Skocz do zawartości

dobra książka


Recommended Posts

Już kilka razy podkreślałam,że uwielbiam czytanie .....

Masę autorów już przerobiłam .....
moim najulubieńszym gatunkiem literackim jest thriller /medyczny,psychologiczny,prawniczy itp... /

Coś z pogranicza faktów,para-psychologii,psychologii klinicznej....

A być może są książki które po prostu warto poczytać..
Lubię też poezję

I prosiłabym o podawanie tytułów naprawdę fajnych książek,które dobrze sie czyta ...
Link do komentarza
Cytat

I prosiłabym o podawanie tytułów naprawdę fajnych książek,które dobrze sie czyta ...


Ja nie mam zbyt wiele czasu na czytanie. Szczególnie teraz, gdy działkę trzeba doprowadzić pod trawnik a wieczorem zasiąść do projektu icon_sad.gif
Ale lubię i zawsze czytam na urlopie.
Naj naj najbardziej wszytsko spod ręki Sergiusza Piaseckiego. Autobiograficzne wspomnienia z więzień, związki z prostytutkami, meliniarskie klimaty w okresie międzywojennym na pograniczu z Rosją. Pochłaniam tą literaturę mimo iż nie znoszę historii i polityki - w tym wydaniu jest piękna, bo prawdziwa.
Na początek proponuję Trylogię złodziejską: Jabłuszko, Spojrzę ja w okno, Nikt nie da nam zbawienia
oraz na wesoło Zapiski oficera Armii Czerwonej - szczególnie warto przeczytać teraz po tragedii w Smoleńsku. Najlepsza psychologia narodu rosyjskiego icon_smile.gif
Link do komentarza
ja uwielbiam kryminały Harlana Cobena. Jego książki czytam w jeden dzień, bo się oderwać od akcji nie mogę. Chcę wiedzieć od razu co będzie dalej. I tak rozdział za rozdziałem i okazuje się, że pół książki zeszło ... i tak głupio odłożyć w środku akcji więc czytam do końca.
Trudno mi wskazać jego jedną dobrą książkę, po prostu lubię wszystkie, i większość, jak nie wszystkie, posiadam rolleyes.gif
Drugim autorem, którego książki lubię, ze względu na tematykę, jest Christian Jacq.
Link do komentarza
Waris Dirie

Kwiat pustyni , Córka nomadów ,Przełamać tabu

Ouarda Saillo

Księżyc we łzach

Betty Mahmoody

Tylko razem z córką

Ostatnio przeczytałam sporo na temat nędznego życia kobiet w krajach muzułmańskich ,książki które wymieniłam dały mi zupełnie inny obraz islamu i taktowania kobiet ...
To jest po prostu coś strasznego,co dziewczynki,później nastolatki aż w końcu dojrzałe kobiety doświadczają z rąk swoich ojców,braci mężów ...

Przy najbliższej okazji gdy będę w bibliotece zapytam sie o te polecane "Zapiski oficera Armii Czerwonej "
Link do komentarza
Cobena tez lubięicon_smile.gif lekko i fajnie, wciaga:)
Dla dziewczyn- seria "Zmierzch"- nie wierzyłam że mnie wciągnie po uszy ale tak było!
Dla lubiacych trochę klimatu basni i fantasy- ksiązki Guya Gawriela Kaya, najpiękniejsza jest TIGANA ale tez LWY AL RASSANU i inne
Lian Hearn seria PO słowiczej podłodze...
uwielbiam czytaćicon_smile.gif
Link do komentarza
Ja z kolei lubię książki wojenne oraz dotyczące moich rodzinnych terenów - dawnych Prus Wschodnich, zatem przede wszystkim ziomal HH Kirst "08/15" (cała trylogia - polecam!), "Fabryka Oficerów", "Bóg śpi na Mazurach", "Noc generałów", cykl opowieści z Prus Wschodnich, a także L-G Buchheim „Das Boot". Z literatury niewojennej U. Eco.
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Cytat

Kwiat pustyni , Córka nomadów ,Przełamać tabu



do tego polecam "Spalona żywcem" - masakryczna opowieść, w porówaniu z Waris główna bohaterka przeżyła koszmar.

I do tego polski odpowiednik Wiktorii Zender - Strefa cienia i II cz. Strefa Światła - to opowieść, autentyczna, o dziweczynie która została oblana kwasem przez człowieka, którego kochała, a który zmarnował jej młode życie, zrobił pranie mózgu i do tego okaleczył ja na całe życie.

