kropeczka_ns Napisano 16 grudnia 2010 Udostępnij #1 Napisano 16 grudnia 2010 Bo trochę gryzie. Traktuje to oczywiście jako zabawę , łapie łapkami za palce i ząbkami tez potrafi chwycić. Raz mnie skaleczyła do krwi. Ostre ma te zębalki jak szpilki. Jak ją oduczać takiej zabawy? I czy obcinacie kotom pazurki? Ona w domu dośc odpukać nic nie zniszczyła więc jej nie obcinałam a po sterylizacji na wiosnę będzie sobie chodzić po polach więc nie chce jej pozbawiać naturalnej broni... Link do komentarza
jimt Napisano 16 grudnia 2010 Udostępnij #2 Napisano 16 grudnia 2010 Nasze maja drapak, ale i tak obcinamy bo oni sa domowymi lwami kanapowymi. Dzika furia teściowej gryzie jak diabli i nie da jej sie oduczyć. Pomaga posmarowanie rąk kremem o intensywnym zapachu. Jak ma wychodzić to załuż jej obróżkę z adresówka. Do wiosny obcinaj jej pazurki, szybko odrastają, tydzien i bedzie miał długie.Jak masz też psa to sa takie specjalne nożyczki dla czworonogów do kupienia w zoologicznym. Link do komentarza
daggulka Napisano 16 grudnia 2010 Udostępnij #3 Napisano 16 grudnia 2010 u mnie też drapak ... nie obcinam pazurków .... moje zwierzaki nie gryzą ... ale też nie prowokujemy nigdy zabawą agresji w zwierzakach .... nie tolerujemy od początku ani u psów ani u kotów gryzienia po rękach ...wiem jak to zabrzmi ... ale powiem Wam jak od małego uczę swoje zwierzaki, że gryźć nie wolno ....kiedy małe wściekłe mnie użre (nawet w zabawie) , to pokazuję zęby ... i użeram także w takim miejscu , żeby skojarzył moje zęby z bólem (łapka , ucho) ... zwierzak ma widzieć, że skoro on może mnie ugryźć i zadać mi ból , to ja tez mogę ... kilka takich akcji i po sprawie ... Link do komentarza
jimt Napisano 16 grudnia 2010 Udostępnij #4 Napisano 16 grudnia 2010 Dzika furia teściowej nawet jak jej ,za przeproszeniem, żona dała w pysk to sie nie zraziła i dalej gryzie. Siedzisz w fotelu a furia chyc do twoich palcy i gryzie. Wydaje mi sie ze mało wybawiona jest po prostu i "nieuczłowieczona". Moje koty też nie gryza nas, tak je wychowałem, ale one były jakieś pojetne.daggulka tfu tfu Ja tak psa tresowałem tylko ze nie gryzłem go a odwracałem brzuchem do góry i przytrzymywałem az zrozumiał ze jestem silniejszy i lepiej nie podskakiwać -szczeniak był. Musiał wiedzieć kto jest przywódca stada, a pokazywanie brzucha to gest poddania u psów. Link do komentarza
daggulka Napisano 16 grudnia 2010 Udostępnij #5 Napisano 16 grudnia 2010 Cytat daggulka tfu tfu Ja tak psa tresowałem tylko ze nie gryzłem go a odwracałem brzuchem do góry i przytrzymywałem az zrozumiał ze jestem silniejszy i lepiej nie podskakiwać -szczeniak był. Musiał wiedzieć kto jest przywódca stada, a pokazywanie brzucha to gest poddania u psów. wiem, wiem ... podobnie skutkuje złapanie za kark i potrząśniecie coby poczuł.... z tym, że ta metoda co ją zapodałam nie kojarzy się zwierzakowi z : kto tu "rządzi" , ma mieć skutek taki, żeby zwierzak skojarzył zęby z bólem i naumiał się, że skoro on może zadawać ból , to i ja jemu mogę i nie jest to przyjemne ... Link do komentarza
