link do komentarza
daggulka Napisano 20 lipca 2011 Autor Udostępnij #6 Napisano 20 lipca 2011 Cytat niezupelniewydaje sie skoro "nie ma" ,nie ma rowniez dylematu miec czy byc(bo nie ma) chyba , że nie ma lub ma mniej z wyboru ... Cytat mysle ze pytanie odnosi sie bardziej do nazwijmy to "klasy",ktora "ma" i jest z tego powodu nieszczesliwa i szuka zlotego srodka(moze szczescia) hm ... jeśli "ma" , to najczęściej jest kosztem czegoś ..... coś za coś.... Cytat szary burek nie bedzie mial tego dylematu "szarym burkiem" też się jest z wyboru .... wydaje mi się , że każdy ma w sobie potencjał , dzięki któremu mógłby osiągnąć sukces - gdyby tylko tego chciał.... Link do komentarza
kiwaczek Napisano 20 lipca 2011 Udostępnij #7 Napisano 20 lipca 2011 Cytat "szarym burkiem" też się jest z wyboru .... wydaje mi się , że każdy ma w sobie potencjał , dzięki któremu mógłby osiągnąć sukces - gdyby tylko tego chciał.... zlota mysl daga Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 20 lipca 2011 Udostępnij #8 Napisano 20 lipca 2011 Cytat "szarym burkiem" też się jest z wyboru .... wydaje mi się , że każdy ma w sobie potencjał , dzięki któremu mógłby osiągnąć sukces - gdyby tylko tego chciał.... Nie raz bywa,że chce,ale nie ma możliwości albo siły przebicia.Ja uważam,że trzeba się cieszyć z tego co się ma. A od czasu do czasu można sobie pofantazjować,tylko później ciężko się wraca do szarej rzeczywistości Link do komentarza
daggulka Napisano 20 lipca 2011 Autor Udostępnij #9 Napisano 20 lipca 2011 sorki za popełnieni tego tematu , ale nie daje mi to spokoju .... wiecznie dzwoniące telefony , absorbująca praca czasem i po godzinach lub pod telefonem całą dobę , komputery- czasopożeracze , stresy , szybki styl życia , pogoń za dobrami ( np. pragnienie coraz to lepszego samochodu , wyjazdu na wakacje za granicę, większy dom ) kiedy byłam dzieckiem - spędzałam cały swój wolny czas na podwórku ... grałam z dzieciakami w gry rozmaite , łaziłam po drzewach , bawiłam się w chowanego na starych garażach , łaziło się na piknik "na łąki" , w piłkę czasem pograło ... wystarczyła kreda, kawałek zwykłej gumy a'la z majtek do skakania .... i już była zabawa ... w szkole tradycją było przekazywanie podręczników z klasy do klasy- każdy miał używane .... bo tak prościej /taniej... wszystkie dzieci .... popatrzcie teraz na wasze dzieci - i ja na swoje .... bez komórki, komputera , zabawek z reklam nie ma co się pokazywać , ciuchy tylko markowe .... dziecko które ma w szkole używane podręczniki jest traktowane jako to "gorszej kategorii" .... też to zauważyliście? kiedyś - było biednie , ale jakoś bardziej - z ludźmi .... mam wrażenie , że "mieć" skutecznie zastępuje nam "być" coraz mniej się liczy wnętrze .... a ludzie pochowani za swoimi dobrami - pozamykali się w sobie na innych ludzi ... zawiść, zazdrość, zero empatii.... czy tylko mi się zdaje? Link do komentarza
r-32 Napisano 20 lipca 2011 Udostępnij #10 Napisano 20 lipca 2011 Cytat ...kiedyś - było biednie , ale jakoś bardziej - z ludźmi .... ..ot - proces przejścia z komunizmu na kapitalizm .. Pewnie miałbym 40m w bloku ,wczasy co roku i ogródek działkowy ... Wolę jednak ten kapitalizm ..jakoś bardziej uczciwa rywalizacja jest - choć czasem nie do końca ..jeszcze 'plecy' istnieja - to mnie wqr ...a Nie tak łatwo mieć i być .. Link do komentarza
