ewamariusz Napisano 19 lutego 2015 Udostępnij #151 Napisano 19 lutego 2015 Spanie spaniem, ale ile można spać Link do komentarza
Baru Napisano 11 marca 2015 Udostępnij #152 Napisano 11 marca 2015 Pies! Pies! I jeszcze raz pies!!!Żeby nie było - trzy sierściuchy też są, ale dom bez psa - to nie dom. Cytat Spanie spaniem, ale ile można spać Eeee... jak widać - można...Przedstawiam Wam Argus Electra Mariko :-) Doczekałam się...Choć ze śmiercią Nadii nadal mi jest się ciężko pogodzić :-(. Link do komentarza
bajbaga Napisano 11 marca 2015 Udostępnij #153 Napisano 11 marca 2015 (edytowany) Ślicznota Ps. Na "tle" sierściuchów jeszcze fajniej się prezentuje.Nie podziabały jej ? Edytowano 11 marca 2015 przez bajbaga (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Baru Napisano 11 marca 2015 Udostępnij #154 Napisano 11 marca 2015 (edytowany) Cytat Śliczny.Ps. Na "tle" sierściuchów jeszcze fajniej się prezentuje.Nie podziabały go ? Dziękuję, Rysiu!Ale to panienka przecież jest!! I nie - nie podziabały jej, choć Ciapa - ta z tyłu, czarniejsza, na jej widok stała się nagle dwa razy większa - mieliśmy niezły ubaw :mrgreen". Ze dwa razy prychnęła i machnęła łapą, ale ze schowanymi pazurami - nie uszkodziła małej.Warka - to białe - raczej schodzi małej z drogi, a Szczylek - nie ma go na zdjęciu - z gracją młodą olewa. Jak ona do niego goni - patrzy na nią: no zwariowałaś?? co ty chcesz?!? Edytowano 11 marca 2015 przez Baru (zobacz historię edycji) Link do komentarza
bajbaga Napisano 11 marca 2015 Udostępnij #155 Napisano 11 marca 2015 Poprawiłem, bo jeśli pamiętliwa jest, to jak dorośnie, może się odgryźć - w dosłownym słowa znaczeniu. Link do komentarza
daggulka Napisano 11 marca 2015 Udostępnij #156 Napisano 11 marca 2015 Cytat Doczekałam się... Boska , boska, boska Link do komentarza
merlini Napisano 12 marca 2015 Udostępnij #157 Napisano 12 marca 2015 Myślę, że na dłuższą metę bardziej zadowolonym jest się z psa. Bo z czasem przywiązuje się coraz bardziej, ciągle uczy się nowych rzeczy. Kociaki natomiast są potulne, ale tylko gdy chcą pojeść, albo zaznać komfortu. Nie wiem czy można nazwać to przywiązaniem, raczej egocentryzm Link do komentarza
Baru Napisano 12 marca 2015 Udostępnij #158 Napisano 12 marca 2015 Cytat Poprawiłem, bo jeśli pamiętliwa jest, to jak dorośnie, może się odgryźć - w dosłownym słowa znaczeniu. Rysiu!Jeżeli tylko kiedykolwiek mnie odwiedzisz - to obiecuję, że jej wytłumaczę, że akurat Tobie nie należy się odgryzać :-) Link do komentarza
jeea Napisano 12 marca 2015 Udostępnij #159 Napisano 12 marca 2015 Cytat Rysiu!Jeżeli tylko kiedykolwiek mnie odwiedzisz - to obiecuję, że jej wytłumaczę, że akurat Tobie nie należy się odgryzać :-) Ja bym w te zapewnienia nie uwierzył i grzecznie czekał za płotem...wiesz jaka jest Bara Link do komentarza
retrofood Napisano 12 marca 2015 Udostępnij #160 Napisano 12 marca 2015 A takiego psa widzieli? Link do komentarza
romanowski Napisano 19 marca 2015 Udostępnij #161 Napisano 19 marca 2015 Cytat Myślę, że na dłuższą metę bardziej zadowolonym jest się z psa. Bo z czasem przywiązuje się coraz bardziej, ciągle uczy się nowych rzeczy. Kociaki natomiast są potulne, ale tylko gdy chcą pojeść, albo zaznać komfortu. Nie wiem czy można nazwać to przywiązaniem, raczej egocentryzm Nie zgadzam się. Koty też się przywiązują. Gdy wracam do domu, czeka mnie komitet powitalny Koty mają też tę wspaniałą zaletę - pachną i są zawsze czyste! Pieski - niekoniecznie ;) Link do komentarza