kropeczka_ns Napisano 17 grudnia 2010 Autor Udostępnij #6 Napisano 17 grudnia 2010 ja dawałam lekkiego klapsa za gryzienie. A pazurki sami obcinacie? Ona młoda jest może się uspokoi trochę jak dorośnie:) Narazie jest trochę taka wariatka, potrafi nagle wyskoczyć jak z procy (nieźle przestraszyć) albo nagle na coś wskoczyć Link do komentarza
daggulka Napisano 17 grudnia 2010 Udostępnij #7 Napisano 17 grudnia 2010 mały kotek musi się wyszaleć .... chyba wszystkie jak są małe załapują tzw. "głupawki" Link do komentarza
bajbaga Napisano 17 grudnia 2010 Udostępnij #8 Napisano 17 grudnia 2010 Mały kotek, ma instynkt dużego łowcy. W „przyrodzie” to rodzeństwo i matka określają granice zadawania bólu podczas zabawy – co skutkuje schowaniem pazurów i bardzo delikatnym „gryzieniem”.Zawsze jest tak, że ewentualna „krwawa” reprymenda, poprzedzona jest „sygnałem głosowym” – krótkim i donośnym.Dlatego koty domowe nie „zagryzają” myszy (ta „pada” ze stresu lub (i) wycieńczenia) – bo te „piszczą”, a kot jest „nauczony” aby nie sprawiać bólu. Dzikie koty takiego problemu nie mają i zagryzają mysz, bo „przyroda” nauczyła je rozróżniać „okrzyk bólu” swoich, od „okrzyku bólu” ofiary.Dodam, że w przypadków kotów, skutkuje „psik” (pewnie akustycznie najbliższe naturalnemu ostrzeżeniu jakim jest „syk” kota. Link do komentarza
jimt Napisano 17 grudnia 2010 Udostępnij #9 Napisano 17 grudnia 2010 U nas działa "EJ" podniesionym głosem. Link do komentarza
Czapi Napisano 21 grudnia 2010 Udostępnij #10 Napisano 21 grudnia 2010 Cytat Mały kotek, ma instynkt dużego łowcy. W „przyrodzie” to rodzeństwo i matka określają granice zadawania bólu podczas zabawy – co skutkuje schowaniem pazurów i bardzo delikatnym „gryzieniem”.Zawsze jest tak, że ewentualna „krwawa” reprymenda, poprzedzona jest „sygnałem głosowym” – krótkim i donośnym.Dlatego koty domowe nie „zagryzają” myszy (ta „pada” ze stresu lub (i) wycieńczenia) – bo te „piszczą”, a kot jest „nauczony” aby nie sprawiać bólu. Dzikie koty takiego problemu nie mają i zagryzają mysz, bo „przyroda” nauczyła je rozróżniać „okrzyk bólu” swoich, od „okrzyku bólu” ofiary.Dodam, że w przypadków kotów, skutkuje „psik” (pewnie akustycznie najbliższe naturalnemu ostrzeżeniu jakim jest „syk” kota. Masz rację-mój Rysiek został pozbawiony rodziny bardzo wcześnie i jako dzikie kocię trafił do nas. Kiedy juz przekonał się do nas i zaczęły sie zabawy z gryzieniem nie podejrzewałam co z tego wyniknie.W miarę jak rósł-jego zabawy były brutalniejsze i mocniej gryzł.Dopiero wtedy wyczytałam,ze kotek pozbawiony zbyt wcześnie matki czy rodzeństwa -nie umie znaleźć umiaru w zabawie z człowiekiem.Normalnie zostałby tego nauczony w zabawie z nimi.Częściowo dobre efekty daje faktycznie ugryzienie(czyste uszko kota to nic obrzydliwego )lub złapanie za kark małego.U przypadku Ryśka efekt był znikomy,choć ma 1,5roku do tej pory potrafi dziabnąć mocniej-taki jest i takiego juz zaakceptowałam.Kastracja nic nie zmieniła.Dlatego np.hodowcy radzą aby nie kupować bardzo malutkich kociaków, tylko poczekać aby "wyłagodniały" pośród rodzeństwa. No ale w przypadku takich sierot musimy my zadziałać Ja mimo tej wady(gryzienie) kocham Ryśka,ale czasem szkoda mi,że nie jest tak łagodny jak nasze dwa poprzednie kociaki. Link do komentarza