daggulka Napisano 20 lipca 2011 Autor Udostępnij #11 Napisano 20 lipca 2011 Cytat Nie tak łatwo mieć i być .. to idealne rozwiązanie .... ale masz rację , nie łatwe ... Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 20 lipca 2011 Udostępnij #12 Napisano 20 lipca 2011 Cytat sorki za popełnieni tego tematu , ale nie daje mi to spokoju .... wiecznie dzwoniące telefony , absorbująca praca czasem i po godzinach lub pod telefonem całą dobę , komputery- czasopożeracze , stresy , szybki styl życia , pogoń za dobrami ( np. pragnienie coraz to lepszego samochodu , wyjazdu na wakacje za granicę, większy dom ) kiedy byłam dzieckiem - spędzałam cały swój wolny czas na podwórku ... grałam z dzieciakami w gry rozmaite , łaziłam po drzewach , bawiłam się w chowanego na starych garażach , łaziło się na piknik "na łąki" , w piłkę czasem pograło ... wystarczyła kreda, kawałek zwykłej gumy a'la z majtek do skakania .... i już była zabawa ... w szkole tradycją było przekazywanie podręczników z klasy do klasy- każdy miał używane .... bo tak prościej /taniej... wszystkie dzieci .... popatrzcie teraz na wasze dzieci - i ja na swoje .... bez komórki, komputera , zabawek z reklam nie ma co się pokazywać , ciuchy tylko markowe .... dziecko które ma w szkole używane podręczniki jest traktowane jako to "gorszej kategorii" .... też to zauważyliście? kiedyś - było biednie , ale jakoś bardziej - z ludźmi .... mam wrażenie , że "mieć" skutecznie zastępuje nam "być" coraz mniej się liczy wnętrze .... a ludzie pochowani za swoimi dobrami - pozamykali się w sobie na innych ludzi ... zawiść, zazdrość, zero empatii.... czy tylko mi się zdaje? Nie ma za co Daga przepraszać uważam że temat dobry jak każdy inny,można sobie trochę ulżyć na duszy To co napisałaś to samo życie. Za komuny też tak było może na mniejszą skalę (nie było wtedy np komórek ale było co innego), teraz tak jest i później też tak będzie ,kiedyś były inne priorytety i teraz są inne a jakie będą później to strach mi nie pozwala spekulować.A ludzie? Ludzie muszą być różni bo było by monotonnie gdyby byli wszyscy tacy sami,może to się nie wszystkim podoba,ale cóż taka prawda. Link do komentarza
daggulka Napisano 20 lipca 2011 Autor Udostępnij #13 Napisano 20 lipca 2011 Cytat kiedyś były inne priorytety i teraz są inne a jakie będą później to strach mi nie pozwala spekulować no właśnie .... czy ten wyścig szczurów .... czy to wszystko ...... czy w dobrym kierunku zmierza ? Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 20 lipca 2011 Udostępnij #14 Napisano 20 lipca 2011 Cytat no właśnie .... czy ten wyścig szczurów .... czy to wszystko ...... czy w dobrym kierunku zmierza ? Czy w dobrym to nie wiem(kwestia kto jakie ma poglądy, tak jak w polityce kto rządzi ten ma rację),ale oby nie było za późno wyhamować czy nawet zawrócić. Link do komentarza
mama_muminka Napisano 20 marca 2013 Udostępnij #15 Napisano 20 marca 2013 jak patrzę sobie na otaczające mnie środowisku to bez "mam" nie ma "jestem", każdy kazdego ocenia po tym ile i czego posiada, a jak nie masz nic to równie dobrze mógłbyś dla nich nie istnieć Link do komentarza
pezetek Napisano 14 czerwca 2013 Udostępnij #16 Napisano 14 czerwca 2013 Obecnie mamy takie czasy, że coraz mniej osób zaczyna "mieć", zwłaszcza pracę. Ci co mają i tak są w niepewnej sytuacji, a przez ten dyskomfort starają się analizować swoje życie. Prawda jest taka, że to my tworzymy społeczeństwo i sami sobie ustaliliśmy takie a nie inne podejście. Skoro przez lata po komunizmie zachłysnęliśmy się konsumpcjonizmem, to nic dziwnego, że teraz zaczynamy się zastanawiać, czy faktycznie jest nam to potrzebne. Zarabianie pieniędzy szczęścia nie daje (może nielicznym), wydawanie tylko przez jakiś czas jest zadowalające.Wiadomo, że trzeba mieć i zawsze coś się ma. Niezależność finansowa to podstawa. Jednak czy każdy musi mieć nowy samochód? Albo laptopa za kilka tysięcy? Jeśli traci się cały dzień na zarabianie pieniędzy na coś, czego nawet nie chcemy to jak to było w "Fight Clubie" - "rzeczy zaczynają posiadać nas, a nie my je". Link do komentarza