retrofood Napisano 20 marca 2015 Udostępnij #162 Napisano 20 marca 2015 Tia... kotki mają same zalety! Link do komentarza
Leszek4 Napisano 31 marca 2015 Udostępnij #163 Napisano 31 marca 2015 Cytat Tia... kotki mają same zalety! Podobnie, jak nasze kochane pieski! Link do komentarza
Patryk Adam Napisano 31 lipca 2015 Udostępnij #164 Napisano 31 lipca 2015 A ja mam cudownego psa, charta. Nie zamieniłabym go na innego zwierzaka. Choć kot do kompletu by się przydał Link do komentarza
honig45 Napisano 10 sierpnia 2015 Udostępnij #165 Napisano 10 sierpnia 2015 To zależy. Na wsi łatwiej jest trzymać kota, bo i wolność ma, i myszy nałapie z psem jest dobrze i na wsi, i w mieście, chociaż duże egzemplarze niezbyt dobrze czują się w małych mieszkaniach. wyraźnym plusem jest wtedy łatwiejsze żywienie psa niż kota :P Link do komentarza
witus Napisano 12 sierpnia 2015 Udostępnij #166 Napisano 12 sierpnia 2015 Wolę osobiście psa, bo można wyjść na spacer i pobawić się. Jakoś nie widzę siebie, abym kota na smyczy prowadził po parku .... Link do komentarza
bajbaga Napisano 12 sierpnia 2015 Udostępnij #167 Napisano 12 sierpnia 2015 Cytat ....... abym kota na smyczy prowadził po parku .... Tyle, że w przypadku kota, to kot wodzi po parku, tego co jest na drugim krańcu półszorka. Link do komentarza
Baru Napisano 26 sierpnia 2015 Udostępnij #168 Napisano 26 sierpnia 2015 (edytowany) Oto Mariko, zwana Mafią 😃.Coś temu mojemu czarnemu terierowi czarny kolor nie wyszedł 😍Zwierzaczek ma 7,5 miesiąca i waży drobne 36kg 😎.Nadia w dorosłym wieku ważyła 50... Edytowano 26 sierpnia 2015 przez Baru (zobacz historię edycji) Link do komentarza
solange63 Napisano 27 sierpnia 2015 Udostępnij #169 Napisano 27 sierpnia 2015 a wracając do kotów ... Link do komentarza
molytek Napisano 27 sierpnia 2015 Udostępnij #170 Napisano 27 sierpnia 2015 Cytat Oto Mariko, zwana Mafią 😃.Coś temu mojemu czarnemu terierowi czarny kolor nie wyszedł 😍Zwierzaczek ma 7,5 miesiąca i waży drobne 36kg 😎.Nadia w dorosłym wieku ważyła 50... Barka... ale Ona pięęęęęęknaaaa...... Link do komentarza
Baru Napisano 31 sierpnia 2015 Udostępnij #171 Napisano 31 sierpnia 2015 Cytat Barka... ale Ona pięęęęęęknaaaa...... Aaa dziękuję, dziękuję... Choć co poniektóre KOTY się czepiają, że duuuuużaaaa 😤 Link do komentarza
zaradna_102 Napisano 3 września 2015 Udostępnij #172 Napisano 3 września 2015 Ja ma dwa psy, które są członkami naszej rodziny. Zabieramy je wszędzie, gdzie się tylko da. Wakacje zawsze spędzamy razem. Koty też lubię, ale moje psy powiedziały, że jak im sprowadzę "sierściucha" to one się wyprowadzają Link do komentarza
bajbaga Napisano 3 września 2015 Udostępnij #173 Napisano 3 września 2015 Cytat Aaa dziękuję, dziękuję... Choć co poniektóre KOTY się czepiają, że duuuuużaaaa 😤 KOTY powiadasz.....Jeśli dwa, to można pominąć, ale jeśli TRZY, no to............ no to bym się zastanowił ............... - może jest duuuuuużaaaaaaaa Link do komentarza
bobiczek Napisano 3 września 2015 Udostępnij #174 Napisano 3 września 2015 Cytat KOTY powiadasz.....Jeśli dwa, to można pominąć, ale jeśli TRZY, no to............ no to bym się zastanowił ............... - może jest duuuuuużaaaaaaaa TRZY się nie przytula i potrafi wrednie się odezwać.Niekocie ma to - że zchlebia czasami tym których nie lubi Link do komentarza