bajbaga Napisano 21 grudnia 2010 Udostępnij #11 Napisano 21 grudnia 2010 Popatrz jaka zbieżność (imion) – choć ja nie jestem wykastrowany i „podgryzam” z „umiarem” Link do komentarza
Czapi Napisano 21 grudnia 2010 Udostępnij #12 Napisano 21 grudnia 2010 Cytat Popatrz jaka zbieżność (imion) – choć ja nie jestem wykastrowany i „podgryzam” z „umiarem” Ale pewnie dlatego podgryzasz z "umiarem" bo ktoś tam Cię trochę "szkolił" Link do komentarza
Moose Napisano 21 grudnia 2010 Udostępnij #13 Napisano 21 grudnia 2010 Cytat Popatrz jaka zbieżność (imion) – choć ja nie jestem wykastrowany i „podgryzam” z „umiarem” Ryśku krygujesz się czy reklamujesz...? Link do komentarza
bajbaga Napisano 21 grudnia 2010 Udostępnij #14 Napisano 21 grudnia 2010 I jedno, i drugie Link do komentarza
Moose Napisano 21 grudnia 2010 Udostępnij #15 Napisano 21 grudnia 2010 Cytat I jedno, i drugie A to ja przepraszam... Link do komentarza
molytek Napisano 22 grudnia 2010 Udostępnij #16 Napisano 22 grudnia 2010 Cytat A pazurki sami obcinacie? mojemu, też Ryśkowi , obcinam pazury sama, zwykłą, ludzką obcinaczką, co tydzień, dwa, bo drapak stoi, a on ma go w głębokim poważaniu (drapie za to dywany i chodniki ). Strasznie tego nie lubi, zawsze protestuje i "płacze" przejmująco, ale wyćwiczyłam sobie najlepszy sposób i udaje nam się dość szybko wykonać całą operację Co do gryzienia.. no też potrafi, małpiszonek jeden, uchlać znienacka, ale zwiewa od razu gdzie pieprz rośnie. całe szczęście, nie zdarza mu się to dość często. Link do komentarza
kropeczka_ns Napisano 23 grudnia 2010 Autor Udostępnij #17 Napisano 23 grudnia 2010 dzieki za wszystkie rady:) a jak wasze koty reaguja na choinkę? Link do komentarza
retrofood Napisano 23 grudnia 2010 Udostępnij #18 Napisano 23 grudnia 2010 Kot? na choinkę? Ma ją dokładnie w nosie! I tak przyłazi mi na biurko i chodzi po klawiaturze, jak piszę... Link do komentarza
coolibeer Napisano 23 grudnia 2010 Udostępnij #19 Napisano 23 grudnia 2010 ja na twoim miejscu poucinał bym łapy i po problemie tak samo jak dorośli straszyli dzieciaki Link do komentarza
daggulka Napisano 23 grudnia 2010 Udostępnij #20 Napisano 23 grudnia 2010 Cytat dzieki za wszystkie rady:) a jak wasze koty reaguja na choinkę? w ubiegłe Święta Zołza jeno powąchała i se poszła ... centralna ignorancja ... Rudy był zaciekawiony włosami anielskimi .... dostał ze trzy razy ostrzeżenie w postaci rzuconego kapcia kiedy nie patrzył - przestraszył się i dał spokój ..... za to z Jagą - znaczy psicą będę miała w tym roku podejrzewam trzy światy .... Link do komentarza
molytek Napisano 23 grudnia 2010 Udostępnij #21 Napisano 23 grudnia 2010 Cytat a jak wasze koty reaguja na choinkę? to będą pierwsze Święta Ryska u nas, przy choince, więc sama jestem ciekawa Na razie wczoraj, podczas ubierania, spodobała mu się strasznie jedna, niebieska bombka i sobie ją.. boksował, siadając na tylnych łapach ale tylko tyle, a jak to dalej będzie, to zobaczymy Link do komentarza