A takie lightowe to polecam Jean Chistophere Grange.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
Coben jest jak najbardziej ok. Ale jeszcze polecam książki Archera (jako pierwszą przeczytałem Kein i Abel, dobra książka), Kinga (jak byłem młodszy jakoś bardziej mi się podobały, ale dalej czasem coś kupię Kinga), a ostatnio zacząłem czytać książki Grishama. Prawdę powiedziawszy wszystkie są bardzo podobne do siebie, podobna tematyka i rozgrywanie się akcji, ale i tak przyjemnie się czyta:)
Link do komentarza
Cytat

Coben jest jak najbardziej ok. Ale jeszcze polecam książki Archera (jako pierwszą przeczytałem Kein i Abel, dobra książka), Kinga (jak byłem młodszy jakoś bardziej mi się podobały, ale dalej czasem coś kupię Kinga), a ostatnio zacząłem czytać książki Grishama. Prawdę powiedziawszy wszystkie są bardzo podobne do siebie, podobna tematyka i rozgrywanie się akcji, ale i tak przyjemnie się czyta:)




Grishama - przeczytałam wiele pozycji,tytułów nie wiem czy potrafiłabym wymienić dużo,ale w pamięci utknął mi "klient", "czas zabijania", "ostatni sędzia" ...
Archera nie kojarzę ...... być może nie przeczytałam nic.
Ale może warto byłoby się zainteresować, zwykle książki z polecenia dobrze się czyta ...
Link do komentarza
Spróbuj Brian Lumley "Nekroskop" cała seria
A z thrillerów prawniczych co często sięgam icon_confused.gif Dz.U.2008.141.892 - z dnia 11 września 2003 r. o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych. ( tekst jednolity).
Link do komentarza
Cytat

A z thrillerów prawniczych co często sięgam icon_confused.gif Dz.U.2008.141.892 - z dnia 11 września 2003 r. o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych. ( tekst jednolity).



Co prawda zdarzało mi się coś z tego gatunku przeczytać,ale.... po to nie sięgnę icon_sad.gif icon_sad.gif icon_sad.gif
Chyba bym o.....ała czytając różne art. i &

Ale "Nekroskop" i "Cień wiatru" wpisałam do notesiku i przy najbliższej wizycie w bibliotece zapytam o te pozycje icon_biggrin.gif
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
  • 4 tygodnie temu...
Cytat

Panowie - "Zielona Mila" obowiązkowo icon_smile.gif



A czytana " w całości" czy w odcinkach???Ja czytałam w formie wydawanych co jakiś czas części-za zapartym tchem...piękna....Generalnie przeczytałam większość S.Kinga...
Ostatnio przeczytałam jednym niemal ciagiem(chorowałam,he,he-inaczej czasu niet!)"Księga jesiennych demonów' Jarosława Grzędowicza...akurat na jesienną pluchę.
Ostatnio dobieram się do "grubych" zbiorów literackich mojego ojca.Oj,jest tam wiele ciekawych i mało znanych "kwiatków"...Musze doczytać pozycję "Duch Białowieży" Aleksandra Omiljanowicza- opowiada o "realiach" II wojny światowej. Historia rosyjskiego szpiega, który działa w samym sercu niemieckiego wywiadu-trochę propagandy i ściemy-ale fajna......
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
  • 1 miesiąc temu...
Ja też uwielbiam thrillery prawnicze. Moim ulubionym autorem w tym gatunku jest John Grisham:). Jestem pod wrażeniem takich jego książek, jak "Firma", "Ława przysięgłych", "Ostatni sędzia", czy "Malowany dom". Oczywiście powstały też filmy na podstawie kilku jego książek, niestety niewiele z nich do tej pory widziałam.
Link do komentarza
  • 3 miesiące temu...
  • 4 tygodnie temu...
  • 1 miesiąc temu...
Ja zaczytuję się w różnych ksiązkach o tematyce obozowej. Nie jest to lektura łatwa i przyjemna ale już tak mam icon_smile.gif
Teraz przeczytałam "Długi marsz" Sławomira Rawicza . Na jej podstawie powstał film "Niepokonani" ale nie oglądałam, żeby nie psuć sobie wrażeń z ksiązki.
W waszych postach znalazłam namiary na kilka fajnych i lżejszych ksiązek i autorów. Dzięki wielkie za podpowiedzi icon_smile.gif
Link do komentarza
  • 4 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...
Nooo z tym "Millenium". Mieszane mam uczucia. Pierwszą część pochłonąłem, druga już wolniej ale uratowała się .. trzecią musiałem mocno przepijać, bo silne opory stawiała, normalnie nudząc.
Irytowało mnie też w tym dziele to, że od początku do końca fabuła szła ostrym kursem na "Happy End".