Poltergeist Napisano 4 września 2015 Udostępnij #175 Napisano 4 września 2015 Z praktyki wiem, że dylemat zawarty w temacie jest fałszywy Najlepiej mieć psa i kota! Potrójna przyjemność. Tak, tak! Potrójna! Z kota, z psa i z ich wzajemnych relacji Link do komentarza
retrofood Napisano 4 września 2015 Udostępnij #176 Napisano 4 września 2015 (edytowany) Cytat Ja ma dwa psy, które są członkami naszej rodziny. To dlatego warczysz na sąsiadów? Edytowano 4 września 2015 przez retrofood (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Baru Napisano 4 września 2015 Udostępnij #177 Napisano 4 września 2015 Cytat KOTY powiadasz.....Jeśli dwa, to można pominąć, ale jeśli TRZY, no to............ no to bym się zastanowił ............... - może jest duuuuuużaaaaaaaa Łeee taam... Dużaaa... Dla niego kużden pająk jest nie duży - jest potworem o gabarytach dinozaura!!!Mafia przy tym to malutki pikuś Link do komentarza
jeea Napisano 4 września 2015 Udostępnij #178 Napisano 4 września 2015 Cytat TRZY się nie przytula i potrafi wrednie się odezwać.Niekocie ma to - że zchlebia czasami tym których nie lubi Link do komentarza
Baru Napisano 6 września 2015 Udostępnij #179 Napisano 6 września 2015 (edytowany) A Kot nieswiadom tych naszych komentarzy - śpi spokojnie Edytowano 6 września 2015 przez Baru (zobacz historię edycji) Link do komentarza
JaneB Napisano 3 października 2015 Udostępnij #180 Napisano 3 października 2015 Czytając wpis autorki tematu, aż mnie ścięło w pierwszym momencie.Co to ma być? Wady i zalety zwierzaka? To tak, jakbym porównywała dwa modele samochodu i zastanawiała się, który będzie bardziej ekonomiczny, a który bardziej dynamiczny i który wobec tego wolę. I chyba tylko jedna osoba napisała, że w takich okolicznościach to może lepiej sobie darować. Chwilę później dotarło do mnie jednak to, że autorka wychowywała się na wsi, gdzie mentalność ludzi daleka jest do tego, by zwierzęta traktować w kategorii przyjaciół. Tam zwierzęta pełnią określoną funkcję. Nie wiem czy sama autorka tutaj jeszcze zagląda, czy już doczekała się nowego zwierza, ale w sytuacji, gdy nie ma się ochoty ani czasu na odpowiednie wychowywanie i pielęgnację zwierząt, to po prostu się ich nie ma. Wybaczcie, że tak nagle wróciłam do początkowego tematu (tak, widzę, że nagle zmienił on swój bieg i zaczęliście się chwalić swoimi cudakami ), ale całkiem poważnie uważam, że temat wyboru zwierząt nie powinien być rozpatrywany przez pryzmat ich wad i zalet, a przez to w jaki sposób my sami możemy się nimi odpowiednio zająć. Link do komentarza
solange63 Napisano 5 października 2015 Udostępnij #181 Napisano 5 października 2015 No to teraz patrzcie to, ale się nie śmiejcie przygarnęłam łajzę, bo taki brzydki jest i tak głośno chrapie, że nikt przy zdrowych zmysłach by go nie wziął ledwo co mieści się w kategorii psa, bardziej to prosiak, pomieszany z gremlinem... chociaż w metryczce jak byk stoi napisane "buldog francuski". Takie to brzydkie i pokraczne, że aż słodkie... Link do komentarza
daggulka Napisano 5 października 2015 Udostępnij #182 Napisano 5 października 2015 Cytat No to teraz patrzcie to, ale się nie śmiejcie [attachment=23030:12105956...066222_n.jpg]przygarnęłam łajzę, bo taki brzydki jest i tak głośno chrapie, że nikt przy zdrowych zmysłach by go nie wziął ledwo co mieści się w kategorii psa, bardziej to prosiak, pomieszany z gremlinem... chociaż w metryczce jak byk stoi napisane "buldog francuski". Takie to brzydkie i pokraczne, że aż słodkie... Jaki fajny słodziak Widzę, że zwierzara jesteś .... jak ja Link do komentarza
