Skocz do zawartości

trawnik z łąki


Recommended Posts

Proszę o poradę, jak z łąki zrobić ładny trawnik? Wiem , że nie da się tego osiągnąć w jeden czy dwa sezony, ale czy pomysł dosiewania szlachetniejszych traw i częste koszenie to da efekt? Na łące mam szczawie, miecze, babki i jaskry. Szczawie, babki i mlecze zostały spryskane, powoli marnieją icon_smile.gif
Sama działka ma 30 arów, z tego jakąś 1/3 za domem chciałabym przerobić na zielony dywan, tak żeby była frajda chodzić na bosaka.
Link do komentarza
Założenie trawnika na obszarze 30 arów nie będzie ani łatwe, ani tanie.
Przede wszystkim należy zniszczyć chwasty trwałe - t.j. szczaw, mniszek (mlecz), jaskier i babka. Najskuteczniej byłoby zastosować jeden z herbicydów opartych na glifosacie (Roundup, Basta, i inne). Preparat ten powinien być skuteczny na wszystkie wymienione rośliny. Jest on dostępny w większości sklepów ogrodniczych.

Po zabiegu herbicydem należy odczekać kilka dni, aby chwasty uschły.

Nie obejdzie się jednak bez glebogryzarki, która skutecznie usunie długie korzenie mniszka. Można ją wypożyczyć w specjalistycznych firmach.

Po rozdrobnieniu podłoża z wykorzystaniem glebogryzarki należy odczekać 2 tygodnie - w tym czasie mogą pojawić się nowe chwasty.

Ponownie należy zastosować zabieg herbicydowy.

Zapewne w glebie znajduje się wiele nasion chwastów. Kiełkując w następnych sezonach będą one sprawiały problemy.
Receptą będzie częste koszenie przyszłego trawnika na wys około 4cm.

Niezmiernie ważne jest, aby podczas zakupu nasion traw wybrać odpowiednią mieszankę nasion dostosowaną do warunków glebowych i nasłonecznienia.

Paweł Romanowski
Redakcja Zielonyogrodek.pl
Link do komentarza
Cytat

Ale mniszek to cenne zioło. Nawet winko da się z niego zrobić... icon_biggrin.gif Lecznicze! Dla zdrowotności! To po co niszczyć? icon_biggrin.gif



retro...Ty to zawsze znajdziesz odpowiednie zastosowanie nawet dla potencjalnych chwastów icon_razz.gif

Co do trawnika w postaci łąki to bardzo ciekawe rozwiązanie, ale jesli chciałabys użytkować swobodniej taki "trawnik" to faktycznie część powinnaś przeznaczyć na ten tradycyjny.Na takiej trzy razy w roku koszonej naturalnej łące bezpiecznie nie pochodzisz boso-jakiś oset, zagubiona pokrzywa tudzież zapracowana pszczółka i ból gwarantowany.
No ale ja retro rozumiem w pełni-nie ma to jak naturalna, pachnąca ziołami łąka po pas, gdzie można się schować i poczuć baaardzo...intymnie icon_razz.gif
No i jeszcze to winko.....
Link do komentarza
Cytat

retro...Ty to zawsze znajdziesz odpowiednie zastosowanie nawet dla potencjalnych chwastów icon_razz.gif

Co do trawnika w postaci łąki to bardzo ciekawe rozwiązanie, ale jesli chciałabys użytkować swobodniej taki "trawnik" to faktycznie część powinnaś przeznaczyć na ten tradycyjny.Na takiej trzy razy w roku koszonej naturalnej łące bezpiecznie nie pochodzisz boso-jakiś oset, zagubiona pokrzywa tudzież zapracowana pszczółka i ból gwarantowany.
No ale ja retro rozumiem w pełni-nie ma to jak naturalna, pachnąca ziołami łąka po pas, gdzie można się schować i poczuć baaardzo...intymnie icon_razz.gif
No i jeszcze to winko.....



Przesada!!! (oprócz winka, oczywiście). Oset sam z siebie nie wyrasta, tak jak pchły nie pojawiają się z powodu bałaganu. Pokrzywy nie lubią wielokrotnego koszenia i giną same. Tak jak i większość tradycyjnych chwastów.
Oczywiście, trzy koszenia w roku, to za mało. Ja już kosiłem cztery - pięć razy swoją "łąkę" bo na trawnik mnie nie stać. Mam ponad 65 arów, więc musiałbym chyba zatrudnić kosiarza, żeby mieć trawnik. Najgorsze są obrzeża, miejsca przy płotach, przy drzewach, itp. Tu nigdy nie mam czasu zadbać o to lepiej i tu własnie utrzymują mi się chwasty.
Może dzieci... kiedyś... (marzenia ściętej głowy icon_biggrin.gif )
Link do komentarza
  • 3 miesiące temu...
Podzielę sie moimi doświadczeniami:
najpierw na działce była naturalna ląka i chaszcze , chcąc mieć właśnie piękny trawnik zanim budowa się skończyła cały teren został skoszony i przeorany i zabronowany. Uwaga na łace byl też peż Rozmnaża się on przez podział kłaczy więc na wiosnę następnego roku mieliśmy już 10 arów rewelacyjnego modelowego perzu.
Po wypaleniu go randapem działka została w miedzyczasie podwyższona o jakies 0,5-1metra i od nowa odchwaszczona z 3 razy chemicznie i manualnie a nastepnie zasialiśmy trawę . Wzeszła i była teoretycznie. Ale POMIJAJĄC KOSZTY I HARÓWKE Z UWAGI NA TO ŻE SĄSIEDNIE DZIAŁKI NIE SA JESZCZE ZAGOSPODAROWANE nasza modelowa trawa powróciła do stanu naturalnej łaki.