Łee .. wolę jak jest troszkę .. inaczej. Ale to ja ... bo zasadniczo .. rzecz może się spodobać. Dodatkowy atut to objętość. Normalnie jak się zacznie, to na dłużej starcza niż .. dajmy na to ... pół litra czystej.
Link do komentarza
Cytat

Nooo z tym "Millenium". Mieszane mam uczucia. Pierwszą część pochłonąłem, druga już wolniej ale uratowała się .. trzecią musiałem mocno przepijać, bo silne opory stawiała, normalnie nudząc.
Irytowało mnie też w tym dziele to, że od początku do końca fabuła szła ostrym kursem na "Happy End".

Łee .. wolę jak jest troszkę .. inaczej. Ale to ja ... bo zasadniczo .. rzecz może się spodobać. Dodatkowy atut to objętość. Normalnie jak się zacznie, to na dłużej starcza niż .. dajmy na to ... pół litra czystej.




Tak jak ze wszystkim, tak i z literaturą odczucia bywają różne. Mi akurat podobało się bardzo:) A objętość... wprost... zachwycająca icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Nooo z tym "Millenium". Mieszane mam uczucia. Pierwszą część pochłonąłem, druga już wolniej ale uratowała się .. trzecią musiałem mocno przepijać, bo silne opory stawiała, normalnie nudząc.
Irytowało mnie też w tym dziele to, że od początku do końca fabuła szła ostrym kursem na "Happy End".

Łee .. wolę jak jest troszkę .. inaczej. Ale to ja ... bo zasadniczo .. rzecz może się spodobać. Dodatkowy atut to objętość. Normalnie jak się zacznie, to na dłużej starcza niż .. dajmy na to ... pół litra czystej.


pewnie piliśmy to samo, bo co do "Millennium" mam bardzo podobne odczucia... icon_lol.gif

za kryminałami raczej nie przepadam, ostatni jaki czytałam to "Gra o śmierć" B. Barton, nawet fajnie się czytało...







Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
  • 4 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 4 tygodnie temu...
Cytat

Nooo z tym "Millenium". Mieszane mam uczucia. Pierwszą część pochłonąłem, druga już wolniej ale uratowała się .. trzecią musiałem mocno przepijać, bo silne opory stawiała, normalnie nudząc.
Irytowało mnie też w tym dziele to, że od początku do końca fabuła szła ostrym kursem na "Happy End".

Łee .. wolę jak jest troszkę .. inaczej. Ale to ja ... bo zasadniczo .. rzecz może się spodobać. Dodatkowy atut to objętość. Normalnie jak się zacznie, to na dłużej starcza niż .. dajmy na to ... pół litra czystej.