JaneB Napisano 5 października 2015 Udostępnij #183 Napisano 5 października 2015 Cytat No to teraz patrzcie to, ale się nie śmiejcie [attachment=23030:12105956...066222_n.jpg]przygarnęłam łajzę, bo taki brzydki jest i tak głośno chrapie, że nikt przy zdrowych zmysłach by go nie wziął ledwo co mieści się w kategorii psa, bardziej to prosiak, pomieszany z gremlinem... chociaż w metryczce jak byk stoi napisane "buldog francuski". Takie to brzydkie i pokraczne, że aż słodkie... Ale minę to ma na tym zdjęciu pierwszorzędną I masz całkowitą rację solange63, te psy nie są ładne, nie są urocze i pełne gracji, te psy są po prostu do kochania. I albo się z tym zgadzasz, albo widzisz w nich małe gremlino-prosiaczki ;)A jak Twój psiak daje sobie radę w kontaktach z innymi psami? U moich rodziców na osiedlu jest pewne małżeństwo z buldożkiem francuskim, który tak jakby zaprzyjaźnił się z psami moich rodziców (mają dwa yorki). "Tak jakby", bo wszystko jest super, aż ten buldożek nie zacznie chrumkać. Jak tylko zacznie wydawać z siebie te swoje dźwięki, to te dwa zaczynają na niego szczekać. I tak właśnie wyglądają te kontakty sąsiedzkie na osiedlu u moich rodziców. Link do komentarza
Leszek4 Napisano 5 października 2015 Udostępnij #184 Napisano 5 października 2015 Cytat No to teraz patrzcie to, ale się nie śmiejcie Przecież on jest fajny!!! Taki śmieszny, że aż fajny! Słodziak! Link do komentarza
solange63 Napisano 5 października 2015 Udostępnij #185 Napisano 5 października 2015 Cytat Jaki fajny słodziak Widzę, że zwierzara jesteś .... jak ja wychodzi z tego, że chyba jednak bardziej psiara Cytat A jak Twój psiak daje sobie radę w kontaktach z innymi psami? U moich rodziców na osiedlu jest pewne małżeństwo z buldożkiem francuskim, który tak jakby zaprzyjaźnił się z psami moich rodziców (mają dwa yorki). "Tak jakby", bo wszystko jest super, aż ten buldożek nie zacznie chrumkać. Jak tylko zacznie wydawać z siebie te swoje dźwięki, to te dwa zaczynają na niego szczekać. I tak właśnie wyglądają te kontakty sąsiedzkie na osiedlu u moich rodziców. po pierwsze primo moje psy, bo oprócz gremlina mam też prawdziwego psa; Goldena dogadują się ze soba, jak i z innymi, całkiem dobrze. Zdarzają się awantury, ale do rozlewu krwi jeszcze nie doszło. Chłopaki muszą ustalić hierarchię, a ja się nie wcinam.po drugie primo yorki to nie psy, to szczuropsy po trzecie primo ultimo yorki szczekają na spadający z drzewa liść, na kamyczek, na krople deszczu, na pana w długim płaszczu, na panią z kiosku, na swoją miskę, na wycieraczkę na drzwi, na... Yorki generalnie szczekają na WSZYSTKO, więc nie dziwię się, że szczekają również na chrumkającego buldoga Link do komentarza
JaneB Napisano 5 października 2015 Udostępnij #186 Napisano 5 października 2015 Cytat po drugie primo yorki to nie psy, to szczuropsy po trzecie primo ultimo yorki szczekają na spadający z drzewa liść, na kamyczek, na krople deszczu, na pana w długim płaszczu, na panią z kiosku, na swoją miskę, na wycieraczkę na drzwi, na... Yorki generalnie szczekają na WSZYSTKO, więc nie dziwię się, że szczekają również na chrumkającego buldoga Nieee, no po prostu no nie! :P Kolejna stereotypowa istota (żartuję oczywiście).A