Tania Napisano 8 września 2015 Udostępnij #17 Napisano 8 września 2015 Ja uważam, że ludzie w ogóle mają współcześnie jakiś kryzys tożsamości i pełno problemów. Sama przez jakiś czas chodziłam do pracowni psychorozwoju Izabeli Kielczyk w Warszawie na takie zajęcie, life coaching, gdzie między innymi poznałam sposoby na samorozwój, który był dla mnie bardzo ważny. Szczególnie, że gdy poszłam do pracy i miałam jakby dużo mniej czasu wolnego niż na studiach, to całkiem zaniedbałam tę niematerialną stronę życia, a przecież inteligentne dyskusje i rozrywka na wyższym poziomie, skłaniająca do refleksji zawsze sprawiała mi radość.Teraz, dzięki tym zajęciom nauczyłam się znów to dostrzegać. Link do komentarza
zmstr Napisano 22 marca 2016 Udostępnij #18 Napisano 22 marca 2016 W takim razie chyba ja nie płynę z prądem. Podczas, gdy w pracy u mnie ludzie mało się nie ze***ją żeby przyjść do pracy w sobotę i niedzielę (płatne podwójnie), ja systematycznie odmawiam wszelkich nadgodzin i weekendów. Wolę z rodziną posiedzieć, na motocyklu pojeździć, z przyrodą poobcować. W jednej z poprzednich firm odmówiłem awansu, który wiązałby się z przeprowadzką do większego miasta, duuużo większą gotówką, ale jednocześnie poświęceniu się w całości pracy. Uciekam też z miasta na wieś. I to rasową wieś, a nie podmiejską sypialnię. A w ogóle to marzy mi się skromne życie na wiosce, gdzie byłbym rolnikiem pełną gębą, nie takim nowoczesnym, a takim co ma trochę kur, trochę trzody, trochę bydła, trochę ziemniaków, trochę zboża i tak sobie godnie gospodarzy bez pośpiechu Link do komentarza
Gość arturo72 Napisano 22 marca 2016 Udostępnij #19 Napisano 22 marca 2016 Cytat W takim razie chyba ja nie płynę z prądem. Podczas, gdy w pracy u mnie ludzie mało się nie ze***ją żeby przyjść do pracy w sobotę i niedzielę (płatne podwójnie), ja systematycznie odmawiam wszelkich nadgodzin i weekendów. Wolę z rodziną posiedzieć, na motocyklu pojeździć, z przyrodą poobcować. W jednej z poprzednich firm odmówiłem awansu, który wiązałby się z przeprowadzką do większego miasta, duuużo większą gotówką, ale jednocześnie poświęceniu się w całości pracy. Uciekam też z miasta na wieś. I to rasową wieś, a nie podmiejską sypialnię. A w ogóle to marzy mi się skromne życie na wiosce, gdzie byłbym rolnikiem pełną gębą, nie takim nowoczesnym, a takim co ma trochę kur, trochę trzody, trochę bydła, trochę ziemniaków, trochę zboża i tak sobie godnie gospodarzy bez pośpiechu Szacun wielki.Też tak bym chciał ale mało samozaparcia Link do komentarza
bobiczek Napisano 23 marca 2016 Udostępnij #20 Napisano 23 marca 2016 Cytat W takim razie chyba ja nie płynę z prądem. Podczas, gdy w pracy u mnie ludzie mało się nie ze***ją żeby przyjść do pracy w sobotę i niedzielę (płatne podwójnie), ja systematycznie odmawiam wszelkich nadgodzin i weekendów. Wolę z rodziną posiedzieć, na motocyklu pojeździć, z przyrodą poobcować. słusznieZresztą nawet Prezydent tak lubi Link do komentarza
birdybi Napisano 18 grudnia 2017 Udostępnij #21 Napisano 18 grudnia 2017 Moim zdaniem "być", pieniędzy do grobu nie weźmiesz. Link do komentarza
marsylko6 Napisano 14 lutego 2018 Udostępnij #22 Napisano 14 lutego 2018 Dnia 22.03.2016 o 20:05, zmstr napisał: W jednej z poprzednich firm odmówiłem awansu, który wiązałby się z przeprowadzką do większego miasta, duuużo większą gotówką, ale jednocześnie poświęceniu się w całości pracy. Bo awans niesttey najczęściej oznacza z jednej strony większą kasę, a z drugiej strony mocniejsze związanie z firmą. Smutne tylko, że gdy zarabiasz więcej i stać cię na więcej, nie masz czasu by cieszyć się tą kasą, bo i tak ciągle jesteś w pracy. Link do komentarza
maianbesko Napisano 19 marca 2018 Udostępnij #23 Napisano 19 marca 2018 być i mieć to odwieczny dylemat Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się