Ja miałam trochę odwrotnie, bo pierwszą cześc jakoś przemieliłom, ale dwie pozostałe wchłonęłam. Teraz Lackberg przerabiam (kończę, ale łona cosik zakończyc nie może icon_lol.gif ), ale trochem nad nią przysypiam icon_confused.gif Polecam Roslunda/Hellstroma. Ostry, dosadny język.
Link do komentarza
  • 3 miesiące temu...
  • 2 miesiące temu...
  • 4 tygodnie temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Witam serdecznie pierwszy raz na forum i proszę o poradę.   Chciałbym przeprowadzić kompleksową termo-modernizację sporego domu z lat 80-tych, tj. w pierwszym etapie wymienić okna i docieplić ściany. Dom wybudowany jest w powszechnej wówczas technice ściany 3-warstwowej, patrząc od wewnątrz: warstwa nośna pustak "Max" - pustka powietrzna ~5cm - warstwa osłonowa cegła kratówka Dom wybudowany jest bardzo solidnie bo budował go architekt dla siebie.    I tu pojawia się podstawowy problem na który nigdzie nie znalazłem żadnego fachowego opisu, stąd niniejsze pytanie na tym forum. Chciałbym wymienić okna skrzynkowe na nowoczesne drewniane oraz ocieplić ściany styropianem lub płytami PIR ale nie wiem w którym miejscu ściany zamontować okna. Teoretycznie okna powinny zostać zamontowane w warstwie nośnej, tylko że wtedy bo dodaniu docieplenia płaszczyzna okna będzie oddalona od lica ściany o ponad 30 cm, co będzie wyglądać komicznie. Czy da się zamontować okna w warstwie osłonowej z cegieł żeby uniknąć tego problemu?   Z w/w wiąże się drugie pytanie: czy do warstwy osłonowej z cegły można przymocować ocieplenie?   Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.  
    • Takie spalanie ma plusy i minusy, na plus to bezpieczniejsze spalanie drewna, na minus niestety z dużą stratą kominową, powietrze niebiorące udziału w procesie spalania wychładza kominek.     Szyber na kominie trzeba usunąć dla własnego bezpieczeństwa.   Procesy spalania paliwa reguluje się doprowadzaniem powietrza do komory spalania, a nie zmniejszaniem przekroju kanału odprowadzającym spaliny.    Powietrze pierwotne w palenisku powinno być podawane  u dołu z „pleców”  kominka.(Powietrze doprowadzone z zewnątrz budynku).    Powietrze wtórne powinno być podawane od wnętrza paleniska  na szybę wkładu.(Powietrze doprowadzone z zewnątrz budynku, czasami z pomieszczenia, w którym znajduje się kominek, zależne od budowy kominka).   Powietrze do paleniska nie powinno być podawane z wnętrza pomieszczenia to spora strata na ogrzewaniu.   Dno kominka powinno być pełne wyłożone szamotem, ściany boczne również, u góry  nad paleniskiem powinien wisieć  deflektor. Proszę sobie kupić i postawić.   Czujnik tlenku węgla (czadu) Kidde K10LLDCO LCD (10 lat bateria)    https://allegro.pl/oferta/czujnik-czadu-kidde-k10lldco-z-wyswietlaczem-lcd-12171431511?bi_s=ads&bi_m=productlisting:desktop:query&bi_c=YzQxNjE1ZmItNGYxNS00Njk4LWE0MzUtYjYwNzA0YzNkMTExAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=bf605530-0a24-4b81-946b-75cf2d5cd1b8    
    • Napotkałem artykuł https://freelancehunt.com/pl/blog/jak-wystawic-fakture-vat-bez-wlasnej-firmy/. To pierwszy raz, kiedy dowiedziałem się, że nie jest obowiązkowe posiadanie JDG, aby wystawiać fakturę. Czy ktoś już korzysta z takiego rozwiązania? Mój budowlaniec zaproponował i nie wiem jak na to reagować
    • To dokładanie powinno wyglądać inaczej, żar przesuwasz na bok i układasz drewno, następnie masz dwa wyjścia, albo szufelką wsypujesz żar na górę wsadu bardziej od tylnej ścianki, drugi sposób to przysuwasz żar z boku drewna i spalasz go sposobem kroczącym.  Jak położysz polano na żar, to gaz drzewny się nie spali, tylko ucieknie kominem, a to spora strata w opale.  Ruszt jest zbędny, powoduje stratę w trakcie spalania drewna.
    • Ja mam piec kaflowy, ale zasady palenia są takie same. Tylko szybra nie ruszam, a reguluję jedynie dopływ powietrza. I zauważyłem, ze wyznacznikiem dobrego palenia są dwie rzeczy. Brak sadzy, o czym wspominaliśmy, oraz obecność popiołu na drugi dzień. Przy czym tu jest dokładnie odwrotnie niż z sadzą. Im więcej popiołu (czystego popiołu) w popielniku, tym lepsze było spalanie. Ekonomiczniejsze. Bo ciąg powietrza ani nie wywiewał ciepła, ani popiołu. Bo nie czarujmy się, duży ciąg oznacza wywiewanie popiołu przez komin. A wraz z nim ucieka i ciepło.    A szybra nie ruszam, bo go zwyczajnie nie mam.  Kanał z pieca do komina jest wykonany na stałe. Z tego też powodu nie kupuję czujnika czadu, bo nie ma racji bytu. Jeśli rozpalam i nie ma ciągu (bardzo rzadko, ale to się zdarza), to po prostu nie palę, bo się nie da. A jak już rozpalę i ciąg kominowy jest, to nie ma siły, wszystkie produkty spalania pójdą w komin, bo nie ma jak tej drogi zamknąć. Chyba, że ktoś zatkałby wylot komina na dachu.   Kiedyś tak bywało, w wieczór wigilijny złym sąsiadom kładziono na kominie szybę. Żeby światło prześwitywało, gdy będą szukać przyczyny.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...