tak całkiem serio. Yorki to bardziej kocio-szczuro-psy z domieszką wszędobylskiego dziecka ;)W kwestii szczekania. Te nasze (w sensie rodziców) nie szczekają na wszystko i wszystkich. Prawdę pisząc, ten młodszy to w ogóle szczekać nie chce i nawet przez pewien czas sądziliśmy, że jest psią niemową Dał jednak pewnego dnia taki popis głosu, że przestaliśmy mieć jakiekolwiek wątpliwości. Baa, nawet daleki był od typowego jazgotliwego dla yorków ujadania i było to coś na kształt prawdziwie "dorosłych" szczeknięć ostrzegawczych wielkiego psa obronnego. Starszy natomiast szczeka wówczas, gdy broni młodszego lub właśnie wtedy, jak budlożek zaczyna chrumkanie.Nie wiem jak to opisać, ale to reakcja w stylu - "No co Ty stary?! W świnię się zmieniasz?. Zachowuj się jak pies!". Tak czy inaczej, obserwacja zwierzaków nawiązujących znajomości z innymi zwierzakami jest źródłem sporej dawki dobrego humoru. Ale Ty to wiesz, przy tych swoich chłopakach Link do komentarza
daggulka Napisano 6 października 2015 Udostępnij #187 Napisano 6 października 2015 (edytowany) Cytat A tak całkiem serio. Yorki to bardziej kocio-szczuro-psy Kochany ... ja ostatnio na spacerze wyhaczyłam ratlerka , chyba miniaturka nad miniaturkami ... uwierz mi - mam wrażenie, że mój zapasiony szczur Maniek jest większy Edytowano 6 października 2015 przez daggulka (zobacz historię edycji) Link do komentarza
JaneB Napisano 6 października 2015 Udostępnij #188 Napisano 6 października 2015 daggulka, każdy normalny szczur dałby radę ratlerkowi, a co dopiero wypasiony szczur ultramałej miniaturce ;) Przecież wiadomo, że ratlerki to się tylko trzęsą i tyle. A jakby takie maleństwo Twojego Mańka na swej drodze spotkało, to chyba umarłoby ze strachu, zanim zdążyłby do niego na dobre podejść. Ja myślę, że ratlerki wiedzą o tym, że są takie małe i jakby myszowate i natura tylko dla hecy ulokowała je wśród psów. Stąd też takie, a nie inne ich zachowanie Link do komentarza
daggulka Napisano 6 października 2015 Udostępnij #189 Napisano 6 października 2015 Cytat Ja myślę, że ratlerki wiedzą o tym, że są takie małe i jakby myszowate i natura tylko dla hecy ulokowała je wśród psów. No ja nie wiem co by właściciel ratlerka na to powiedział . No widzisz ... każda rasa ma inne cechy. Ja mam nierasową (albo wielorasową ) Jagę , która jak była młoda miała ADHD - szlag mnie chciał trafić ... niszczyła, robiła podkopy , skakała z balkonu ... masakra jakaś. Odkąd mieszkam z nią w bloku - uspokoiła się , chyba wieś jej nie służyła Oto Jaga z najnowszym nabytkiem - Marleną I potretowe Link do komentarza
JaneB Napisano 6 października 2015 Udostępnij #190 Napisano 6 października 2015 Cytat No ja nie wiem co by właściciel ratlerka na to powiedział . Ten z dystansem do siebie i świata, pewnie zacząłby się śmiać ;) Jak pisałam, u moich rodziców są dwa yorkowe zbóje, ale ja nie strzelam fochem, jak ktoś yorki nazwie szczurami. Myślę, że każdy zwolennik danej rasy dostrzega w danym psiaku coś wyjątkowego, a czasami po prostu przygarnia biedaka z litości. U nas wybór był prosty, ponieważ mama jest alergiczką, a yorki jako jedne z nielicznych mają włosy zamiast sierści. A Twoja Jaga trochę wygląda na takiego łobuziaka. Może wieś jej bardzo służyła, tylko w mieście postanowiła zachowywać się jak prawdziwa dama, a nie dzikusek z lasów ;) Link do komentarza