Jaki z tego wniosek???

Nie swędzi nie drapać icon_wink.gif Po prostu dosiej czy lokalnie odchwaść to co jest syfiaste a resztę koś nie za wysoko, mniej pracy, podlewania i kosztów. Ot i tyle. A tak na margiinesie taka naturalna trawka jest żyjąca bo zmienia sie wraz z porami roku nie jest jak plastik
Link do komentarza
  • 4 miesiące temu...
Ja mam koło domu w części sadowej działki normalną trawe jaka rosła tam od X lat, koszę ją 5 - 6 razy w roku ( od 5 lat jestem właścicielką tego kawałka ziemi )
I co zauważyłam ?
Że większość chwastów albo znikła już całkowicie, albo ich ilość się zmniejszyła.
A trawa nie wiele się różni od tej posianej i pieczołowicie pielęgnowanej
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

Nie swędzi nie drapać icon_wink.gif Po prostu dosiej czy lokalnie odchwaść to co jest syfiaste a resztę koś nie za wysoko, mniej pracy, podlewania i kosztów. Ot i tyle. A tak na margiinesie taka naturalna trawka jest żyjąca bo zmienia sie wraz z porami roku nie jest jak plastik


Podpisuję się! Święte słowa icon_smile.gif
Link do komentarza
Najlepiej na trawnik, przy bardzo dużych działkach (i małych zasobach gotówkowych), przeznaczyć tylko fragment ogrodu, najbliżej tarasu.
Tutaj też zlokalizować rabaty z bardziej wymagającymi krzewami i drzewkami.
Natomiast resztę ogrodu przeznaczyć pod łąkę kwietną (koszoną zwykle 2 razy w roku) i obsadzić rodzimymi (lub zadomowionymi) gatunkami - jarzębiną, kaliną, trzmieliną, ałyczą, tarniną, świdośliwą (gatunki dobrać do gleby, nasłonecznienia i ilości wody)
Tworząc nieformowany żywopłot wzdłuż ogrodzenia i małe zagajniki pośrodku łąki.
Te pospolite gatunki można kupić w szkółkach leśnych, będą tańsze niż w sklepach ogrodniczych.
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 1 rok temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • To chyba chybiony i fałszywy argument, bo klimatyzator jednak dmucha powietrzem zagrzanym do o wiele wyższej temperatury niż te 22 stopnie, chcąc osiągnąć zadaną temperaturę i pewnie to jest o wiele wyższa temperatura niż 30 st. Nie mierzyłem ale tak na wyczucie to znacznie przkracza trzydziestkę. Więc to akurat w drugą stronę działa, jeśli chodzi o tę "róznicę temperatur", czyli na korzyść hydrauliki. 
    • Ogrzewanie hydrauliczne, które występuje w 99% nowych polskich domach jest mniej efektywne i droższe niż bezpośrednie ogrzewanie pompą powietrze-powietrze, bo COP zależy od różnicy temperatur, a wodę trzeba ogrzać do ok 30°C, za powietrze do 22°. Proponuję zainteresować się systemem HVAC. V-wentylacja z odzyskiem ciepła wykonana pod ilość mieszkańców, a nie na kubaturę. Musi być, gdy chcemy używać klimatyzacji, bo latem przy chłodzeniu wentylacja grawitacyjna nie działa i oddychamy coraz bardziej zużytym powietrzem, co prowadzi do różnych dolegliwości. AC- jakość powietrza, za którą odpowiadają rewersyjne pompy ciepła (klimatyzatory). Temperatura cały rok, a wilgotność, która tworzy zaduch latem (tryb dry). H- ogrzewanie, czyli w przypadku, gdy klimatyzacja nie da rady (zazwyczaj kilka dni w roku) do uruchamiają się maty grzewcze. Ogrzewanie oporowe to COP 1, ale ono jest w tym systemie tylko wspomaganiem na wypadek ekstremalnych mrozów, awarii, czy dla komfortu, gdy ktoś chce bardziej dogrzać pokój. Poza tym pompy ciepła wciąż działają, więc zużycie jest śladowe. Dlaczego potrzebne są maty? Czy nie można dobrać większej mocy klim? Chodzi o to, że sezon grzewczy trwa ponad pół roku, a średnia temperatura w tym czasie w ostatnich latach to +5C i wciąż rośnie. Jeśli pompa będzie za duża to przez większość sezonu będzie działać on-off i łączne zużycie wyjdzie 2-3x większe. Jeśli rekuperacja jest zrobiona zgodnie ze sztuką, czyli działa na 20-30m3//osobę to klimy 30W/m2 są wystarczające. Cały system wychodzi przy okazji najtaniej i zapewnia zużycie poniżej 15kWh/m2. Ponadto warto wiedzieć, że powietrze nawiewane z anemostatów po odzysku ciepła jest tylko o kilka stopni chłodniejsze od domowego. Gdy podajemy je z góry to zapobiega ścieleniu się ciepłego przy suficie, a samo zanim opadnie zdąży się ogrzać. Daje to komfort w strefie przebywania ludzi. System musi być kompletny i dobrze przemyślany. 
    • A stoją zapewne obok siebie... więc jak zrobi się z nich  "kątownik" - będą stały jeszcze stabilniej...
    • Może być różnie, bo one są dość wiotkie. Zależy też, jak równa jest posadzka w garażu.
    • Komentarz dodany przez G: Beton nie kosztuje 200-250. Ceny z przed pandemi
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...