Baru Napisano 23 grudnia 2010 Udostępnij #22 Napisano 23 grudnia 2010 Tak się składa, że wszystkie nasze koty, które mieliśmy od małego - przychodziły do nas jesienią - czyli choinka była w okresie cielęcym .Każda choinka traciła kilka bombek za sprawą najmłodszego sierściucha, ale dorosłe już choinkę ignorują. Na szczęście nie próbują się wspinać po pniu i skakać po gałązkach - umierają tylko bombki zawieszone najniżej.Zobaczymy co w tym roku pokaże Ciapka... Link do komentarza
kropeczka_ns Napisano 23 grudnia 2010 Autor Udostępnij #23 Napisano 23 grudnia 2010 u nas choinka jest od wczoraj, Kresia dziś większość dnia w więzieniu z powodu sprzątania domu (tzn w kotłowni śpi na zasobniku z ciepłą wodą) zobaczymy czy jej coś bedzie strzelało do łebka:) Link do komentarza
daggulka Napisano 23 grudnia 2010 Udostępnij #24 Napisano 23 grudnia 2010 choinka ubrana .... Rudy ignoruje , za to Jaga już dostała dwa razy szmatą .... obgryza gałązki Link do komentarza
adam_mk Napisano 24 grudnia 2010 Udostępnij #25 Napisano 24 grudnia 2010 Mieszkała kiedyś ze mną kociczka....No, właśnie.... miała taki kaprys....Dokładnie wtedy w domu były też dwa psy....OBA mówiły do niej - szefowa!Wystarczyło,że się "skrzywiła" I JUŻ BYŁY "SPIERDZIANE"ze strachu...Wiecie, czego mi nie wolno był zrobić?!DOTKNĄĆ MOJEGO SYNA PIERWORODNEGO!!!Był JEJ!!!Jak płakał - gryzła i OBA psy dostawały wpierdól!Ja i moja żona TEŻ!!!KURWA!~@!!@Dwa razy o ścianę, raz o podłogę - relacje zostały ustawione!TO JA tu rządzę!!!KURWA!!! PSY MNIE OBGRYŹĆ CHCIAŁY!!!! (kazała im?)To było najwspanialsze zwierzątko, jakie miałem w domu...Bardzo za nią tęsknię....ONA była jak moja ...... !!!Tak szybko odchodzą....Adam M.Grywam w bridge....BLOTKA jej było....Adam M. Link do komentarza
bobiczek Napisano 24 grudnia 2010 Udostępnij #26 Napisano 24 grudnia 2010 dobrze że znam takich ludzi Adam - którzy tak opisuja swoje domowe zwierzetaNie moja strata - jesli ktos nie zna - Link do komentarza
retrofood Napisano 24 grudnia 2010 Udostępnij #27 Napisano 24 grudnia 2010 Cytat Grywam w bridge....BLOTKA jej było.... Nie lubiła Cię, boś ją podle nazwał... a chciała być DAMĄ PIK (atutową)... Link do komentarza
tomeh Napisano 26 grudnia 2010 Udostępnij #28 Napisano 26 grudnia 2010 Jak gryzie to sterylizacja ułagodzi lub drapak. Czasami nauczka klaps za to Link do komentarza
Baru Napisano 31 grudnia 2010 Udostępnij #29 Napisano 31 grudnia 2010 Cytat Jak gryzie to sterylizacja ułagodzi lub drapak. Czasami nauczka klaps za to No ja a nie mogę!! Bądźże konsekwentny w swoich wypowiedziach!! Przecież po sterylce może być niepewna!! Link do komentarza
autorushd Napisano 1 stycznia 2011 Udostępnij #30 Napisano 1 stycznia 2011 Mnie tam koty nie gryza. Czasami chciały ale wtedy się kota karci, tzn bierze się umiejętnie za kark ( umiejętnie b o może użreć) a następnie sie potrzącha . Tak robi kotka. Klapsy są bezsensowne, jak już to nie wolno ręką bo kot sobie kojarzy ze pan go bije za nico. Może być płochliwy i tyle. Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się