daggulka Napisano 6 października 2015 Udostępnij #191 Napisano 6 października 2015 Cytat Ten z dystansem do siebie i świata, pewnie zacząłby się śmiać ;) Jak pisałam, u moich rodziców są dwa yorkowe zbóje, ale ja nie strzelam fochem, jak ktoś yorki nazwie szczurami. Myślę, że każdy zwolennik danej rasy dostrzega w danym psiaku coś wyjątkowego, a czasami po prostu przygarnia biedaka z litości. U nas wybór był prosty, ponieważ mama jest alergiczką, a yorki jako jedne z nielicznych mają włosy zamiast sierści. I to jest argument , z którym nie da się dyskutować Cytat A Twoja Jaga trochę wygląda na takiego łobuziaka. Może wieś jej bardzo służyła, tylko w mieście postanowiła zachowywać się jak prawdziwa dama, a nie dzikusek z lasów ;) Najwyraźniej Do końca zycia nie zapomnę, jak któregoś pięknego słonecznego dnia siedząc w pracy zadzwoniła mi komórka , odebrałam i słyszę zdyszaną sąsiadkę , która dyszy mi w słuchawkę : " Daga ... jassssna cholera .... właśnie gonię Twojego psa po wsi bo zrobiła podkop i zwiała!" Innym razem rozwieszając pranie na balkonie poddasza Jaga jak gdyby nigdy nic weszła za mną na ten balkon , po czym zauważyła córę moją osobistą biegająca pod domem i Jaga tak jak stała - tak wyskoczyła .... zmroziło mnie w sekundzie - se myślę : "no nic , jeno kopyta połamała " ... wyglądam za ten balkon kolokwialnie rzecz ujmując cała zdrętwiała ... a ta łajza jeno sie otrzepała i pobiegła mi wykopywać kwiatka ze skalniaka . To kolejne jej hobby - skopywanie posesji , która wyglądała swego czasu jak po przejściu huraganu Zabawne czasy to były Dziś Jaga ma 6 lat i ustatkowała się wreszcie na blokach . Aczkolwiek kiedy jadę z nią w odwiedziny do mojej mamy na wieś - to mama już ma przygotowana łopatę do zasypywania dziur które Jaga namiętnie wykopuje nie baczac na babcię biegającą ze ścierą i groźnymi okrzykami . Stare czasy sie przypominają od razu Ech .... ale jakże smutne byłoby życie bez naszych braci mniejszych Link do komentarza
solange63 Napisano 6 października 2015 Udostępnij #192 Napisano 6 października 2015 Cytat I to jest argument , z którym nie da się dyskutować Oczywiście, że się da, a nawet trzeba (obalać mity w tym przypadku). Sierść nie jest alergenem, a nośnikiem. Najwięcej alergenów znajduje się w naskórku, moczu i ślinie. Także ten... opowieść o yorkowych włosach, w odniesieniu do alergii jest letko naciągana Link do komentarza
JaneB Napisano 6 października 2015 Udostępnij #193 Napisano 6 października 2015 Cytat Oczywiście, że się da, a nawet trzeba (obalać mity w tym przypadku). Sierść nie jest alergenem, a nośnikiem. Najwięcej alergenów znajduje się w naskórku, moczu i ślinie. Także ten... opowieść o yorkowych włosach, w odniesieniu do alergii jest letko naciągana Masz rację i nie masz racji. Masz rację odnośnie tego, że uczulająca jest także skóra (dokładniej złuszczający się naskórek), ślina oraz mocz zwierząt (dokładniej to biało w nim zwarte). Niestety, uczulająca jest także sierść oraz pióra zwierząt i z tego powodu wykonywane są testy alergologiczne z wyróżnieniem poszczególnych gatunków zwierząt. Oczywiście są zwierzęta silnie uczulające (np. kot lub świnka morska) jak i te, które wywołują alergię tylko w skrajnych przypadkach (np. koszatniczka, grzywacz chiński lub york). Gdyby chodziło tylko o to, że sierść jest nośnikiem alergenów (kurzu, roztoczy, pyłków itp.) wówczas nie przeprowadzano by testów tak mocno rozbudowanych. Tak więc, masz rację i nie masz racji ;) Ps. Daggulka, rozbawiłaś mnie swą opowieścią niemal do łez. Ta Twoja Jaga to się idealnie nadaje na psią postać w książce, albo w filmie Link do komentarza
daggulka Napisano 6 października 2015 Udostępnij #194 Napisano 6 października 2015 Cytat Ps. Daggulka, rozbawiłaś mnie swą opowieścią niemal do łez. Ta Twoja Jaga to się idealnie nadaje na psią postać w książce, albo w filmie To prawda Link do komentarza
JaneB Napisano 7 października 2015 Udostępnij #195 Napisano 7 października 2015 Wiesz daggulka, w sumie to można utworzyć całą serię książeczek dla dzieci:1. Jaga na tropie niewidzialnych potworów. (W wersji dla dorosłych - Jaga nieustraszona - nie będzie kwiatek pluł mi w pysk).2. Jaga szykuje sąsiadkę do maratonu. 3. Jaga w (nie)wielkim mieście.4. Dwa oblicza Jagi, czyli z wizytą na wsi. Jak na razie więcej pomysłów nie mam. Teraz tylko uzupełnić treścią i voila, jesteśmy (my - bo to Twój pies, ale ja wymyśliłam książeczki) sławne i bogate Eh... no to tyle głupot na dzień dobry wystarczy i czas zabrać się do poważnej pracy. Miłego dnia wszystkim Link do komentarza
daggulka Napisano 8 października 2015 Udostępnij #196 Napisano 8 października 2015 No, więcej by sie tego znalazło na Jagę Może faktycznie czas pomyśleć o książce ? Link do komentarza
retrofood Napisano 8 października 2015 Udostępnij #197 Napisano 8 października 2015 Cytat No, więcej by sie tego znalazło na Jagę Może faktycznie czas pomyśleć o książce ? Przecież Ty nie umiesz czytać. Link do komentarza
daggulka Napisano 8 października 2015 Udostępnij #198 Napisano 8 października 2015 Cytat Przecież Ty nie umiesz czytać. Oj tam, nie czepiajmy się szczegółów Link do komentarza
JaneB Napisano 8 października 2015 Udostępnij #199 Napisano 8 października 2015 Cytat Przecież Ty nie umiesz czytać. Oh, retrofood, jak Ty mało wiesz o dzisiejszym świecie i sztuce pisania :PDaga (mam nadzieję, że nie przeszkadza Ci ta forma i nie potraktujesz tego, jako nadużycia z mojej strony ;) ) nie musi umieć czytać. Ona ma napisać (ewentualnie zlecić napisanie - to też bardzo modne rozwiązanie) książeczki/opowiadania. Nikt nie mówi o tym, że ma je czytać A tak całkiem poważnie, ktoś kiedyś (bardzo dawno temu, gdy jeszcze jako nastolatka chodziłam na warsztaty pisarskie) powiedział mi, że to życie pisze najciekawsze i najfajniejsze historie. Nie potrzebujemy zmyślać, by napisać dobrą książkę. Wystarczy być dobrym obserwatorem i umiejętnie opisać otaczający nas świat.W przypadku Jagi bycie czujnym obserwatorem zapewne łatwym zadaniem nie jest, bo jeden relatywnie niewielki psiak potrafi wywrócić cały świat do góry nogami, ale nic nie jest niemożliwe ;) Tak swoją drogą, może ta Twoja Jaga chce zostać sławna (przynajmniej we wsi próbowała swych sił jako miejscowa gwiazda)? Niektóre psy potrafią wiele zrobić, by zwrócić na siebie ludzką uwagę. Jedna suczka to nawet dała się porwać fantazji i uratowała kobietę przed zbyt nachalnymi i pijanymi amatorami kobiecych wdzięków... tutaj jest nawet o tym krótki artykuł: http://psy-pies.com/newsy/bezdomny-pies-ur...obiete,214.html Link do komentarza
retrofood Napisano 8 października 2015 Udostępnij #200 Napisano 8 października 2015 Cytat Oh, retrofood, jak Ty mało wiesz o dzisiejszym świecie i sztuce pisania :P Wiem, dlatego nie wypowiadałem się o pisaniu lecz o czytaniu. Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się